Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!news.me
max.krakow.pl!news.dtcentrum.com!bti.pl!orion.cst.tpsa.pl!news.torun.pdi.net!no
t-for-mail
From: Michał Adamski <a...@l...pdi.net>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Zanim przepisze hormony ...
Date: Fri, 11 Feb 2000 04:27:29 +0100
Organization: Publiczny Dostep Do Internetu o/Torun
Lines: 40
Message-ID: <3...@l...pdi.net>
References: <3...@n...vogel.pl> <3...@l...pdi.net>
<3...@n...vogel.pl> <3...@l...pdi.net>
<1...@4...com> <38a01897@ns18>
<87su9s$s5l$4@sunsite.icm.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: pmone246.lodz.pdi.net
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Mailer: Mozilla 4.5 [pl] (Win98; I)
X-Accept-Language: pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:23833
Ukryj nagłówki
Daneeka napisał(a):
>
> zdarza sie, ze lekarz bada chorego, wymienia nazwe choroby i przepisuje
> leki - potem do widzenia
> ani slowa wyjasnienia!!!
> stomatolodzy sa jeszcze gorsi - nigdy zaden dentysta nie wyjasnil mi przed
> zabiegiem co dokladnie bedzie robil!
> w dodatku pytania pacjenta sa traktowane jako atak na lekarza
> oczywiscie, to co napisalam dotyczy niewielkiej czesci lekarzy, sama nigdy
> nie musialam na nich narzekac
>
Lekarz musi informować pacjenta wyczerpujšco, co mu dolega, jak będzie leczony,
jakie sš potencjalne powikłania leczenia itp. Ale pamiętajmy o realiach.
Jeżeli w Łodzi Chora Kasa płaci lekarzowi za wizytę ginekologicznš ok 20 zł, to
co w tej cenie ma się zmieścić? Sama praca dwoma palcami i długopisem? A gdzie
cytologia, mikrobiologia itp. Patomorfolodzy ustalili, że badanie cytologiczne
nie może kosztować mniej niż 15 zł. Nawet gdyby nie było konieczności zrobienia
żadnego innego dodatkowego badania (choćby mikrobiologii czy morfologii), to
dla doktora zostaje 5 zł. Tyle bierze taksiarz za trzaśnięcie drzwiami. Może i
lekarz powinien włšczać taksometr po wejściu pacjenta do gabinetu? Żart? A
przecierz i doktor ma swoje koszty: czynsz (brdzo wysoki), pršd, telefon,
ciepło, woda, aparatura, amortyzacja itp). Wierzcie mi, to sš karygodne
regulacje, jakie proponujš Kasy Chorych.Chyba, że Kasa zakłada po cichu to, co
i dawniej się mówiło: ginekolog jakoś sobie "dorobi". Ale czasy się zmieniły i
za "dorabianie" na boku idzie się siedzieć.
A przez internet się nie leczy i przy tym zdaniu pozostanę. Wiele mówi się w
hameryce o złym wpływie internetu na pacjenta.Weźmy choćby takš prostš sprawę
jak odpowiedzilność. Kto odpowie za zdrowie pacjenta, gdy ten, na podstawie
wyrywkowych notek z sieci zacznie się leczyć sam???? Idziesz do
bioenergoterapeuty - twój problem. Ale gdy korzystasz z sieci, to za każdš
notkš jest jakiś autor. Pozwiesz go do sšdu, gdy informacje będš
niekompletne???
Michał Adamski
|