Zośkom zimnym i ciepłym

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 14

11. Data: 2004-05-16 08:46:55

Temat: Re: Zośkom zimnym i ciepłym
Od: "Dirko" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości news:c875ts$22r$1@nemesis.news.tpi.pl ogrodowy skryba
<s...@w...pl> napisał(a):
>
> No przecież rosnie na niej co chce oprócz tego co ja chcę. Po
> ostatnich deszczach na działce poruszam się pontonem
>
Hejka. To działka też zalana? ;-)
Pozdrawiam domyślnie Ja...cki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

12. Data: 2004-05-16 08:52:16

Temat: Re: Zośkom zimnym i ciepłym
Od: "boletus" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > No przecież rosnie na niej co chce oprócz tego co ja chcę. Po
> > ostatnich deszczach na działce poruszam się pontonem
> >
> Hejka. To działka też zalana? ;-)
> Pozdrawiam domyślnie Ja...cki

W pechę :-)))

Pozdrawia górniczy stan boletus

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

13. Data: 2004-05-16 09:56:23

Temat: Re: Zośkom zimnym i ciepłym
Od: "ogrodowy skryba" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dirko" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c879q0$10u$1@korweta.task.gda.pl...
> W wiadomości news:c875ts$22r$1@nemesis.news.tpi.pl ogrodowy skryba
> <s...@w...pl> napisał(a):
> >
> > No przecież rosnie na niej co chce oprócz tego co ja chcę. Po
> > ostatnich deszczach na działce poruszam się pontonem
> >
> Hejka. To działka też zalana? ;-)

Co też Waść suponujesz? Chlup, chlup słychać gdy po działeczce chodzę w
wysokich gumowcach. A chlup w brodaty dziób było wczoraj u Zofijki.

Pozdrawiam
skryba bez syndromu dnia następnego

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

14. Data: 2004-05-16 10:03:53

Temat: Re: Zośkom zimnym i ciepłym
Od: "ogrodowy skryba" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "boletus" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c87a4u$mpe$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > > No przecież rosnie na niej co chce oprócz tego co ja chcę. Po
> > > ostatnich deszczach na działce poruszam się pontonem
> > >
> > Hejka. To działka też zalana? ;-)
> >
> W pechę :-)))
>
Pestki jeszcze nie zalane ale poziom się podnosi bo opady trwają. Komu tej
wody mogę oddać? Mam jej za dużo. Ziemia już napita. A ja też już 'jakby'
nie absorbuję.;-))

Pozdrawiam
skryba zaabsorbowany