Data: 2004-10-24 18:16:59
Temat: Re: Żylaki powrózka nasiennego
Od: "Michal" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"J. Biafra" <j...@n...chce.spamu.wp.pl> wrote in message
news:slrncni9kg.um.jbiafra@blaszak.foo.bar...
[...] [wykasowalem wszystko :-)]
Witam.
Ja w sobote zostalem wypisany ze szpitala wlasnie po operacji zylakow.
Zrobili mi to metoda laparoskopowa (operacja byla w zeszly czwartek). Zaleta
tej metody (wedlug mnie) jest to ze nie rozcinaja moszny czy podbrzusza,
tylko robia 3 male dziurki (jedna zaraz pod pepkiem, dwie po bokach, jakies
5 cm ponizej pepka). Blizny sa malutkie (jakis 1 cm, moze mniej). No i
zaleta jest tez to ze stosujac odpowiednie pozycje moge uprawiac seks :-)
(zadne szwy i gojace sie blizny w niczym nie przeszkadzaja, nie ma
dyskomfortu - ale jeszcze nie testowalem i chyba jednak poczekam z tym
troche).
A wada jest wlasciwie tylko bol miesni brzucha. Poza tym boli mnie lewy
obojczyk lub cos pod nim. Od czasu do czasu strasznie mocno mnie cos tam
kluje (takie klucie w rytmie bicia serca). Nie wiem co to takiego, moze
minie.
A po skierownie na taka operacje to popros Twojego androloga. Na sali gdzie
lezalem byl facet ktory zylaki ma juz 30 lat i jakos zyje. Ale wedlug mnie i
mojego androloga lepiej takie spore zylaki operowac.
Pozdrawiam
Michal.
|