« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-10-24 10:41:23
Temat: Re: Wsluchuj sie w zycie
Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ffn7i6$abc$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Sky pisze:
> > Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> > news:ffn6bk$6gr$4@nemesis.news.tpi.pl...
> >> Sky pisze:
> >>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> >>> news:ffmn6b$e7m$7@atlantis.news.tpi.pl...
> >>>> Foxy pisze:
> >>>>> Wsluchuj sie w zycie a ono samo poprowadzi cie wlasciwa droga.
> >>>>> Jak wam sie podoba?
> >>>>>
> >>>> Ja nie słucham - zanim usłyszę, już słychać co innego :-D
> >>>>
> >>> To ja już do ciebie nie napiszę...
> >>>
> >> A LACZEGOOOOO?
> >>
> > a po co? Skoro nie słuchasz co sie do ciebie mowi [pisze]...?
> >
> Przecież to chodziło o ŻYCIE, a nie o Ciebie, nie bądź taki wszech!
> jesteś tylko jego składnikiem! Niektóre składniki się zmieniają, inne
> nie - i to właśnie jest życie :-D
> Na przykład niebo - zawsze to samo ;-)
>
Po co ci niebo skoro w nie nie patrzysz...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-10-24 11:08:14
Temat: Re: Wsluchuj sie w zycieSky pisze:
> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:ffn7i6$abc$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Sky pisze:
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>> news:ffn6bk$6gr$4@nemesis.news.tpi.pl...
>>>> Sky pisze:
>>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:ffmn6b$e7m$7@atlantis.news.tpi.pl...
>>>>>> Foxy pisze:
>>>>>>> Wsluchuj sie w zycie a ono samo poprowadzi cie wlasciwa droga.
>>>>>>> Jak wam sie podoba?
>>>>>>>
>>>>>> Ja nie słucham - zanim usłyszę, już słychać co innego :-D
>>>>>>
>>>>> To ja już do ciebie nie napiszę...
>>>>>
>>>> A LACZEGOOOOO?
>>>>
>>> a po co? Skoro nie słuchasz co sie do ciebie mowi [pisze]...?
>>>
>> Przecież to chodziło o ŻYCIE, a nie o Ciebie, nie bądź taki wszech!
>> jesteś tylko jego składnikiem! Niektóre składniki się zmieniają, inne
>> nie - i to właśnie jest życie :-D
>> Na przykład niebo - zawsze to samo ;-)
>>
> Po co ci niebo skoro w nie nie patrzysz...
>
>
Czasem wystarczy sama świadomość, że coś JEST :-)
Tylko nie bierz tego do siebie, bo to by zabrzmiało jak wyznanie z mojej
strony ;-P
A mnie chodzi naprawdę o te tzw stałe punkty naszego życia, te, które
pozostają ciągle w tym samym miejscu i póki wiemy, że tam są, to żadna
życiowa zawierucha nas z kursu nie zepchnie... No tak jakoś.
Na przykład życzliwe osoby, rodzina, mądrzy ludzie... co jeszcze? - a,
np. to samo drzewo, które mijamy zawsze na spacerze. No, myślę, że
wiesz, o co mi chodzi.
Nie chcę gloryfikować niczego ani nikogo, ale właśnie z powodu poczucia
"bycia stałym punktem" nie podjęłam strajku, będąc jeszcze
nauczycielką... Wiesz, jak sie ma poczucie bycia jedynym(!) stałym
punktem dla kogoś, to człowiek czuje sie baaaaaaardzo zobowiązany i
jakby silniejszy -za siebie i za kogoś. Miałeś tak kiedy? Pewnie tak,
przecież masz rodzinę :-)
No proszę, jaki to poważny temat mi się niechcący zrobił. Cóż, tak już
mam, kiedy deszcz na dworze ;-)
mam nadzieję, że 11.11 będzie pogoda, bo inaczej stwierdzisz: nudziara!
:-)
--
XL wiosenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-10-24 14:29:53
Temat: Re: Wsluchuj sie w zycie
Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ffn9gs$fgr$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Sky pisze:
> > Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> > news:ffn7i6$abc$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >> Sky pisze:
> >>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> >>> news:ffn6bk$6gr$4@nemesis.news.tpi.pl...
> >>>> Sky pisze:
> >>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> >>>>> news:ffmn6b$e7m$7@atlantis.news.tpi.pl...
> >>>>>> Foxy pisze:
> >>>>>>> Wsluchuj sie w zycie a ono samo poprowadzi cie wlasciwa droga.
> >>>>>>> Jak wam sie podoba?
> >>>>>>>
> >>>>>> Ja nie słucham - zanim usłyszę, już słychać co innego :-D
> >>>>>>
> >>>>> To ja już do ciebie nie napiszę...
> >>>>>
> >>>> A LACZEGOOOOO?
> >>>>
> >>> a po co? Skoro nie słuchasz co sie do ciebie mowi [pisze]...?
> >>>
> >> Przecież to chodziło o ŻYCIE, a nie o Ciebie, nie bądź taki wszech!
> >> jesteś tylko jego składnikiem! Niektóre składniki się zmieniają, inne
> >> nie - i to właśnie jest życie :-D
> >> Na przykład niebo - zawsze to samo ;-)
> >>
> > Po co ci niebo skoro w nie nie patrzysz...
> >
> >
> Czasem wystarczy sama świadomość, że coś JEST :-)
>
> Tylko nie bierz tego do siebie, bo to by zabrzmiało jak wyznanie z mojej
> strony ;-P
>
> A mnie chodzi naprawdę o te tzw stałe punkty naszego życia, te, które
> pozostają ciągle w tym samym miejscu i póki wiemy, że tam są, to żadna
> życiowa zawierucha nas z kursu nie zepchnie... No tak jakoś.
> Na przykład życzliwe osoby, rodzina, mądrzy ludzie... co jeszcze? - a,
> np. to samo drzewo, które mijamy zawsze na spacerze. No, myślę, że
> wiesz, o co mi chodzi.
> Nie chcę gloryfikować niczego ani nikogo, ale właśnie z powodu poczucia
> "bycia stałym punktem" nie podjęłam strajku, będąc jeszcze
> nauczycielką... Wiesz, jak sie ma poczucie bycia jedynym(!) stałym
> punktem dla kogoś, to człowiek czuje sie baaaaaaardzo zobowiązany i
> jakby silniejszy -za siebie i za kogoś. Miałeś tak kiedy? Pewnie tak,
> przecież masz rodzinę :-)
>
> No proszę, jaki to poważny temat mi się niechcący zrobił. Cóż, tak już
> mam, kiedy deszcz na dworze ;-)
> mam nadzieję, że 11.11 będzie pogoda, bo inaczej stwierdzisz: nudziara!
> :-)
>
Na szczęście "ja się nie czuję stałym punktem" ani takich sam nie mam...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-10-24 14:49:42
Temat: Re: Wsluchuj sie w zycieSky pisze:
> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:ffn9gs$fgr$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Sky pisze:
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>> news:ffn7i6$abc$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>>> Sky pisze:
>>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:ffn6bk$6gr$4@nemesis.news.tpi.pl...
>>>>>> Sky pisze:
>>>>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>>>>> news:ffmn6b$e7m$7@atlantis.news.tpi.pl...
>>>>>>>> Foxy pisze:
>>>>>>>>> Wsluchuj sie w zycie a ono samo poprowadzi cie wlasciwa droga.
>>>>>>>>> Jak wam sie podoba?
>>>>>>>>>
>>>>>>>> Ja nie słucham - zanim usłyszę, już słychać co innego :-D
>>>>>>>>
>>>>>>> To ja już do ciebie nie napiszę...
>>>>>>>
>>>>>> A LACZEGOOOOO?
>>>>>>
>>>>> a po co? Skoro nie słuchasz co sie do ciebie mowi [pisze]...?
>>>>>
>>>> Przecież to chodziło o ŻYCIE, a nie o Ciebie, nie bądź taki wszech!
>>>> jesteś tylko jego składnikiem! Niektóre składniki się zmieniają, inne
>>>> nie - i to właśnie jest życie :-D
>>>> Na przykład niebo - zawsze to samo ;-)
>>>>
>>> Po co ci niebo skoro w nie nie patrzysz...
>>>
>>>
>> Czasem wystarczy sama świadomość, że coś JEST :-)
>>
>> Tylko nie bierz tego do siebie, bo to by zabrzmiało jak wyznanie z mojej
>> strony ;-P
>>
>> A mnie chodzi naprawdę o te tzw stałe punkty naszego życia, te, które
>> pozostają ciągle w tym samym miejscu i póki wiemy, że tam są, to żadna
>> życiowa zawierucha nas z kursu nie zepchnie... No tak jakoś.
>> Na przykład życzliwe osoby, rodzina, mądrzy ludzie... co jeszcze? - a,
>> np. to samo drzewo, które mijamy zawsze na spacerze. No, myślę, że
>> wiesz, o co mi chodzi.
>> Nie chcę gloryfikować niczego ani nikogo, ale właśnie z powodu poczucia
>> "bycia stałym punktem" nie podjęłam strajku, będąc jeszcze
>> nauczycielką... Wiesz, jak sie ma poczucie bycia jedynym(!) stałym
>> punktem dla kogoś, to człowiek czuje sie baaaaaaardzo zobowiązany i
>> jakby silniejszy -za siebie i za kogoś. Miałeś tak kiedy? Pewnie tak,
>> przecież masz rodzinę :-)
>>
>> No proszę, jaki to poważny temat mi się niechcący zrobił. Cóż, tak już
>> mam, kiedy deszcz na dworze ;-)
>> mam nadzieję, że 11.11 będzie pogoda, bo inaczej stwierdzisz: nudziara!
>> :-)
>>
> Na szczęście "ja się nie czuję stałym punktem" ani takich sam nie mam...
>
>
No jak to: a ten "błąd", który każdy mężczyzna powinien popełnić (co z
tego, że to było w innym wątku...)? - ten równoważny małżeństwu??????????
To niby jakim punktem w nim jesteś????????? A dla swego syna (o którym
sam wspominałeś) to niby jakim punktem jesteś? - znikającym???
//retoryczne - na wszelki wypadek, żebyś się nie poczuł indagowany, w
końcu chcę Ci tylko coś uświadomić/przypomnieć/udowodnić... na miarę XL ;-P
--
XL wiosenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-10-24 14:58:28
Temat: Re: Wsluchuj sie w zycie
Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ffnmg3$hv7$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Sky pisze:
> > Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> > news:ffn9gs$fgr$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >> Sky pisze:
> >>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> >>> news:ffn7i6$abc$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >>>> Sky pisze:
> >>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> >>>>> news:ffn6bk$6gr$4@nemesis.news.tpi.pl...
> >>>>>> Sky pisze:
> >>>>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> >>>>>>> news:ffmn6b$e7m$7@atlantis.news.tpi.pl...
> >>>>>>>> Foxy pisze:
> >>>>>>>>> Wsluchuj sie w zycie a ono samo poprowadzi cie wlasciwa droga.
> >>>>>>>>> Jak wam sie podoba?
> >>>>>>>>>
> >>>>>>>> Ja nie słucham - zanim usłyszę, już słychać co innego :-D
> >>>>>>>>
> >>>>>>> To ja już do ciebie nie napiszę...
> >>>>>>>
> >>>>>> A LACZEGOOOOO?
> >>>>>>
> >>>>> a po co? Skoro nie słuchasz co sie do ciebie mowi [pisze]...?
> >>>>>
> >>>> Przecież to chodziło o ŻYCIE, a nie o Ciebie, nie bądź taki wszech!
> >>>> jesteś tylko jego składnikiem! Niektóre składniki się zmieniają, inne
> >>>> nie - i to właśnie jest życie :-D
> >>>> Na przykład niebo - zawsze to samo ;-)
> >>>>
> >>> Po co ci niebo skoro w nie nie patrzysz...
> >>>
> >>>
> >> Czasem wystarczy sama świadomość, że coś JEST :-)
> >>
> >> Tylko nie bierz tego do siebie, bo to by zabrzmiało jak wyznanie z
mojej
> >> strony ;-P
> >>
> >> A mnie chodzi naprawdę o te tzw stałe punkty naszego życia, te, które
> >> pozostają ciągle w tym samym miejscu i póki wiemy, że tam są, to żadna
> >> życiowa zawierucha nas z kursu nie zepchnie... No tak jakoś.
> >> Na przykład życzliwe osoby, rodzina, mądrzy ludzie... co jeszcze? - a,
> >> np. to samo drzewo, które mijamy zawsze na spacerze. No, myślę, że
> >> wiesz, o co mi chodzi.
> >> Nie chcę gloryfikować niczego ani nikogo, ale właśnie z powodu poczucia
> >> "bycia stałym punktem" nie podjęłam strajku, będąc jeszcze
> >> nauczycielką... Wiesz, jak sie ma poczucie bycia jedynym(!) stałym
> >> punktem dla kogoś, to człowiek czuje sie baaaaaaardzo zobowiązany i
> >> jakby silniejszy -za siebie i za kogoś. Miałeś tak kiedy? Pewnie tak,
> >> przecież masz rodzinę :-)
> >>
> >> No proszę, jaki to poważny temat mi się niechcący zrobił. Cóż, tak już
> >> mam, kiedy deszcz na dworze ;-)
> >> mam nadzieję, że 11.11 będzie pogoda, bo inaczej stwierdzisz: nudziara!
> >> :-)
> >>
> > Na szczęście "ja się nie czuję stałym punktem" ani takich sam nie mam...
> >
> >
>
> No jak to: a ten "błąd", który każdy mężczyzna powinien popełnić (co z
> tego, że to było w innym wątku...)? - ten równoważny małżeństwu??????????
> To niby jakim punktem w nim jesteś????????? A dla swego syna (o którym
> sam wspominałeś) to niby jakim punktem jesteś? - znikającym???
> //retoryczne - na wszelki wypadek, żebyś się nie poczuł indagowany, w
> końcu chcę Ci tylko coś uświadomić/przypomnieć/udowodnić... na miarę XL
;-P
>
> --
> XL wiosenna
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-10-24 15:00:16
Temat: Re: Wsluchuj sie w zycie
"Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:ffnkuv$dfh$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:ffn9gs$fgr$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Sky pisze:
>> > Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> > news:ffn7i6$abc$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> >> Sky pisze:
>> >>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> >>> news:ffn6bk$6gr$4@nemesis.news.tpi.pl...
>> >>>> Sky pisze:
>> >>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> >>>>> news:ffmn6b$e7m$7@atlantis.news.tpi.pl...
>> >>>>>> Foxy pisze:
>> >>>>>>> Wsluchuj sie w zycie a ono samo poprowadzi cie wlasciwa droga.
>> >>>>>>> Jak wam sie podoba?
>> >>>>>>>
>> >>>>>> Ja nie słucham - zanim usłyszę, już słychać co innego :-D
>> >>>>>>
>> >>>>> To ja już do ciebie nie napiszę...
>> >>>>>
>> >>>> A LACZEGOOOOO?
>> >>>>
>> >>> a po co? Skoro nie słuchasz co sie do ciebie mowi [pisze]...?
>> >>>
>> >> Przecież to chodziło o ŻYCIE, a nie o Ciebie, nie bądź taki wszech!
>> >> jesteś tylko jego składnikiem! Niektóre składniki się zmieniają, inne
>> >> nie - i to właśnie jest życie :-D
>> >> Na przykład niebo - zawsze to samo ;-)
>> >>
>> > Po co ci niebo skoro w nie nie patrzysz...
>> >
>> >
>> Czasem wystarczy sama świadomość, że coś JEST :-)
>>
>> Tylko nie bierz tego do siebie, bo to by zabrzmiało jak wyznanie z mojej
>> strony ;-P
>>
>> A mnie chodzi naprawdę o te tzw stałe punkty naszego życia, te, które
>> pozostają ciągle w tym samym miejscu i póki wiemy, że tam są, to żadna
>> życiowa zawierucha nas z kursu nie zepchnie... No tak jakoś.
>> Na przykład życzliwe osoby, rodzina, mądrzy ludzie... co jeszcze? - a,
>> np. to samo drzewo, które mijamy zawsze na spacerze. No, myślę, że
>> wiesz, o co mi chodzi.
>> Nie chcę gloryfikować niczego ani nikogo, ale właśnie z powodu poczucia
>> "bycia stałym punktem" nie podjęłam strajku, będąc jeszcze
>> nauczycielką... Wiesz, jak sie ma poczucie bycia jedynym(!) stałym
>> punktem dla kogoś, to człowiek czuje sie baaaaaaardzo zobowiązany i
>> jakby silniejszy -za siebie i za kogoś. Miałeś tak kiedy? Pewnie tak,
>> przecież masz rodzinę :-)
>>
>> No proszę, jaki to poważny temat mi się niechcący zrobił. Cóż, tak już
>> mam, kiedy deszcz na dworze ;-)
>> mam nadzieję, że 11.11 będzie pogoda, bo inaczej stwierdzisz: nudziara!
>> :-)
>>
> Na szczęście "ja się nie czuję stałym punktem" ani takich sam nie mam...
Pewnie - niebo to taka plastikowa micha obrócona do góry dnem. Czyli to, co
epatuje u ciebie to DNO !!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-10-24 15:00:44
Temat: Re: Wsluchuj sie w zyciePanslavista pisze:
> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:ffnkuv$dfh$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> news:ffn9gs$fgr$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>> Sky pisze:
>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>> news:ffn7i6$abc$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>>>> Sky pisze:
>>>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>>>> news:ffn6bk$6gr$4@nemesis.news.tpi.pl...
>>>>>>> Sky pisze:
>>>>>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>>>>>> news:ffmn6b$e7m$7@atlantis.news.tpi.pl...
>>>>>>>>> Foxy pisze:
>>>>>>>>>> Wsluchuj sie w zycie a ono samo poprowadzi cie wlasciwa droga.
>>>>>>>>>> Jak wam sie podoba?
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Ja nie słucham - zanim usłyszę, już słychać co innego :-D
>>>>>>>>>
>>>>>>>> To ja już do ciebie nie napiszę...
>>>>>>>>
>>>>>>> A LACZEGOOOOO?
>>>>>>>
>>>>>> a po co? Skoro nie słuchasz co sie do ciebie mowi [pisze]...?
>>>>>>
>>>>> Przecież to chodziło o ŻYCIE, a nie o Ciebie, nie bądź taki wszech!
>>>>> jesteś tylko jego składnikiem! Niektóre składniki się zmieniają, inne
>>>>> nie - i to właśnie jest życie :-D
>>>>> Na przykład niebo - zawsze to samo ;-)
>>>>>
>>>> Po co ci niebo skoro w nie nie patrzysz...
>>>>
>>>>
>>> Czasem wystarczy sama świadomość, że coś JEST :-)
>>>
>>> Tylko nie bierz tego do siebie, bo to by zabrzmiało jak wyznanie z mojej
>>> strony ;-P
>>>
>>> A mnie chodzi naprawdę o te tzw stałe punkty naszego życia, te, które
>>> pozostają ciągle w tym samym miejscu i póki wiemy, że tam są, to żadna
>>> życiowa zawierucha nas z kursu nie zepchnie... No tak jakoś.
>>> Na przykład życzliwe osoby, rodzina, mądrzy ludzie... co jeszcze? - a,
>>> np. to samo drzewo, które mijamy zawsze na spacerze. No, myślę, że
>>> wiesz, o co mi chodzi.
>>> Nie chcę gloryfikować niczego ani nikogo, ale właśnie z powodu poczucia
>>> "bycia stałym punktem" nie podjęłam strajku, będąc jeszcze
>>> nauczycielką... Wiesz, jak sie ma poczucie bycia jedynym(!) stałym
>>> punktem dla kogoś, to człowiek czuje sie baaaaaaardzo zobowiązany i
>>> jakby silniejszy -za siebie i za kogoś. Miałeś tak kiedy? Pewnie tak,
>>> przecież masz rodzinę :-)
>>>
>>> No proszę, jaki to poważny temat mi się niechcący zrobił. Cóż, tak już
>>> mam, kiedy deszcz na dworze ;-)
>>> mam nadzieję, że 11.11 będzie pogoda, bo inaczej stwierdzisz: nudziara!
>>> :-)
>>>
>> Na szczęście "ja się nie czuję stałym punktem" ani takich sam nie mam...
>
> Pewnie - niebo to taka plastikowa micha obrócona do góry dnem. Czyli to, co
> epatuje u ciebie to DNO !!!
>
>
>
Jerzy, no nie bądź taki, przecież my sobie tylko dywagujemy :-)
--
XL wiosenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-10-24 15:02:02
Temat: Re: Wsluchuj sie w zycie
Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ffnmg3$hv7$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Sky pisze:
> > Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> > news:ffn9gs$fgr$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >> Sky pisze:
> >>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> >>> news:ffn7i6$abc$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >>>> Sky pisze:
> >>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> >>>>> news:ffn6bk$6gr$4@nemesis.news.tpi.pl...
> >>>>>> Sky pisze:
> >>>>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> >>>>>>> news:ffmn6b$e7m$7@atlantis.news.tpi.pl...
> >>>>>>>> Foxy pisze:
> >>>>>>>>> Wsluchuj sie w zycie a ono samo poprowadzi cie wlasciwa droga.
> >>>>>>>>> Jak wam sie podoba?
> >>>>>>>>>
> >>>>>>>> Ja nie słucham - zanim usłyszę, już słychać co innego :-D
> >>>>>>>>
> >>>>>>> To ja już do ciebie nie napiszę...
> >>>>>>>
> >>>>>> A LACZEGOOOOO?
> >>>>>>
> >>>>> a po co? Skoro nie słuchasz co sie do ciebie mowi [pisze]...?
> >>>>>
> >>>> Przecież to chodziło o ŻYCIE, a nie o Ciebie, nie bądź taki wszech!
> >>>> jesteś tylko jego składnikiem! Niektóre składniki się zmieniają, inne
> >>>> nie - i to właśnie jest życie :-D
> >>>> Na przykład niebo - zawsze to samo ;-)
> >>>>
> >>> Po co ci niebo skoro w nie nie patrzysz...
> >>>
> >>>
> >> Czasem wystarczy sama świadomość, że coś JEST :-)
> >>
> >> Tylko nie bierz tego do siebie, bo to by zabrzmiało jak wyznanie z
mojej
> >> strony ;-P
> >>
> >> A mnie chodzi naprawdę o te tzw stałe punkty naszego życia, te, które
> >> pozostają ciągle w tym samym miejscu i póki wiemy, że tam są, to żadna
> >> życiowa zawierucha nas z kursu nie zepchnie... No tak jakoś.
> >> Na przykład życzliwe osoby, rodzina, mądrzy ludzie... co jeszcze? - a,
> >> np. to samo drzewo, które mijamy zawsze na spacerze. No, myślę, że
> >> wiesz, o co mi chodzi.
> >> Nie chcę gloryfikować niczego ani nikogo, ale właśnie z powodu poczucia
> >> "bycia stałym punktem" nie podjęłam strajku, będąc jeszcze
> >> nauczycielką... Wiesz, jak sie ma poczucie bycia jedynym(!) stałym
> >> punktem dla kogoś, to człowiek czuje sie baaaaaaardzo zobowiązany i
> >> jakby silniejszy -za siebie i za kogoś. Miałeś tak kiedy? Pewnie tak,
> >> przecież masz rodzinę :-)
> >>
> >> No proszę, jaki to poważny temat mi się niechcący zrobił. Cóż, tak już
> >> mam, kiedy deszcz na dworze ;-)
> >> mam nadzieję, że 11.11 będzie pogoda, bo inaczej stwierdzisz: nudziara!
> >> :-)
> >>
> > Na szczęście "ja się nie czuję stałym punktem" ani takich sam nie mam...
> >
> No jak to: a ten "błąd", który każdy mężczyzna powinien popełnić (co z
> tego, że to było w innym wątku...)? - ten równoważny małżeństwu??????????
> To niby jakim punktem w nim jesteś????????? A dla swego syna (o którym
> sam wspominałeś) to niby jakim punktem jesteś? - znikającym???
> //retoryczne - na wszelki wypadek, żebyś się nie poczuł indagowany, w
> końcu chcę Ci tylko coś uświadomić/przypomnieć/udowodnić... na miarę XL
;-P
>
He he sratatata... wy to byście chciały
żebysmy się "poczuwali" do czegokolwiek ;P
Ale nic z tego! Jak ktos [ktokolwiek] mnie sobie uważa za cokolwiek stałego
to jego sprawa...w końcu się nauczy że nie na tym polega sztuka własnego
poczucia bezpieczeństwa, a ja tam zmienny jestem jak wzystko i basta! ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-10-24 15:02:07
Temat: Re: Wsluchuj sie w zycieSky pisze:
> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:ffnmg3$hv7$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Sky pisze:
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>> news:ffn9gs$fgr$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>>> Sky pisze:
>>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:ffn7i6$abc$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>>>>> Sky pisze:
>>>>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>>>>> news:ffn6bk$6gr$4@nemesis.news.tpi.pl...
>>>>>>>> Sky pisze:
>>>>>>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>>>>>>> news:ffmn6b$e7m$7@atlantis.news.tpi.pl...
>>>>>>>>>> Foxy pisze:
>>>>>>>>>>> Wsluchuj sie w zycie a ono samo poprowadzi cie wlasciwa droga.
>>>>>>>>>>> Jak wam sie podoba?
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Ja nie słucham - zanim usłyszę, już słychać co innego :-D
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>> To ja już do ciebie nie napiszę...
>>>>>>>>>
>>>>>>>> A LACZEGOOOOO?
>>>>>>>>
>>>>>>> a po co? Skoro nie słuchasz co sie do ciebie mowi [pisze]...?
>>>>>>>
>>>>>> Przecież to chodziło o ŻYCIE, a nie o Ciebie, nie bądź taki wszech!
>>>>>> jesteś tylko jego składnikiem! Niektóre składniki się zmieniają, inne
>>>>>> nie - i to właśnie jest życie :-D
>>>>>> Na przykład niebo - zawsze to samo ;-)
>>>>>>
>>>>> Po co ci niebo skoro w nie nie patrzysz...
>>>>>
>>>>>
>>>> Czasem wystarczy sama świadomość, że coś JEST :-)
>>>>
>>>> Tylko nie bierz tego do siebie, bo to by zabrzmiało jak wyznanie z
> mojej
>>>> strony ;-P
>>>>
>>>> A mnie chodzi naprawdę o te tzw stałe punkty naszego życia, te, które
>>>> pozostają ciągle w tym samym miejscu i póki wiemy, że tam są, to żadna
>>>> życiowa zawierucha nas z kursu nie zepchnie... No tak jakoś.
>>>> Na przykład życzliwe osoby, rodzina, mądrzy ludzie... co jeszcze? - a,
>>>> np. to samo drzewo, które mijamy zawsze na spacerze. No, myślę, że
>>>> wiesz, o co mi chodzi.
>>>> Nie chcę gloryfikować niczego ani nikogo, ale właśnie z powodu poczucia
>>>> "bycia stałym punktem" nie podjęłam strajku, będąc jeszcze
>>>> nauczycielką... Wiesz, jak sie ma poczucie bycia jedynym(!) stałym
>>>> punktem dla kogoś, to człowiek czuje sie baaaaaaardzo zobowiązany i
>>>> jakby silniejszy -za siebie i za kogoś. Miałeś tak kiedy? Pewnie tak,
>>>> przecież masz rodzinę :-)
>>>>
>>>> No proszę, jaki to poważny temat mi się niechcący zrobił. Cóż, tak już
>>>> mam, kiedy deszcz na dworze ;-)
>>>> mam nadzieję, że 11.11 będzie pogoda, bo inaczej stwierdzisz: nudziara!
>>>> :-)
>>>>
>>> Na szczęście "ja się nie czuję stałym punktem" ani takich sam nie mam...
>>>
>> No jak to: a ten "błąd", który każdy mężczyzna powinien popełnić (co z
>> tego, że to było w innym wątku...)? - ten równoważny małżeństwu??????????
>> To niby jakim punktem w nim jesteś????????? A dla swego syna (o którym
>> sam wspominałeś) to niby jakim punktem jesteś? - znikającym???
>> //retoryczne - na wszelki wypadek, żebyś się nie poczuł indagowany, w
>> końcu chcę Ci tylko coś uświadomić/przypomnieć/udowodnić... na miarę XL
> ;-P
> He he sratatata... wy to byście chciały
> żebysmy się "poczuwali" do czegokolwiek ;P
> Ale nic z tego! Jak ktos [ktokolwiek] mnie sobie uważa za cokolwiek stałego
> to jego sprawa...w końcu się nauczy że nie na tym polega sztuka własnego
> poczucia bezpieczeństwa, a ja tam zmienny jestem jak wzystko i basta! ;)
>
>
Sztuka wicia :-D
Minóg :-)
--
XL wiosenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-10-24 15:06:09
Temat: Re: Wsluchuj sie w zycie
"Ikselka" <i...@p...onet.pl> wrote in message
news:ffnmsb$2uf$2@atlantis.news.tpi.pl...
> Panslavista pisze:
>> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:ffnkuv$dfh$1@news.onet.pl...
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>> news:ffn9gs$fgr$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>>> Sky pisze:
>>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:ffn7i6$abc$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>>>>> Sky pisze:
>>>>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>>>>> news:ffn6bk$6gr$4@nemesis.news.tpi.pl...
>>>>>>>> Sky pisze:
>>>>>>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>>>>>>> news:ffmn6b$e7m$7@atlantis.news.tpi.pl...
>>>>>>>>>> Foxy pisze:
>>>>>>>>>>> Wsluchuj sie w zycie a ono samo poprowadzi cie wlasciwa droga.
>>>>>>>>>>> Jak wam sie podoba?
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Ja nie słucham - zanim usłyszę, już słychać co innego :-D
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>> To ja już do ciebie nie napiszę...
>>>>>>>>>
>>>>>>>> A LACZEGOOOOO?
>>>>>>>>
>>>>>>> a po co? Skoro nie słuchasz co sie do ciebie mowi [pisze]...?
>>>>>>>
>>>>>> Przecież to chodziło o ŻYCIE, a nie o Ciebie, nie bądź taki wszech!
>>>>>> jesteś tylko jego składnikiem! Niektóre składniki się zmieniają, inne
>>>>>> nie - i to właśnie jest życie :-D
>>>>>> Na przykład niebo - zawsze to samo ;-)
>>>>>>
>>>>> Po co ci niebo skoro w nie nie patrzysz...
>>>>>
>>>>>
>>>> Czasem wystarczy sama świadomość, że coś JEST :-)
>>>>
>>>> Tylko nie bierz tego do siebie, bo to by zabrzmiało jak wyznanie z
>>>> mojej
>>>> strony ;-P
>>>>
>>>> A mnie chodzi naprawdę o te tzw stałe punkty naszego życia, te, które
>>>> pozostają ciągle w tym samym miejscu i póki wiemy, że tam są, to żadna
>>>> życiowa zawierucha nas z kursu nie zepchnie... No tak jakoś.
>>>> Na przykład życzliwe osoby, rodzina, mądrzy ludzie... co jeszcze? - a,
>>>> np. to samo drzewo, które mijamy zawsze na spacerze. No, myślę, że
>>>> wiesz, o co mi chodzi.
>>>> Nie chcę gloryfikować niczego ani nikogo, ale właśnie z powodu poczucia
>>>> "bycia stałym punktem" nie podjęłam strajku, będąc jeszcze
>>>> nauczycielką... Wiesz, jak sie ma poczucie bycia jedynym(!) stałym
>>>> punktem dla kogoś, to człowiek czuje sie baaaaaaardzo zobowiązany i
>>>> jakby silniejszy -za siebie i za kogoś. Miałeś tak kiedy? Pewnie tak,
>>>> przecież masz rodzinę :-)
>>>>
>>>> No proszę, jaki to poważny temat mi się niechcący zrobił. Cóż, tak już
>>>> mam, kiedy deszcz na dworze ;-)
>>>> mam nadzieję, że 11.11 będzie pogoda, bo inaczej stwierdzisz: nudziara!
>>>> :-)
>>>>
>>> Na szczęście "ja się nie czuję stałym punktem" ani takich sam nie mam...
>>
>> Pewnie - niebo to taka plastikowa micha obrócona do góry dnem. Czyli to,
>> co epatuje u ciebie to DNO !!!
>
> Jerzy, no nie bądź taki, przecież my sobie tylko dywagujemy :-)
>
> --
> XL wiosenna
Bez serc, bez ducha
To szarzyzna w górze
Z nieba ciągła plucha.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |