Wzruszenie...
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 161
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
121. Data: 2009-07-16 14:08:58
Temat: Re: Wzruszenie...Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora
Hmm, masz rację.
Ale zauwazyłam, że to z reguły najwięksi egoiści oskarżają innych o egoizm.
I idąc tym tropem, Ci będą próbowali usancjonować prawem swoje
bezpieczeństwo, którzy nie zdołali zrobić tego w inny sposób (Czyli
zwyczajnie. Przez miłość).
Reszta po prostu zajmie się zyciem i kochaniem swoich dzieci.
MK
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:h3n8ah$122e$1@news2.ipartners.pl...
> Raczej chodziło mi o to, że o zmuszanie do przyzwoitości nie powinny
> zawoływać osoby genetycznie jej pozbawione, gdyż to bezczelna,
> cuchnąca PRL-em nieprzyzwoitość.
>
> --
> CB
>
>
> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
> news:h3n6fk$sq9$1@news.onet.pl...
>
>> Czyli sugerujesz, że każdy projektuje własne podejście do zycia i ludzi
>> na wszelkie poruszane problemy?
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
122. Data: 2009-07-16 14:10:11
Temat: Re: Wzruszenie...Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora
Chironie, myślę że rozbijasz się o topornośc słowa Miłość w języku polskim.
Rodzajów miłości od groma, a nasz język wszystko wrzuca do jednego worka.
MK
Użytkownik "Chiron" <c...@...pl> napisał w wiadomości
news:h3nbuo$7cl$1@news.task.gda.pl...
>
> Użytkownik "Jurij Atarov" <a...@c...gov> napisał w wiadomości
> news:h3ms89$v82$1@news.onet.pl...
>> Chiron pisze:
>>
>> > 1. Co to jest "warunkowa miłość"?
>> > 2. Czy na miłość trzeba zasłużyć i jak to się robi?
>>
>> Warunek jest taki, że nie powinno się kochać kogoś kto z premedytacją
>> próbuje Cię skrzywdzić.
>
> Nie powinno?
> 1." Miłujcie nieprzyjacioły wasze" Co Ty nato?
>
> 2. Jeśli mimo "nie powinno" - jednak się zakochasz- to jak się
> odkochujesz?
>
> 3. Dlaczego "nie powinno"? Czy ktoś taki Twoim zdaniem na miłość nie
> zasługuje?
>
> pozdrawiam
>
> Chiron
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
123. Data: 2009-07-16 14:13:13
Temat: Re: Wzruszenie...Od: Jurij Atarov <a...@c...gov> szukaj wiadomości tego autora
Chiron pisze:
> Użytkownik "Jurij Atarov" <a...@c...gov> napisał w wiadomości
> news:h3ms89$v82$1@news.onet.pl...
>> Chiron pisze:
>>
>>> 1. Co to jest "warunkowa miłość"?
>>> 2. Czy na miłość trzeba zasłużyć i jak to się robi?
>> Warunek jest taki, że nie powinno się kochać kogoś kto z premedytacją
>> próbuje Cię skrzywdzić.
>
> Nie powinno?
> 1." Miłujcie nieprzyjacioły wasze" Co Ty nato?
Uważam, że takie miłowanie jest destruktywne dla osoby krzywdzonej.
Ja wiem, że np w terapiach DDA uczą wybaczania itp (o ile dobrze
kojarzę), ale wyraźnie podkreślają że nie należy tego robić, jeśli ktoś
nie jest na to gotowy. Być może niektórzy nigdy nie będą.
> 2. Jeśli mimo "nie powinno" - jednak się zakochasz- to jak się odkochujesz?
Nie wiem.
> 3. Dlaczego "nie powinno"? Czy ktoś taki Twoim zdaniem na miłość nie
> zasługuje?
Od osoby którą krzywdzi? Nie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
124. Data: 2009-07-16 14:40:09
Temat: Re: Wzruszenie...Od: "Chiron" <c...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:h3n42o$m9s$1@news.onet.pl...
> Wiesz co Jadrysiu, zawsze mnie to zastanawiało, że są dzieci, które
omijają
> rodziców jakoś szerokim łukiem.
> Ale, po licznych obserwacjach prowadzonych na własna reke, wyszło mi, że
Ci
> rodzice sobie na to ...zasłużyli. Normalnie sobie nagrabili.
> Przy normalnych kontaktach w rodzinie nie ma szans, żeby dzieci zostawiły
> rodziców "na pastwę", bo relacje w rodzinie są na tyle silne, że takie
> zachowanie jest niemozliwe.
>
> Ale sam przyznaj, ilu znasz np. tatusiow, którzy narzekaja, że ich dzieci
> maja ich w nosie, a po chwili rozmowy okazuje się, że Ci tatusiowe poszli
> sobie w siną dal, jak dzieci były małe?
>
> Wszelkie ludzkie jeki traktuję zawsze z pewną dozą nieufności, bo wychodzi
> na to, że najbardziej jęczą Ci, którzy mieli i maja poczucie, że im się
> "należy". Co z innej strony należy odczytywać: Nic, nikomu nie dam, bo ja
> jestem najważniejszy/a.
>
> Zresztą powyższe jest znowu jakimś uproszczeniem.
>
> Ale żadne prawo nie zastapi zwykłej (:-) ) miłości. A miłość? Między
> rodzicami i dziećmi zaczyna się od rodziców, czyż nie?
>
Droga Vilar,
ofiary innych ofiar spłodziły dzieci- które szybko sprowadziły do jedynej
znanej sobie roli- roli ofiary. Same są przekonane, że może i trochę surowo
wychowują swoje dzieci- no ale one to dopiero dostały popalić od swoich
rodziców! Dzieci przyjmują kolejne razy- kisząc w sobie nienawiść do swoich
rodziców. Potem- będąc już dorosłymi - mają 2 wyjścia: zostać dorosłym
dzieckiem- ofiarą, i mieć dla swoich rodziców tylko pogardę, nienawiść i
pałać chęcią odwetu. Oczywiście- ich dzieci będą kolejnymi ofiarami
ofiar.etc, itd.
Mają też inne wyjście: stać się dorosłymi. Wziąć sobie odpowiedzialność za
swe życie, nauczyć się sprawiać, by płynął przez niego bez przeszkód boski
strumień miłości. I wtedy definitywnie- raz na zawsze- wyjdą z roli ofiary.
Zaakceptują więc swoich rodziców takimi, jakimi są- i pokochają ich
pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
125. Data: 2009-07-16 14:53:33
Temat: Re: Wzruszenie...Od: "Chiron" <c...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Jurij Atarov" <a...@c...gov> napisał w wiadomości
news:h3nchs$d8k$1@news.onet.pl...
> Chiron pisze:
> > Użytkownik "Jurij Atarov" <a...@c...gov> napisał w wiadomości
> > news:h3ms89$v82$1@news.onet.pl...
> >> Chiron pisze:
> >>
> >>> 1. Co to jest "warunkowa miłość"?
> >>> 2. Czy na miłość trzeba zasłużyć i jak to się robi?
> >> Warunek jest taki, że nie powinno się kochać kogoś kto z premedytacją
> >> próbuje Cię skrzywdzić.
> >
> > Nie powinno?
> > 1." Miłujcie nieprzyjacioły wasze" Co Ty nato?
>
> Uważam, że takie miłowanie jest destruktywne dla osoby krzywdzonej.
> Ja wiem, że np w terapiach DDA uczą wybaczania itp (o ile dobrze
> kojarzę), ale wyraźnie podkreślają że nie należy tego robić, jeśli ktoś
> nie jest na to gotowy. Być może niektórzy nigdy nie będą.
nie będą- więc całe życie będą ofiarami. Jedyne wyjście- wybaczyć
bezwarunkowo. Oczywiście- jest awykonalne wybaczenie, jeśli się nie jest
gotowym. Cały czas będą więc tłumić w sobie negatywne emocje- hodując sobie
różne choróbska.
> > 2. Jeśli mimo "nie powinno" - jednak się zakochasz- to jak się
odkochujesz?
>
> Nie wiem.
>
> > 3. Dlaczego "nie powinno"? Czy ktoś taki Twoim zdaniem na miłość nie
> > zasługuje?
>
> Od osoby którą krzywdzi? Nie.
czyli- kocha się kogoś za coś- czy tak? To tylko wniosek z tego, co
napisałeś
pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
126. Data: 2009-07-16 15:02:19
Temat: Re: Wzruszenie...Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
On 16 Jul., 16:53, "Chiron" <c...@...pl> wrote:
> czyli- kocha się kogoś za coś- czy tak? To tylko wniosek z tego, co
> napisałeś
Nie kocha sie kogos za cos, tylko kogos pomimo czegos :-)
Stalker, a na powaznie: oczywiscie, ze kocha sie za cos...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
127. Data: 2009-07-16 15:05:22
Temat: Re: Wzruszenie...Od: Jurij Atarov <a...@c...gov> szukaj wiadomości tego autora
Chiron pisze:
>>> 3. Dlaczego "nie powinno"? Czy ktoś taki Twoim zdaniem na miłość nie
>>> zasługuje?
>> Od osoby którą krzywdzi? Nie.
>
> czyli- kocha się kogoś za coś- czy tak? To tylko wniosek z tego, co
> napisałeś
Raczej zdarzają się powody, dla których się kogoś nie kocha.
Można odwrócić kota ogonem i powiedzieć że kocha się kogoś za to, że nie
krzywdzi. Ale jakoś pokracznie to brzmi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
128. Data: 2009-07-16 15:08:57
Temat: Re: Wzruszenie...Od: "Chiron" <c...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:41cd4a8f-d90e-4ba5-b6e0-252a6a10e8c5@k1g2000yqf
.googlegroups.com...
On 16 Jul., 16:53, "Chiron" <c...@...pl> wrote:
> czyli- kocha się kogoś za coś- czy tak? To tylko wniosek z tego, co
> napisałeś
Nie kocha sie kogos za cos, tylko kogos pomimo czegos :-)
Stalker, a na powaznie: oczywiscie, ze kocha sie za cos...
----------------------------------------------------
------------------------
--------------------
to raczej nie jest miłość...Jeśli masz żonę i dzieci - czy potrafisz
określić, za co które kochasz?
pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
129. Data: 2009-07-16 15:17:44
Temat: Re: Wzruszenie...Od: "Chiron" <c...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Jurij Atarov" <a...@c...gov> napisał w wiadomości
news:h3nfjl$jun$1@news.onet.pl...
> Chiron pisze:
>
> >>> 3. Dlaczego "nie powinno"? Czy ktoś taki Twoim zdaniem na miłość nie
> >>> zasługuje?
> >> Od osoby którą krzywdzi? Nie.
> >
> > czyli- kocha się kogoś za coś- czy tak? To tylko wniosek z tego, co
> > napisałeś
>
> Raczej zdarzają się powody, dla których się kogoś nie kocha.
> Można odwrócić kota ogonem i powiedzieć że kocha się kogoś za to, że nie
> krzywdzi. Ale jakoś pokracznie to brzmi.
Czy nigdy nie spotkałeś się z sytuacją, że ktoś pije, bije i zdradza- i jest
kochany, a inny wręcz przeciwnie- i jest ledwo tolerowany?
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
130. Data: 2009-07-16 15:31:20
Temat: Re: Wzruszenie...Od: Jurij Atarov <a...@c...gov> szukaj wiadomości tego autora
Chiron pisze:
> Użytkownik "Jurij Atarov" <a...@c...gov> napisał w wiadomości
> news:h3nfjl$jun$1@news.onet.pl...
>> Chiron pisze:
>>
>>>>> 3. Dlaczego "nie powinno"? Czy ktoś taki Twoim zdaniem na miłość nie
>>>>> zasługuje?
>>>> Od osoby którą krzywdzi? Nie.
>>> czyli- kocha się kogoś za coś- czy tak? To tylko wniosek z tego, co
>>> napisałeś
>> Raczej zdarzają się powody, dla których się kogoś nie kocha.
>> Można odwrócić kota ogonem i powiedzieć że kocha się kogoś za to, że nie
>> krzywdzi. Ale jakoś pokracznie to brzmi.
>
> Czy nigdy nie spotkałeś się z sytuacją, że ktoś pije, bije i zdradza- i jest
> kochany, a inny wręcz przeciwnie- i jest ledwo tolerowany?
> Chiron
Spotkałem, ale nie uważam że to jest dobre.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |