Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Wszystko Ci dam tylko padnij i złóż mi pokłon...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wszystko Ci dam tylko padnij i złóż mi pokłon...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 193


« poprzedni wątek następny wątek »

161. Data: 2010-07-28 20:46:46

Temat: Re: Wszystko Ci dam tylko padnij i złóż mi pokłon...
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chiron pisze:
>
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
> wiadomości grup dyskusyjnych:i2nqun$1oc$...@n...news.atman.pl...
>> Chiron pisze:
>>>
>>> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>>> wiadomości grup dyskusyjnych:z...@t...karma...
>>>> Był to dzień 27-lipiec-10, kiedy Chiron otworzył usta i usenet
>>>> napełnił
>>>
>>>>> Na płaszczyźnie bardziej intelektualnej- staram się do każdego
>>>>> podchodzic
>>>>> "na świeżo"- bez uprzedzeń. Jednak ta główna przyczyna (przyjmuję, ze
>>>>> jest
>>>>> nią jakaś chęć dokopania sobie) jest dla mnie mało zrozumiała- zapewne
>>>>> wywodzi się z mojego "prawa osobistego"
>>>>
>>>> A co to za prawo?
>>> Prawo osobiste? Cały czas go poszukuję. Chyba, że nie znasz tego
>>> pojęcia- to
>>> tu masz tak "łopatologicznie"
>>>
>>> http://forum-przebudzenie.rozwojduchowy.net/?/p/1862
/prawo-osobiste
>>>
>>> Często inni je znają (nasze prawo osobiste). Ten fundament, na którym
>>> jest
>>> zbudowana nasza osobowość. Ja próbuję do niego dotrzeć- i już sporo go
>>> odkryłem. A to dobra droga do zmiany tego prawa.
>>
>> Powiedz mi zatem Chiron, czemu po mimo wysiłku, który niewątpliwie
>> wkładasz w budowanie relacji międzyludzkich, masz sporą grupę oponentów?
> ??? Z racji tego, że żyję. Zauważ, że sam Jezus miał całkiem pokaźną i
> zawziętą grupę oponentów. A kudy mi tam się porównywać. Tak naprawdę-
> kto nie ma oponentów? Sama sobie odpowiedz, proszę.

Dziwi mnie to dlatego, że nie jesteś jakąś szczególnie kontrowersyjną
postacią, że starasz się być osobą pozytywną, niekonfliktową.

>> Dlaczego ten artykuł brzmi wg mnie sekciarsko, pewnie nie odpowiesz ;)
> To Twoja interpretacja. Podałem pierwszy z brzegu- gdzie było sporo i
> prosto wyjaśnieone. Jednak- właściwie ten człowiek stara się wyjaśnić
> prawo osobiste wyłącznie łańcuchem inkarnacji- z czym się nie zgadzam.
> Można (w większości sytuacji) spokojnie w ogóle nie wchodzi w kwestie
> inkarnacji- i traktować prawo osobiste podobnie, jak riberterzy: jako
> nasze myśli o nas samych, które są nam "wdrukowane" w okresie płodowym,
> a także w pierwszych latach życia (czasem i później). Oczywiście te
> nasze myśli o nas samych nie muszą (i często nie są) być świadome-
> całkiem lub w części.
>
>> Zastanawiam się, co złego się musiało wydarzyć w Twoim życiu, że
>> potrzebujesz takich dziwnych ścieżek poprawy jakości Twojego życia.
> Wiele złego się wydarzyło, a także sporo dobrego. To wszystko- jestem
> przekonany- czemuś służy. Kwestia- jak sobie z tym złym radzę- i na
> dłuższą metę tylko to się liczy.
>
>
>> Zwal na Palikota, jeśli pytania są wg Ciebie bezczelne.
> A co tu on ma do rzeczy? A pytania Twoje wcale nie odebrałem, jako
> bezczelne. Raczej dziwi mnie takie ich określanie.

Określiłam je jako bezczelne, bo jednak intymne i niekoniecznie mam
mandat, żeby Cię o to publicznie pytać.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


162. Data: 2010-07-28 21:31:44

Temat: Re: Wszystko Ci dam tylko padnij i złóż mi pokłon...
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 28 Lip, 17:12, `l'oś <t...@i...pl> wrote:
> Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał
> /Cenie sobie wstrzemiezliwosc Pani Qry Qrczak,
> /ktorej celnosc strzalu pozostaje dla mnie raczej
> /niedoscigniona :)
> W co strzału, że tak głupio się zapytam ? :o/

W sedno, Panie, w sedno sprawy lub tematu.
I trzema slowami potrafi zalatwic to, na co mnie
potrzeba niekiedy trzech ekranow.

> dobrze zauważyć jakiś pozytyw,
> choćby i taki, czyli dbałość o literówki.
> A czy Jeszu dbał o literówki najbardziej ?

A skad wiesz, czy nie??

> No tak się pytam przy siostrze Iksi, która za to,
> że nazywam ją siostrą, powiedziała mi, cytuję:
> "spierdalaj" i "maniaku", choć mamy tego samego Ojca. :o/

Ja dostalam od XL haslem Glupia Cipa, i jakos zyje.
A jak, i co na ten temat sobie pomyslalam, tudziez
wymyslilam, to moje.

Zaprawde, powiadam Ci:
Nie ma sytuacji niepotrzebnych.

> /Nie wiem, Piotrku Zawodny, z kim sie Tobie kojarze.
> /Nie jestem przekonana, czy to jest dla Ciebie, lub
> /dla mnie, tak istotne, jak Ci sie, byc moze, wydaje.
> Kurcze, to list do Piotra ?

Nie. Do Wszystkich Czytajacych.

> Ok., wszystko rozumiem, no prawie, ale jednego nie rozumiem,
> że Ci się zechciało napisac tak obszerny list na temat "literówek",
> a ciągle nie odpisałaś mi na list w sprawie, jak się ma faszyzm
> do humanizmu i naszej matuli Natury...

Bo na literowkach sie znam, a na faszyzmie nie.
Bo mam takie, wynikle chyba z przeczytania wielu
ksiazek, zboczenie, ze w tekscie widze kazde COS,
co jest w jakis sposob niepoprawne.
A faszyzm, tak, wiem, co to. Tak, wiem, ze dobrze
by bylo, aby sie nie powtorzylo.
Nie kazdy musi byc omnibusem historycznym.
Ja nie jestem.

> Wiesz, jak to może zaboleć... ?

Och, och, jaki delikatess :)

> To trochę jak gdybyś zaczęła ukochanemu mówić
> porannym, odlotowymświergotkiem: - Luby, porozmawiajmy o... pięknie
> i brzydocie tego świata.
> A on na to: - Cicho tam... :o)

No i byloby cicho.
Ze trzy dni przynajmniej ;)

Ale, tematy historyczne, polityczne i kassandryczne,
prosze trzymac w znacznej ode mnie odleglosci.
Z pozostalymi, jakos se poradze.
:)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


163. Data: 2010-07-28 21:58:22

Temat: Re: Wszystko Ci dam tylko padnij i złóż mi pokłon...
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 28 Lip, 17:26, Piotrek Zawodny <p...@o...pl> wrote:
> W dniu 2010-07-28 16:53, Hanka pisze:
> > Nie wiem, Piotrku Zawodny, z kim sie Tobie kojarze.
> > Nie jestem przekonana, czy to jest dla Ciebie, lub
> > dla mnie, tak istotne, jak Ci sie, byc moze, wydaje.
> dla mnie istotne, skoro o tym piszę

Ok.

> /e na ę musiałem poprawić dla Twojego puryzmu /
> /następnie zrezygnowałem z uśmieszku, bo nie lubię cukrzyć, uśmieszek
> miał być po słowie puryzmu/
> /puryzmu miało być w cudzysłowie, ale zrezygnowałem/

O kurcze.
Nie mylic z Qrczakiem.


> chciałem Ci wcześniej napisać pod tymi słowami:
> > Może nie na temat, ale, moze jednak.
> > Gdy w interesujacym mnie temacie, a w danym
> > przypadku w tekscie, do ktorego podales link,
> > znajduje jakis blad, gramatyczny, orto, lub
> > skladniowy; natychmiast, zniechecona, wychodze
> > ze strony. Ten blad oznacza bowiem, dla mnie,
> > ze osoba piszaca, wbrew pozorom, ktore stwarza,
> > nie przylozyla sie solidnie do pracy.
>
> czy solidne przykładanie się do pracy jest Twoim Bogiem? Twoją drogą?

Nie. Ale gdy cos robie, lubie zrobic to dobrze.
Jesli wiem, ze odwale fuszerke. lub nie umiem
czegos zrobic, nie podejmuje sie tematu.

> punktem odniesienia w Twoim życiu? robić nieustannie coś solidnie,
> pracować, pracować, pracować? z uczuciem solidnie jako nadrzędnym?

A niby jak robic cokolwiek? Na odwal?
Czy moze, inaczej: cale zycie przespac?
A moze balanga nieustanna i codzienne odloty?

Przeciez nie jestem robocopem.
Odpoczywam, spie, leniuchuje, odkladam
robote na nieokreslone Kiedys.
Ale jesli robie, a wykonuje prace nie dla siebie
czy do domu. Ponadto: pod sznurek scislych norm
i przepisow.
Jak sobie wyobrazasz wykonanie tych prac niesolidnie?

> potem
> chciałem napisać: "czy to się nie nazywa "przerost formy nad treścią"?"
> później chciałem napisać: uciekłaś natychmiast tylko z powodu błędów
> orto? to nie trąci radością i śmiechem?

Pewnie gdybym byla w zwyklej formie, skrzywilabym
sie i tyle. Natomiast tkwiac w niemilym wrazeniowo
i temperaturowo schorzeniu, zauwaza sie nawet
najdrobniejsze uchybienia. Bywa sie po prostu
nad wyraz czepialskim. Tak jak ja rano.


> widziałaś w tvn

Nie ogladam tivi.

> a może po prostu nie lubisz, masz awersję do tego typu duchowości
> jak na tej stronie? ja mam awersję do takich stron

Ja tez.

> i czemu nie napisałem? bo nie chciałem walczyć, bo nie chciałem
> atakować, bo potem mam wyrzuty sumienia, bo potem mam uczucie że kogoś
> zraniłem, że moje relacje międzyludzkie zawsze polegają na
> napastliwości, krytyce kogoś

Jesli o tym wiesz, i jesli wiedza o tym ludzie, z ktorymi
sie kontaktujesz, moze jednak jest jakis sposob, by
te relacje zmienic. Probowac zmienic.

Moje poprzednie milczenie nie wzielo sie z jakiegos
urazenia, lecz z bezsilnej swiadomosci, ze nie potrafie.
Oraz z obawy, ze to ja, swoimi nieudolnymi odpowiedziami,
moge zranic Ciebie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


164. Data: 2010-07-28 23:05:14

Temat: Re: Wszystko Ci dam tylko padnij i złóż mi pokłon...
Od: `l'oś <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał

/Ale, tematy historyczne, polityczne i kassandryczne,
/prosze trzymac w znacznej ode mnie odleglosci.
/Z pozostalymi, jakos se poradze.
/:)

Hanuś, wiesz co...
Chyba bym Ci coś powiedział...
zabawnego, ale właśnie dzisiaj (kurcze, musze se zapisac datę,
bo jeszcze zapomnę) musiałem akurat trafić i przeczytać
najmądrzejszą książkę na świecie i poznać mnajmądrzejszego
w takim układzie człowieka na świecie, a może i dalej,
a jednocześnie najgłupszą małpę ze wszystkich ludzi... :o.

K..., chyba sie zaraz zastrzelę...
Gdzie moja wiatrówka...
Nie, poleje się benzyną i podpalę przed Pałacem Kultury...
Nie, chyba się jednak zastrzelę, bo chyba nie dojadę...
Że też musiałem dożyć takiej chwili...

Wybacz, siostra, że Cie nie opierdolę jak należy,
ale zupełnie nie mam siły ani ochoty zupełnie na nic...
Ide spać, dobranoc.

zdar
`l'oś:o)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


165. Data: 2010-07-28 23:27:22

Temat: Re: Wszystko Ci dam tylko padnij i złóż mi pokłon...
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 29 Lip, 01:05, `l'oś <t...@i...pl> wrote:
> Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał
> /Ale, tematy historyczne, polityczne i kassandryczne,
> /prosze trzymac w znacznej ode mnie odleglosci.
> /Z pozostalymi, jakos se poradze.

> Hanuś, wiesz co...
> Chyba bym Ci coś powiedział...

???

> zabawnego, ale właśnie dzisiaj (kurcze, musze se zapisac datę,
> bo jeszcze zapomnę) musiałem akurat trafić i przeczytać
> najmądrzejszą książkę na świecie i poznać mnajmądrzejszego
> w takim układzie człowieka na świecie, a może  i dalej,
> a jednocześnie najgłupszą małpę ze wszystkich ludzi... :o.

Ja tez chce :)
Prosz mi natychmiast namiary zapodać.

> K..., chyba sie zaraz zastrzelę...
> Gdzie moja wiatrówka...
> Nie, poleje się benzyną i podpalę przed Pałacem Kultury...
> Nie, chyba się jednak zastrzelę, bo chyba nie dojadę...
> Że też musiałem dożyć takiej chwili...

???
Piwa bylo zaduzo? Czy zamalo?

> Wybacz, siostra, że Cie nie opierdolę jak należy,

Nawet nie probuj.
I sie nie wyrazaj do mnie, nawet po piwie.
No.

> ale zupełnie nie mam siły ani ochoty zupełnie na nic...

Ale ze kto Cie tak sponiewieral???

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


166. Data: 2010-07-28 23:34:08

Temat: Re: Wszystko Ci dam tylko padnij i złóż mi pokłon...
Od: `l'oś <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał
ł
> /Ale, tematy historyczne, polityczne i kassandryczne,
> /prosze trzymac w znacznej ode mnie odleglosci.
> /Z pozostalymi, jakos se poradze.
> Hanuś, wiesz co...
> Chyba bym Ci coś powiedział...
???
> zabawnego, ale właśnie dzisiaj (kurcze, musze se zapisac datę,
> bo jeszcze zapomnę) musiałem akurat trafić i przeczytać
> najmądrzejszą książkę na świecie i poznać mnajmądrzejszego
> w takim układzie człowieka na świecie, a może i dalej,
> a jednocześnie najgłupszą małpę ze wszystkich ludzi... :o.

/Ja tez chce :)
/Prosz mi natychmiast namiary zapodać.

Prosz bardzo: Jan Maria Bocheński,
PODRĘCZNIK MĄDROŚCI

TEGO ŚWIATA


> K..., chyba sie zaraz zastrzelę...
> Gdzie moja wiatrówka...
> Nie, poleje się benzyną i podpalę przed Pałacem Kultury...
> Nie, chyba się jednak zastrzelę, bo chyba nie dojadę...
> Że też musiałem dożyć takiej chwili...

/???
/Piwa bylo zaduzo? Czy zamalo?

Pewnie i tak nie uwierzysz, ale nie piłem piwa
chyba... Zaraz, niech no policze na palcach...
Będzie ze trzy dni... :o/

> Wybacz, siostra, że Cie nie opierdolę jak należy,

/Nawet nie probuj.
/I sie nie wyrazaj do mnie, nawet po piwie.
/No.

Zgoda, już mi nawet trochę przeszło,
jak Ciuę widzę :o)

> ale zupełnie nie mam siły ani ochoty zupełnie na nic...

/Ale ze kto Cie tak sponiewieral???

Ten Jan Maria Bocheński, ma się rozumieć... :o/

zdar
`l'oś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


167. Data: 2010-07-29 05:56:41

Temat: Re: Wszystko Ci dam tylko padnij i złóż mi pokłon...
Od: Piotrek Zawodny <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-07-28 16:53, Hanka pisze:

> Potrafie zrozumiec Piotrka Zawodnego, bowiem, mimo
> iz zauwazam skazy tekstu, ze tak powiem fizyczne,
> w postaci roznego rodzaju literowek, to sa one dla mnie
> nieistotne wobec sily jego przekazu, ktora dociera do
> mnie niemal podprogowo.
>
Moje wypociny (moje przekazy) mogą nie mieć wartości. Doznałem
głębokiego urazu w wieku dziecięcym. Odtąd mam poczucie, że śmierdzę
(będę używał słowa "brzydko pachnę"). Po trzydziestu latach zrozumiałem
dopiero, że to doświadczenie rządziło moimi życiem, ponieważ mimo że
upadło (skończyło się w zewnętrznej rzecywistości), to uczucie bycia
wstrętnym, uczucie ciągłego prześladowania, bycia wycofanym do środka
(by nie mieć kontaktu z uczuciem bycia obserwowanym, cuchnącym) zostało.
Dlatego nie mogłem wychodzić na dwór, kontakt z obcym rówieśnikiem
napawał mnie paniką, lubiłem siedzieć w domu, teraz też mam uczucie
bycia brzydko pachnącym. Jeśli macie wątpliwości, czy teorie o wpływie
nieświadomości na życie człowieka są prawdziwe, to na moim przykładzie
widzę, że to prawda. Teraz przechodzę terapię. W związku z tym, że
wypowiedzenie przeze mnie słów wiąże się z bolesnym uczuciem (wciąż
jestem nie taki, wciąż śmierdzę), to może być, że co mam do powiedzenia
jest bezwartościowe, gdyż zdeformowane poczuciem napastliwości (na
mnie), zdeformowane tym poczuciem bycia w więzieniu i chęcią uwolnienia
się z niego. Na przykład kiedy pisałem o "wątpliwościach czy można
poznać przyczyny cierpienia", to pisałem w oparciu o głębokie
doświadczenie cierpienia własnego i głęboką determinację poznania jego
przyczyn, i naprawdę wydawało mi się, że piszę prawdę, że podmiot jest
jednocześnie tym, co obserwuje. Teraz widzę, że takie podejście jest
nieprawdziwe, a w każdym razie częściowe, bo zabiera nadzieję wyzwolenia
się, poznania rzeczywistych przyczyn swojego więzienia - choćby to
poznanie miało nastąpić nie wyłącznie na drodze spekulacji, ale na
drodze eksperymentów przeżyciowych, niekontrolowanej ekspresji tego co
jest w środku. Piszę o tym, aby moje manifesty nie były uznane za jakiś
wyznacznik - bo kiedy Hania i zażółcony powiedzieli coś pochlebnego o
mnie, to pomyślałem, że mogą widzieć tam prawdę.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


168. Data: 2010-07-29 06:09:27

Temat: Re: Wszystko Ci dam tylko padnij i złóż mi pokłon...
Od: Piotrek Zawodny <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dziś śniło mi się, że w wieżowcu w moim mieście grają na gitarach, że
gra tam Ewa Krawiec, mój kolega Robert namawia mnie do wzięcia w tym
udziału. Powtarza mi się często motyw, że kobieta jest w wieżowcu, na
ostatnim piętrze, co odczytuję jako niedostępność kobiet dla mnie. Ewa
Krawiec miała fajną pupę. Raz w wieku około 13 lat /7 - 8 klasa/ byliśmy
u niej, dwoje kolegów, w domu w związku z olimpiadą matematyczną, bądź w
związku z czymś innym. Miała na sobie dresy (spodnie), które były bardzo
obcisłe. Siedziała po turecku i chciałem ją objąć, zbliżyć się,
właściwie nie wiedziałem co chciałem zrobić, wiedziałem tylko że bardzo
coś chcę w związku z jej wyglądem, ale jak to zakomunikować (jej)? Czy
sądzicie, że specjalnie wtedy ubrała takie spodnie? Dopiero dziś
pomyślałem, że mogła zrobić to specjalnie. Był tam też kolega Robert.
Ewa Krawiec mnie nie lubiła. Uważała mnie, że jestem wyniosły. Kiedy
Pani z matmy powiedziała: kto rozwiąże to zadanie? - i ja się zgłosiłem
i rozwiązałem, po lekcji przyszła do mnie (Krawiec Ewa) i pokazała mi w
książce z matmy, że rozwiązałem zadanie dokładnie tak, jak jest pokazane
w książce. I zaraz potem odeszła, wskazując mi w ten sposób, że zgapiłem
rozwiązanie z książki i nie rozwiązałem go samodzielnie. To prawda:
dzień wcześniej przeglądałem sobie książkę i przeczytałem to
rozwiązanie, nie wiedząc że Pani z matmy je zada. Gdy Pani z matmy
napisała zadanie na tablicy, poczułem, że umiem je rozwiązać (bo znam
rozwiązanie) i się zgłosiłem. Nie wiedziałem, że nie można się zgłosić,
jeśli zna się rozwiązanie z książki. Jak myślicie? Ewa miała rację?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


169. Data: 2010-07-29 06:31:54

Temat: Re: Wszystko Ci dam tylko padnij i złóż mi pokłon...
Od: Piotrek Zawodny <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

We śnie pojawiły mi się elementy: kobieta w wieżowcu na ostatnim
piętrze, ludzie grają tam na gitarach, perkusji, ja mam grać, ale Ewa
Krawiec gra tym razem. Kolega Robert, który miał powodzenie u dziewczyn,
namawia mnie na grę tam na wieżowcu (w wieżowcu na ostatnim piętrze).
Słyszę dźwięki "Enter Sandman", podnosi mnie. Lubiłem grać na gitarze,
bo to mogło zwrócić uwagę na mnie. Enter Sandman porywał mnie, to znaczy
potrafiłem się wprawić w stan, że mnie niosło, to znaczy chciałem się
wyrazić przez to i jeden kolega był zachwycony. Pojawił się motyw, że
jadę z kolegami do miasta, gdzie mamy grać (ja mam grać). Motyw z
chłopakiem będącym bratem dwóch innych chłopaków, nie znam imienia tego
chłopaka (starszego brata), dopiero teraz sobie przypominam, tymczasem
we śnie mimo prób nie udało mi się przypomnieć jego imienia. Wiedziałem,
że był metalowcem, lubił AC/DC. Jego średni brat był nazywany tak, jak
miał na nazwisko, nie po imieniu. Nie potrafiłem znaleźć jego imienia.
Szczygieł - nazwisko, ale dopiero teraz wiem, że to był Romek.
Najmłodszy brat to był Wojtek. Kukuś. Czekamy w mieście do którego
przyjechaliśmy, na dworcu. Wkładam plecak i wchodzę na salę halę dworca
i czegoś szukam. Atakuje mnie (doczepia się do mnie) jeden z ludzi
młodych i wyglądających na agresywnych, doczepia się do mnie dlatego, że
właśnie węszę, szukam czegoś w sali, w której on tylko z kolegami
przebywa. On ma mi za złe chyba, że ja chcę coś ukraść. /Przypomina mi
się, że Pani w księgarni uważała, że chcę coś ukraść, dlatego, że
przeglądając książki na stoisku samoobsługowym z dala od tej Pani, wciąż
obracałem się w jej kierunku/. Chłopak z dworca spowodował, że wyszedłem
z dworca, ale nie chciałem odpuścić, zdjąłem plecak i chciałem się z nim
bić. Wtedy zobaczyłem, że ma na sobie sutannę. Jak miał sutannę, to bić
się z nim tak bardzo nie chciałem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


170. Data: 2010-07-29 07:07:54

Temat: Re: Wszystko Ci dam tylko padnij i złóż mi pokłon...
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:i2q4vr$7v8$...@n...news.atman.pl...
> Chiron pisze:
>>
>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>> wiadomości grup dyskusyjnych:i2nqun$1oc$...@n...news.atman.pl...
>>> Chiron pisze:
>>>>
>>>> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał
>>>> w
>>>> wiadomości grup dyskusyjnych:z...@t...karma...
>>>>> Był to dzień 27-lipiec-10, kiedy Chiron otworzył usta i usenet
>>>>> napełnił
>>>>
>>>>>> Na płaszczyźnie bardziej intelektualnej- staram się do każdego
>>>>>> podchodzic
>>>>>> "na świeżo"- bez uprzedzeń. Jednak ta główna przyczyna (przyjmuję, ze
>>>>>> jest
>>>>>> nią jakaś chęć dokopania sobie) jest dla mnie mało zrozumiała-
>>>>>> zapewne
>>>>>> wywodzi się z mojego "prawa osobistego"
>>>>>
>>>>> A co to za prawo?
>>>> Prawo osobiste? Cały czas go poszukuję. Chyba, że nie znasz tego
>>>> pojęcia- to
>>>> tu masz tak "łopatologicznie"
>>>>
>>>> http://forum-przebudzenie.rozwojduchowy.net/?/p/1862
/prawo-osobiste
>>>>
>>>> Często inni je znają (nasze prawo osobiste). Ten fundament, na którym
>>>> jest
>>>> zbudowana nasza osobowość. Ja próbuję do niego dotrzeć- i już sporo go
>>>> odkryłem. A to dobra droga do zmiany tego prawa.
>>>
>>> Powiedz mi zatem Chiron, czemu po mimo wysiłku, który niewątpliwie
>>> wkładasz w budowanie relacji międzyludzkich, masz sporą grupę oponentów?
>> ??? Z racji tego, że żyję. Zauważ, że sam Jezus miał całkiem pokaźną i
>> zawziętą grupę oponentów. A kudy mi tam się porównywać. Tak naprawdę- kto
>> nie ma oponentów? Sama sobie odpowiedz, proszę.
>
> Dziwi mnie to dlatego, że nie jesteś jakąś szczególnie kontrowersyjną
> postacią, że starasz się być osobą pozytywną, niekonfliktową.
To Ty mnie tak odbierasz. Ja staram się pisać tak, jak uważam- żeby było
szczerze. Wiem, że niektórych to rani- więc czasem przemilczę, choć nie
zawsze...już kilka osób okazywało mi sympatię (np jedna osoba kiedyś tu
pisząca)- i całkiem zmieniło swój stosunek do mnie za moją postawę wobec
homoseksualizmu, jego promowania. No cóż- komuś innemu mogło się to spodobać
(i wiem, że tak było)- najważniejsza jest prawda.


> Określiłam je jako bezczelne, bo jednak intymne i niekoniecznie mam
> mandat, żeby Cię o to publicznie pytać.

Uważam, że można odpowiedzieć lub nie. Przecież to nie problem. W sumie- nie
odpowiedziałem Ci- choćby dlatego, że jest tego sporo- to z jednej strony, a
z drugiej- ja już o tym naprawdę nie pamiętam (owszem, pamiętam- jak sobie
chcę przypomnieć, ale nie rani mnie to- jest emocjonalnie obojętne)-
przebaczyłem.

--
Chiron

Prawda, Prostota, Miłość.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 20


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

JEDNEJ...
Krzyż
MARIO...
p r z e s t r z e ń
co kojarzy ci się ze świętem "bożego narodzenia"?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »