« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2013-07-03 23:31:36
Temat: Znęcanie psychiczne"Obmacywanie przez księdza w moim umyśle siedmiolatki pozostawiło wrażenie
obrzydlistwa, podczas gdy myśl o mojej przyjaciółce znoszącej męczarnie w piekle
rodziła we mnie paraliżujący lęk. Z powodu molestowania przez księdza nigdy nie
miałam koszmarów sennych i nie budziłam się przerażona w środku nocy. Wiele
bezsennych nocy kosztowała mnie natomiast myśl, że ludzie, których kocham, będą przez
całą wieczność smażyć się w piekle. Koszmary te prześladowały mnie przez długie
lata".
Z całą pewnością nie ją jedną. Fizyczne wykorzystywanie dzieci przez księży jest
ohydne, podejrzewam jednak, że przynosi mniej cierpień i czyni mniej trwałych szkód
niż psychiczne znęcanie się przez katolickich wychowawców. Po drugie umysłowe
znęcanie się, takie jak groźba wiecznych męczarni w piekle, jeśli dziecko szczerze w
nie wierzy, może być bardziej szkodliwe niż wykorzystanie seksualne.
Być może ktoś zwróci mi uwagę, że w naszych czasach Kościół katolicki nie grozi już
nikomu ogniem piekielnym ani innymi koszmarnymi karami. Nieprawda. Wiele zależy od
tego, w jakiej dzielnicy mieszkamy i jak postępowy jest lokalny ksiądz. Chodzi jednak
o coś innego. Skoro możesz dochodzić odszkodowania za długotrwałą szkodę psychiczną
spowodowaną fizycznym znęcaniem się nad dzieckiem, dlaczego nie można by domagać się
odszkodowania za długotrwałą szkodę psychiczną spowodowaną psychicznym znęcaniem się
nad dzieckiem? Tylko mniejszość księży wykorzystuje ciała dzieci oddanych w ich
opiekę. Ilu jednak wykorzystuje ich umysły? Dlaczego katolicy i byli katolicy nie
ustawiają się w kolejki, żeby dochodzić odszkodowań od Kościoła za trwające całe
życie szkody psychiczne?
Groźba wiecznych męczarni w piekle jest krańcowym przykładem psychicznego znęcania
się, tak jak wymuszony gwałtem stosunek analny jest krańcowym przykładem przemocy
fizycznej.
"Co powiedzieć dzieciom?" to tytuł znakomitego artykułu na temat religijnego znęcania
się nad umysłami dzieci, autorstwa wybitnego psychologa Nicholasa Humphreya.
Przygotowany w formie wykładu dla uczestników ruchu Amnesty International, trafił
potem, jako osobny rozdział, do książki The Mind Made Flesh, opublikowanej przez
Oxford University Press. Książka dostępna jest także w sieci. Gorąco ją polecam.
Humphrey twierdzi w niej, że w ten sam sposób, w jaki Amnesty pracuje niezmordowanie,
by uwolnić więźniów politycznych, powinniśmy uwolnić dzieci od religii, która za
rodzicielską zgodą wypacza umysły zbyt młode, by mogły zrozumieć, co się z nimi
dzieje. Powinniśmy o tym pamiętać, gdy na światło dzienne wyjdą kolejne sprawki
duchownych pedofili. Księżowskie obmacywanie dziecinnych ciał jest obrzydliwe, jednak
na dłuższą metę jeszcze bardziej szkodliwe jest księżowskie deprawowanie dziecięcych
umysłów.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2013-07-04 09:16:38
Temat: Re: Znęcanie psychiczneW dniu środa, 3 lipca 2013 23:31:36 UTC+2 użytkownik Andromeda napisał:
s-l-a-b-i-u-t-k-o!
To ich nie wzruszy.
Popukaja się tylko w czolo... ;P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2013-07-04 11:48:46
Temat: Re: Znęcanie psychiczneNo a później na grupach paranoiczne lęki przeżywają, szczególnie przy schizofrenii,
która jest regresją do dziciństwa i opisują spętanie tymi lękami, czyli ciągły strach
czy bozia nie przeklnie, czy każdy mój ruch jest właściwy, czy sprostam oczekiwaniom.
Schizofrenia uwypukla najcięższe traumy z dzieciństwa, wydaje się to bełkot, ale
każdy największy bełkot ma sens na pewnym poziomie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |