Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Zakochać się w 3 tygodnie?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zakochać się w 3 tygodnie?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 192


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2011-03-18 21:50:17

Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?
Od: Lebowski <lebowski@*****.net> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-03-18 13:06, Marek pisze:
> Witam Was,
>
> Jest sobie dwoje ludzi po 30tce. Wyrobili już jakiś status społeczny,
> aktywni zawodowo jednakże życie rodzinne nie ułożyło się żadnej ze stron
> tak jakby chcieli. Niby daleko za sobą mają okres infantylności życiowej.
> Poznają się wirtualnie. Rozmowy telefoniczne (intrygujące), wymiana zdjęć i
> nic więcej. Po paru tygodniach ona oświadcza, że zakochała się. Może to
> istotne: wykonuje zawód związany z psychologią. Powiedzcie mi, czy w
> dorosłym życiu takie rzeczy mogą się zdarzać? A może to jakiś eksperyment
> psychologiczny? Ja do tego bardzo sceptycznie podchodzę lecz nie chcę
> koledze głupot nagadać. Jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii? Tylko
> proszę: bez żartów mimo iż sytuacja komicznie może dla niektórych wyglądać.

A od kiedy to kolega doradza koledze w sprawach sercowych, he pedziu?
Facet jesli juz by go to obeszlo, to stawialby w 1-szym rzedzie na
parcie na seks i w tym kierunku ew. by doradzal.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2011-03-18 21:54:45

Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Taaa... to poklepanie zwłaszcza "uformowałem" na kształt... itd. :)))

Jeśli TAK to czujesz jak z fajtazją przedstawiłeś, to nie ma sprawy...
Tylko chciałem zauważyć przy okazji, że nie każdy TAK to czuje.

Np ja to bym się w życiu nie odważył na TAKą analogię.
W żadnym kontekście nawiązującym do sympatii/przyjaźni/miłości... itp.
Dla mnie TAKa twoja analogia jest nie do przyjęcia.

Notabene: uważam, że popełniłeś niezręczność, ale nikomu nie narzucam
tej mojej opinii, offkorzzz. :)

--
CB


Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:im05c7$k93$1@news.dialog.net.pl...

> Nie. Po prostu plastyczna, a przez to podatna na interpretacje :-)
>
> Analogia była użyta w kontekście "łatwe/trudne".
>
> Ty ją autorsko przerobiłeś na analogię dotyczącą manipulacji
> i robienia "w konia"
>
> Stalker - uformowałem z plasteliny analogię. Ty przyszedłeś, przeformowałeś ją
> "na swój kształt i podobieństwo",
> po czym pokazujesz ją jaką moją i twierdzisz że jest niefortunna. :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2011-03-18 22:55:24

Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?
Od: darr_d1 <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 18 Mar, 13:06, Marek <b...@e...com> wrote:

> Poznają się wirtualnie. Rozmowy telefoniczne (intrygujące), wymiana zdjęć i
> nic więcej. Po paru tygodniach ona oświadcza, że zakochała się. Może to
> istotne: wykonuje zawód związany z psychologią. Powiedzcie mi, czy w
> dorosłym życiu takie rzeczy mogą się zdarzać?

Ja to widzę tak, że albo pani psycholog poczuła się na tyle pewnie (z
racji wykonywanego zawodu) aby uznać, że wystarczy jej taki kontakt
aby poznać drugiego człowieka i coś poczuć, albo... marnym
psychologiem jest.
Ewentualnie jeszcze może różnie interpretować pojęcie "zakochania".
Dla jednych jest to już prawie coś jak miłość, dla innych zaledwie
wstęp, taka faza fascynacji i zauroczenia.

Tak czy inaczej, przychylam się do opinii większości - jak najszybciej
spotkanie w cztery oczy.
Inna sprawa, że w wieku 30-stu lat jest jakby większe parcie na
znalezienie partnera, zwłaszcza u kobiet (tak prawie u większości). I
to właśnie może stanowić czynnik, powodujący mniej ostrożne i bardziej
impulsywne (wyobrażeniowe) podejście do drugiej osoby i tematu
zakochania. W końcu psycholog też człowiek.

Pzdr.,
darr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2011-03-18 23:02:50

Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?
Od: Lebowski <lebowski@*****.net> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-03-18 23:55, darr_d1 pisze:
> On 18 Mar, 13:06, Marek<b...@e...com> wrote:
>
>> Poznają się wirtualnie. Rozmowy telefoniczne (intrygujące), wymiana zdjęć i
>> nic więcej. Po paru tygodniach ona oświadcza, że zakochała się. Może to
>> istotne: wykonuje zawód związany z psychologią. Powiedzcie mi, czy w
>> dorosłym życiu takie rzeczy mogą się zdarzać?
>
> Ja to widzę tak, że albo pani psycholog poczuła się na tyle pewnie (z
> racji wykonywanego zawodu) aby uznać, że wystarczy jej taki kontakt
> aby poznać drugiego człowieka i coś poczuć, albo... marnym
> psychologiem jest.
> Ewentualnie jeszcze może różnie interpretować pojęcie "zakochania".
> Dla jednych jest to już prawie coś jak miłość, dla innych zaledwie
> wstęp, taka faza fascynacji i zauroczenia.
>
> Tak czy inaczej, przychylam się do opinii większości - jak najszybciej
> spotkanie w cztery oczy.
> Inna sprawa, że w wieku 30-stu lat jest jakby większe parcie na
> znalezienie partnera, zwłaszcza u kobiet (tak prawie u większości). I
> to właśnie może stanowić czynnik, powodujący mniej ostrożne i bardziej
> impulsywne (wyobrażeniowe) podejście do drugiej osoby i tematu
> zakochania. W końcu psycholog też człowiek.
>
> Pzdr.,
> darr

IMO to troll.
Cala ta jego historia nie trzyma sie kupy.
Poza tym zeby psycholog nie potrafil wywazyc odpowiednio swoich relacji
to tak samo jakby mechanik nie potrafil wywazyc odpowiednio kol samochodu.
Taka amatorszczyzna jest mozliwa tylko w pewnym zakresie konfabulacji
zaburzonego czubka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2011-03-18 23:08:11

Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-03-18 22:54, cbnet pisze:

> Notabene: uważam, że popełniłeś niezręczność, ale nikomu nie narzucam
> tej mojej opinii, offkorzzz. :)

ROTFL :-D

Usłyszeć coś na temat niezręczności od osoby mieszającej z błotem
dyskutantów tak jak ty to robisz.... bezcenne :-)

Stalker, ale też nikomu nie narzucam swojej opinii offfkorzzz...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2011-03-18 23:36:24

Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?
Od: darr_d1 <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 19 Mar, 00:02, Lebowski <lebowski@*****.net> wrote:
>
> IMO to troll.
> Cala ta jego historia nie trzyma sie kupy.
> Poza tym zeby psycholog nie potrafil wywazyc odpowiednio swoich relacji
> to tak samo jakby mechanik nie potrafil wywazyc odpowiednio kol samochodu.

Tak czy inaczej, właśnie ta "pani psycholog" średnio mi pasuje do
opisanej historii... :-)

Pzdr,
darr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2011-03-19 00:18:28

Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Utożsamianie dyskutantów ze złośliwymi kretynami psycho-mentalnymi,
czy obiektu miłości (partnera życiowego) ze zwierzęciem, dzięki któremu
człowiek jest w stanie poczuć się bardziej wartościowym, to chyba...
jakaś twoja [niemiła] ~specyfika. :)

--
CB


Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:im0okp$ui9$1@news.dialog.net.pl...

> ROTFL :-D
>
> Usłyszeć coś na temat niezręczności od osoby mieszającej z błotem dyskutantów
> tak jak ty to robisz.... bezcenne :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2011-03-19 00:40:53

Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

A w ogóle to uważam, że używanie argumentów ad persona
jest przejawem nie tylko twojej niezręczności, ale przede
wszystkim nieporadności jako ew. dyskutanta.

Poza tym żywię głębokie przekonanie, iż jeśli złosliwość jest
oznaką jakiejś inteligencji (czego nie wykluczam), to przede
wszystkim IMHO świadczy o pewnym znacznym niedorozwoju
emocjonalnym osoby bezkrytycznie uciekającej się do tego
rodzaju komunikacji z otoczeniem.

O! Teraz możesz czuć się skrytykowanym przeze mnie,
skoro sam tego chciałeś. ;)

--
CB



Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:im0okp$ui9$1@news.dialog.net.pl...

> Usłyszeć coś na temat niezręczności od osoby mieszającej z błotem dyskutantów
> tak jak ty to robisz.... bezcenne :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2011-03-19 02:24:55

Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?
Od: Aicha <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-03-18 22:46, Lebowski pisze:

>>> nic więcej. Po paru tygodniach ona oświadcza, że zakochała się. Może to
>>> istotne: wykonuje zawód związany z psychologią. Powiedzcie mi, czy w
>>> dorosłym życiu takie rzeczy mogą się zdarzać? A może to jakiś
>>> eksperyment
>>> psychologiczny? Ja do tego bardzo sceptycznie podchodzę lecz nie chcę
>>> koledze głupot nagadać. Jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii? Tylko
>>> proszę: bez żartów mimo iż sytuacja komicznie może dla niektórych
>>> wyglądać.
>>
>> Mogą się jak najbardziej zdarzać i się zdarzają. Szczególnie, jak ludzie
>> są nieszczęśliwi. Powiedziałbym, że stan zakochania bywa reakcją obronną
>> organizmu przed depresją wynikającą ze stagnacji. I tyle.
>> A psycholog też człowiek. Rozum swoje, a organizm swoje. Psycholog ma
>> obowiązek się bronić przed angażowaniem emocjonalnym w kierunku
>> swojego pacjenta (powinien się szybko wycofać). A jak nie pacjent to
>> nie ma obowiązku.
>
> Zalosna projekcja.
> Znam przypadek, w ktorym facet wracal od dziewczyny zauroczony po uszy i
> trafil u siebie akurat na mala impreze, na ktorej zauroczyl sie takze w
> innej z konsumpcja tego zauroczenia wlacznie.

<< Wczoraj były urodziny mojej dziewczyny. Postanowiłem zrobić jej
niespodziankę. W tajemnicy zaprosiłem wszystkich znajomych do niej.
Czekaliśmy po ciemku w jej mieszkaniu, aż wróci z pracy. Otworzyły
się drzwi do mieszkania, słychać było męski głos: "Mam na Ciebie
straszna ochotę". "Ja na Ciebie też. Ten kutas zapomniał o moich
urodzinach i poszedł na mecz z kumplami, więc możemy poświętować
razem w łóżku" >>

--
Pozdrawiam - Aicha

http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2011-03-19 08:25:09

Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?
Od: "kiwiko" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "darr_d1" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:57b2be93-d7e7-4dd8-879b-8b3d0e4957bf@t16g2000vb
i.googlegroups.com...
On 19 Mar, 00:02, Lebowski <lebowski@*****.net> wrote:
>
> IMO to troll.
> Cala ta jego historia nie trzyma sie kupy.
> Poza tym zeby psycholog nie potrafil wywazyc odpowiednio swoich relacji
> to tak samo jakby mechanik nie potrafil wywazyc odpowiednio kol samochodu.

Tak czy inaczej, właśnie ta "pani psycholog" średnio mi pasuje do
opisanej historii... :-)

Pzdr,
darr

a może pani psycholog ukończyła tylko jakiś krótki kurs korespondencyjny?
i dopiero po 3 tygodniach zauważyła, że się zakochała ;)

kiwiko

hihi, nie ta jedna historia tutaj nie trzyma się kupy ;)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 20


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

SERCE
SLOWIANKI
problem poświęcenia i ryzykowania
NA SERCU...
Rząd USA rozczarowany brakiem reprywatyzacji w Polsce

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »