> > Wszelkie rady będą cenne.

>>>Być może się mylę, ale wydaje mi się, że chcesz "przespać" >>>nałóg.
Mózgowi ciągle pobudzanemu trudno jest wrócić na >>>normalny tok życia
natychmiast.
>>>Aby jak najlepiej oczyścić organizm, a szczególnie psychikę od
>>>alkoholizmu trzeba "poczuć" wszystkie konsekwencje zerwania z >>>tym
światem. A wszelkie "zmiękczacze" odkładają tylko w czasie >>>wszystkie
bitwy, które musisz stoczyć z samym sobą.


To nie jest tak. W tej chwili prowadzę normalny tryb życia.
Praca, rodzina itp. To bardzo pomaga i trzyma mnie z dala
od alkoholu. Uważam że po prostu dobrze sobie radzę z nałogiem.

Problem występuje dopiero wtedy gdy przychodzi pora snu.
Jakiś wewnętrzny niepokój, myśl że mogę się nie obudzić
następnego dnia, wręcz wyrzuca mnie z łóżka.
Przez jakiś czas dochodzę do siebie i kolejna próba.
Dopiero 8 (10mg) tabletek hydroxyziny pozwala mi zasnąć.
Ale rano czuję się kompletnie rozbity.

Pozdrawiam i dziękuję za zainteresowanie problemem.