« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-01-26 11:22:52
Temat: Re: Żołądki drobiowe
-----Original Message-----
From: ostry <o...@e...com.pl>
To: p...@n...pl <p...@n...pl>
Date: 26 stycznia 2001 11:54
Subject: Żołądki drobiowe
>Tak mnie wczoraj naszło podczas konsumpcji pysznych tradycyjnie robionych
>żołądków drobiowych czy ktoś z grupowiczów próbował takie żołądki marynować
>?
>Na mój gust powinno być pycha ?
>
>
>--
>ostry
>
OK, mam tylko obawe, czy ocet zamiast dzialac "kruszaco" nie spowoduje, ze
zoladki stwardnieja na podeszwe ? (bo rozumiem, ze o octowe marynowanie ci
chodzilo). Ale pycha byloby na pewno.
Herbatka
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-01-26 11:41:23
Temat: Re: Żołądki drobiowe> OK, mam tylko obawe, czy ocet zamiast dzialac "kruszaco" nie spowoduje, ze
> zoladki stwardnieja na podeszwe ? (bo rozumiem, ze o octowe marynowanie ci
> chodzilo). Ale pycha byloby na pewno.
Chyba nie powinny stwardnieć - załóżmy, że dusimy je jak trzeba do miękkości
( nie zaciągamy sosu ), odcedzamy a na pozostałym sosie robimy lekką zalewę
octową, którą zalewamy żołądki w naczyniu. Chyba następnym razem zacznę
eksperymentować. Np. z wątróbką drobiową - panierowana, obsmażona z cebulką
i zalewa tak samo jak do żołądków ?
Jak zrobię to podzielę się z wami wrażeniami
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-26 12:09:12
Temat: Re: Żołądki drobiowe
ostry wrote:
>
> > OK, mam tylko obawe, czy ocet zamiast dzialac "kruszaco" nie spowoduje, ze
> > zoladki stwardnieja na podeszwe ? (bo rozumiem, ze o octowe marynowanie ci
> > chodzilo). Ale pycha byloby na pewno.
>
> Chyba nie powinny stwardnieć - załóżmy, że dusimy je jak trzeba do miękkości
> ( nie zaciągamy sosu ), odcedzamy a na pozostałym sosie robimy lekką zalewę
> octową, którą zalewamy żołądki w naczyniu. Chyba następnym razem zacznę
> eksperymentować.
Narobiliście mi apetytu - spróbuję dzisiaj
sadyl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-26 12:55:55
Temat: Re: Żołądki drobiowe
> Narobiliście mi apetytu - spróbuję dzisiaj
No to daj znak jak najszybciej :)
To może przy okazji spróbujesz kiełbasę marynowaną ? Jadłem takową w górach,
z tym, że ta "zalewa" to była taka galaretka z cebulkom.
Na moje to trzeba zrobić tak - kiełbasę - ólóbiono ;) ( nie myśliwska i
pochodne - zbyt twarde, prawdę mówiąc tam to były parówkowe ) gotujesz,
kroisz na pół ( wzdłuż ), obierasz z ewentualnego flaka i studzisz. Zalewa
zapewne tradycyjna ( cebulka, ziele itp. ), lekka z dodatkiem gelatyny.
Kiełbasy do słoja ( dużego ) zalać zalewom i czekać aż stężeję. No i to
chyba tyle. Przepyszna była zakąseczka - pod wódkie idealna a i z chlebkiem
jedzona apetyt zaspokoi.
--
ostry
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-27 08:24:33
Temat: Re: Żołądki drobioweostry wrote:
>
> > Narobiliście mi apetytu - spróbuję dzisiaj
>
> No to daj znak jak najszybciej :)
Zrobiłem troszkę na próbę.
Pierwszy efekt: na wygląd baaardzo nieapetyczne (po dodaniu octu sos
robi się mętnobiały)
O walorach smakowych napiszę po weekendzie (jak się przegryzie)
Resztę żołądków z sosem zameduzowałem (coby było w formie auszpiku na
chleb)
>
> To może przy okazji spróbujesz kiełbasę marynowaną ? Jadłem takową w górach,
> z tym, że ta "zalewa" to była taka galaretka z cebulkom.
A jak to się spożywa? jak leci, czy odłubane z meduzy?
sadyl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-27 13:58:03
Temat: Re: Żołądki drobioweToż to jest przepis na "Utopence", czeski
wynalazek, o który pytałem tydzień temu.
pozdr.Alex.
Użytkownik ostry <o...@e...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:94roqi$laq$...@f...man.torun.pl...
>
> > Narobiliście mi apetytu - spróbuję dzisiaj
>
> No to daj znak jak najszybciej :)
>
> To może przy okazji spróbujesz kiełbasę marynowaną ? Jadłem takową w
górach,
> z tym, że ta "zalewa" to była taka galaretka z cebulkom.
>
> Na moje to trzeba zrobić tak - kiełbasę - ólóbiono ;) ( nie myśliwska i
> pochodne - zbyt twarde, prawdę mówiąc tam to były parówkowe ) gotujesz,
> kroisz na pół ( wzdłuż ), obierasz z ewentualnego flaka i studzisz. Zalewa
> zapewne tradycyjna ( cebulka, ziele itp. ), lekka z dodatkiem gelatyny.
> Kiełbasy do słoja ( dużego ) zalać zalewom i czekać aż stężeję. No i to
> chyba tyle. Przepyszna była zakąseczka - pod wódkie idealna a i z
chlebkiem
> jedzona apetyt zaspokoi.
>
>
> --
> ostry
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-29 07:08:39
Temat: Re: Żołądki drobiowe> Toż to jest przepis na "Utopence", czeski
> wynalazek, o który pytałem tydzień temu.
> pozdr.Alex.
No jak mogłem wiedzieć, skoro ja byłem na Słowacji ?:)
--
ostry
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-29 07:09:54
Temat: Re: Żołądki drobiowe> A jak to się spożywa? jak leci, czy odłubane z meduzy?
W tym słoju co go mieli to meduzy było tak aby tylko, więc nikt w
oddłubywanie się nie bawił :)
A meduza była nawet nawet - tylko łoctu za duzo, hej :)
--
ostry
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-29 09:24:49
Temat: Re: Żołądki drobioweUżytkownik ostry <o...@e...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:95b3co$mp0$...@f...man.torun.pl...
> > Jak są już miękkie, to polecam Ci przepis ostrego:
> > dodajesz śmietanę lub jogurt z dodatkiem mąki, sól, pieprz, czosnek i
> > dużo curry
>
> E, to nie mój przepis :) - to w kwestii praw autorskich :)
> ój jest prostszy - takie umyte żołądki przesmażasz na patelni, zalewasz
> rosołkiem albo wodą dodajesz czosnek, sól, pieprz i duuuuuużo majeranku.
> Dusisz pod przykryciem uzupełniając wyparowaną wodę. Na koniec zagęszczasz
> sos. Podawać można z ziemniakami ( gniecione - czy też szturane jak mówią
z
> boczkiem wędzonym i cebulką ) lub makaronem muszelki. Z przystawkami mam
tu
> zawwsze problem - ale najczęśćiej kapusta modra konserwowa
> --
> ostry
>
sprobuj z kasza jeczmienna i kiszonymi ogorkami
porpstu pyyyyyyyyycha:)
pozdry Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-29 13:27:20
Temat: Odp: Żołądki drobioweJa wiem, ze Wy juz o czyms innym zaczeliscie, ale ja mam pytanie do tematu -
jak sie przyrzadza zoladki drobiowe w sposob tradycyjny? (nie jadlam, a sama
nazwa i widok w sklepie z trudem pozwalaja mi na wobrazenie sobie czegos
pysznego). Chetnie bym sprobowala zeby wyzbyc sie uprzedzen :)))
No i jeszcze tak przy okazji moze jakies cynaderki ... echhhh moja babcia to
umiala je przyrzadzic ... :)
--
Pozdrawiam,
MMJ
... Always look on the bright side of life ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |