« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2008-09-01 10:40:41
Temat: Re: Zalewajka
> Pestki potłuczone. Liście jednak nie dają tego smaku i aromatu, gdzie tam,
> chodzi przecież o smak z jąder pestkowych - kwas pruski i takie tam
> przyjemności ;-PPP
Najsmaczniejszy jest HCN, cyjanowodór.W sezonie czeresniowo wiśniowym
zjadam tysiące jąder pestek, ani raz nie trafiłem na trujące.
Pozdrawiam.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2008-09-01 11:46:53
Temat: Re: Zalewajka
"mirzan" <l...@o...pl> wrote in message
news:3804.000004e5.48bbc6a9@newsgate.onet.pl...
>
> > Pestki potłuczone. Liście jednak nie dają tego smaku i aromatu, gdzie
tam,
> > chodzi przecież o smak z jąder pestkowych - kwas pruski i takie tam
> > przyjemności ;-PPP
>
> Najsmaczniejszy jest HCN, cyjanowodór.W sezonie czeresniowo wiśniowym
> zjadam tysiące jąder pestek, ani raz nie trafiłem na trujące.
He..he, trujesz glisty czy tasiemca?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2008-09-01 13:00:03
Temat: Re: Zalewajka
> > > Pestki potłuczone. Liście jednak nie dają tego smaku i aromatu, gdzie
> tam,
> > > chodzi przecież o smak z jąder pestkowych - kwas pruski i takie tam
> > > przyjemności ;-PPP
> >
> > Najsmaczniejszy jest HCN, cyjanowodór.W sezonie czeresniowo wiśniowym
> > zjadam tysiące jąder pestek, ani raz nie trafiłem na trujące.
>
> He..he, trujesz glisty czy tasiemca?
Nie zaglądam, czy komuś zaszkodziło...
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2008-09-01 20:41:10
Temat: Re: ZalewajkaIkselka wrote:
>> co to znaczy?
>>
>> moon
>
> To znaczy, że jeśli w balonie jest przygotowane do nalania alkoholem
> 9 kg wiśni, to 3 kg z nich są nieodpestkowane.
> Różne są szkoły jeśli chodzi o te proporcje, a nawet jeśli chodzi o
> to, co się nalewa.
mam już zgryz z tą nalewką...
mam duży słój z syropem z wiśni - bardzo gęsty - było dużo cukru.
wiśnie z pestkami w nim.
no i dylemat, bo każdy mówi co innego - jedni radzą dolać do tego spiryt
1:1, inni mówią by odlać sok i zalać same wiśnie, a jeszcze inni, żeby potem
próbować i dodawać syropu do smaku.
słyszałem też, że jak same wiśnie zaleję, to wypiją cały spirytus i będę
miał spuchnięte wiśnie pełne wódy - to już dla mnie odpada.
no i nie wiem co robić.
moon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2008-09-02 05:10:41
Temat: Re: Zalewajka
> no i dylemat, bo każdy mówi co innego - jedni radzą dolać do tego spiryt
> 1:1, inni mówią by odlać sok i zalać same wiśnie, a jeszcze inni, żeby potem
> próbować i dodawać syropu do smaku.
Opracuj własną metodę, jak zrobisz,zawsze będzie jadalne.
Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2008-09-02 16:43:57
Temat: Re: ZalewajkaW wiadomości news:g9hjis$9gr$1@news.interia.pl moon
<s...@y...com> napisał(a):
>
> mam już zgryz z tą nalewką...
> mam duży słój z syropem z wiśni - bardzo gęsty - było dużo cukru.
> wiśnie z pestkami w nim.
>
Hejka. Proponuję odlać syrop i dodać do niego identyczną ilość
spirytusu. Wiśnie w słoju zalać spirytusem i po tygodniu zlać go do
butelek. Następnie zalać wiśnie w słoju syropem cukrowym (1 kg cukru
podgrzewając na gazie rozpuścić w szklance wody). Po tygodniu zlać i
pomieszać wszystko razem pamiętając, że w nalewce połowę objętości ma
stanowić spirytus 65-procentowy.
Pozdrawiam alkoholowo Ja...cki
PS Wiśnie zjeść, pestki wypluć i nie wsiadać do samochodu zaraz po ich
spożyciu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2008-09-02 18:06:21
Temat: Re: Zalewajka> W wiadomości news:g9hjis$9gr$1@news.interia.pl moon
> <s...@y...com> napisał(a):
> >
> > mam już zgryz z tą nalewką...
> > mam duży słój z syropem z wiśni - bardzo gęsty - było dużo cukru.
> > wiśnie z pestkami w nim.
> >
> Hejka. Proponuję odlać syrop i dodać do niego identyczną ilość
> spirytusu. Wiśnie w słoju zalać spirytusem i po tygodniu zlać go do
> butelek. Następnie zalać wiśnie w słoju syropem cukrowym (1 kg cukru
> podgrzewając na gazie rozpuścić w szklance wody). Po tygodniu zlać i
> pomieszać wszystko razem pamiętając, że w nalewce połowę objętości ma
> stanowić spirytus 65-procentowy.
> Pozdrawiam alkoholowo Ja...cki
> PS Wiśnie zjeść, pestki wypluć i nie wsiadać do samochodu zaraz po ich
> spożyciu.
Bardzo skomplikowane.Zasypuję wiśnie cukrem, jak puszczają sok, zalewam
alkoholem, mieszam od czasu do czasu, aby sie reszta cukru rozpuściła.
Następnie prostuję drut od korka od szampana, koniec zwijam w spiralkę
i wyławiam tym urządzeniem wiśnie,celem badania organoleptycznego.
Pozdrawiam.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2008-09-02 18:46:01
Temat: Re: ZalewajkaUżytkownik mirzan napisał:
>>
> Następnie prostuję drut od korka od szampana, koniec zwijam w spiralkę
> i wyławiam tym urządzeniem wiśnie,celem badania organoleptycznego.
>
Szampana dla drutu kupujesz oczywiście :-)
Pozdrawiam, Barbara
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2008-09-02 19:32:20
Temat: Re: Zalewajka> Użytkownik mirzan napisał:
> >>
> > Następnie prostuję drut od korka od szampana, koniec zwijam w spiralkę
> > i wyławiam tym urządzeniem wiśnie,celem badania organoleptycznego.
> >
>
> Szampana dla drutu kupujesz oczywiście :-)
Czasem zamiast piwa, ruski taniej wychodzi.Ale trzeba pomacać folię
na szyjce,nieraz zamiast drutu zakładają blaszkę, pewnie Francuzi
fałszują ruskiego szampana.
Pozdrawiam.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2008-09-02 20:46:30
Temat: Re: ZalewajkaDnia Tue, 02 Sep 2008 20:06:21 +0200, mirzan napisał(a):
> Bardzo skomplikowane.Zasypuję wiśnie cukrem, jak puszczają sok, zalewam
> alkoholem, mieszam od czasu do czasu, aby sie reszta cukru rozpuściła.
> Następnie prostuję drut od korka od szampana, koniec zwijam w spiralkę
> i wyławiam tym urządzeniem wiśnie,celem badania organoleptycznego.
A ja wisienki pakuję w słoiczki o małej obj. i mam pyszny dodatek na cały
rok do lodów, deserów i tortów oraz do upijania się jedząc (jak kiedyś kury
sąsiada owocami odcedzonymi z wina. Tyle, że ja nie leżę wtedy do góry
nogami, jak te kury, i nie trzeba mnie zanosić w cień, abym doszła do
siebie, gdy upał...)
--
"Ludzki mózg jest zbyt skomplikowany, aby dał się poznać
samemu sobie... A gdyby taki nie był, byłby po prostu zbyt głupi, aby
siebie poznać."
S. Lem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |