Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Zakochać się w 3 tygodnie?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zakochać się w 3 tygodnie?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 192


« poprzedni wątek następny wątek »

111. Data: 2011-03-21 17:10:20

Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?
Od: zażółcony <r...@x...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:im7u8p$c9b$1@news.mm.pl...

> przez które nieudolnie starasz się mnie sobie obrzydzić. :)

obrzydzic, powiadasz ... jak dla mnie - nieporozumienie.
Zauważ, że nie odpowiedziałeś na pytanie. Ja się Ciebie pytałem,
co to znaczy, że jesteś 'wdzięczny'. Użyłeś słowa nacechowanego
emocjonalnie - i wyjaśnienie tych emocji mnie interesowało.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


112. Data: 2011-03-21 18:33:22

Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dobrze, wróćmy do ~początku.

Czy poza zmianą w wyniku, której w moim poście [po twoim
"proteście"] pojawia się tekst:

"Niemniej zawróć z tej drogi, Redart."

chcesz ode mnie coś jeszcze?
Coś mi zakomunikować _ważnego_?
Jeśli tak, to co konkretnie?

--
CB


Użytkownik "zażółcony" <r...@x...pl> napisał w wiadomości
news:im80ps$hmc$1@news.onet.pl...

> obrzydzic, powiadasz ... jak dla mnie - nieporozumienie.
> Zauważ, że nie odpowiedziałeś na pytanie. Ja się Ciebie pytałem,
> co to znaczy, że jesteś 'wdzięczny'. Użyłeś słowa nacechowanego
> emocjonalnie - i wyjaśnienie tych emocji mnie interesowało.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


113. Data: 2011-03-21 20:04:33

Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie? - a propos analogii
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-03-21 16:40, zażółcony pisze:

> Ja w każdym bądź razie proponuję nieszczęsnego Stalkera :),

Co za odpowiedzialność na moich barkach :-)

Przejrzałem sobie całą dyskusję od początku. Spróbuję odnieść się do jej
najważniejszych elementów zbiorczo.

A zaczęło się od ANALOGII. Analogii odnoszącej się nazywania miłością
rzeczy, które od prawdziwej miłości dzieli dystans jaki dzieli w jeździe
konnej wdrapanie się na konia od ukończenia wielkiej pardubickiej.
Analogii zakończonej opisową "wrzutką" stanowiącą zaproszenie i bazę do
zabawy formą i słowem. Ja bardzo lubię ludzi, którzy potrafią się tak
bawić, bo łatwo wtedy poznać którzy z nich mają do siebie i do treści
przez siebie przekazywanych żartobliwy, często autoironiczny dystans.
Tak samo dużo o ludziach mówi to jak reagują na treści przekazywane
przez inne osoby. Cenię np. ludzi, którzy wiedzą kiedy odpuścić
dosłowność, ludzi, którzy na anegdotę o różowym słoniu nie krzywią się,
mówiąc "Bez sensu ten kawał. Przecież nie ma różowych słoni". Lubię
ludzi, którzy rozumieją, że pojęcie analogia, czy metafora to właśnie
przeniesienie treści (często bardzo ważnych) do formy świata
przedmiotów, roślin czy zwierząt :-)

Dlatego CB szanuję twoją opinię "nigdy bym nie użył analogii do
zwierzęcia w odniesieniu do miłości, przyjaźni, etc.", ale jej
absolutnie nie podzielam.

Tym bardziej, że zdając sobie sprawę z powyższego napisałem o "wiernym
rumaku", a nie o "ochwaconej kobyle", "chudej szkapie" etc. :-)

Moglibyśmy nawet pociągnąć wtedy temat metafor i analogii i tego czy
"kochają się jak dwa gołąbki", albo "pasują jak dwie połówki jabłka"
obrażają kogoś ze względu na użycie form ze świata fauny i flory.

Ale w dyskusji pojawiła się wolta. Zrobiłeś wrzutkę "że było to
niezręczne". Mnie to bardzo rozbawiło, bo w ustach osoby która prowadzi
dyskusję tak jak ty i pojedynek na cytaty z biblii ("szacun" dla medei
;-) ) kończy stwierdzeniem "spierdalaj wszawa kurewko", brzmi to po
prostu śmiesznie (a na pewno groteskowo).

I wtedy pojawił się problem ZŁOŚLIWOŚCI....

Stalker, a o złośliwości napiszę jednak w następnym poście, bo inaczej
dzisiaj w ogóle nie skończę :-)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


114. Data: 2011-03-21 20:46:40

Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie? - a propos analogii
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ach, jasne, rozbawiło.

Stalker, wracając do twojej niezręczności (będę sie upierał, że była
to jednak co najmniej niezręczność z twojej strony), przeczytaj sobie
uwaznie tę swój post z tym co nazywasz "analogią do wsiadania",
ale łącznie z elementami takimi jak "konia... ups, partnera", czy
"klep, klep, dobra kobyła/ogier, jak cudnie daliŚMY radę, co nie?".

To co zapodałeś to coś o wiele więcej niż analogia do wsiadania,
ale niestety przyrównanie relacji pomiędzy partnerami do relacji
jeździec - przysposobiony_aby dawać_radę_wierzchowiec.


Sorry, nie przyjmuję ani twoich cienkich usprawiedliwień, ani tym
bardziej twojej nędznej (podkreślam: NĘDZNEJ) i pokrętnej
(być może wynikającej głównie z niezrozumienia/niewiedzy zagadnień
biblijnych i "wiedzy" nt agresji cbneta) argumentacji ad persona.

I kończąc komentarz do tego twojego lania wody (podkreślam: LANIA
WODY) zauważyć pragnę wyraźnie, że i podła suka może starać się
wykorzystywać cytaty z Biblii w celu li tylko dawania upustu swojej
kompulsywnej, debilnej złośliwoci (diagnozie) np, co w niczym nie
zmienia ani jej intencji, ani mojej jej oceny jako bytu motywowanego
ostentacyjnym zaistnieniem poprzez złosliwość.
Czyli napisałem Ewce to samo, co [hipotetycznie] uważam nie tylko
o niej, ale również o dowolnym [za przeproszeniem] psie z kulawą
nogą w czarnej kiecce z ustami pełnymi cytatów oderwanych od
treści poprzez kurewski [za przeproszeniem] kontekst celowo
użyty przez osobę mającą to definitywnie gdzieś.
Możesz mi w tym miejscu wierzyć, na słowo. ;)

--
CB



Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:im8b0e$q0g$1@news.dialog.net.pl...

> ... dyskusji pojawiła się wolta. Zrobiłeś wrzutkę "że było to niezręczne". Mnie
> to bardzo rozbawiło, bo w ustach osoby która prowadzi dyskusję tak jak ty i
> pojedynek na cytaty z biblii ("szacun" dla medei ;-) ) kończy stwierdzeniem
> "spierdalaj wszawa kurewko", brzmi to po prostu śmiesznie (a na pewno
> groteskowo).
>
> I wtedy pojawił się problem ZŁOŚLIWOŚCI....


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


115. Data: 2011-03-21 20:50:02

Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie? - a propos złośliwości
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-03-21 21:04, Stalker pisze:

> Ale w dyskusji pojawiła się wolta. Zrobiłeś wrzutkę "że było to
> niezręczne". Mnie to bardzo rozbawiło, bo w ustach osoby która prowadzi
> dyskusję tak jak ty i pojedynek na cytaty z biblii ("szacun" dla medei
> ;-) ) kończy stwierdzeniem "spierdalaj wszawa kurewko", brzmi to po
> prostu śmiesznie (a na pewno groteskowo).
>
> I wtedy pojawił się problem ZŁOŚLIWOŚCI....
>
> Stalker, a o złośliwości napiszę jednak w następnym poście, bo inaczej
> dzisiaj w ogóle nie skończę :-)

No właśnie. Zarzuciłeś mi złośliwość oraz fascynację osobami złośliwymi,
co w zderzeniu z tym co sam prezentujesz w dyskusji w NAJLEPSZYM
przypadku moglibyśmy skwitować ANALOGIĄ: Przyganiał kocioł garnkowi, a
sam smoli. Co się dziwić, że spowodowało to u mnie atak wesołości :-)

Ba, ja faktycznie lubię osoby złośliwe i cenię sobie rozmowę z nimi.
Pod warunkiem że to faktycznie ZŁOŚLIWOŚĆ, a nie ZŁOŚĆ...

Bardzo lubię Qrę (ba, ukradłem jej sposób podpisywania się) i nie muszę
nosić żadnej maski i nikogo udawać, żeby sobie z nią porozmawiać i się
świetnie przy tym bawić :-)

I chyba dlatego nie cenię sobie rozmów z Tobą. Piszesz:

"...A moja złośliwość, cóz... nie jest to w zasadzie taka zwykła,
prostacka złosliwość, która jest atrakcyjna dla ciebie, Stalkera, Qry,
czy Ewki chociażby. Dlaczego? Nie zrozumiesz. ;)..."

I masz rację. To co robisz to nie jest nawet prostacka złośliwość, to
prosta złość...

Jak przeczytałem twoje wypowiedzi w tym wątku i przypomniałem sobie
twoje poprzednie zachowania, to mi przed oczami stanęło przedszkole
i chłopiec, który stoi z boku i obserwuje zabawy innych. Wydawałoby się
że ma wszystko żeby być cenionym i podziwianym. A przynajmniej tak mu
wszyscy do tej pory mówili. Nawet pani mówiła że jest super!

A tu nagle się okazuje, że nie tylko nie chcą go słuchać, ale nawet
potrafią się świetnie bawić zupełnie bez jego udziału. Okazuje się że
sama inteligencja to dużo za mało, jak się nie ma zdolności
interpersonalnych...

"I tak nie zrozumiecie!", "Taka inteligencja-srencja", "Zrobię sobie
listę z którymi z was nie rozmawiam! I będę wam opowiadał o tym jak
bardzo z wami nie rozmawiam!" "W ogóle mnie nie obchodzicie. Ale ty się
Stalker nie baw z Qrą, bo ona głupia jest!" (Doceniam CB twoją troskę,
jednak jest ona całkowicie bezzasadna i nie zamierzam się przestać bawić
z Qrą)

Jest grupa dzieci, która mimo wszystko czasem podejmie próbę zabawy z
chłopcem, ale wtedy okazuje się że mogą to robić tylko i wyłącznie na
jego zasadach. A jak się nie podoba, to "spierdalaj wszawa kurewko!"

Itd. itp.

Stalker








› Pokaż wiadomość z nagłówkami


116. Data: 2011-03-21 20:56:34

Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie? - a propos złośliwości
Od: Lebowski <lebowski@*****.net> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-03-21 21:50, Stalker pisze:

> Jest grupa dzieci, która mimo wszystko czasem podejmie próbę zabawy z
> chłopcem, ale wtedy okazuje się że mogą to robić tylko i wyłącznie na
> jego zasadach. A jak się nie podoba, to "spierdalaj wszawa kurewko!"

Z tego co obserwuje, to nieagresywnie reaguje on na osoby wykazujace
pewien stopien spedalenia, procz vb, ktorego wykorzystuje jako paszport
do zaczepek podobnych jemu pseudointelektualistow.
Natomiast na wszelkie przejawy normalnosci, a zwlaszcza
heteroseksualnosci lub kobiecosci reaguje w wiadomy sposob.
Jak nie wierzysz, to mozesz samemu sie przekonac, o ile potrafisz ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


117. Data: 2011-03-21 21:00:02

Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie? - a propos złośliwości
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Bawić Wwwwwww Qrę, jeśli już chcesz pozostać na gruncie tego
o czym pisałem (będę się upierał, że wierzę iż chcesz)...

a co odwołałem następnie z ~przeprosinami.
Pewnie nie doczytałeś, albo umkło twoim nadzwyczaj czujnym okom.
Doczytaj zatem i zważ, że sprawa jest nieaktualna (niema, pusto, null...).

Tyle. ;)

--
CB



Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:im8dlm$r8g$1@news.dialog.net.pl...

> I chyba dlatego nie cenię sobie rozmów z Tobą. Piszesz:
>
> "...A moja złośliwość, cóz... nie jest to w zasadzie taka zwykła, prostacka
> złosliwość, która jest atrakcyjna dla ciebie, Stalkera, Qry, czy Ewki chociażby.
> Dlaczego? Nie zrozumiesz. ;)..."
>
> I masz rację. To co robisz to nie jest nawet prostacka złośliwość, to prosta
> złość...
> [...]
> "I tak nie zrozumiecie!", "Taka inteligencja-srencja" [...]
> (Doceniam CB twoją troskę, jednak jest ona całkowicie bezzasadna i nie zamierzam
> się przestać bawić z Qrą)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


118. Data: 2011-03-21 21:04:32

Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie? - a propos analogii
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-03-21 21:46, cbnet pisze:
> Ach, jasne, rozbawiło.
>
> Stalker, wracając do twojej niezręczności (będę sie upierał, że była
> to jednak co najmniej niezręczność z twojej strony), przeczytaj sobie
> uwaznie tę swój post z tym co nazywasz "analogią do wsiadania",
> ale łącznie z elementami takimi jak "konia... ups, partnera", czy
> "klep, klep, dobra kobyła/ogier, jak cudnie daliŚMY radę, co nie?".

A widziałeś kiedyś wyścig, który wygrał sam jeździec, albo sam
wierzchowiec? :-)

I jeszcze cytat, bo może Ci uciekł:

"...napisałem o "wiernym rumaku", a nie o "ochwaconej kobyle", "chudej
szkapie" etc...." :-)

Nie widzę problemu, żebyś się upierał, przy niezręczności, prosiłbym
jednak, żebyś się upierał przy tym przy mojej oryginalnej wersji, a nie
swojej interpretacji ;-)

> To co zapodałeś to coś o wiele więcej niż analogia do wsiadania,
> ale niestety przyrównanie relacji pomiędzy partnerami do relacji
> jeździec - przysposobiony_aby dawać_radę_wierzchowiec.

A co ja napisałem w swoim poście, na który odpowiadasz? :-)

"...Analogii zakończonej opisową "wrzutką" stanowiącą zaproszenie i bazę
do zabawy formą i słowem..."

Stalker






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


119. Data: 2011-03-21 21:08:16

Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie? - a propos złośliwości
Od: Lebowski <lebowski@*****.net> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-03-21 21:56, Lebowski pisze:
> W dniu 2011-03-21 21:50, Stalker pisze:
>
>> Jest grupa dzieci, która mimo wszystko czasem podejmie próbę zabawy z
>> chłopcem, ale wtedy okazuje się że mogą to robić tylko i wyłącznie na
>> jego zasadach. A jak się nie podoba, to "spierdalaj wszawa kurewko!"
>
> Z tego co obserwuje, to nieagresywnie reaguje on na osoby wykazujace
> pewien stopien spedalenia, procz vb, ktorego wykorzystuje jako paszport
> do zaczepek podobnych jemu pseudointelektualistow.
> Natomiast na wszelkie przejawy normalnosci, a zwlaszcza
> heteroseksualnosci lub kobiecosci reaguje w wiadomy sposob.
> Jak nie wierzysz, to mozesz samemu sie przekonac, o ile potrafisz ;)

Zauwaz, ze jak go porzadnie wiadoma ciagota przypili to i z pansla gada,
jak z najlepszym partnerem, co raczej nigdy sie nie zdarza w stosunku do
osob rownie lub nawet nieco mniej uposledzonych ale odmiennej plci.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


120. Data: 2011-03-21 21:20:16

Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie? - a propos analogii
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Napisałeś też, że nie ma nic niestosownego w porównaniu adoracji
partnerskiej do pary gruchających gołąbków, czy dopasowania
partnerskiego do dwóch połówek jabłka.
Super. ;)

Ja widzę niestowność porównania miłości pomiędzy partnerami
do uczuć łączących jeźdźca z "dającym radę" wierzchowcem
+ wierzchowca ze skokami przez przeszkody.

Iii napisałem o tym tytułem mojego komentarza.

Oczekujesz przeprosin z tego tytułu?
Przeprosin dla skurwionej Ewki przy okazji mojej "krytyki" twojego
podejścia?
Załamania z tytułu "niekompatybilności" z Waszą (w konwencji
Redarta) "rzeczywistością" (twoją, Qry + Redarta)?

Jeśli tak, jeśli nie masz już nic lepszego na swoją "obronę", to...
możesz se ~łatwo wyobrazić "co" takiego. :)

Hought! ;)

--
CB


Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:im8egs$rrn$1@news.dialog.net.pl...

> A widziałeś kiedyś wyścig, który wygrał sam jeździec, albo sam wierzchowiec? :-)
>
> I jeszcze cytat, bo może Ci uciekł:
>
> "...napisałem o "wiernym rumaku", a nie o "ochwaconej kobyle", "chudej szkapie"
> etc...." :-)
>
> Nie widzę problemu, żebyś się upierał, przy niezręczności, prosiłbym jednak,
> żebyś się upierał przy tym przy mojej oryginalnej wersji, a nie swojej
> interpretacji ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 20


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

SERCE
SLOWIANKI
problem poświęcenia i ryzykowania
NA SERCU...
Rząd USA rozczarowany brakiem reprywatyzacji w Polsce

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »