Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Zanim wybiorę sie do psychiatry.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zanim wybiorę sie do psychiatry.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 12


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-07-24 15:29:36

Temat: Zanim wybiorę sie do psychiatry.
Od: Berger <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam.

Nie wiem od czego zacząć więc zacznę od objwaów. Od około 0,5 roku czuję
sie jakbym stopniowo schodził z tego świata. Zaczęło się stopniowo i już
dawniej ale przez te 6 miesięcy jestm całkowicie osowiały, ograniczyła
mi się wszelka zdolność umusłowa, brakuje mi słów a słownictwo
mam/miałem zawsze bardzo rozbudowane. O dawniejszej błyskotliwości mogę
juz chyba tylko pomarzyć. Z tych bardziej somatycznych objawów należy
wspomniec to że ciągle chce mi się spać, jestem podenerwowany (nawet
ruszam nogą, ręce mi się lekko trzesą itd). Przez okres ok. 1,5 roku
schudłem ok 30kg. Najgorsze chyba jest to że popadam często w stupory.
Niby jestem obecny ale mnie nie ma. To jest uciażliwe ale niestety
zdarza się nawet przy robieniu ważnych rzeczy. Co więcej mój głos
stracił barwę. Stał się wyraźnie cichszy. Myslełem o kilku potencjalnych
chorobach i wiele z nich wykluczyłem. W lutym miałem okresowe badania w
pracy i wszystko wyszło super. Super morfologia (w samym srodku
widełek), ob itd. Porobiłem tomografie i inne cuda i też wszystko
dobrze. W pewnej chwili pomyslałem o cukrzycy ale cukier utrzymuje mi
sie w granicach 84 więc jest chyba dobrze. Hormony tez sprawdzałem i TSH
wyszło mi 0,923. Właściwie posostał mi już tylko jeden lekarz i chyba o
wiele nie mam co pytać ale może komuś jeszcze wpadnie do głowy jakieś
badanie któremu mógłbym się poddać. Może coś przeoczyłem. Pomóżcie
Pozdrawiam B


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-08-02 20:18:00

Temat: Re: Zanim wybiorę sie do psychiatry.
Od: "Renata i Bella" <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

moze to depresja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-08-03 02:39:16

Temat: Re: Zanim wybiorę sie do psychiatry.
Od: "biggero" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> widełek), ob itd. Porobiłem tomografie i inne cuda i też wszystko
> dobrze. W pewnej chwili pomyslałem o cukrzycy ale cukier utrzymuje mi
> sie w granicach 84 więc jest chyba dobrze. Hormony tez sprawdzałem i TSH
> wyszło mi 0,923. Właściwie posostał mi już tylko jeden lekarz i chyba o

Hm, miałem podobnie (totalne zmęczenie, zasypianie wszędzie...),
też chodziłem po lekarzach, robiłem badania...
Zawsze kazali mi ić do psychiatry...
W końcu wyszło szydło z worka... I właściwie przez przypadek, bo
przed pójściem powiedziałem sobie, że zrobię ostatnią "rundkę"
po lekarzach.
Sprawa była endokrynologiczna... (duża hiperprolaktynemia, co rzadko
się zdarza
u mężczyzn).

Z tym TSH - to nie jest taka prosta sprawa, jakby się mogło
wydawać...
1. Należy to badanie zrobić przynajmniej 2 razy - akurat mogło się
udać...
2. Niedoczynność/nadczynność tarczycy może być spowodowana
przysadką, czy podwzgórzem (tzw. 2-gorzędowa lub 3-ciorzędowa)...
Więc coś tam jeszcze trzeba pobadać...
3. Mogą być przeciwciała (2 rodzaje) przeciw hormonom tarczycy i nie
docierają
one do komórek.
Szczegółów już nie pamiętam, ale wniosek jest jeden: do dobrego
endokrynologa i
przymusić go do wykonania powyższych kroków.
Jeśli to sie nie uda, to inne hormony, szczególnie płciowe...
Ja już byłem na skraju - ale jeden lek i po 3 miesiącach
byłem jak nowo narodzony... Niestety - parę lat szukania i łażenia
po lekarzach.
Więc trzeba być wytrwałym i później wychodzi to jedno badanie
nieprawidłowo,
przy czym wszystkie inne są prawidłowe... więc to nic nie znaczy.

Życzę wytrwałości,
pozdrawiam
B

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-08-04 07:22:06

Temat: Re: Zanim wybiorę sie do psychiatry.
Od: Berger <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

biggero napisał(a):

Przyznam szczerze że nie chce mi sie wierzyć w depresję choć jakby się
uprzeć to oczywiście da sie zdiagnozować. Mam powtórzyć badania za jakiś
czas i może coś się uda wykryć. Poza tym do tego wszystkiego zmieniło mi
się od jakichś 3 miesięcy ciśnienie. Zawsze miałem jak w zegarku 120/80
a teraz ok. 110/60 a i zdarzało się dolne na 53 :-) Jak moja pani doktor
nie poradzi to wybiorę się do specjalisty bo zaczyna mnie już nudzić
mój stan. Pozdro. dzięki za pomoc

PS - a swoją drogą na czym polegała kuracja, jakieś hormony ???


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-08-05 15:39:28

Temat: Re: Zanim wybiorę sie do psychiatry.
Od: "Maria" <p...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

Berger <b...@w...pl> napisał(a):

> biggero napisał(a):
>
> Przyznam szczerze że nie chce mi sie wierzyć w depresję choć jakby się
> uprzeć to oczywiście da sie zdiagnozować. Mam powtórzyć badania za jakiś
> czas i może coś się uda wykryć. Poza tym do tego wszystkiego zmieniło mi
> się od jakichś 3 miesięcy ciśnienie. Zawsze miałem jak w zegarku 120/80
> a teraz ok. 110/60 a i zdarzało się dolne na 53 :-) Jak moja pani doktor
> nie poradzi to wybiorę się do specjalisty bo zaczyna mnie już nudzić
> mój stan. Pozdro. dzięki za pomoc
>
> PS - a swoją drogą na czym polegała kuracja, jakieś hormony ???


Mam bardzo podobne objawy i też wszyscy wmawiają mi depresję, a nie czuję się
smutna i ...Mam tylko jedno pytanie do BIGGERO : czy miał też przy tych
swoich objawach kołatanie serca i zawroty?
>
>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-08-08 01:12:26

Temat: Re: Zanim wybiorę sie do psychiatry.
Od: "biggero" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Zawsze miałem jak w zegarku 120/80
a teraz ok. 110/60 a i zdarzało się dolne na 53 :-)

za www.emedicine.com:
objawy niedoczynności tarczycy:
# Decreased systolic blood pressure and increased diastolic blood
pressure
czyli:
obniżone ciśnienie skurczowe i podwyższone rozkurczowe...
Ale to może nic nie znaczyć...

> Jak moja pani doktor
> nie poradzi to wybiorę się do specjalisty bo zaczyna mnie już nudzić
> mój stan. Pozdro. dzięki za pomoc
>

Hm, ja w tej chwili jestem radykalnym zwolennikiem szybkich
działań...
Problem jest w tym, że lekarze pierwszego kontaktu (a wyżej
wymieniona
"pani doktor" jest chyba właśnie takim) niewele mogą zrobić...
Przykład. O ile wiem lekarze pierwszego kontaktu mogą zlecić tylko
TSH
(bo tak mają wyznaczone przez NFZ),
a nie mogą innych badań tarczycowych (tzn. np. Free T4, FT4), a TSH
może być akurat dobre, reszta może być "niedobra". Mnie po
zrobieniu
TSH, a wynik był dobry, powiedziano, że "zupełnie nie mam czego
szukać
u endokrynologa". No i nie szukałem, a to był błąd... Bo trzeba
było szukać,
tylko przy innym hormonie.
Koniec przykładu.
Tak więc, jeśli to jest rzeczywiście problem z tarczycą, to nie ma
co zwlekać, tylko
albo wymusić skierowanie do endokrynologa, albo iść prywatnie.
Bo może skończyć się to niezbyt miło (chociaż ja nie chcę
straszyć) tzw.
wstrząsem hipowolemicznym, a wtedy fifty-fifty...
Trafiłeś na ścianę nie do przebicia w normalnym trybie, więc
zamiast
przebijać, to trzeba ją ominąć... Tak bym to ujął...
Wiem, że normalny człowiek trochę się boi chodzić sam po
lekarzach, bo nie wie, czy
idzie do odpowiedniego itd...
Ale tu trzeba działać. Przecież ci się nie polepszy.
A polecenie "powtórzyć badania za jakiś czas" traktowałbym raczej
jako
"nie wiem co z tym zrobić, więc na razie się pan odczep, może się
samo rozwiąże,
może się pogorszy (tzn. wyklaruje) i wtedy będziemy działać, albo
pójdzie pan do psychiatry i ten
pana wyleczy". Może trochę niegrzecznie to ująłem, ale sens jest
właśnie taki...
Jeśli pacjent się nie zgadza z taką diagnozą to musi podjąć
działania sam...
Jeszcze dodam, że dużo osób ma rzeczywiście depresję i są
skrajnie upierdliwi, więc
w sumie trochę można lekarzy zrozumieć...
Co jeszcze mógłbyś zrobić? Ewentualnie mógłbyś zrobić sobie sam
badania (po prostu
idzie się do punktu, bez skierowania, ale wtedy płatnie).
Badania, które się robi:
1. TSH i razem z tym Free T4 (i Free T3). Ważne, żeby było "free".
Na www.emedicine.com
każą robić samo FT4, ale mnie kazali zrobić obydwa.
2. Jeśli 1. wyjdzie dobrze, to natępnym razem przeciwciała anty-TG.
3. Jeśli 2. wyjdzie dobrze, to natępnym razem przeciwciała anty-TPO.

Później inne hormony, ale wtedy do endokrynologa, bo ja się nie
podejmuję...
Ja po prostu opisałem, jakie badania miałem robione u pierwszego
endokrynologa.
I to oczywiście wyszło dobrze wszystko. I było pół roku przerwy.
A później poszedłem do drugiego endokrynologa i dopiero wtedy
"przymusiłem"
do wszystkich badań. I wyszło źle.

Nie wiem, co jeszcze mógłbym polecić. Jest jeszcze kupa innych
chorób, które
powodują takie objawy. Ale to za dużo by było pisania... Wpierw
trzeba wykluczyć sprawy hormonalne, tak mi się zdaje, ale mówię to
na podstawie własnego przypadku.
Ja te badania zrobiłem chyba
wszystkie, jak nie bezpłatnie, to płatnie. Nie wiem co ty miałeś
robione. Więc wypiszę,
co mi pierwsze przychodzi do głowy:
- HIV (test na HIV)
- HCV, HBV (transaminazy; ASPAT, ALAT)
- borelioza i odkleszczowe zapalenie opon mózgowych (nie wiem, czy
to miało sens, ale też miałem robione)

> PS - a swoją drogą na czym polegała kuracja, jakieś hormony ???

Jeden lek - Dostinex i od razu było lepiej, chociaż objawy uboczne
też były bardzo nieprzyjemne.

Na koniec napiszę, że w moim przypadku nie było jasnych wskazań do
zrobienia testu na prolaktynę. Więc nieraz objawy są trochę inne
niż normalnie i już jest problem z postawieniem diagnozy.
Wniosek, jak zwykle: nie wszystko złoto, co się świeci, a chorób w
przypadkach skomplikowanych nie można wykluczać "na czuja", bo
zależności w organiźnie są skomplikowane.

Daj znać, proszę, jak coś się okaże.
pozdrawiam
B

PS. Dobra strona o niedoczynności (a przynajmniej inne ujęcie
problemu): http://www.drlowe.com/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-08-08 01:25:27

Temat: Re: Zanim wybiorę sie do psychiatry.
Od: "biggero" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Mam bardzo podobne objawy i też wszyscy wmawiają mi depresję, a nie czuję się
> smutna i ...Mam tylko jedno pytanie do BIGGERO : czy miał też przy tych
> swoich objawach kołatanie serca i zawroty?

Kołatanie serca - nie.
Zawroty - tak. Po bożym świecie ledwo chodziłem...
Zazwyczaj chyba brano mnie za pijanego, bo z utrzymaniem równowagi
było niezbyt...
Ale to już w najgorszej fazie...

Ale myślę, że pytanie jest źle sformułowane. To nic, że ja coś
miałem, albo nie miałem.
Ważne, co masz Ty. Na podstawie tych samych objawów możesz mieć
zupełnie coś innego (i u mnie tak było - objawy niedoczynności
tarczycy, a była hiperprolaktynemia).
Ważna jest całość objawów, a przede wszystkim, jakie testy
miałaś robione...

Proszę, przeczytaj moją poprzednią odpowiedź. Możesz też opisać,
jakie masz
wszystkie objawy, może coś się wykombinuje.

Pozdrawiam
B

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-08-08 10:27:52

Temat: Re: Zanim wybiorę sie do psychiatry.
Od: Berger <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Hej. Dzięki za pomoc. Podjąłem decyzję że zabiorę sie za to jak tylko
wrócę z wyjazdu bo to jak dla mnie już za długo trwa. Po prostu zrobię
badania i nie będę patrzył na to czy coś jest fundowane z NFZ. Mam już
nawet "na celowniku" endokrynologa. Ponoć troszkę narwany ale
specjalista wysokich lotów :) Być może moja historia skończy się
wspomnianą wcześniej kuracją. A tak na marginesie wspomnij coś o tych
niepożądanych efektach. Zresztą musze przyznać że też odczuwam czasami
jakieś zachwiania równowagi i kilkukrotnie obiłem się o jakieś meble
albo drzwi. Coś tu jest nie tak i raczej nie chce mi się wierzyć że to
wina depresji.

Pozdrawiam będę szukał dalej.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-08-08 16:47:57

Temat: Re: Zanim wybiorę sie do psychiatry.
Od: "Maria" <p...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

Berger <b...@w...pl> napisał(a):

> Hej. Dzięki za pomoc. Podjąłem decyzję że zabiorę sie za to jak tylko
> wrócę z wyjazdu bo to jak dla mnie już za długo trwa. Po prostu zrobię
> badania i nie będę patrzył na to czy coś jest fundowane z NFZ. Mam już
> nawet "na celowniku" endokrynologa. Ponoć troszkę narwany ale
> specjalista wysokich lotów :) Być może moja historia skończy się
> wspomnianą wcześniej kuracją. A tak na marginesie wspomnij coś o tych
> niepożądanych efektach. Zresztą musze przyznać że też odczuwam czasami
> jakieś zachwiania równowagi i kilkukrotnie obiłem się o jakieś meble
> albo drzwi. Coś tu jest nie tak i raczej nie chce mi się wierzyć że to
> wina depresji.
>
> Pozdrawiam będę szukał dalej.


Tu Maria z prośbą do Biggero!!! Mnie też ciągle wysyłaja do psychiatry, nawet
brałam psychotropy, ale nic nie dało, ale byłam też u dobrego endokrynologa w
Gdańasku, badał tarczyce , na której mam guzki, ale hormony były w normie i
powiedział, że to nieod tarczycy. Opiszę ci moje objawy , a co do depresji to
chyba rzeczywiście w nią wpadnę przez tych lekarzy. Proszę przeczytaj moje
objawy i napisz czy to moż e być coś podobnego do twojego stanu, a może
mieszkasz gdzieś w okolicy Gdańska i podasz adres twojego endokrynologa? U
mnie to trwa sześć lat, od urodzenia dziecka, zaczęło się od zaburzeń
równowagi, potem drętwienia rąk i nóg i chwilowe częściowe zaniewidzenia,
potem to minęło a teraz ciągłe zmęczenie, straszne osłabienie i kołatanie
serca. Nie mogę trafić na dobrego lekarza to mam nadzieję że chociaż w
Intenecie znajdę ratunek


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2006-08-08 23:35:13

Temat: Re: Zanim wybiorę sie do psychiatry.
Od: "biggero" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Po prostu zrobię
> badania i nie będę patrzył na to czy coś jest fundowane z NFZ.

I słusznie.


> Ponoć troszkę narwany ale
> specjalista wysokich lotów :)

Ale i tak uważałbym. Jeśli pójdziesz państwowo - lekarze
oszczędzają na badaniach (przepisują ich mniejszy zakres), bo NFZ
nie ma pieniędzy.
Jeśli pójdziesz prywatnie - oszczędzają, bo nie chcą pacjenta
narażać na koszty.
Teoretycznie powinno być tak, że po zrobieniu tego mniejszego zakresu
badań,
robi się zakres większy. A tu się okazuje, że nie robi się
większego zakresu
badań, bo np. badania z zakresu mniejszego wcale nie wskazują, że
coś
jest w danym kierunku źle...
Tak więc trzeba na to zwracać uwagę - po prostu mówić, że się
chce cały możliwy
zestaw badań, bo "jesteś skomplikowanym przypadkiem".


> Być może moja historia skończy się
> wspomnianą wcześniej kuracją.

Uwaga, mówimy o dwóch różnych rzeczach - u mnie hiperprolaktynemia,
u ciebie
prawdopodobnie niedoczynność tarczycy. To są dwie różne choroby,
ale
czasem dają podobne objawy. Ponieważ niedoczynność występuje
jednak częściej,
to diagnozę należy zacząć od tarczycy - po prostu żeby wykluczyć
lub potwierdzić
najbardziej prawdopodobny przypadek.
W przypadku niedoczynności tarczycy lek będzie na pewno inny... :)


> A tak na marginesie wspomnij coś o tych
> niepożądanych efektach.

Hehe, to jest taka historia, do pośmiania się, ale także edukacyjna.
Idę do endokrynologa na kontrolę po 1 miesiącu brania tego leku.
Endo się pyta: dobrze się pan czuje po tym leku?
Ja: Hmm....
Endo: (precyzuje): Czy nie miał pan jakichś zasłabnięć ?
Ja: No nie, jak czuję, że słabnę i lecę na ziemię, to się
podrywam, aż podskakuję...
Endo: Jakieś torsje ?
Ja: No nie, właściwie, jak się zaczynają, to połykam...
Endo: Dobrze, to piszę: "dobra tolerancja leku".

I to takie były objawy uboczne...

> Zresztą musze przyznać że też odczuwam czasami
> jakieś zachwiania równowagi i kilkukrotnie obiłem się o jakieś meble
> albo drzwi.
Organizm jest rozregulowany i to nie musi oznaczać wcale
hiperprolaktynemi.
Jak wcześniej napisałem: to że masz podobny objaw, nie oznacza, że
masz
to samo co ja :-)
Ale na pewno postępowanie diagnostyczne można w pewnej części
zastosować podobne.

pozdrawiam
B

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: chyba jednak poroniłam
czy poroniłam?
czy to objawy ciąży?
re : TRADZIK
Re: Problemy z tradzikiem

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »