X-Received: by 10.49.108.42 with SMTP id hh10mr56111qeb.5.1363681433306; Tue, 19 Mar
2013 01:23:53 -0700 (PDT)
MIME-Version: 1.0
X-Received: by 10.49.108.42 with SMTP id hh10mr56111qeb.5.1363681433306; Tue, 19 Mar
2013 01:23:53 -0700 (PDT)
Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!news.nask
.pl!news.nask.org.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.glorb.com!dd2no2477235qab.0!n
ews-out.google.com!k8ni1418qas.0!nntp.google.com!dd2no2477232qab.0!postnews.goo
gle.com!m4g2000vbo.googlegroups.com!not-for-mail
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Date: Tue, 19 Mar 2013 01:23:53 -0700 (PDT)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: m4g2000vbo.googlegroups.com; posting-host=84.159.252.223;
posting-account=3ddN9goAAABx4H0xhn8iAPNpeLKRC8Ts
NNTP-Posting-Host: 84.159.252.223
References: <9...@g...com>
<8...@b...googlegroups.com>
<51470a44$0$1265$65785112@news.neostrada.pl>
<1qwmv91x7rrkf$.1i4d7i2hd2gr1$.dlg@40tude.net>
<4...@g...com>
<1uv2qtdebdx2v$.ca4ls5o2gosg$.dlg@40tude.net>
<6...@u...googlegroups.com>
<ki83dv$rbr$1@node1.news.atman.pl>
<3...@h...googlegroups.com>
<ki91np$itf$1@node2.news.atman.pl>
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; WOW64; rv:19.0) Gecko/20100101
Firefox/19.0,gzip(gfe)
Message-ID: <1...@m...googlegroups.com>
Subject: Re: Ziemkiewicz o "Kolonii Poland"
From: Hanka <c...@g...com>
Injection-Date: Tue, 19 Mar 2013 08:23:53 +0000
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:652342
Ukryj nagłówki
On 19 Mar, 07:48, "Chiron" <e...@o...eu> wrote:
> Ja bardziej jednak chciałem nawiązać do innych Twych wątków, w których
> piszesz niepochlebnie o sobie (o Polakach, Polsce)- i zawzięcie nie chcesz
> odpowiedzieć na pytanie o los chłopa pańszczyźnianego w innych krajach
> Europy.
Co do chlopa - nie znam sie na tym.
Wiem co nieco o naszych, polskich sprawach.
Jednak i nimi zajmuje sie bardziej emocjonalnie niz
naukowo - sam widzisz.
> Ja zapraszam Cię tylko do przyglądania się uważnie swoim emocjom,
> myślom- jak spotkasz człowieka, który w obcym dla siebie państwie w czambuł
> potępia swój naród. Może też zauważysz, jak traktują go inni. I dla odmiany:
> spotkasz np Polaka, który w Niemczech chwali się swoją polskością- jak go
> traktują Niemcy.
Nie zrozum mnie zle.
Jestem dumna z tego, ze jestem Polka.
Jednak, poniewaz w swoim zyciu dotykalam
naprawde wielu roznych tematow, dane mi bylo
tym samym poznac wiele roznych problemow.
Nie wszystkie one chlubnie swiadcza o naszym
kraju i o jego mieszkancach.
Za posiadanie wlasnego zdania i gloszenie go
otwarcie, zostalam dotknieta solidnym ostracyzmem.
Temat dotyczyl Kosciola - wymuszano na mnie dzialania
prokoscielne, a sprawa dotyczyla tzw panstwowych
pieniedzy. Moja niezgoda na ominiecie prawa dala
wyzej opisany rezultat.
Mam tyle lat, ile mam - nie ma dla mnie pracy, co tez
jest symptomem "cudownosci" Polski.
Nie jestem odosobniona - wyjechalo juz ponad 2,5 mln
ludzi. Lecz nie wszyscy mowia o sobie tak otwarcie jak
ja. A robie to z nadzieja, ze moze ktos dostrzeze, jak
bardzo boli _przymus_ szukania pracy poza granicami
swojego kraju, a takze swojej Malej Ojczyzny, jaka jest
dla mnie moja ukochana Okolica Rodzinna.
Ja nie wyjechalam po to, by calowac Obcych po stopach.
Wyjechalam, by splacic kredyty, ktorych zaciagniecie
wymusila na mnie moja ojczyzna, i niewiele ma to
wspolnego z moja ewentualna nieporadnoscia.
Jesli juz, to z naiwnoscia, w jakiej utonelam, bedac
przekonana o godnosci ludzi, z ktorymi dane mi bylo
sie zetknac.
Widzisz, ja wzielam kredyt, a teraz aby go splacic,
spakowalam bety i siedze drugi rok za granica.
Sa ludzie, ktorzy inaczej zalatwiaja sobie pieniadze.
Sprzedaja sie partiom, przy biznesowych obiadkach
ukladaja zycie sobie i wspoljedzacym owe obiadki.
Ja ich nie potepiam - mozna rzec jakze banalnie:
"takie jest zycie, ludzie sa tacy sami wszedzie".
Jednak - nie wszedzie ponad50letnia kobieta znajdzie
prace; nie wszedzie jej umiejetnosci i wiedza sa po
prostu doceniane, bez ukladow i wdupewlazenia.
Nie wszedzie tez, pralat jest wazniejszy od burmistrza,
a znajomosc hierarchow purpuratow istotniejsza
od tego, by codziennie rano moc spokojnie spojrzec
w lustro.
To nie ja zagluszam swoje wnetrze, o czym tak ladnie
napisala Iksi. Wrecz przeciwnie - wrzeszcze o tym,
co mi nie pasuje. Bo wiem, ze mozna inaczej.
Bo wiem, ze tysiace mlodych ludzi sa w jeszcze gorszej
ode mnie sytuacji - ja mam blizej niz dalej, a oni stoja na
starcie. Wiem tez, ze _sama jedna_ moge co najwyzej
spakowac sie i wyjechac. Ustapic z drogi ksiedzu i jego
dzwonom, burmistrzowi powiazanemu sznureczkami
ukladow, wszystkim lobbystom, ktorzy walcza o wszystko,
tylko nie o dobro _Polski jako suwerennego kraju z ambicjami_.
Tu, gdzie obecnie przebywam, jestem szanowana za kompetencje.
Nikt sie nie naigrawa ze mnie jako z kobiety.
Rozmawiamy o wszystkim, rowniez o politykach, tutejszych
i polskich, i europejskich. O kosciolach, najrozniejszych.
Urzeka mnie wolnosc mysli. Zachwyca brak ograniczen
wiekowych, plciowych, "ukladowych".
Polka jestem i byc nie przestane.
Marzy mi sie jednak, by moc robic to, co robie tutaj,
w moim kraju. Nawet niekoniecznie za takie same
pieniadze (choc przelicznik jest bolesnie konkretny).
Poki co, pozostane marzycielka, bo nie widze szans,
abysmy kiedykolwiek - jak to sie mowi - dogonili.
Tu nikt nie szumi skrzydlami i nie wymachuje szabelka.
Tu sie po prostu ciezko pracuje, nie tracac cennego
czasu na pielegnowanie historycznych animozji.
Zycie mamy jedno.
Nie potepiajmy nikogo za to, ze probuje je przezyc
godnie.
|