« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2004-10-16 13:33:09
Temat: Re: Zgon po Diane-35On Sat, 16 Oct 2004 14:13:58 +0200, nonnocere wrote:
>> Albo neonatologiem. Do pacjenta gadać sensu nie ma.
>
> Protestuję ;) Ostatnio czytaliśmy Maciusiowi fragmenty "1000 porad
> Romana Waliłko" i był bardzo zaciekawiony :).
Ja też kiedyś czytałem książkę za przeproszeniem jamnikowi i mu się
podobało:)
;)
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Problem nie w nauce, lecz w tym, jaki ludzie robią z niej użytek.
/Wilder Penfield/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2004-10-17 11:54:40
Temat: Re: Zgon po Diane-35
> Albo neonatologiem. Do pacjenta gadać sensu nie ma.
...albo proctologiem, :-)
d. (bez skojarzeń proszę, :-))) )
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2004-10-17 21:45:47
Temat: Re: Zgon po Diane-35
Może warto by było zgłosić to jako działanie niepożądane leku. Takie
zgłoszenie jast z korzyścią dla wszystkich, bo wzbgaca wiedzę i doświadczenie.
Jeśli nie wiesz gdzie zgłosić taki przypadek, podrzucę Ci jakiś adres.
Wyszła z tego?
Pozdrawiam,
demo
> Moja "ex" zażywała to świństwo prze kilka m-cy, po czym wylądowała w
> szpitalu z rozpoznaniem "zakrzepicy żył głębokich" - czy jakoś tak.
> Objaw był taki, że jedną gire miała strasznie spuchniętą - jakieś
> zakrzepy powstały w żyłach w nodze. Później wielomiesięczne leczenie,
> codzienna dawka heparynki dożylnie, oprócz tego jakaś inne szpryca w
> dupsko, kilogramy połkniętego acenocumarolu. Do tego zero sałaty i
> innych warzyw , obowiązkowa bransoletka na napisem "Thrombosis" (jakoś
> tak). Cały sierpień zamiast na plaży spędziłem przy szpitalnym wyrze.
> Szkoda, że bezmyślne ginole przepisują to cholerstwo niemal każdej
> dziewczynie, której wyskoczy jakiś pryszcz na gębie, jak jakiś
> suplemencik do codziennej diety.
> Z całym szacunkiem dla grupowiczów, ale jakoś nigdy nie ufałem lekarzom.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2004-10-18 18:58:53
Temat: Re: Zgon po Diane-35
> Jeśli nie wiesz gdzie zgłosić taki przypadek, podrzucę Ci jakiś adres.
Proszę bardzo:
Mgr farm. Dorota Duliban, Główny Inspektorat Farmaceutyczny, 00-238 Warszawa,
ul. Długa 38/40
pozdr,
demo
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2004-10-19 17:41:16
Temat: Re: Zgon po Diane-35
> Może warto by było zgłosić to jako działanie niepożądane leku.
Dorzucam jeszcze jeden kontakt:
Prof. dr hab. n. med. Michał Pirożyński; Urzad Rejestracji Produktow
Leczniczych, Wyrobow Medycznych i Produktow Biobójczych; 03-736 Warszawa; ul.
Zabkowska 41
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2004-10-20 20:21:25
Temat: Re: Zgon po Diane-35
> Mgr farm. Dorota Duliban, Główny Inspektorat Farmaceutyczny, 00-238
Warszawa,
> ul. Długa 38/40
Dorzucam jeszcze telefon:
Sekretariat: (022) 831-21-31
d.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2004-10-21 16:01:45
Temat: Re: Zgon po Diane-35
> Prof. dr hab. n. med. Michał Pirożyński; Urzad Rejestracji Produktow
> Leczniczych, Wyrobow Medycznych i Produktow Biobójczych; 03-736 Warszawa;
ul.
> Zabkowska 41
I jeszcze jeden telefon:
452-06-00.
d.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2004-10-24 14:53:48
Temat: Re: Zgon po Diane-35
> wszystko zalezy z jakich wskazan i jak sie to stosuje oraz czy
> wszystkie czynniki ryzyka (np. zespol anytfosfolipidowy) byly
> brane pod uwage
Taaa..., czyli wszystko zależy od lekarza i tego czy pacjentka przetrzyma...
A może poprostu lek jest do d...
demo
P.S. A tak serio! Przepisałbyś córce?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2004-10-25 18:18:38
Temat: Re: Zgon po Diane-35 > A może poprostu lek jest do d...
Moją uwagę zwraca, że lek jest przepisywany, no i reklamowany niezgodnie z
jego wskazaniami. To lek antyandrogenny a jest przepisywany jako
antykoncepcyjny. Octan cyproteronu to naprawdę silnie działający hormon,
widziałem kiedyś psa (znaczy się samca) z wargami sromowymi (fenotypowa suka,
genotypowy pies) po cyproteronie...
Ten że sam cyproteron stosuje się jako hormonalna kastracja u mężczyzn w
terapii guza prostaty...
Tak wiec jeśli kobieta w trakcie stosownia Diane-35 zajdzie w ciążę
(prawdopodobieństwo pomiędzy 1-2 proc. małe, ale jednak, zazwyczaj w wyniku
błędów przyjmowania lub zaburzonego wchłaniania - np. po alkoholu), wtedy
jeśli to sprawka plemnika Y to i tak rodzi się dziewczynka, tyle, że potem jej
siusiak wyrasta i rodzice dowiadują się, że to Stefek (a nie Stefka)!
Jasiek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2004-10-28 18:33:01
Temat: Re: Zgon po Diane-35
> Moją uwagę zwraca, że lek jest przepisywany, no i reklamowany niezgodnie z
> jego wskazaniami. To lek antyandrogenny a jest przepisywany jako
> antykoncepcyjny.
Nic dziwnego, chodzi przecież o kasę, antykoncepcja to większy rynek.
A jak to z tą refundacją? Prawodawca chce refundować terapię pryszczy! Za
antykoncepcję też płaci?
d.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |