On Tue, 23 Apr 2002 02:54:38 +0200, "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
wrote:


>OK, jeden jest ani troche nie fajny, a drugi
>- jeszcze mniej fajny. :)
>Wybacz, ale nie wierze ani Tobie ani nawet
>do konca Saanale. :)

Dlaczego nie wierzysz?Nie toleruje zdrady fizycznej i nie znioslabym
rowniez, gdyby moj mezczyzna obsypywal przyjaciolki
prezentami....Wiesz...Kobieta lubi byc wyrozniona przez swojego
mezczyzne. Jezeli facet traktowalby mnie praktycznie tak samo jak
swoje przyjaciolki, to szukalabym takiego, ktory traktuje mnie jak
kogos wyjatkowego.
>Proponuje zastanowic sie Wam nad jeszcze jedna
>wersja pytania testowego:
>gdybyscie mialy syna i okazaloby sie ze reprezentuje
>jeden z opisanych w tescie typow, to ktorego z nich ew.
>_wolalybyscie_ miec gdybyscie powiedzmy musialy
>wybrac jednego i mialybyscie decydujacy glos w tej
>sprawie: 1 czy 2?

Jezeli chodzi o syna...No coz, jezeli bede miala kiedys dziecko, to
bedzie one mialo poglady przyblizone do moich (w koncu bym je
wychowywala). Mam nadzieje, ze wyrosloby na wspanialego czlowieka,
ktory wiedzialby jak traktowac ukochana kobiete.
Poza tym, to byloby moje dziecko i jakieby nie bylo, kochalabym je...i
pewnie zwrocilabym synowi uwage (jako kobieta), ze jego zachowanie
jest nie na miejscu.
>


Saanale