Użytkownik "Lookasik" <l...@c...poczta.fm> napisał w wiadomości
news:e42ltb$g7n$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Czy taki specyfik nadaje się do wrażliwej skóry?
> Mam nawet kit pszczeli w domu, który zazwyczaj używam na ból gardła
(dziadek
> uważa, ze to cudo na wszystko i zaopatrzył mnie w pokaźną butelkę), ale o
> twarzy nie myślałam. To jest naprawdę bardzo ostre ;-)))


Dopisuj -proszę -swoje odpowiedzi pod listem, a nie nad, gdyż tak jest w
zwyczaju w necie.

Mądry dziadek. Kit pszczeli był już znany i stosowany w praktyce w
starożytnym Egipcie. Zauważono, że pszczoły zabezpieczają nim ul przed
rozwojem bakterii, grzybów itd... Kit używano do balsamowania zwłok. Ciało
nie rozkładało się tak szybko pod jego wpływem.
Używane specyfiki na bazie spirytusu zazwyczaj rozprowadza się do 10%
rozworu, albowiem sam spirytus nie działa zbyt dobrze na skórę , błony
śluzowe [!] itd - powodując bardzo silne nieporządane przesuszenie, jak
również potrafi zniszczyć na przykład strukturę śluzówki. Roztór działa
wystarczająco dobrze i nie ma potrzeby używać silnieszego propolisu... Przy
obawach można te proporcje jeszcze zwiększyć i zrobić roztwór 3%. Sądze, że
jego działanie będzie równie dobre.
Oczywiście masz na myśli przemycie miejsc chorych , a nie okłady ? Bo o
przemyciu myślałem.
Robol