W dniu 18-07-2011 23:18, Grazyna Ł. pisze:
>
> Ja też od wielu lat mam za niską temperaturę ciała, poniżej 35stC do
> 35,5 i nigdy nie mam gorączki,ale jest mi ciągle gorąco i bardzo się
> pocę,a przy tym jestem nadciśnieniowcem.Wyniki mam w normie,oprócz złych
> prób wątrobowych. Wcześniej,kiedy miałam jeszcze wątrobę zdrową,również
> miałam tak niską temperaturę ciała,więc nie ma to związku z sobą. Lekarz
> nie ma na to pomysłu i mówi,że po prostu tak mam i trzeba z tym żyć.
> Żyję z tym już ponad 50 lat i nie przejmuję się,ponieważ to nic nie
> da,ponieważ pewnych uwarunkowań genetycznych po prostu nie da się zmienić.

No ja mam tak okresowo (teraz wyszłam z zapalenia krtani, temperatura
pewnie wróci do normy w ciągu 2-3- tygodni, bo lekkie było i bez
antybiotyków) wiec to raczej nie stała cecha. teoria mojego internisty
jest taka, że długo się "podnoszę" po stanie zapalnym przez ten brak
gorączki.

No nic, zyję z tym już z 15 lat. Umrzeć na to nie umrę i wiem, że to
okresowe. Tylko rano ciężko się zwlec z łóżka a po wejściu na trzecie
piętro jestem cała mokra. Bardzo to obniża komfort życia i estetykę
osobistą.

Hormony tarczycy miąłam robione jakoś rok temu, nie pamietam cyferek ale
lekarka stwierdziła, że są niby w normie ale całkiem w dolnej granicy.
Nic to, dziś 35,9 wiec idzie ku lepszemu :-)


--
Maddy