Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Zazdrość

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zazdrość

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 258


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2002-02-13 13:01:03

Temat: Re: Zazdrość - inne oblicze
Od: "Ituś" <w...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ituś napisał
>
[ciach]
>
> A co wobec tego powiesz na coś takiego: facet "atakuje" innego
faceta (w
> domyśle "konkurenta", który jest zainteresowany żoną tego
pierwszego) i także
> jest to walka o pozycję, o utrzymanie samicy przy sobie i w dalszym
ciągu tej
> historii o "rozpowszechnienie" swoich genów. (Trochę idiotycznie to
> zabrzmiało, ale chyba złapiesz, o co mi chodzi). Czy taka forma
zazdrości,
> poczucia zagrożenia swojej pozycji (samego uczucia, a nie czynów, bo
czyny w
> świecie ludzi dorosłych faktycznie są przejawem niedojrzałości)
także nie jest
> wg Ciebie naturalna?
>
Jest naturalna ale to nie jest "zazdrość o kogoś" bo obiektem jest
osoba trzecia - z poza okładu "zazdrosny / obiekt zazdrości".

A swoją drogą poczucie zagrożenia objawiające się atakowaniem
wszystkich potencjalnych przeciwników też ma swoją nazwę w psychiatrii
(nie pamiętam w tej chwili jaką).
I tutaj można by co najwyżej rozmawiać o granicach "terytorium
własnego".

Pozdrawiam
Ituś




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2002-02-13 13:04:24

Temat: Re: Zazdrość - inne oblicze
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Maja Krężel" <o...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a4dmfr$b21$6@news.tpi.pl...
> Joanna Duszczyńska napisała
>
> : To ja może napiszę dosłownie...
> : Tą zazdrość o miejsce przy piersi można swobodnie zniwelować dając też
> : miejsce przy piersi starszemu.
>
> Kurczę, wiesz dobrze Asiu, że to nie tylko o te nieszczęsne piersi chodzi,
> lecz o zainteresowanie rodzica. Piersi to tylko przykład. Czy zawsze było
tak,
> że jednocześnie poświęcałaś czas synowi i córce? A jeśli nie, to czy to
drugie
> dziecko_potulnie_czekało na swoją kolej?

A jednak chodzi o piersi i to bardzo, ale to bardzo poważnie o nie chodzi.
Niemowlaka karmi się godzinami i nie bardzo można zająć się w tym czasie
drugim dzieckiem... Jak ssie w tym czasie drugą pierś, albo ma obiecane, że
zaraz będzie mógł possać (jak to młodsze się naje) to problem niknie...
Przecież sama wiesz, ze czasu brakuje na jedno dziecko i naprawdę nie ma
tego czasu dla drugiego. Jakbyś starsze chciała przytulać tyle czasu, co
młodsze karmisz, to Ci czasu zabraknie i trzeba się starszym zajmować w tym
samym czasie co młodszym... Bo sam fakt, że zajmiesz się starszym jak
młodsze uśnie nie wystarczy...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2002-02-13 13:05:12

Temat: Re: Zazdrość - inne oblicze
Od: "Ituś" <w...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

[ciach]
>Dlatego nie wierzę tym, którzy
> deklarują się, że nigdy nie poczuli choć iskry zazdrości (nie ważne
o co -
> żonę, samochód, zarobki itp).

Rozdzielmy może "zazdrość o kogoś" od "zazdroszczenia czegoś"

Pozdrawiam
Ituś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2002-02-13 13:59:45

Temat: Re: Zazdrość - inne oblicze
Od: Maja Krężel <o...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Joanna Duszczyńska napisała

: Ależ to jest patologia nawet u dzieci. Przecież rodzice kochają je tak samo,
: więc zazdrości być nie powinno!

A jednak jest/była i to u wiekszości rodzeństwa (a przynajmniej tego, które ja
znam). Więc raczej jest to norma, a nie patologia.

--
Pozdrawiam
Maja


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2002-02-13 14:02:13

Temat: Re: Zazdrość - inne oblicze
Od: Maja Krężel <o...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ituś napisał

: Rozdzielmy może "zazdrość o kogoś" od "zazdroszczenia czegoś"

Hmm... tu zazdrość i tam zazdrość. To samo uczucie (IMHO).
[BTW - czy mam rozumieć, że "zazdroszczenie czegoś" jest już ok? Czy też nie?]
--
Pozdrawiam
Maja


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2002-02-13 15:49:36

Temat: Re: Zazdroś
Od: "Beata i Jacek" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Zazdrość istniała zawsze, pisali o niej rózni wieszcze, a przecież nie byli
oni niedojrzali, np:

"Zazdrość moja

Zazdrość moja bezsilnie po łożu się miota:
Kto całował twe piersi jak, ja po kryjomu?
Czy jest wśród twoich pieszczot choć jedna pieszczota,
Której prócz mnie nie dałaś nigdy i nikomu? "

Bolesław Leśmian

Wszyscy ludzie są zazdrośni, tylko ze jedni mniej inni bardziej, jedni
potrafią sobie poradzić z tym uczuciem i nie przesłania ono im zycia, a
niektórzy nie potrafią. Wśród tej grupy można wyróżnić jeszcze parę podgrup;
chyba najgorsza jest ta która z zazdrości potrafi zabić.
Najważniejsze aby w tym wszystkim umieć sobie poradzić z tym uczuciem, co
nie zawsze jest łatwe.
Trudno jest wytłumaczyć dziecku aby nie było zazdrosne o rodzeństwo, ono
może zrozumiec ale z realizacją może być trudniej. Nam, dorosłym może
wydawać się że jednakowo je kochamy, ale dziecko spostrzega nas przez
pryzmat swoich uczuć, uczuć subiektywnych, i nie zawsze może mu się wydawać
że nasza miłość jest jednakowa.
A co zrobić, kiedy spotyka sie z zazdrością na podwórku, w szkole, gdzie
może samo być obiektem zazdrości, lub być zazdrosnym o cokolwiek, o lepsze
kredki, o bardziej kolorowy piórnik, o to ża pani wzięła do odpowiedzi nie
tę osobę ? To trudne.
A w dorosłych związkach? Też są różne zazdrości, od małego uczucia
niepewności do niszczącego wulkanu.
Słownikowa(Słownik języka polskiego) definicja zazdrości uczuciowej brzmi:"
zazdrość jest to uczucie niepokoju co do wierności osoby ukochanej,
podejrzliwośc i dążenie do wyłączności w tym zakresie, chęć przeciwdziałania
ewentualnemu naruszeniu tej wyłączności."
hmmm
Sławek napisał: Uczucie zazdrości powinno towarzyszyć nam przez całe
nasze uczuciowe życie i gdy go nie ma to coś jest nie tak. W normalnym
układzie powinno to być uczucie konstruktywne, mobilizujące do działania
(pozytywnego działania!!! i ja się z tym zgadzam. Tak postepuje mój mąż,
choc twierdzi że nie jest zazdrosny, ale gdy się czuje niepewny to robi
wszystko aby moje mysli krążyły wokół niego - jest wtedy najkochańszy i
nacudowniejszy. Niestety ja tak nie potrafię, jestem zazdrosna i zdaję sobie
z tego sprawę, i potrafię byc okropna(robię awantury). Po prostu bolą mnie
niektóre działania mojego mężczyzny.

Więc może trafna jest myśl:
" Jedyny sposób zapobieżenia zazdrości, to zasłużyć na przedmiot własnych
pożądań." -P. Charron

Niestety nie jest to łatwe, wymaga od nas dojrzałości, taktu, zrozumienia.
Może warto by się zastanowić skąd się bierze zazdrość, co jest jej powodem,
bo przecież nie bierze się znikąd.

Troche się rozpisałam, ale jakoś próbuje poradzić sobie z moja zazdrością i
duzo nad tym myslę, dlatego moje przemyślenia w skrócie Wam przedstawiłam

Na koniec wiersz, który mnie urzekł w swojej prostocie, ale jest bardzo
mądry:

"Miłość doskonała

Miłość doskonała

zdarza się zaiste rzadko...

By kochac trzeba mieć ciągle w sobie

wiedzę mędrca, giętkość dziecka,

wrażliwość artysty,

subtelność filozofa, pokorę świętego,

tolerancję uczonego oraz hart ducha właściwy nielicznym. "

pozdrawiam
Beata


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2002-02-13 16:03:20

Temat: Re: Zazdroś
Od: "Alex Jańczak" <o...@z...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Beata i Jacek <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a4e23j$dkp$...@n...onet.pl...
>
> Zazdrość istniała zawsze, pisali o niej rózni wieszcze, a
> przecież nie byli oni niedojrzali:

Tylko jedno pytanie... skąd ta pewność, że nie byli?

Olka
--
**/|_/|*********************************************
***********
*( oo_ "Rozumiesz, jest taka cierpienia granica, }:->[=3 *
* \c/--@ za którą się uśmiech pogodny zaczyna" - Cz. Miłosz *
* http://www.olka.zis.com.pl **********************************



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2002-02-13 16:19:31

Temat: Re: Zazdroś
Od: "Ituś" <w...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Zazdrość istniała zawsze, pisali o niej rózni wieszcze, a przecież
nie byli
> oni niedojrzali, np:
>
> "Zazdrość moja
>
> Zazdrość moja bezsilnie po łożu się miota:
> Kto całował twe piersi jak, ja po kryjomu?
> Czy jest wśród twoich pieszczot choć jedna pieszczota,
> Której prócz mnie nie dałaś nigdy i nikomu? "
>
> Bolesław Leśmian

Nigdzie tutaj nie widzę awantury i "bicia w mordę"!!!

>
[ciach]
> Słownikowa(Słownik języka polskiego) definicja zazdrości uczuciowej
brzmi:"
> zazdrość jest to uczucie niepokoju co do wierności osoby ukochanej,
> podejrzliwośc i dążenie do wyłączności w tym zakresie, chęć
przeciwdziałania
> ewentualnemu naruszeniu tej wyłączności."

Niewolnictwo się kłania nie miłość.

> hmmm
> Sławek napisał: Uczucie zazdrości powinno towarzyszyć nam przez całe
> nasze uczuciowe życie i gdy go nie ma to coś jest nie tak. W
normalnym
> układzie powinno to być uczucie konstruktywne, mobilizujące do
działania
> (pozytywnego działania!!! i ja się z tym zgadzam. Tak postepuje mój
mąż,
> choc twierdzi że nie jest zazdrosny, ale gdy się czuje niepewny to
robi
> wszystko aby moje mysli krążyły wokół niego - jest wtedy
najkochańszy i
> nacudowniejszy.

On Cię kocha a nie jest zazdrosny.

> Niestety ja tak nie potrafię, jestem zazdrosna i zdaję sobie
> z tego sprawę, i potrafię byc okropna(robię awantury). Po prostu
bolą mnie
> niektóre działania mojego mężczyzny.

Przepraszam ale zastanów się czy go kochasz czy "chcesz go mieć"?
I zastanów się również co chcesz osiągnąć podejmując jakiekolwiek
działania których żródłem jest Twoja zazdrość (i co uzyskujesz).

>
[ciach]
>
> Troche się rozpisałam, ale jakoś próbuje poradzić sobie z moja
zazdrością i
> duzo nad tym myslę, dlatego moje przemyślenia w skrócie Wam
przedstawiłam

Myśl , myśl, myśl - a to co Ci się w Twoim postępowaniu nie podoba
próbuj zmienić.

Pozdrawiam
Ituś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2002-02-13 16:27:03

Temat: Re: Zazdrość - inne oblicze
Od: Katarzyna Kuć <a...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Tak się pięknie składa, że moje córy od maleńkości pływają i nie mam
problemów z pracą na "pięć" rąk, kiedy co chwilkę jedna się wychyla, druga
sika za burtę, a trzecia właśnie pije gorącą herbatę. Miłość i zazdrość o
rodzeństwo- to nie jest ta sama ilość rąk, czasu poświęconego każdemu z
nich, ani czas trwania przy cycku. Mojej najstarszej córce (13) trudno
odpowiedzieć coś na stwierdzenie - szkoda, że nie pamiętam kiedy miałam
Ciebie tylko dla siebie.
Katarzyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2002-02-13 16:35:06

Temat: Re: Zazdroś
Od: "Beata i Jacek" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Nigdzie tutaj nie widzę awantury i "bicia w mordę"!!!

czy zazdrość zawsze kojarzy Ci się z awantura i biciem w mordę?

> Niewolnictwo się kłania nie miłość.
To nie moja definicja, tylko słownikowa,

> On Cię kocha a nie jest zazdrosny.
Wiem i dlatego jest taki kochany

> Przepraszam ale zastanów się czy go kochasz czy "chcesz go mieć"?
> I zastanów się również co chcesz osiągnąć podejmując jakiekolwiek
> działania których żródłem jest Twoja zazdrość (i co uzyskujesz).
Chce go kochać i dlatego staram się nie być zazdrosna chorobliwie


> Myśl , myśl, myśl - a to co Ci się w Twoim postępowaniu nie podoba
> próbuj zmienić.
Staram się.

> Pozdrawiam
> Ituś
tez pozdrawiam
Beata


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 20 ... 26


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

rodzina
propozycja grupy o urodzie
Soki Bick Black firmy Wosana z Andrychowa pietnuje
Rodzina z 16 dziecmi zyje za 1600 zl ( TV Polonia)
USG Kraków

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »