« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-11-08 10:48:27
Temat: Zrozumieć życie.Witam Szanownych Grupowiczów,
Od jakiegoś czasu czytam wiadomości na tej grupie ale jeszcze nie zabierałem
tutaj głosu.
Szukam kontaktu z osobami, które podobnie jak ja, szczerze pragną zrozumieć
samych siebie i otaczający ich świat, i którzy tą sprawę traktują poważnie.
Jeśli tą grupę czytają takie osoby, to proszę je aby skontaktowały się ze
mną, ewentualnie, jeśli tak wolą, aby zabrały głos na grupie.
Jeśli jesteś jedną z takich osób których szukam, to powody dla których
pragnę się z Tobą skontaktować powinny być dla Ciebie oczywiste.
Serdecznie Was pozdrawiam.
sandarr
s...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-11-09 02:18:46
Temat: Re: Zrozumieć życie.
> Szukam kontaktu z osobami, które podobnie jak ja, szczerze pragną
zrozumieć
> samych siebie i otaczający ich świat,
niektorzy oprocz pragnienia zaczeli robia tez cos w tym kierunku, gdyz bez
doswiadcznie wlasnego sie tego nie pojmie
i którzy tą sprawę traktują poważnie.
> Jeśli tą grupę czytają takie osoby, to proszę je aby skontaktowały się ze
> mną, ewentualnie, jeśli tak wolą, aby zabrały głos na grupie.
to chyba ja bym mogl cos powiedziec, wiec glos zabieram
> Jeśli jesteś jedną z takich osób których szukam, to powody dla których
> pragnę się z Tobą skontaktować powinny być dla Ciebie oczywiste.
>
dla mnie nieoczywiste jest tylko to ze samemu nie doszedles do tego ze nikt
za Ciebie pracy nie wykona ani nie poda Ci jakis gotowych odpowiedzi, gdyz
zrozumienie rzeczywistosci to jest praca nad soba i zrozumieniem siebie a
jak sie wtedy siebie zrozumie to i zrozumie sie inne rzeczy. Jak pisalem
kiedys, ktos poda Ci jakas wiedze, nie majac odpowiedzniego doswiadczenia na
ktorym ta wiedza sie opiera, odniesiesz ja do innego doswiadczenia i
wyciagniesz bledne wnioski...kluczem jest tylko i wylacznie mnogosc
doswiadczen, gdyz nasze mysli sa niczym innym jak symbolami tego co
przezylismy....
Mimir
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-09 08:55:17
Temat: Re: Zrozumieć życie.>
> dla mnie nieoczywiste jest tylko to ze samemu nie doszedles do tego ze nikt
> za Ciebie pracy nie wykona ani nie poda Ci jakis gotowych odpowiedzi, gdyz
> zrozumienie rzeczywistosci to jest praca nad soba i zrozumieniem siebie a
> jak sie wtedy siebie zrozumie to i zrozumie sie inne rzeczy. Jak pisalem
> kiedys, ktos poda Ci jakas wiedze, nie majac odpowiedzniego doswiadczenia na
> ktorym ta wiedza sie opiera, odniesiesz ja do innego doswiadczenia i
> wyciagniesz bledne wnioski...kluczem jest tylko i wylacznie mnogosc
> doswiadczen, gdyz nasze mysli sa niczym innym jak symbolami tego co
> przezylismy....
>
> Mimir
czesc
A ja uwazam, ze wymiana wiedzy jest budujaca i pouczajaca.
Dlaczego inne wnioski niz osoby przekazujacej wiedze maja byc bledne?
Beda po prostu inne, dopasowane do sumy doswiadczen innej osoby.
Nie chodzi przeciez o to, zeby slepo komus wierzyc i kopiowac jego zycie
bo to i tak by sie nie udalo, ale zeby myslec, zadawac pytania i szukac
odpowiedzi a czasem trudno jest wyjsc poza wlasny schemat rozumowania.
Sandarr - polecam ksiazki Eichelbergera, szczegolnie
"Pomoz sobie, daj swiatu odetchnac". Wlasnie skonczylam ja czytac
i chyba zaczne jeszcze raz od poczatku. To ksiazka, ktora
pokazuje zupelnie inny sposob rozumienia swiata niz
ten, do ktorego wiekszosc ludzi jest przyzwyczajona.
Pozdrawiam serdecznie
Anna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-09 09:24:56
Temat: Re: Zrozumieć życie.ciach all...
"Siddharta" H.Hesse ?
--
pozdrawiam
Grzegorz Sosnowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-09 11:39:31
Temat: Re: Zrozumieć życie.
"Grzegorz" <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:3BEBA0E8.9080805@poczta.onet.pl...
> ciach all...
>
> "Siddharta" H.Hesse ?
>
opierajac sie na moim ograniczonym pojmowaniu stwierdzam ze ksiazka ta pod
swoja trescia zawiera pewne przemyslenia do ktorych czlowiek aby je w pelni
zrozumiec musi chyba z perspektywy swojego odpowiedniego wieku
interpretowac, Siddharta w ksiazce starzeje sie zmienia zajecia,
jednoczesnie jego swiatopoglad ewoluje i widac jak zmienia sie jego
nastaiwenie do swiat....
Sadze ze co moze dac glebszego czlowiekowi zasanawianie sie nad sensem
ksiazki kiedy jest w mlodym wieku i wszystko co przeczyta bedzie odnosil do
swojego sposobu myslenia, co innego kiedy juz jest "wiekiem zaawansowany" to
inaczej do tego podejdzie. Byla bodzajze chyba tam motyw jak S. bedac
przewoznikiem na rzecze zastanawial sie nad plynieciem ludzkiego zycia i
jego efemerycznosci(mam nadzieje ze ksiazki mi sie nie pomylily :)) )
i tak sie zastanawialem czy mloda osoba czytajac ksiazke zwroci szczegolna
uwage i zastanowi sie nad przeslaniem filozoficznym czy raczej przejdzie po
samej tresci dalej.... ja sie nie zastanowilem, dopiero teraz mi sie ten
watek przypomnial i cos mnie tchnelo aby o tym napisac
Mimir
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-09 20:40:52
Temat: Re: Zrozumieć życie.Użytkownik "Roman Sandarski"
<..>
> Szukam kontaktu z osobami, które podobnie jak ja, szczerze pragną
zrozumieć
> samych siebie i otaczający ich świat, i którzy tą sprawę traktują
poważnie.
Ja bym bardzo chciał, ale chyba nie jestem dość powazny, nie wiem czy się
nadaję :(
tzn. powaznie mi na tym zalezy, ale nie umiem zachowac powagi....czasami.
Prócz tego ze mam swoje całkiem spore ograniczenia (to przecież widać), to
i jestem nasawiony bardzo sceptycznie, a to chyba tez nie najlepiej,
prawda?
> Jeśli tą grupę czytają takie osoby, to proszę je aby skontaktowały się ze
> mną, ewentualnie, jeśli tak wolą, aby zabrały głos na grupie.
Z jakiego pułapu startujecie?
(pytam tak na wszelki wypadek, nie zebym mial jakies nadzieje, ale nie
chciałbym przegapić szansy jesli ja mam)
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-09 21:46:55
Temat: Re: Zrozumieć życie.
>
> Z jakiego pułapu startujecie?
> (pytam tak na wszelki wypadek, nie zebym mial jakies nadzieje, ale nie
> chciałbym przegapić szansy jesli ja mam)
>
> Marsel
>
>Zawsze musisz tak ironizowac, Marsel (czy to Marcel, jak Proust?)Ja tez bym
chciala zrozumiec to co mnie otacza ale czasem sie usuwam w cien bo mnie
glupota ludzka zabija. Jak mozna chciec zrozumiec glupote, prawda? Ale jak ktos
zadaje takie pytanie to sie przylaczam, chce zrozumiec siebie. Jesli mi sie uda
wskoczyc na pulap..
Pozdrowienia
Malgosia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-09 22:21:59
Temat: Re: Zrozumieć życie.
Użytkownik <indes>
<...>
>Zawsze musisz tak ironizowac,
no kurde, ja nie wytrzymam... juz kolejny raz mi ktos zrzuca ze ironizuje
:(
A ja na prawde nie chciałem, chciałem to napisac jakoś tak powaznie, ale
nie potrafię, wrosło to we mnie i tyle, co za syf, z nikim dogadac sie nie
mozna bo zaraz patrza na mnie bykiem...
> Marsel (czy to Marcel, jak Proust?)
nie, to nawet nikt z rodziny, nie znam gościa.
To chyba ten co takie grube, drogie ksiazki pisze? ;)
tez bym tak chciał... :-/
> Ja tez bym
> chciala zrozumiec to co mnie otacza ale czasem sie usuwam w cien bo mnie
> glupota ludzka zabija. Jak mozna chciec zrozumiec glupote, prawda? Ale
jak ktos
> zadaje takie pytanie to sie przylaczam, chce zrozumiec siebie. Jesli mi
sie uda
> wskoczyc na pulap..
czekaj, wezmę Cie na plecy to moze dosiegniesz, a potem mnie wciągniesz
jakoś ;-)
...a moze to było na poważnie....
Obawiam sie ze rozumkiem wszystkiego nie obejmiem, ale czemu nie mamy
próbowac?
Zreszta czy to co robiłem do tej pory jest dowodem tego mojego dązenia (to
ze do niczego nie doszedłem niczemu nie przeczy). Tylko ciagle nie wiem jak
zacząć z zewnątrz do wewnątrz czy odwrotie? a moze jeszcze inaczej?
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-09 23:51:04
Temat: Re: Zrozumieć życie.>
> Użytkownik <indes>
>
> <...>
> >Zawsze musisz tak ironizowac,
>
> no kurde, ja nie wytrzymam... juz kolejny raz mi ktos zrzuca ze ironizuje
No kurde, ja Ci to zarzucam pierwszy raz choc juz pare razy widzialam te ironie
w Twoich bystrych oczkach.
> A ja na prawde nie chciałem, chciałem to napisac jakoś tak powaznie, ale
> nie potrafię, wrosło to we mnie i tyle, co za syf, z nikim dogadac sie nie
> mozna bo zaraz patrza na mnie bykiem...
>
> > Marsel (czy to Marcel, jak Proust?)
>
> nie, to nawet nikt z rodziny, nie znam gościa.
> To chyba ten co takie grube, drogie ksiazki pisze? ;)
> tez bym tak chciał... :-/
"W poszukiwaniu straconego czasu" ten jeden napisal. I to bylo dzielo jego
zycia, o czym pewnie wiesz a udajesz pajaca. Oj, lubie Prousta. I dlatego tez
pewnie mam takie cieple uczucia dla ironicznego pajaca bo to jego imie mi cos
robi dobrego.
>
> > Ja tez bym
> > chciala zrozumiec to co mnie otacza ale czasem sie usuwam w cien bo mnie
> > glupota ludzka zabija. Jak mozna chciec zrozumiec glupote, prawda? Ale
> jak ktos
> > zadaje takie pytanie to sie przylaczam, chce zrozumiec siebie. Jesli mi
> sie uda
> > wskoczyc na pulap..
>
> czekaj, wezmę Cie na plecy to moze dosiegniesz, a potem mnie wciągniesz
> jakoś ;-)
Podoba mi sie ta mysl z wzieciem na plecy. Zobaczylam to oczami wyobrazni.
Obsmialam sie jak norka..Nie! nie martw sie, waze tylko 55 kilo.
> ...a moze to było na poważnie....
Watpie..Ty i powaga!
>
> Obawiam sie ze rozumkiem wszystkiego nie obejmiem, ale czemu nie mamy
> próbowac?
> Zreszta czy to co robiłem do tej pory jest dowodem tego mojego dązenia (to
> ze do niczego nie doszedłem niczemu nie przeczy). Tylko ciagle nie wiem jak
> zacząć z zewnątrz do wewnątrz czy odwrotie? a moze jeszcze inaczej?
Uda Ci sie jak bedziesz troche starszy. Do tego potrzeba dojrzalosci, wieku,
doswiadczen, no wiesz..
Pozdrowko i slodkich snow
Malgosia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-10 00:39:02
Temat: Re: Zrozumieć życie.
Użytkownik <indes>
> Pozdrowko i slodkich snow
> Malgosia
jak mi sie przysnie to Ci wszystko opowiem...(na priva oczywiście ;)
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |