Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Zazdrość

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zazdrość

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 258


« poprzedni wątek następny wątek »

131. Data: 2002-02-14 21:24:42

Temat: Re: Zazdrość - inne oblicze
Od: Maja Krężel <o...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Joanna Duszczyńska napisała

: Ta gradacja bardziej doświadczeni... hmm... takie teksty to zazwyczaj piszą
: Ci, którzy mają w tym samym czasie ten sam problem i już się z nim
: oswoiły... Co nie znaczy, że nie jest to patologia.

Ależ Ty się upierasz ;-) Podam przykład "Ludzie pomóżcie, jestem w ciąży i
mleko mi leci z piersi. Strasznie się martwię, bo przecież mleko powinno
lecieć dopiero po porodzie. Co robić??" Odpowiedź "Nie martw się, to normalne,
tak się zdarza bardzo często i nie jest to choroba. Kup wkładki laktacyjne"
Asiu, czy uważasz, że mleko lecące w czasie ciąży to patologia, a
odpowiadający po prostu sobie z tą patologią poradzili, oswoili się? Przykłady
można mnożyć. To, że ktoś się czymś niepokoi nie oznacza, że musi to być
patologią.
[o, jeszcze mi się bunt dwulatka przypomniał - też patologia? no bo tyle
nerwów nas to kosztuje]

: Zgodnie ze słownikiem języka polskiego patologia to "zjawiska społecznego
: zachowania się jednostek i określonych grup społecznych sprzeczne z
: wartościami danej kultury".
: Dla mnie okazywanie zazdrości jest sprzeczne z wartościami kultury.

Asiu, w przypadku malutkiego dziecka naprawdę śmieszne jest operowanie
pojęciem "kultura" (poza tym ono ma naprawdę wiele znaczeń i nie wiem teraz o
jakim mówisz). Ono się jej dopiero uczy, poznaje ją. Dlatego ja bym nie mówiła
o wystąpieniu zazdrości u dziecka, jako czegoś sprzecznego z wartościami
kultury, bo ono nie ma pojęcia o tym, czym jest kultura.

--
Pozdrawiam
Maja





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


132. Data: 2002-02-14 21:50:09

Temat: Re: Zazdrość - inne oblicze
Od: Maja Krężel <o...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Joanna Duszczyńska napisała

: Zabieranie zabawek to jest patologia - to akurat u rodziców, bo nie nauczyli
: dziecka czym jest właśność. Nie twoje nie ruszaj, jeśłi masz ochotę zobaczyć
: pobawić się to musisz pierw uzyskać zgodę, jeśli jej nie uzyskałeś nie
: wolno!

Taaa, wytłumacz to rocznemu dziecku. I jeszcze to, że nie wolno (nie wypada)
zabierać komuś jego_własnych_ zabawek.
Poza tym znów nie chodzi mi o "pielęgnację" pewnych zachowań (bo to jest złe),
ale o sam fakt ich pierwotnego zaistnienia, czego nie uważam za nienormalne.
Dziecko rodzi się szczere do bólu, dopiero my je uczymy zachowań
niepatologicznych, czyli stojących w zgodzie z wartościami kultury (jak to
ładnie napisałaś). Ale nie można mówić, że od samego początku pewne zachowania
dzieci są patologiczne.

: W kategoriach choroby psychicznej to ja traktuję zachowania takie jak
: opisałam w jednym z postów na początku dyskusji... Zazdrość o rozmowę i
: robienie o to awantury przez dorosłą dojrzałą jakby się zdawać mogło osobę.

:-) Ja już nie kojarzę początków tej dyskusji.

--
Pozdrawiam
Maja



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


133. Data: 2002-02-14 21:52:40

Temat: Re: Zazdrość - inne oblicze
Od: Maja Krężel <o...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ituś napisał

Maja Krężel napisała:

: > Czy nie wolno im czuć żalu, nienawiści, złości, zazdrości?

: Nie wolno!
: I nie chodzi tu o istnienie uczuć lecz o ich kultywację.

Ale mnie właśnie chodzi o ISTNIENIE uczuć i cały czas o tym trąbię.
Kultywacja nienawiści czy złości jest niepoważna, ale nie można się oszukiwać,
że samo uczucie jest nienormalne. Naprawdę nigdy nikogo nie nienawidziłeś, nie
czułeś złości?

: Jeżeli raz dziecku pozwolisz na okazanie nienawiści to będzie się dziwiło
: dlaczego nie może zrobić drugi (trzeci ... setny) raz.

Mylisz się. Dziecko ma pełne prawo okazywania złości. Ma prawo powiedzieć,
wyrazić to, co czuje, bo oszukiwanie samego siebie, że czegoś się nie czuje
naprawdę wpływa destrukcyjnie na psychikę.
Co innego, gdy ta nienawiść czy złość wyraża się w czynach przykrych dla
innych ludzi. Ale wierz mi, że można dać upust złym uczuciom nie robiąc nikomu
krzywdy.

--
Pozdrawiam
Maja


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


134. Data: 2002-02-14 23:12:05

Temat: Re: Zazdroś
Od: "Jolanta Pers" <j...@u...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Ituś napisał(a) w wiadomości: ...
[ciach]

>Tchurzostwo mnie poniża.

Bardziej niż pisanie "ortograficznie inaczej"?

JoP

--
j...@m...pl j...@u...com.pl
http://www.sf.magazyn.pl




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


135. Data: 2002-02-15 00:37:16

Temat: Odp: Zazdrość - inne oblicze
Od: "didziak" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych

(o zazdrosci)
| Ależ to jest patologia nawet u dzieci. Przecież rodzice kochają je
tak samo,
| więc zazdrości być nie powinno!

A czy uczucia sa racjonalne?
Czy racjonalne jest, jesli dziecko placze, choc jest najedzone, ma
sucho i kochajacych je rodzicow?
Czy racjonalne jest, ze dziecko na kolanach taty raz bedzie sie darlo,
a u mamy bedzie cichutko, a drugim razem - odwrotnie?

Sadze, ze nie - ale nie podciagajmy takich rzeczy pod patologie...

didziak :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


136. Data: 2002-02-15 00:50:27

Temat: Odp: Zazdrość - inne oblicze
Od: "didziak" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych

| Zgodnie ze słownikiem języka polskiego patologia to "zjawiska
społecznego
| zachowania się jednostek i określonych grup społecznych sprzeczne z
| wartościami danej kultury".
| Dla mnie okazywanie zazdrości jest sprzeczne z wartościami kultury.
| Hmm... Dla Ciebie nie?

Zazdrosc jest norma, uzywasz zbyt wielkich slow.
Idac Twoim tokiem myslenia mozna powiedziec, ze patologia jest strach,
radosc - przeciez cale spoleczenstwo nie zyje w strachu lub 'nie
skacze do gory jak kangury'?

Zle okreslenia na zwykle ludzkie uczucia.
Patologia nie moze byc nawet kleptomania, z prostego powodu. Jest to
CHOROBA, a nie - skrajnosc, margines moralny.

Patologia bowiem to slowo uzywane raczej _wylacznie_ do okreslenia
norm moralnych i ma raczej wydzwiek do TRYBU zycia sprzecznego z
kanonem etyczno-moralnym, nie zas - do CHWILOWYCH uczuc, ktore targaja
kazdym z nas ("Nie bylem nigdy zazdrosny"? Dobre sobie, heh :-> Moze
raczej "Mam skleroze"?)
Nie slyszalem np. okreslenia, ze katar to patologia - co innego w
odniesieniu do ludzi skrajnie zepsutych, kryminalistow, itp.

Cytujac (odnosnie kataru):
| Dla mnie KATAR jest sprzeczny z wartościami kultury.
| Hmm... Dla Ciebie nie?

:-DD

Dlugo mnie tu nie bylo :-)
didziak :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


137. Data: 2002-02-15 01:14:48

Temat: Odp: Zazdrość - inne oblicze
Od: "didziak" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych

| > A po co ma się przytulać do ukochanego TZ???? Przecież dostał
obiad, ma
| > wygodne kapcie, gazetę w zasięgu ręki, włączony telewizor....
Durnowate
| > przytulanki mu potrzebne? Przecież to patologia. Jeśli się będzie
tak bez
| > powodu przytulać do ukochanego TZ, to wychowa Pana i Władcę, który
będzie
| > lał ją w mordę albo da z bańki, kiedy Maja nie da mu iść na piwo z
| > kumplami
| > ... Konsekwentna powinna być - jeśli dzieciak wyje to niby czemu
TZ ma
| > być przytulany. Odrobiny logiki i konsekwencji brakuje w tym twoim
rozumowaniu
| > Ituś!

| Faktycznie sarkastyczna...
| Ale dzieci to są te co odchodzą, znajdują sobie żonę/męża i tworzą
swoją
| rodzinę, a własny mąż to jest ten z którym się jest do końca
życia...

Moze i sarkastyczna, ale logiczna i konsekwentna.
Bardzo dobrze wytknela nielogike rozumowania Itusia.

Jesli dziecko nie potrzebuje przytulenia, gdy placze bez powodu, to
tym bardziej nie potrzebuje tego maz.

A Twoja odpowiedz: 'maz jest do konca zycia, a dziecko - nie' mozna
kontrargumentowac rownie zasadnym:
'niech sie maz poonanizuje, to mu przejdzie ochota na przytulanie i
szybciej zasnie'

Dla mnie 'itusiowe' wlasnie podejscie do dziecka jest patologia... nie
zas - naturalna zazdrosc.
Zabawna zbieznosc... ;->

~~~~~~~
Maz obiecal zonie, ze sie beda dzielic obowiazkami po rowno.
Noca po raz kolejny placze dziecko. Zona, pomna obietnicy, budzi meza,
ktory mruczy:
- Ty swoja polowe pokolysaj, a moja niech sie dalej drze...
~~~~~~~


didziak :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


138. Data: 2002-02-15 01:24:44

Temat: Zazdrość - inne oblicze
Od: "didziak" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Małgorzata Majkowska <m...@p...onet.pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych|

| Dzięki tej różnorodności istnieje taki Ituś, jak i Joasia
| Duszczyńska i Maja Krężel i Kasia Samsonowicz i (td...)
| Małgorzata

I ja (tj. didziak) :-)

z brudnym siusiakiem, ale tez zapycham czasem ten tramwaj jednak :-)

didziak :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


139. Data: 2002-02-15 01:43:17

Temat: Odp: Zazdroś
Od: "didziak" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Ituś <w...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych

| [ciach]
| > Słownikowa(Słownik języka polskiego) definicja zazdrości
uczuciowej
| brzmi: "zazdrość jest to uczucie niepokoju co do wierności osoby
| > ukochanej, podejrzliwośc i dążenie do wyłączności w tym zakresie,
| > chęć przeciwdziałania ewentualnemu naruszeniu tej wyłączności."
| Niewolnictwo się kłania nie miłość.

Definicje slownikowi ukladalo grono madrych i swiatlych ludzi i smiem
przychylic im palme pierwszenstwa w interpretowaniu tego odczucia,
przed Twoim odczuciem tego uczucia :-)
Czasem dodanie 'moim zdaniem', 'wedlug mnie' czyni cuda...
Inaczej mozna byc posadzonym o 'nienawracalnosc' i grono rozmowcow
zmniejszy sie gwaltownie :-)

Zreszta nawet (zwracajac uwage na definicje) 'chec przeciwdzialania'
czy 'dazenie do wylacznosci' nie oznacza lanie w pysk czy jakiekolwiek
inne skrajne reakcje - choc gwaltowne moze wywolac, a i owszem...
Kazdy jest tylko czlowiekiem i mowienie: 'to jest zle, tak nie wolno'
odlozylbym na polki z wymadrzaniem sie - kazdy wie, ze tak jest, ale
czasem wychodzi z nas ta ciemniejsza strona i nie mozna nic na to
poradzic.

Odrobine tolerancji wobec innego spojrzenia na ten sam problem, a nie:
"Zagraj w szachy - nie zachowuj sie jak gowniara, gdy go nie ma
dluzej"
"Chcesz go zamknac w klatce?"

Ale to tylko moje zdanie :-)))

didziak :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


140. Data: 2002-02-15 07:46:06

Temat: Re: Zazdrość - inne oblicze
Od: "Ituś" <w...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


[ciach]
>
> Wiesz co Ituś. Jeśli dla Ciebie fakt zaistnienia dziecka w rodzinie
jest
> postrzegany podobnie jak fakt zakupienia garów do kuchni, i podobnie

> postrzegane obowiązki związane z jednym i drugim, to ja naprawdę nie
wiem, po
> co jeszcze z Tobą dyskutuję.

Zanim zaczniesz dyskutować najpierw czytaj - mówiłem o NATURALNOŚCI
obowiązków a nie porównywałem dziecka do garnków. I w tym momencie
obowiązki są obowiązkami a uczucia uczuciami. Dlatego też "obsługa"
dziecka jest obowiązkiem, który na siebie przyjęli rodzice a uczucia
dziecku dają dlatego że chcą (i jest to ich dobra wola a nie
obowiązek - nikt nie powiedział że obowiązkiem jest być dobrym
rodzicem).

I jeżeli zrozumiesz tę różnicę (obowiązek/wola) i potrafisz przekazać
swoim dzieciom to nie będziesz miała problemów z wytłumaczeniem im
różnic czasowych w "obsłudze" dzieci.

Pozdrawiam
Ituś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15 ... 20 ... 26


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

rodzina
propozycja grupy o urodzie
Soki Bick Black firmy Wosana z Andrychowa pietnuje
Rodzina z 16 dziecmi zyje za 1600 zl ( TV Polonia)
USG Kraków

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »