Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Zycie i smierc

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zycie i smierc

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 73


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2006-07-28 14:00:43

Temat: Re: Zycie i smierc
Od: " Himera" <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Quasi <q...@g...pl> napisał(a):

> Morderca uczuć napisał(a):
>
> > Podoba mi się.
>
> Hmmm... Masz chyba skromne wymagania.
>
> > Ma ciekawe spostrzeżenia a propos zmarłego
>
> Eee tam. Banalne i bez sensu.
>


"Kwazi" postrzegam bardzo negatywne emocje z twojej strony wobec mojej osoby.

Nie bede nawet starala sie z toba dyskutowac, zwyczajnie dlatego ze jestes
ponizej mego poziomu i jestes zbyt glupi aby zrozumiec cokolwiek bede
starala ci sie przekazac.

Zycze milego zycia panie "kwazi biologu".

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2006-07-28 14:47:35

Temat: Re: Zycie i smierc
Od: Radek <r...@m...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Immon napisał(a):
> Dnia Thu, 27 Jul 2006 20:34:23 +0200, Radek napisał(a):
>
>> Znam ludzi, których wyobraźnia ogranicza się do pakowania pewnych rzeczy
>> do niektórych otworów "fizjologicznych"
>
> Tzn. dla twojego lepszego samopoczucia chciałbyś, żeby byli aż tak
> prymitywni?

Niestety niektórzy są i nie poprawia mi to mojego samopoczucia przez
porównanie. To mi POGARSZA samopoczucie ponieważ z kilkoma takimi
jednostkami siłą rzeczy muszę się zadawać.

Zawsze jest ktoś lepszy i gorszy. Z tym nie mam problemu.

> Od razu wsadzają swoje genitalia, czy jednak prowadzą jakąś grę wstępną, a
> może najpierw spotykają się w dyskotece, kawiarni, parku? Może nawet ze
> sobą rozmawiają, wymieniają spojrzenia, uśmiechają się? Może on najpierw
> chwyta ją za dłoń w nadziei, że ona nie cofnie swojej? Może dochodzi do
> pierwszych pocałunków, które czasem pozostawiają silniejsze wspomnienia niż
> sam stosunek płciowy?

Pocałunki należą do seksu i nie można tego wszystkiego sprowadzać do
stosunku płciowego. Ale ja nie miałem na myśli kopulacji a napewno nie
wyłącznie. Miałem na myśli jedzenie, wypróżnianie się i kopulowanie.
Myślenie wielu ludzi sprowadza się tylko do tego i do niczego więcej!

Wystarczy spojrzeć na reklamy, które przecież są robione dla docelowego
klienta. I co z nich wynika? Że docelowy klient jest filozofem, osobą
doceniająca wyrafinowaną myśl czy też spostrzegającą, że człowiek jak i
Ziemia jest tylko pewnym zdarzeniem w dziejach kosmosu?

Akurat.

Reklamy nawiązujące do malowania ścian nie podnoszą poziomu całej
reszty, która sprowadza się do "trójcy" - żarcie, sranie i kopulowanie.

> A jeśli ktoś umie bajerować panienki i posuwa je na kopy to jest gorszy od
> prawiczka, który nie wie jak w ogóle się umówić z dziewczyną, ale za to
> pisze miłosne wiersze, masturbuje się i cierpi z powodu poczucia winy?
>
> Własne pożądanie odczuwamy jako coś pięknego i wielowymiarowego, ale u
> innych skłonni jesteśmy określać jako *myślenie fiutem*. Coś mi tu śmierdzi
> prawem Kalego :)

10 lat temu miałbyś 1/3 punktu. Teraz masz zero.


Pozdrawiam,

Radek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2006-07-28 15:38:03

Temat: Re: Zycie i smierc
Od: Immon <"<tu wstaw nick>priv"@wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 28 Jul 2006 16:47:35 +0200, Radek napisał(a):

> Niestety niektórzy są i nie poprawia mi to mojego samopoczucia przez
> porównanie. To mi POGARSZA samopoczucie ponieważ z kilkoma takimi
> jednostkami siłą rzeczy muszę się zadawać.

E tam - pomyśl kim byś był wśród samych geniuszy?

> Ale ja nie miałem na myśli kopulacji a napewno nie
> wyłącznie. Miałem na myśli jedzenie, wypróżnianie się i kopulowanie.

Romantycznych spacerów też jakoś nie widać w twojej wypowiedzi.

> Myślenie wielu ludzi sprowadza się tylko do tego i do niczego więcej!

A skąd wiesz, czy nie nurtują ich czasem *problemy egzystencjalne*?

> 10 lat temu miałbyś 1/3 punktu. Teraz masz zero.

LOL - jaka siła argumentacji - jesteś może po filozofii? ;-)
Zapewne trąciłem bolesną strunę i stąd te *emocje*. Czy ja tu zdaję jakiś
*egzamin*, że mnie punktujesz? Sądziłem, że chcesz podyskutować, a ty
czekałeś jedynie na *oklaski*, choćby od *niedorozwoja* :)
Wydawało ci się, że bardzo błysnąłeś i już byłeś *Kimś*,aż w pewnym
momencie ktoś obniżył *moc* twego błysku. No szalenie mi przykro. Teraz
bardzo żałujesz?

Pozdrawiam
--
Immon

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2006-07-28 16:20:06

Temat: Re: Zycie i smierc
Od: Quasi <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Himera napisał(a):

> "Kwazi" postrzegam bardzo negatywne emocje z twojej strony wobec mojej osoby.

A gdzie Ty je niby postrzeglas? Nic podobnego. Leje na Twoja osobe
sikiem prostym.

> Nie bede nawet starala sie z toba dyskutowac, zwyczajnie dlatego ze jestes
> ponizej mego poziomu i jestes zbyt glupi aby zrozumiec cokolwiek bede
> starala ci sie przekazac.

Tiaaa... To pocoz w ogole zaczynalas?

> Zycze milego zycia panie "kwazi biologu".

Nawzajem.

pozdrawiam
Quasi

--
"Nothing in Biology Makes Sense Except in the Light of Evolution"
Theodosius Dobzhansky

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2006-07-28 16:25:32

Temat: Re: Zycie i smierc
Od: Quasi <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

michal napisał(a):

> Ta Kasia, to Ci coś zrobiła?

A czemu to?

> Zraniła Twój jedynie słuszny pogląd?

A gdzie niby?

> Źle
> Cię oceniła? Może jest bezczelnie młodsza od Ciebie?

A jesli nawet - co z tego?

> A może, żeby być zdzirą, nie trzeba się wcale malować,

Nie trzeba. I ja nie pisalem, ze jest zdzira tylko ze moze sie "maluje
jak zdzira" (tj. wyzywajaco).

> a nawet być
> kobietą? (8-)

Chyba nie, "zdzira" jest slowem scisle zwiazanym z plcia, podobnie jak
"ciezarna", "miesiaczkujaca".

> Może wystarczy nie mieć szacunku dla innych z
> beznadziejnych powodów.

A coz to takiego ow "szacunek"? Immunitet na krytyka?

> Skąd u Ciebie tyle żółtego, Quasi?

Cos Ci sie chyba pomylilo.


pozdrawiam
Quasi


--
"Nothing in Biology Makes Sense Except in the Light of Evolution"
Theodosius Dobzhansky

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2006-07-28 16:30:49

Temat: Re: Zycie i smierc
Od: Immon <"<tu wstaw nick>priv"@wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 28 Jul 2006 18:20:06 +0200, Quasi napisał(a):

> Leje na Twoja osobe sikiem prostym.

Ty jesteś tym samym *quasi*, czyli *quasi-biologiem* co zawsze, czy ktoś
się pod ciebie podszywa?

--
Immon

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2006-07-28 16:38:21

Temat: Re: Zycie i smierc
Od: "niezbecki" <s...@l...po> szukaj wiadomości tego autora

> Dnia Fri, 28 Jul 2006 18:20:06 +0200, Quasi napisał(a):
>
> > Leje na Twoja osobe sikiem prostym.
>
> Ty jesteś tym samym *quasi*, czyli *quasi-biologiem* co zawsze, czy
> ktoś się pod ciebie podszywa?

Rozważ trzecią możliwość.

Paff


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2006-07-28 16:48:25

Temat: Re: Zycie i smierc
Od: Kira <c...@-...pl> szukaj wiadomości tego autora


Re to: Radek [Fri, 28 Jul 2006 16:47:35 +0200]:


> Niestety niektórzy są i nie poprawia mi to mojego
> samopoczucia przez porównanie. To mi POGARSZA
> samopoczucie ponieważ z kilkoma takimi jednostkami
> siłą rzeczy muszę się zadawać.

Dlaczego siłą rzeczy?
Musisz?
Ja jakoś nie muszę.
Skoro jesteś tak mocno inteligentniejszy, to do czego ty
tej inteligencji używasz, skoro byle kretyn jest w stanie
bez wysiłku *zmusić* cię do zadawania się z nim?

> Pocałunki należą do seksu i nie można tego wszystkiego
> sprowadzać do stosunku płciowego.

W zasadzie, to tam było też o trzymaniu za rękę, wzajemnych
spojrzeniach, rozmowie i takich tam... To też już seks?

> Miałem na myśli jedzenie, wypróżnianie się i kopulowanie.
> Myślenie wielu ludzi sprowadza się tylko do tego i do
> niczego więcej!

Ludzi jako całość co prawda ogólnie mam za idiotów, ale tak
daleko mimo wszystko się posunąć nie mogę bo jednak nawet
ci kretyni mają inne niż powyższe problemy, inne niż one
marzenia, inne od wymienionych potrzeby.

Zagalopowałeś się zwyczajnie, a teraz piorun wie czemu
jeszcze w to brniesz, zamiast się po prostu przyznać.

> Wystarczy spojrzeć na reklamy, które przecież są robione
> dla docelowego klienta. I co z nich wynika? Że docelowy
> klient jest filozofem, osobą doceniająca wyrafinowaną myśl

A między filozofem a debilem nie ma już kompletnie żadnych
stanów pośrednich? Bo wiesz, nawet w tych reklamach widzę
odwoływanie się raczej do miłości, poczucia bezpieczeństwa,
więzi rodzinnych- niż do pierdolenia; do smaku, zadowolenia
z rodzinnego posiłku, zdrowia- niż do zapchania żołądka;
do poczucia estetyki, chęci posiadania ładnych wnętrz,
zdrowia, spokojnego snu- niż do srania jako takiego.

Funkcją reklamy nie jest skłanianie do myślenia. Ona ma to
myślenie wręcz omijać, bazując na pozytywnych skojarzeniach
mających miejsce długo przed świadomością.


Pytanie: podasz jakiś przykład reklamy bazującej na, samych,
kopulacji żarciu i sraniu?

I ćwiczenie: jak sobie wyobrażasz "filozoficzną" reklamę?


Kira

--
/(o\ http://kira.wwt.pl :: GG 1565217
\o)/ I am what I am, I do what I want

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2006-07-28 21:03:02

Temat: Re: Zycie i smierc
Od: Immon <"<tu wstaw nick>priv"@wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 28 Jul 2006 18:38:21 +0200, niezbecki napisał(a):

>> Dnia Fri, 28 Jul 2006 18:20:06 +0200, Quasi napisał(a):
>>
>>> Leje na Twoja osobe sikiem prostym.
>>
>> Ty jesteś tym samym *quasi*, czyli *quasi-biologiem* co zawsze, czy
>> ktoś się pod ciebie podszywa?
>
> Rozważ trzecią możliwość.

Od początku mam takie podejrzenia, ale chciałem go sprowokować.
Nie wiem, czy to wynika z Zespołu Aspergera, czy może psychoza maniakalno
-depresyjna? Trzeba człowieka zrozumieć, na pewno nie jest mu lekko.

Jest i czwarta możliwość - Zespół Aspergera może być tylko pretekstem, żeby
móc coś odreagować pospolitym chamstwem. Koledzy rozumieją i wybaczą...

--
Immon

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2006-07-28 23:48:03

Temat: Re: Zycie i smierc
Od: Radek <r...@m...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Immon napisał(a):
> Dnia Fri, 28 Jul 2006 16:47:35 +0200, Radek napisał(a):
>
>> Niestety niektórzy są i nie poprawia mi to mojego samopoczucia przez
>> porównanie. To mi POGARSZA samopoczucie ponieważ z kilkoma takimi
>> jednostkami siłą rzeczy muszę się zadawać.
>
> E tam - pomyśl kim byś był wśród samych geniuszy?

Lepiej być wśród geniuszy niż głupców?

>> Ale ja nie miałem na myśli kopulacji a napewno nie
>> wyłącznie. Miałem na myśli jedzenie, wypróżnianie się i kopulowanie.
>
> Romantycznych spacerów też jakoś nie widać w twojej wypowiedzi.

Bo nie ma żadnego romantyzmu w tym co obserwuję.

>> Myślenie wielu ludzi sprowadza się tylko do tego i do niczego więcej!
>
> A skąd wiesz, czy nie nurtują ich czasem *problemy egzystencjalne*?

Ponieważ z nimi rozmawiam i widzę po ich wypowiedziach.
A owszem mają oni i "problemy" ale... niewiadomo czy płakać czy śmiać się...

>> 10 lat temu miałbyś 1/3 punktu. Teraz masz zero.
>
> LOL - jaka siła argumentacji - jesteś może po filozofii? ;-)
> Zapewne trąciłem bolesną strunę i stąd te *emocje*. Czy ja tu zdaję jakiś
> *egzamin*, że mnie punktujesz? Sądziłem, że chcesz podyskutować, a ty

Nie ma już żadnej struny i emocji. Byłaby jakaś jak wspomniałem 10 lat
temu. Były bolesne rzeczy (i to niektóre bardzo) w mojej egzystencji i
będę następne.

> czekałeś jedynie na *oklaski*, choćby od *niedorozwoja* :)

Oklaski już mnie nie bawią. Interesuje mnie wymiana zdań a im bardziej
wyrafinowana tym lepiej. Cenię usenet bo można się w ten sposób wymienić
myślami/ideami/zdaniami bez personalnych rzeczy.

> Wydawało ci się, że bardzo błysnąłeś i już byłeś *Kimś*,aż w pewnym
> momencie ktoś obniżył *moc* twego błysku. No szalenie mi przykro. Teraz
> bardzo żałujesz?

Nic nie żałuję i nie było żadnego "błysku".


Pozdrawiam,

Radek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

relatywizm a dogmatyzm
Jaka ksiazka z dziedziny psychologii religii?
Kto żyw... :-))
Tylko hasła
Lamus

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »