Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Zdrada czy nie?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zdrada czy nie?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 101


« poprzedni wątek następny wątek »

91. Data: 2004-11-28 21:18:50

Temat: Re: Zdrada czy nie?
Od: "Nixe" <nixe@fałpe.peel> szukaj wiadomości tego autora

Jacek pisze:

> Nie miałem i nie miałbym.

Rozumiem więc, że Twoja żona miała w przeszłości romans z innym mężczyzną, Ty
o tym wiedziałeś i uznawałeś, że nie ma w tym niczego
dziwnego/złego/raniącego Cię.
Jeśli tak, to jesteś wyjątkowy ;-)

> Więc to powinna mu powiedzieć

O ile dobrze kojarzę pierwszy post, to rozmawiali o tym.

--
PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


92. Data: 2004-11-28 21:27:11

Temat: Re: Zdrada czy nie?
Od: "Nixe" <nixe@fałpe.peel> szukaj wiadomości tego autora

Jacek pisze:

> Co w tym enigmatycznego.

Po prostu nie zrozumiałam, co miałeś na myśli.

> Najzwyczajniej są ludzie z którymi zabawa
> jest zabawą a inni mogą to zrozumieć inaczej.

Chciałeś napisać "ludzie, dla których zabawa jest zabawą", tak?
Zgadzam się, ale w związku należy brać pod uwagę nie tylko to, jak samemu
traktujemy jakieś sytuacje, ale także to, jak takie sytuacje potraktuje
partner. I ustalać jakieś kompromisy, których potem należy się trzymać. Z
tego, co zrozumiałam z pierwszego postu, wychodzi na to, że mąż jego autorki
złamał jakieś wcześniej ustalone zasady i o to głównie jest cała "wojna". Bo
nie wierzę, że w trakcie całego związku nie zdołał poznać poglądów swojej
żony na tematy takie, jak flirtowanie na GG czy poprzez sms'y.

--
PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


93. Data: 2004-11-29 09:17:56

Temat: Re: Zdrada czy nie?
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nixe" <nixe@fałpe.peel> napisał w wiadomości
news:codfb2$2h0q$1@news.mm.pl...
> Jeśli tak, to jesteś wyjątkowy ;-)

Czasem w swoich poglądach, czasem w swoim rozsądku
czasem w swojej głupocie.


Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


94. Data: 2004-11-29 09:30:13

Temat: Re: Zdrada czy nie?
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cod78n$qb5$1@news.onet.pl...
>
> Skąd byś wiedziała że bedzie mu przykro ?
:-)
Właśnie, i tu jest sedno sprawy
_wiem_ co może zaboleć mojego męża i on wie co może mnie zaboleć i
dla zaspakajania własnego widzimisie, nie mamy zamiaru siebie
ranić.
Co nie znaczy, że nie idziemy na ustępstwa...

> > Taniec to nic złego...
> > Taniec na stole, do białego rana przy piwie z kumlami to coś
> > "bardzo złego" (według mnie)
>
> Według mnie to zależy o jaki taniec chodzi.

Normalny taki wiesz, nad ranem po 5 piwach (czy 10?)...w objęciach
nagrzanych kolegów, na stole ;-p
Toż gdyby to był konkurs kankana na spotkaniu klasowym po 20
latach, sama bym na ten stół wlazła, w innym przypadku nie.

>
> > Czy Ty masz jakąś granicę, którą Twoja żona przekraczać nie
> > powinna, czy uważasz, że nie potrzeba żadnych granic, bo to
> > ograniczanie swobody?
>
> Chyba nie mam

Dobra, koniec tematu jak dla mnie...
ja rozumiem Twoje podejście do partnerstwa, jednak wraz z mężem
postępujemy inaczej...

Pozdr.
Ula (ulast)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


95. Data: 2004-11-29 09:34:03

Temat: Re: Zdrada czy nie?
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nixe" <nixe@fałpe.peel> napisał w wiadomości
news:codfqn$2tsv$1@news.mm.pl...

> Chciałeś napisać "ludzie, dla których zabawa jest zabawą", tak?
> Zgadzam się, ale w związku należy brać pod uwagę nie tylko to, jak samemu
> traktujemy jakieś sytuacje, ale także to, jak takie sytuacje potraktuje
> partner.

Oczywiście że zdanie Partnera jest ważne ale czy ma on prawo
wprowadzać jakieś regułu? Moim zdaniem dwie dojrzałe osoby radzą sobie z tym
świetnie.

> I ustalać jakieś kompromisy, których potem należy się trzymać. Z
> tego, co zrozumiałam z pierwszego postu, wychodzi na to, że mąż jego
autorki
> złamał jakieś wcześniej ustalone zasady i o to głównie jest cała "wojna".
Bo
> nie wierzę, że w trakcie całego związku nie zdołał poznać poglądów swojej
> żony na tematy takie, jak flirtowanie na GG czy poprzez sms'y.

Flirtowanie to bardzo drażliwy temat, szczególnie na gg i sms.
Niestety często zamiast traktować to jako wyższej postaci żart, przechodzimy
do fazy
realizacji i wtedy dzieją sie prawdziwe tragedie.

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


96. Data: 2004-11-29 21:17:43

Temat: Re: Zdrada czy nie?
Od: "Irena" <i...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!
We samym flirtowaniu nie ma nic złego......
ale granica między niewinnym żartem,a prawdziwą fascynacją jest bardzo
krucha....
irena


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


97. Data: 2004-11-29 21:51:26

Temat: Re: Zdrada czy nie?
Od: "Irena" <i...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!
Tak właśnie zrobiłam i widzę,że poskutkowalo.Problem jest w tym,że ja
zaczynam odnajdywać siebie i nie wiem czy chcę jego powrotu...
W tym co napisałeś jest wiele madrości.
pozdrawiam
irena.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


98. Data: 2004-11-29 22:34:17

Temat: Re: Zdrada czy nie?
Od: Eulalka <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Irena napisał:
> Witam!
> Tak właśnie zrobiłam i widzę,że poskutkowalo.Problem jest w tym,że ja
> zaczynam odnajdywać siebie i nie wiem czy chcę jego powrotu..

Na tym właśnie polega cały paradoks. Jak juz sie przełamie ból,
przychodzi zastanowienie czy warto do tego wracać.

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


99. Data: 2004-11-29 23:07:39

Temat: Re: Zdrada czy nie?
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Eulalka" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cog7tu$43l$1@theone.laczpol.net.pl...
> Użytkownik Irena napisał:
> > Witam!
> > Tak właśnie zrobiłam i widzę,że poskutkowalo.Problem jest w tym,że ja
> > zaczynam odnajdywać siebie i nie wiem czy chcę jego powrotu..
>
> Na tym właśnie polega cały paradoks. Jak juz sie przełamie ból,
> przychodzi zastanowienie czy warto do tego wracać.

Przedziwne może jest to że wtedy on może chcieć bardziej i bardziej

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


100. Data: 2004-11-30 12:32:59

Temat: Re: Zdrada czy nie?
Od: Eulalka <e...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Jacek napisał:

>>>Tak właśnie zrobiłam i widzę,że poskutkowalo.Problem jest w tym,że ja
>>>zaczynam odnajdywać siebie i nie wiem czy chcę jego powrotu..
>>
>>Na tym właśnie polega cały paradoks. Jak juz sie przełamie ból,
>>przychodzi zastanowienie czy warto do tego wracać.
>
>
> Przedziwne może jest to że wtedy on może chcieć bardziej i bardziej

Co z tego, jak jej wtedy już zalezy mniej i mniej? :(

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Życie jest piękne
ten trzeci
Zima
Nowy na grupie i zaraz z problemami .[Dlugie]
Potrzebny "przodek"

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »