Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: Wstyd

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Wstyd

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-07-26 08:04:33

Temat: Re: Wstyd
Od: "Milena W." <a...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Cieszę sie, że jest ktoś, kto jak Ty Valerie podchodzi na luzie do spraw
seksu i potrafi sie nim cieszyć bez ograniczeń. Ja ciągle nie wiem czego
chcę.

>Pytasz co złego jest w spaniu z kimś kogo się kocha, jeśli jest się jeszcze
przed ślubem.

Ja też myślę, że nic. Ale w takiej sytuacji boje się po prostu ciąży. Na
początku znajomości z kimś kogo się mocno kocha, kiedy szczególnie się go
pragnie, wydaje się, że tak będzie zawsze. Sama wiesz zapewne, że nie każdy
związek przetrwa próbę czasu. Ja ostatnio poznałam cudownego człowieka,
chciałam z nim spędzić noc, ale musiałam iść wcześniej do ginekologa po
receptę na środki antykoncepcyjne. Zanim to zrobiłam rozstaliśmy się. On
wrócił do poprzedniej dziewczyny. Pomyslałam sobie, co by było, gdyby i ona
i ja zaszłybyśmy w ciążę ?
Nie chciałabym zajść w ciążę przypadkiem, żeby potem wychodzić za mąż pod
przymusem albo walczyć z własnym sumieniem, że pozbawiam dziecko stałego
kontaktu z ojcem. No ale od czego środki antykoncepcyjne ? Pytasz, czemu im
nie ufam. Znam wiele dziewczyn, które wpadły mimo zabezpieczenia (głównie
pigułek). Podobno żaden kapturek nie daje 100%-wej pewności. Też myślałam,
tak jak podpowiadasz, o połączeniu kilku metod
antykoncepcji (pigułki i globulki dla siebie, dla chłopaka obowiązkowo
prezerwatywa). Może to jest pewny sposób ? Czy są w grupie dziewczyny, które
go wypróbowały ???
Teraz nie jestem z nikim związana. Piszesz, że można sobie
pozwolić wtedy na noc z kimś, kogo się choć trochę lubi, pod warunkiem, że
się dobrze zabezpieczy. Nigdy nie spędziłam nocy z kimś dopiero co poznanym
czy np. z kumplem. Nie wiem co bym wtedy czuła. Jestem jakby rozdarta na
dwie części:
jedna część mnie mówi: co w tym złego dać odrobinę rozkoszy sobie i komuś ?
Myślę przecież, że seks da się oddzielić od miłości (nie tylko mężczyźni tak
myślą). W czasach szkoły średniej taką zasadę wyznawałam, ale nie miałam
okazji, żeby wprowadzić ją w czyn. Teraz jest odwrotnie.
druga część mnie mówi: tak nie wolno, to ogólnie przyjęta norma. Ten zakaz
mam chyba zakodowany już od dzieciństwa. To jest związane z wiarą. Ja jestem
wierząca ale nie potrafię przyjąć za swoją jakiejś zasady, jesli jej nie
rozumiem. Tak jest w tym przypadku. Ale boje się złamać tę zasadę, bo myślę,
że skoro uznaje ją większość ludzi, to że może ma ona sens, a ja
niedoświadczona tylko się przejadę na eksperymentach. Okazji mi za to teraz
nie brakuje. Ale za każdym razem tłumacze sobie, że nie powinnam, bo nie
wiem jak się po namiętnej nocy zachowa chłopak, było by mi przykro gdyby
odszedł bez słowa a na następnej dyskotece zobaczyłabym go z inna dziewczyną
(chociaż sama traktowałabym takich chłopaków trochę jak "obiekty
seksualne").
To dziwne ale zauważyłam coś takiego, gdy kogoś kocham, to nie chcę, żeby
łączyła go intymność (bliskość) z inną kobietą, chociaż wiem, że nie każdy
seks łączy się z prawdziwą bliskością (chodzi mi tu o te jednonocne
przygody).
Argumentem przeciw takim przygodom wydają mi sie wypowiedzi ludzi, mających
za sobą wiele doświadczeń w tej dziedzinie. Czytałam dla przykładu wywiad z
muzykiem Ryszardem Tymonem Tymańskim. Ostro szalał w młodości, co noc inna
panienka, ale po jakimś czasie zaczął się pojawiać "kac". Zacytuję tu jego
wypowiedź: "Kiedy tak sobie szalałem czułem się jak kurwa. Wracałem od jakiś
obcych dziewczyn i tak się właśnie czułem. Wcześniej, przed akcją wabienia,
miałem wrażenie, że to co, co się rozegra, to będzie potworny pornol, seks
max, brudny, wyuzdany. A okazywało się, że mimo wszystko jest to spotkanie z
człowiekiem. Który ma swoje problemy." koniec cytatu Ten człowiek mówi, że
odkąd jest po raz drugi żonaty, kocha sie tylko ze swoja żoną (mówi, że to
też może być ostra jazda).
Podobało mi się, co powiedział na zakończenie: że do takiej wierności trzeba
samemu dojrzeć, i człowiek nie może żyć doswiadczeniami jakiś gwiazdorów.
Myślę, że tak właśnie jest ze mną, nie zrozumiem tego, dopóki sama tego nie
przeżyję.

Pozdrawiam serdecznie,
Milka





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-07-26 09:44:10

Temat: Re: Wstyd
Od: n...@p...ninka.net szukaj wiadomości tego autora

"Milena W." <a...@a...pl> writes:


> kontaktu z ojcem. No ale od czego środki antykoncepcyjne ? Pytasz, czemu im
> nie ufam. Znam wiele dziewczyn, które wpadły mimo zabezpieczenia (głównie
> pigułek). Podobno żaden kapturek nie daje 100%-wej pewności. Też myślałam,

A braly pigulki zgodnie z obstrukcja obslugi?
A nie bylo czasem tak, ze tego dnia kiedy wpadly to akurat zapomnialo
im sie piguly wziac?

> tak jak podpowiadasz, o połączeniu kilku metod
> antykoncepcji (pigułki i globulki dla siebie, dla chłopaka obowiązkowo
> prezerwatywa). Może to jest pewny sposób ? Czy są w grupie dziewczyny, które
> go wypróbowały ???

Niby mozna, ale to przesada. O ile nie jestes dziwolagiem biologicznym
(zdarzaja sie bardzo bardzo rzadko) pigulka powinna dzialac i spelniac
swe zadanie.


> jedna część mnie mówi: co w tym złego dać odrobinę rozkoszy sobie i komuś ?

Nic!
O ile obie strony chca tego samego.

> Myślę przecież, że seks da się oddzielić od miłości (nie tylko mężczyźni tak
> myślą). W czasach szkoły średniej taką zasadę wyznawałam, ale nie miałam
> okazji, żeby wprowadzić ją w czyn. Teraz jest odwrotnie.
> druga część mnie mówi: tak nie wolno, to ogólnie przyjęta norma. Ten zakaz

Chrzan takie normy. bedziesz sie do konca zycia nimi gryzla.

> mam chyba zakodowany już od dzieciństwa. To jest związane z wiarą. Ja jestem
> wierząca ale nie potrafię przyjąć za swoją jakiejś zasady, jesli jej nie
> rozumiem. Tak jest w tym przypadku. Ale boje się złamać tę zasadę, bo myślę,
> że skoro uznaje ją większość ludzi, to że może ma ona sens, a ja

Miliony much nie moga sie mylic..?

> niedoświadczona tylko się przejadę na eksperymentach. Okazji mi za to teraz
> nie brakuje. Ale za każdym razem tłumacze sobie, że nie powinnam, bo nie
> wiem jak się po namiętnej nocy zachowa chłopak, było by mi przykro gdyby
> odszedł bez słowa a na następnej dyskotece zobaczyłabym go z inna dziewczyną

Dlaczego miloby ci byc przykro, jesli na wstepie sobie wyjasnicie, ze
to jest bez zadnych glebszych zobowiazan?

[..]
> Myślę, że tak właśnie jest ze mną, nie zrozumiem tego, dopóki sama tego nie
> przeżyję.

To napewno.
--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-07-26 12:07:37

Temat: Re: Wstyd
Od: "Valérie" <v...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Milena W. <a...@a...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:lYwf5.47301$p...@n...tpnet.pl...
> Cieszę sie, że jest ktoś, kto jak Ty Valerie podchodzi na luzie do spraw
> seksu i potrafi sie nim cieszyć bez ograniczeń. Ja ciągle nie wiem czego
> chcę.

Nie, nie podchodze na luzie - nie tak bym to nazwala :) . Uwazam ze tak jak
kazdy czlowiek mam prawo wyboru i nie powienien o tym z kim sypiam decydowac
wstyd a moje uczucia.
Jestem po prostu przeciwko utartym stereotypom mowiacym o tym ze cos mozna
mezczyznie a kobiecie to juz nie
Jesli ona , samotna, ma ochote na spedzenie nocy z ciekawym nieznajomym ( i
on tez, samotny ) - to prosze bardzo - jej wybor. Od razu mowie ze caly
czas mam na mysli ludzi doroslych, odpowiedzialnych, ludzi ktorzy nie sa
z nikim na stale zwiazani.


> >Pytasz co złego jest w spaniu z kimś kogo się kocha, jeśli jest się
jeszcze
> przed ślubem.

Oczywiscie ze nie , ale musze tu byc tolerancyjna wzgledem czyjejs wiary i
nie potepiam niekogo za wybor czystosci przed slubem - bo tego wymaga od
niego jego wiara ...


> Ja też myślę, że nic. Ale w takiej sytuacji boje się po prostu ciąży. Na
> początku znajomości z kimś kogo się mocno kocha, kiedy szczególnie się go
> pragnie, wydaje się, że tak będzie zawsze.

Nie ma sie czego bac - naprawde zabezpieczenia sa dobre
bo inaczej musielibysmy miec z Piotrusiem druzyne siatkarska :)))))
Tak naprawde nielatwo zajsc w ciaze



>No ale od czego środki antykoncepcyjne ? Pytasz, czemu im
> nie ufam. Znam wiele dziewczyn, które wpadły mimo zabezpieczenia (głównie
> pigułek). Podobno żaden kapturek nie daje 100%-wej pewności. Też myślałam,
> tak jak podpowiadasz, o połączeniu kilku metod
> antykoncepcji (pigułki i globulki dla siebie, dla chłopaka obowiązkowo
> prezerwatywa). Może to jest pewny sposób ? Czy są w grupie dziewczyny,
które
> go wypróbowały ???

Ja, i to bez pigul i kapturkow :)

> jedna część mnie mówi: co w tym złego dać odrobinę rozkoszy sobie i komuś
?
> Myślę przecież, że seks da się oddzielić od miłości (nie tylko mężczyźni
tak
> myślą). W czasach szkoły średniej taką zasadę wyznawałam, ale nie miałam
> okazji, żeby wprowadzić ją w czyn. Teraz jest odwrotnie.
> druga część mnie mówi: tak nie wolno, to ogólnie przyjęta norma. Ten zakaz
> mam chyba zakodowany już od dzieciństwa. To jest związane z wiarą. Ja
jestem
> wierząca ale nie potrafię przyjąć za swoją jakiejś zasady, jesli jej nie
> rozumiem. Tak jest w tym przypadku. Ale boje się złamać tę zasadę, bo
myślę,
> że skoro uznaje ją większość ludzi, to że może ma ona sens, a ja
> niedoświadczona tylko się przejadę na eksperymentach. Okazji mi za to
teraz
> nie brakuje. Ale za każdym razem tłumacze sobie, że nie powinnam, bo nie
> wiem jak się po namiętnej nocy zachowa chłopak, było by mi przykro gdyby
> odszedł bez słowa a na następnej dyskotece zobaczyłabym go z inna
dziewczyną
> (chociaż sama traktowałabym takich chłopaków trochę jak "obiekty
> seksualne").


i chcialabym i sie boje :)
Musisz sama zdecydowac , czy wazniejsze sa dla Ciebie normy narzucone przez
wiare czy "danie odrobinę rozkoszy sobie i komuś"
Jesli juz zdecydujesz sie na ktorakolwiek z opcji , nie mozesz miec do
siebie pretensji.
Nawet teraz nie mozesz miec pretensji do siebie ; to Twoje miotanie sie
pomiedzy "normami" jest calkiem naturalne , chcarakterystyczne dla ludzi
wierzacych


> To dziwne ale zauważyłam coś takiego, gdy kogoś kocham, to nie chcę, żeby
> łączyła go intymność (bliskość) z inną kobietą, chociaż wiem, że nie każdy
> seks łączy się z prawdziwą bliskością (chodzi mi tu o te jednonocne
> przygody).

Przeciez to jest calkiem naturalne
Ja tez nie jestem uspoleczniona i dzielic sie moim Panem z nikim nie
zamierzam :)))


>Który ma swoje problemy." koniec cytatu Ten człowiek mówi, że
> odkąd jest po raz drugi żonaty, kocha sie tylko ze swoja żoną (mówi, że to
> też może być ostra jazda).


wcale sie nie dziwie
To musi byc po prostu to
Dla mnie nie bylo spelnienia w seksie bez milosci
Doroslam zrozumialam i poczulam. :)

.
> Myślę, że tak właśnie jest ze mną, nie zrozumiem tego, dopóki sama tego
nie
> przeżyję.
>


Cos dla Ciebie :
" Miłość (...) ma swoje rozbite okręty, zatopione miasta , ośmiornicę,
skrzynkę złota i pereł. Ale perły leżą głęboko"

Zycze odnalezienia perly


--
pozdrawia Valérie



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-07-26 12:13:37

Temat: Re: Wstyd
Od: "Valérie" <v...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <n...@p...ninka.net> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:m...@p...ninka.net...

> > tak jak podpowiadasz, o połączeniu kilku metod
> > antykoncepcji (pigułki i globulki dla siebie, dla chłopaka obowiązkowo
> > prezerwatywa). Może to jest pewny sposób ? Czy są w grupie dziewczyny,
które
> > go wypróbowały ???
>
> Niby mozna, ale to przesada. O ile nie jestes dziwolagiem biologicznym
> (zdarzaja sie bardzo bardzo rzadko) pigulka powinna dzialac i spelniac
> swe zadanie.
>

No pewnie ze przesada, ale jak sie Ktos tak strasznie boi to i tak mozna :)


--
pozdrawia Valérie


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-07-27 06:20:00

Temat: Re: Wstyd
Od: "Aleksander Nabaglo" <...@w...krakow.pl> szukaj wiadomości tego autora

!
<n...@p...ninka.net> wrote in message
news:m2wvi9i5ud.fsf@pierdol.ninka.net...

> Miliony much nie moga sie mylic..?
Przetrwaly wielokrotnie dluzej na tej planecie
niz czlowiek. Moga z latwocia przetwac to,
czego czlowiek nie przetrwa, np. wojne nuklearna.

A swoja droga to "produktywnosc" ich
kontaktow seksualnych jest niedoscigniona
dla czlowieka.

Do tego maja tez swojego wladce w zaswiatach,
ktorego imienia tu nie wymienie.

--
A.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: uzasadniona przemoc
Re: Z kijem na wychowanka
Odpowiedz
uzasadniona przemoc
Re: Z kijem na wychowanka

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »