Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "Redart" <r...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Z ostatniej chwili ...
Date: Sat, 11 Jun 2005 21:30:38 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 38
Sender: r...@o...pl@host-81-190-8-235.gdynia.mm.pl
Message-ID: <d8fe4t$odt$1@news.onet.pl>
References: <d8f9gl$gfj$1@news.onet.pl> <d8facc$nju$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: host-81-190-8-235.gdynia.mm.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1118518237 25021 81.190.8.235 (11 Jun 2005 19:30:37 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 11 Jun 2005 19:30:37 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:322311
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d8facc$nju$1@inews.gazeta.pl...
> Przedwczoraj miałem akcję z seri: dzwonek do drzwi "zbieramy na biedne
> dzieci". Pewna pani, której z oczu biła dobroć, wyłuszczyła z czym do mnie
> przychodzi, po czym zapytała "czy chciałby pan wspomóc ...", cóż -
> odpowiedziałem "nie, nie chciałbym wspomóc". I nagle to dobrotliwe
> spojrzenie zamieniło się w coś ~"To chuj ci w dupe pedale". Już ją miałem
> poszczuć ją psami ... gdy przypomniałem sobie że mam tylko kota :)
Przedwczoraj(lub wczoraj) ;) miałem akcję z serii: dzwonek do drzwi
"zbieramy
na biedne dzieci". Pewien pan, któremu średnio z oczu biła dobroć, bardzo
szybko coś mówił o solidarności mieszkańców, darowiznach, pokazywał jakąś
listę z podpisami ...
Zgodnie z prawdą powiedziałem: "Przepraszam, ale tak szybko Pan mówi, że
nic nie rozumiem ...". Zmieszał się, bąknął, że też już cały dzień na
nogach.
Ja się upewniam, jak to zwykle ja, zabójczo konkretnie: "Czyli trzeba
zapłacić 20 zł ?".
"Tak"
"No to niestety, ale nawet jakbym chciał, to Panu nie pomogę, bo
w tej chwili w ogóle nie mam w domu gotówki".
Żona pojechała na wakacje na tydzień, a ja się sam gospodarzę.
Jedzenie jest, to gotówki mam tylko na następny bilet do pracy.
Albo i nie, zaraz, muszę sprawdzić ...
Nie ma co sprawdzać. 10 zeta się na pewno nie uzbiera.
Kurka, chleb się skończył i masło, a własnie zjadłem ostatni słoik
(stał już w lodówce ze dwa miesiące i się teraz znalazł) fasolki
po bretońsku ...
Zaraz, muszę się zakręcić, bo mnie zaczyna ściskać w żołądku ...
Alem się urządził ...
Żona dopiero jutro wieczorem wraca ...
|