Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!.POSTED!not-for-mail
From: "olo" <o...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Zarazliwa ciaza
Date: Mon, 3 Dec 2012 16:19:22 +0100
Organization: ICM, Uniwersytet Warszawski
Lines: 67
Message-ID: <k9iftr$8jj$1@news.icm.edu.pl>
References: <k94m10$a2a$1@online.de> <k94p2j$4ll$1@news.icm.edu.pl>
<k94qgi$d8d$1@online.de> <s...@s...org>
<k94t5u$d7s$1@news.icm.edu.pl> <s...@s...org>
<k953be$q4q$1@news.icm.edu.pl> <s...@s...org>
<k95hni$oau$1@news.icm.edu.pl> <s...@s...org>
<k9hprk$p7v$1@news.icm.edu.pl> <s...@s...org>
<k9i7bk$m3b$1@news.icm.edu.pl> <s...@s...org>
NNTP-Posting-Host: cuo125.internetdsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="UTF-8"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.icm.edu.pl 1354547964 8819 83.19.70.125 (3 Dec 2012 15:19:24 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...icm.edu.pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 3 Dec 2012 15:19:24 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <s...@s...org>
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
Importance: Normal
X-Newsreader: Microsoft Windows Live Mail 15.4.3555.308
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V15.4.3555.308
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:647083
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Dariusz Laskowski"
>>
>> Wybacz, ale zupełnie nie. Ja akurat podejmując decyzję o datku, zupełnie
>> nie
>> kieruję się "lustrzanymi neuronami", nie patrzę tym czy inni dają
>> rzadziej
>> czy częściej. Nawet gdybym widział kolejkę benefaktorów to raczej skłonny
>> byłby ze swojej ofiary zrezygnować, i myślę że spora część potencjalnych
>> darczyńców również.
>
>,,Złudzenia, które pozwalają żyć"
>
Dobrze inny przykład. W okolicy odwiedzanej przez żebrzących, największy
"utarg" miał schludny, sympatyczny uśmiechnięty i przystojny facet opisany
tabliczką "Jestem za leniwy do roboty. Too lazy, to work" Więc według twoich
"złudzeń" "społecznie słuszne" jest dla darczyńców bumelanctwo?. Mnie się
wydaje że gość budził sympatię szczerością i/lub wyglądem.
>> Są jeszcze dziesiątki innych powodów determinujących
>> nasze zachowanie typu: proszący jest sympatyczny, jest podobny do kuzyna
>> ciotki, świetnie gra na ukulele, co pomyśli o mnie towarzysząca, dostałem
>> podwyżkę, wygrałem w totka, mam świetny humor, itp itd.
>
>To oczywiście jasne. Życie to nie laboratorium; nikt nie twierdzi,
>że działa jedna i tylko jedna zmienna niezależna. Może ich być wiele,
>ale po to są eksperymenty i statystyka, żeby zidentyfikować te istotne.
>
Ale nikt, a na pewno nie firmy badające rynek konsumentów, nie ma zamiaru
kwestionować przydatności statystyki. Tylko daje ona wyłącznie obraz
statystycznych preferencji, niewiele o samym zjawisku mówiąc. Wracając do
"Mężczyźni są z Marsa ....." neurobiolodzy badając aktywność odkryli różnicę
w reakcji na zły uczynek pomiędzy naszymi płciami, ale po prostu mają
narzędzia i mogę przeprowadzić eksperyment poznawczy a nie tylko doszukiwać
się zależności statystycznych.
>> Część tych powodów
>> od biedy można uznać za bardziej czy mniej społeczne. Biologia ewolucyjna
>> zaś uważa że nasza skłonność do altruizmu bezinteresownego wynika z tego
>> faktu że kiedyś nam zastępował polisę NW. Zresztą naprawdę definicja
>> "społecznej słuszności" na podstawie tego że jakieś zachowania w
>> społeczeństwie mają miejsce, jest nic nie niosącą ekwiwokacją - występują
>> w
>> społeczeństwie - więc są społeczne. Skoro występują społecznie to mnie,
>> tej
>> pani czy ten panu też może się tak zdarzyć.
>
>Jak tam sobie chcesz. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby psychologię
>społeczną.
Samo poznawanie zachowań człowieka, dopiero raczkuje dzięki neurobiologii,
bioetyce i biologii ewolucyjnej zaprzęgniętej do poznawaniu działania
naszych mózgów. Jednostkowa zaś odmienność i podatność na różnych ludzi na
różne bodźce wydaje mi się że ograniczają możliwości poznawcze "psychologii
społecznej" do badań opisujących nam statystycznie rozkłady
prawdopodobieństw. Kiedyś tam dawno temu, też moje postrzeganie świata było
silnie ukierunkowane na "psychologię społeczną" głównie poprzez dzieła E.
Fromma. Zresztą do dzisiaj go lubię i cenię za wiele trafnych spostrzeżeń.
Tylko dzisiaj uważam, że z nauką w sensie stricte ścisłym, to on nic
wspólnego nie ma i nie nigdy nie miał. Od biedy można go za naukowca
humanistę uznać. Tylko nauki humanistyczne, to paranauki.
>,,Złudzenia, które pozwalają żyć".
>
Złudzenia również się zmieniają :)
pzdr
olo
|