Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze Zmiany w ustawach dot. szkolnictwa - projekt.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zmiany w ustawach dot. szkolnictwa - projekt.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 51


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2006-10-29 18:49:06

Temat: Re: Zmiany w ustawach dot. szkolnictwa - projekt.
Od: Agnieszka Krysiak <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Harun al Rashid"
<a...@o...pl> mówiąc:

>Fajnie. A dużo uczysz dzieci z biedniejszych rodzin? Tak teoretycznie mogę
>wymagać nieskalanego podręcznika od bezrobotnej, samotnej matki trojga
>dzieci w wieku szkolnym. I nie przyjąć do wiadomości, że Jaś nie ma na
>teście ołówka (akurat na tym teście niezbędnego), bo mama w tym miesiącu
>kupiła podstawowe przybory siostrze. Miałabym nieziemską frajdę ucząc
>dzieciaki z wykorzystaniem interaktywnych programów do nauki języka, wiesz
>jakie to efektywne?
>Ale nie mieści się w budżecie takiej rodziny. Nowiutki podręcznik też się
>tam nie mieści, więc używają takich, na jakie ich stać, popisane, z
>wypełnionymi zadaniami, które wymazują sukcesywnie.

Jeśli się cofniesz do drugiej mojej wypowiedzi w watku, zauważysz, o
jakim aspekcie piszę.
Ja rozumiem powody, dla których planuje się wprowadzić coś takiego.
WYpowiadam się z pozycji osoby, która zna się na nauczaniu języka
obcego.

>Nauka jest bezpłatna, pomoce naukowe nie, ale skoro państwo wymaga posłania
>dziecka do szkoły i żąda, by dziecko miało owe pomoce, to powinno zadbać, by
>te pomoce były dostępne dla każdej kieszeni.

O ile to zadbanie nie spowoduje obniżenia poziomu. Bo właśnie cierpię na
atak jasnowidztwa.

Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2006-10-31 13:42:53

Temat: Re: Zmiany w ustawach dot. szkolnictwa - projekt.
Od: Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <dfyuj6wa2rr$.dlg@iska.from.poznan>, Lia <i...@p...org>
wrote:

> Dnia 2006-10-27 12:41:03 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
> przyrody grupowicz *Jarek Spirydowicz* skreślił te oto słowa:
>
>
> >> A w tym pomagają podkreślenia, notatki na marginesie, czy nawet odręcznie
> >> zrobione rysunki.
> >>
> > Też nie widzę przeciwwskazań.
>
> No ale to uniemozliwia jednak odsprzedanie takiego podrecznika.
>
Owszem. Tyle że to decyzja użytkownika, a nie wydawcy.

> >
> >> Żałuję, że późno dojrzałam do tego, by podręczniki traktowac w sposób
> >> użytkowy, bez tego szacunku należnego prawdziwym książkom.
> >>
> > To samo co do Agnieszki - a może tak coś pośrodku między nabożną czcią a
> > deptaniem?
> >
>
> Ale tu nie ma deptania.
> Dla mnie już każdy podrecznik (nie tylko do jezyków) to takie bardziej
> ćwiczenia. To niejest ksiązka sensu stricto.
> Podręcznik służy do tego, żeby na kolorowo zakreslać, na marginesie
> konstruowac wykresy, a jak ktos ma fantazję to może nawet przy każdym
> waznym akapicie malowąc sobie kolorowe kwiatki.
>
Ok, ja to rozumiem. Chciałbym tylko mieć podręcznik, w którym
_nie_muszę_ pisać. A nie ćwiczenia w dwóch egzemplarzach, ten droższy
nazywany podręcznikiem.

>
> >> Ja rozumiem, argument finansowy, zwłaszcza jak się ma dzieci w podobnym
> >> wieku, ale... twórcze "przerabianie" podręcznika ma bardzo dużo zalet.
> >>
> > Wiesz, ja mam kłopot raczej z nadmiarem rzeczy, które mój syn dostaje. A
> > jest raczej jeszcze w wieku, w którym reguły powinny być jednoznaczne.
>
> Czy podział ksiązki szkolne vs ksiązki do czytania to jest mało
> jednoznaczny podział?
>
To uwzględnij jeszcze bardziej skomplikowane przypadki typu szkolna
cudza :)

> Generalnei chodzi mi o to, że jeśli nauczy się dziecko od małego, że
> podrecznik to ksiązka, i trzeba szanowac, nie wolno pisac po niej to w
> dłuższej perspektywie, gdy tego materiału do przyswajania bedzie naprawde
> dużo może to działać na jego niekorzyść.
>
Może. Ale nie musi.

--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2006-10-31 13:52:56

Temat: Re: Zmiany w ustawach dot. szkolnictwa - projekt.
Od: Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <s...@4...com>,
Agnieszka Krysiak <k...@g...pl> wrote:

> A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza Jarek Spirydowicz
> <j...@w...kurier.szczecin.pl> mówiąc:
>
> >> Lia napisała dokładnie to, co ja chciałam ci odpowiedzieć. Podręcznik do
> >> nauki języka to nie encyklopedia czy inny skrypt zawierający suchą
> >> teorię, którą się czyta, potem ewentualnie uczy na pamięć. Wciągając
> >> ucznia w interakcję sprawia, że materiał wchodzi lepiej, szybciej.
> >>
> >Ależ niech wciąga - tylko dlaczego się upierać, że interakcja ma polegać
> >na pisaniu właśnie w tym podręczniku?
>
> Bo jest to najłatwiejsze i najszybsze?
>
Również wówczas, gdy masz podręcznik (z rubryczkami do wypełniania),
ćwiczenia (z takimiż rubryczkami) i zeszyt (może być bez rubryczek)?

> Bo mnie, na ten przykład, szlag
> trafiał przy dzieciach/młodzieży, które przy notowaniu słówek/robieniu
> jakichkolwiek notatek - za każdym razem - zamykały książkę, otwierały
> zeszyt, szukały odpowiedniej kartki, zapisywały, zamykały zeszyt,
> otwierały ksiażkę, szukały strony, szukały miejsca, w którym przedtem
> byliśmy i - nie były się w stanie skoncentrować na materiale.
>
Też by mnie trafiało. Tylko że ja trochę nie o tym.

> O, albo czciciele podręczników wpisujacy uzupełnienia takich dialogów w
> zeszycie.
>
O tym również nie.

> Co, czasami, ma sens na wyższych poziomach, przy pewnych
> typach zadań, ponieważ taki człowiek jest już na tyle zaawansowany, że
> sobie z tym poradzi. U dzieci oraz osób zaczynajacych naukę języka każda
> chwila powinna być poświęcona właśnie nauce, a robienie notatek
> maksumanie zergonomizowane.
>
Tyle teoria.


> Odnoszę wrażenie, że nie widzisz różnicy między podręcznikiem do
> historii a do nauki języka. A różnica jest, i to znaczna.
>
Błędne wrażenie odnosisz.

> >Jakoś tak mimochodem przesunęłaś szanowanie książek na czczenie
> >podręczników... Może w takim razie przegniemy w drugą stronę i zaczniemy
> >o całkowitej rezygnacji z podręczników, zwłaszcza do języków obcych? ;)
>
> Nie przesunęłam - to jest czczenie - no bo czym jest stawianie na
> piedestale nietykalności czegoś, co jest zwykłym _narzędziem_? I do
> takiego celu zostało stworzone.
> Sprowadzenie zaś robienia notatek do mazania, czyli czegoś
> niszcycielskiego i szkodliwego jest oczywiście ....?
>
...pięknym za nadobne.

> >> >A rozdzielenie tego na część, która ma wyglądać, i część interaktywną
> >> >utrudnia to przyswajanie?
> >>
> >> Robi zamieszanie. Wachlowanie na przemian dwoma ksiażkami i zeszytem
> >> średnio wpływa na usprawnienie pracy.
> >>
> >Bez zeszytu się nie da?
>
> A tego to ja już nie wiem. Nie wyłuszczyłeś swojej koncepcji zastąpienia
> zeszytu książką.
>
To wyłuszczać trzeba, że skoro jedno, drugie i trzecie jest do
wpisywania różnych rzeczy, to niech będzie w jednej oprawie? A skoro
mają być dwie albo trzy sztuki, to niech będzie osobno ta część
(części), w którrej się pisze, i ta, w której _można_nie_pisać_?

--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2006-11-02 13:36:24

Temat: Re: Zmiany w ustawach dot. szkolnictwa - projekt.
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "krys"
>
> No tak. W takim razie można uchwalić, że każdy uczeń ma mieć kilogramowy
> łańcuszek z platyny na szyi. Tak samo potrzebny w procesie nauczania,
> jak mundurek.
>

Idziesz dobrym tropem. Zapis ustawowy pozwalający obecnie wprowadzić w
szkole mundurki jest na tyle mętny i ogólny, że zmieszczą się w nim i
krzesła (niby niezbędne, nie?), platynowe wisiory i co tylko zapragniesz.
Stąd chęć wydzielenia w ustawie zapisu odrębnego dla mundurków, gdyż te same
argumenty, które zastosujesz przeciwko krzesłom i wisiorom, w równym stopniu
odnoszą się do obowiązkowego umundurowania. Imo.
To może niepopularne stwierdzenie, ale byłabym za precyzyjnym ustawowym
określeniem w CO rodzice muszą wyposażyć swoje dzieci idące do szkoły. To
przecież konkretne obciążenie finansowe, a jak pamiętam z ustawy zasadniczej
ograniczanie wolności oraz nakładanie ciężarów na obywateli może następować
wyłącznie w drodze ustawy.

--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2006-11-02 13:40:45

Temat: Re: Zmiany w ustawach dot. szkolnictwa - projekt.
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Elżbieta"
>
> No i to mi się nie podoba. Ja osobiście bardzo lubię pracować w oparciu o
> podręcznik "Wesoła szkoła"Koleżanki korzystają z MAC-a. Teraz któraś z nas
> będzie musiała zrezygnować z tego co uważa za dobre, co jej odpowiada na
> rzecz tego przegłosowanego.
>
No i wcale się nie dziwię. W NZ najważniejsza jest imo osobowość samego
nauczyciela, jego własne wypracowane latami metody działania. Mam koleżankę,
która 'czuje' Freineta, drugą, dla której podstawą jest praca na tekście...
Ten zapis najbardziej uderza właśnie w nauczanie początkowe.

--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2006-11-02 13:50:12

Temat: Re: Zmiany w ustawach dot. szkolnictwa - projekt.
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Agnieszka Krysiak"
>
> Jeśli się cofniesz do drugiej mojej wypowiedzi w watku, zauważysz, o
> jakim aspekcie piszę.

Jak czytałaś odpowiedź do Lii, to wiesz, że z tym aspektem się głęboko
zgadzam. :)

> O ile to zadbanie nie spowoduje obniżenia poziomu. Bo właśnie cierpię na
> atak jasnowidztwa.
>

Czarnowidztwa.
Nie Ty jedna. Niech mi ktoś mądry wyjaśni, dlaczego w ramach swoich
ustawowych kompetencji minister po prostu nie wyda rozporządzenia znoszącego
aktualność obecnych dopuszczeń z dniem 1 września 2007? Szybkie i zmusi
wydawnictwa do natychmiastowej pracy. Do tego przepisy wykonawcze, żeby
podręczniki zatwierdzone wcześniej można było sprawdzać jedynie pod kątem
wieloletniego używania, dzięki czemu do klasycznego dopuszczania z
recenzjami itp. zostanie niewiele książek. A wybrał drogę przez nowelizację
ustawy, najdłuższą możliwą ścieżką legislacyjną. Normalnie nikt się nie
zmieści w wyznaczonych terminach.

--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2006-11-02 14:20:52

Temat: Re: Zmiany w ustawach dot. szkolnictwa - projekt.
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Harun al Rashid napisał(a):
To może niepopularne stwierdzenie, ale byłabym za
> precyzyjnym ustawowym określeniem w CO rodzice muszą wyposażyć swoje
> dzieci idące do szkoły.

Przypomniałaś mi krzesła i mi się nasunęło. Niech może w tej ustawie
znajdzie się tez zapis, co, komu i skąd można wyrwać, jeśli szkoła nie
zapewni tym dzieciom ( wyposażonym już przez rodziców) właściwych
warunków do nauki. (Miałam okazję oglądać klasę, w której różnica
między blatem stolika a siedziskiem krzesła wynosiła jakieś 20 cm. Nie
wyobrażam sobie ani jednego dziecka siedzącego w takiej ławce
prawidłowo bez szkody dla kręgosłupa)

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2006-11-02 18:39:11

Temat: Re: Zmiany w ustawach dot. szkolnictwa - projekt.
Od: Elżbieta <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 2 Nov 2006 14:40:45 +0100, Harun al Rashid napisał(a):

> Ten zapis najbardziej uderza właśnie w nauczanie początkowe.

No niestety. (to mamy za karę, że nie chcemy gimnazjalistów z powrotem ;))
--
Elżbieta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2006-11-02 18:53:39

Temat: Re: Zmiany w ustawach dot. szkolnictwa - projekt.
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Elżbieta"
>
> No niestety. (to mamy za karę, że nie chcemy gimnazjalistów z powrotem ;))
>
Bo to durnota!
Jedyna szkoła, która wyszła dobrze na reformie, to podstawówka. A może mamy
wyrównać do reszty, czy ja wiem... ;-/
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2006-11-03 14:48:45

Temat: Re: Zmiany w ustawach dot. szkolnictwa - projekt.
Od: Agnieszka Krysiak <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza Jarek Spirydowicz
<j...@w...kurier.szczecin.pl> mówiąc:

>> >Ależ niech wciąga - tylko dlaczego się upierać, że interakcja ma polegać
>> >na pisaniu właśnie w tym podręczniku?
>>
>> Bo jest to najłatwiejsze i najszybsze?
>>
>Również wówczas, gdy masz podręcznik (z rubryczkami do wypełniania),
>ćwiczenia (z takimiż rubryczkami) i zeszyt (może być bez rubryczek)?

Każde z tych rzeczy służy do czegoś innego. Można ich funkcje łączyć,
można któreś eliminować. Z różnym skutkiem. Zwłaszcza dla procesu
nauczania.

>> A tego to ja już nie wiem. Nie wyłuszczyłeś swojej koncepcji zastąpienia
>> zeszytu książką.
>>
>To wyłuszczać trzeba, że skoro jedno, drugie i trzecie jest do
>wpisywania różnych rzeczy, to niech będzie w jednej oprawie? A skoro
>mają być dwie albo trzy sztuki, to niech będzie osobno ta część
>(części), w którrej się pisze, i ta, w której _można_nie_pisać_?

Ale wiesz, nie ma przymusu pisania.
Wiem, o co ci chodzi. Wszystko można. Niech to, co piszę, będzie dla
ciebie li tylko i teorią. Uczyć można się z wszystkiego.

Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Ból głowy a jedzenie
Ból zoladka...
złe zachowania nabyte w przedszkolu {długie}
Metody wpływu na bliskich
Pasowanie na zerówkowicza?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych

zobacz wszyskie »