« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-12-18 12:18:09
Temat: Wyjście z depresji ????Cześć wszystkim!!!!!!
Piszę tu pierwszy raz chociaż czytam tą listę regularnie.
Mam problem i próbuję go rozwiązać ale nie wiem czy mi się uda.
Ale do rzeczy.
Niedawno skończyłem studia i rozpocząłem dorosłe zycie, samodzielne,
niezaleznośc. Zabrałem się za rozkręcenie interesu ale niestety muszę zamykać
bo jakoś nie wyszło. jestem finansowo zniszczony, zdołowany. To taki pierwszy
problem. Drugi to kobieta którą pokochałem kilka lat temu ale wtedy nie
mogliśmy byc razem i zostaliśmy kumplami. Na ostatnim roku studiów spotkałem ją
i znowu miłość odżyła. Ona była wolna i zaczęło się. Mocno się w to
zaangażowalem ale Ona po swoim ostatnim związku miała taki dystans do facetów,
związków i jakoś ciężko mi było przebrnąć przez tą barierę ktorą Ona postawiła.
Ona trzymała mnie trochę na dystans, ja balem się mocno zaangażować żeby nie
zostac odrzuconym widząc jak się rozwija sytuacja. Byliśmy tak bardziej
kumplami i przyjaciółmi niż kochankami. Aż w końcu Ona stwierdziła że to nie ma
sensu ciągnąć. Zerwała a ja nie mogłem i nie mogę się pozbierać. Starałem się
to wyjaśnić, stworzyć coś wielkiego ale niestety nie wyszło! ;-(
Teraz przez te moje małe WIELKIE problemy wpadłem w depresję. W książkach
medycznych znalazłem objawy i wszystkie pasują do tego co ja przeżywam. Kiedyś
mialem kupe zainteresowań a teraz nie mam ochoty na nic , nie chce mi się
wstawać rano, jeść, cokolwiek robić, nie mam ochoty spotykać się z ludźmi.
Chciałbym z tego wyjść ale nie chcę się leczyć farmakologicznie bo mam nadzieję
że sobie poradzę. Wymyśliłem coś i teraz to realizuję.
Postanowiłem wyjechać za granicę na jakiś czas żeby nabrać dystansu do tych
problemów (kobiety, kryzysu osobowości) i żeby podreperować budżet i dalej żyć.
Myślę że ten wyjazd mi pomoże zwalczyć tą depresję, dojść do siebie. Tam mam
znajomych, pracę, inność, odejście od narzekań Polaków.
Zawsze byłem optymistą, wszystko co chciałem wychodziło mi w życiu - cele
osiągałem, egzaminy zdawałem, kobiety mnie lubiły, byłem normalnym
człowiekiem!!! a teraz skrajny pesymizm i nawet nachodzą mnie myśli samobójcze,
co mi się nigdy nie zdarzało.
Mam do was takie pytania. Czy wg was taki wyjazd to jakaś dobra droga do
zapomnienia, rozwiązania problemów, nabrania dystansu do problemów,
podreperowania zdrowia psychicznego? Czy może to tylko ucieczka która jeszcze
mnie pogrąży?
Drugie. Jak uważacie, czy taki stan depresyjny można zwalczyć bez pomocy leków
i psychologa?
Pozdrowienia
Osamotniony (czujący się jak odrzucony przez świat)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-12-18 12:45:18
Temat: Re: Wyjście z depresji ????Użytkownik <o...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:2d6e.000001dd.3c1f3401@newsgate.onet.pl...
> Cześć wszystkim!!!!!!
Witaj!
(...)
> Teraz przez te moje małe WIELKIE problemy wpadłem w depresję. W książkach
> medycznych znalazłem objawy i wszystkie pasują do tego co ja przeżywam.
Kiedyś
> mialem kupe zainteresowań a teraz nie mam ochoty na nic , nie chce mi się
> wstawać rano, jeść, cokolwiek robić, nie mam ochoty spotykać się z ludźmi.
Mi tez sie nie chce wstawac. Najchetniej bym sobie pospal tak do 12. I
uwazam ze to jest zdrowe ;)
(...)
> Mam do was takie pytania. Czy wg was taki wyjazd to jakaś dobra droga do
> zapomnienia, rozwiązania problemów, nabrania dystansu do problemów,
> podreperowania zdrowia psychicznego? Czy może to tylko ucieczka która
jeszcze
> mnie pogrąży?
> Drugie. Jak uważacie, czy taki stan depresyjny można zwalczyć bez pomocy
leków
> i psychologa?
Sprobuj fototerapi. Niedobor swiatla w miesiacach zimowych powoduje wzrost
depresji.
Nie rozwiaze to problemow ale jesli pozwoli opanowac depresyjny nastroj to
juz dobrze. Wtedy bedziesz mogl bez znieksztalcen ocenic swoja sytuacje i
przedsiewziasc odpowiednie kroki.
Czy wyjazd jest droga do zapomnienia?
Nie wiem. Bycmoze. A bycmoze to ucieczka ktora nic nie rozwiaze. Tak czy
inaczej w gre wchodza tu jeszcze czynniki ekonomiczne wiec nie moge z
czystym sumieniem powiedziec ze to tylko ucieczka.
A z doswidczenia dodam ze powinienes sie cieszyc ze sposob realizacji
potrzeb ekonomicznych nie jest sprzeczny ze sposobem realizacji wiezi
uczuciowych. Czyli po prostu ze nie musisz wybierac albo forsa albo kobieta
:-|
Stany przygnebienia czesto maja charakter krotkotrwaly. Kazdy moze miec
"dola" i nie potrzeba od razu psychologa zeby to minelo. IMHO oczywiscie.
Pozdrowienia i nic sie nie martw - zawsze moze byc gorzej ;-)
L.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-18 13:03:26
Temat: Re: Wyjście z depresji ????o...@p...onet.pl napisał(a) w wiadomości:
>Postanowiłem wyjechać za granicę na jakis czas żeby nabrać dystansu do
tych
>problemów (kobiety, kryzysu osobowosci) i żeby podreperować budżet i
dalej żyć.
[...]
>Mam do was takie pytania. Czy wg was taki wyjazd to jakas dobra droga do
>zapomnienia, rozwiazania problemów, nabrania dystansu do problemów,
>podreperowania zdrowia psychicznego? Czy może to tylko ucieczka która
jeszcze
>mnie pograży?
Sam wyjazd nie rozwiaze Twoich problemow. Bedzie to tylko ucieczka. A
moze byc nawet gorzej. Sam, w obcym kraju, bez rodziny i przyjaciol
mozesz pograzyc sie w jeszcze wiekszej depresji.
>Drugie. Jak uważacie, czy taki stan depresyjny można zwalczyć bez pomocy
leków
>i psychologa?
Jesli jest to tylko krotkotrwala depresja (np. zimowa) sam sobie dasz z
tym rade. Jesli natomiast jest to cos powazniejszego (czego nie mona
stwierdzic tylko na podstawie Twojego maila) potrzebujesz pomocy
specjalisty. Naprawde niewiele bedzie Cie to kosztowac (zarowno
materialnie jak i psychicznie) jak udasz sie do jakiegos
psychologa-psychoterapeuty (lub psychiatry-psychoterapeuty) na wizyte.
--
Rusalka
r...@i...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-18 13:43:15
Temat: Re: Wyjście z depresji ????<o...@p...onet.pl>
> Drugie. Jak uważacie, czy taki stan depresyjny można zwalczyć
> bez pomocy leków i psychologa?
Jako nie fachowiec mogę napisac tylko o sobie. U mnie zły humor
powoduje oglądanie telewizji, a szczególnie reklam, bieżących
serwisów informacyjnych i programów w rodzaju "show". IMO
w tych programach jest szczególnie dużo toksycznych przekazów.
Dlatego "na dołkach" trzeba radykalnie odstawić telewizję, może
z wyjątkiem dobrych filmów (nie przerywanych reklamami). Mam
nadzieję, że to nie jest za trudne (choć równie trudne jak rzucenie
palenia).
GR
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-18 15:14:48
Temat: Re: Wyjście z depresji ????
> Sam wyjazd nie rozwiaze Twoich problemow. Bedzie to tylko ucieczka. A
> moze byc nawet gorzej. Sam, w obcym kraju, bez rodziny i przyjaciol
> mozesz pograzyc sie w jeszcze wiekszej depresji.
Bez jakich przyjaciół?? Przecierz w tekście było napisane:
>Tam mam
>znajomych, pracę, inność, odejście od narzekań Polaków.
więc znaczy to, że ma tam znajomych. Proszę o odpowiadanie dopiero po
dokładnym przeczytaniu tekstu!!!
Pozdrowienia
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-18 15:31:45
Temat: Re: Wyjście z depresji ????Paweł napisał(a) w wiadomości:
>Bez jakich przyjaciół?? Przecierz w tekscie było napisane:
>>Tam mam
>>znajomych, pracę, innosć, odej?cie od narzekań Polaków.
>
>więc znaczy to, że ma tam znajomych. Proszę o odpowiadanie dopiero po
>dokładnym przeczytaniu tekstu!!!
NO WLASNIE.
Rozumiesz roznice miedzy: PRZYJACIELE i ZNAJOMI ????
--
Rusalka
r...@i...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-18 15:51:14
Temat: Re: Wyjście z depresji ????> Postanowiłem wyjechać za granicę na jakiś czas żeby nabrać dystansu do
tych
> problemów (kobiety, kryzysu osobowości) i żeby podreperować budżet i dalej
żyć.
> Myślę że ten wyjazd mi pomoże zwalczyć tą depresję, dojść do siebie. Tam
mam
> znajomych, pracę, inność, odejście od narzekań Polaków.
polecam, poludnie Francji, dziala ;>
nie wiem na jak dlugo ale po 2 tyg. kuracji i wloczeniu sie po poludniu
Francji mialem prawie 1-roczny komfort psych. Oczywiscie, jak juz ktos
slusznie zauwazyl, jest tam wiecej slonca, swiatla... no i mniej Polakow.
pozdrawia:
10sa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-18 16:11:35
Temat: Re: Wyjście z depresji ????> slusznie zauwazyl, jest tam wiecej slonca, swiatla... no i mniej Polakow.
Nie bardzo rozumiem, co Ci przeszkadzaja Polacy? Polskosc powoduje
u Ciebie depresje? To po co w ogole tu mieszkasz i piszesz w tym jezyku?
JGrabowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-18 16:13:09
Temat: Re: Wyjście z depresji ????"10 S.A." <m...@g...pl> wrote in message news:9vnojc$cup$1@news.tpi.pl...
> > Postanowiłem wyjechać za granicę na jakiś czas żeby nabrać dystansu do
> tych
> > problemów (kobiety, kryzysu osobowości) i żeby podreperować budżet i
dalej
> żyć.
> > Myślę że ten wyjazd mi pomoże zwalczyć tą depresję, dojść do siebie. Tam
> mam
> > znajomych, pracę, inność, odejście od narzekań Polaków.
>
> polecam, poludnie Francji, dziala ;>
> nie wiem na jak dlugo ale po 2 tyg. kuracji i wloczeniu sie po poludniu
> Francji mialem prawie 1-roczny komfort psych. Oczywiscie, jak juz ktos
> slusznie zauwazyl, jest tam wiecej slonca, swiatla... no i mniej Polakow.
>
> pozdrawia:
> 10sa
Albo Portugalię - ale raczej od maja do wrzesnia.
Inne kolory, inne powietrze.
Saulo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-18 16:36:28
Temat: Re: Wyjście z depresji ????Użytkownik "Rusalka" <r...@i...pl> napisał w wiadomości
news:9vnnf2$uvr$1@nettle.mcnet.pl...
> Rozumiesz roznice miedzy: PRZYJACIELE i ZNAJOMI ????
Czy ta różnica to nie iluzja?
--
Pozdrawiam,
Ferdynand - pesymista
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |