| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2002-12-17 16:44:11
Temat: Re: a jak przytyc??
"> Uwazaj na siebie, bo jak chudniesz to moze byc cos nie tak, ja zawste
bylym
> cienka, ale zdrowa , jak dzisiaj ogladam moje zdjecia, to dzisiejsze
modelki
> sa "suche"(bylam tylko" drobna " ;-)
> pozdrawiam
> Ilona
>
>
wlasnie zaczelam - nazwijmy to -"uwazac na siebie" lekarz zlecil mi kilka
badan zobaczymy co z tego wyniknie;)
Baska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2002-12-17 19:19:56
Temat: Re: a jak przytyc??Użytkownik "Barbara Kubeczek" <h...@w...pl> napisał w wiadomości
> Nie mam apetytu bo nie mam i juz, no nie wiem.. nie czuje
> "psychicznego glodu"... a jestem dosc nerwowa osoba to fakt;)
> Mam 24 lata , nie rodzilam, tarczyca sprawdzona TSH 1,4 - to raczej
> wszystko w porzadku.
> Chodzi mi o to ze jak 2 miesiace temu zaczelam chudnac ( a apetyt
> przez dlugi czas mialam ogromny)to chudne caly czas( teraz tylko brak
> apetytu).
O? Miałam taki czas, gdy jedzenie mi po prostu nie smakowało.
Nie lubiłam jeść, a na myśl o czekoladzie (np reklama w telewizji)
robiło mi się niedobrze. Mam 174 cm wzrostu, a ważyłam wtedy 51 kg.
Pewnie nie zatrzymałabym sie na tej wadze, ale postanowiłam polubić
jedzenie. Zaszyłam się na tygodnie w kuchni i zaczęłam gotować,
co tu kryć nie tylko dla siebie, ale dogadzać kochanemu jedzonkiem.
Gotowanie i jedzenie stało się wspólnym ulubionym zajęciem (nie
jedynym),
a waga powoli problemem ;))
Nie doradzam oczywiście popadania w drugą skrajność.
Doradzam próby polubienia jedzenia. Takiego rozkoszowania się smakiem,
ponieważ wydaje mi się, że jeśli już chcesz szukać sposobu na grupach
dyskusyjnych,
to być może raczej pl.sci.psychologia ?
Oczywiście zakładam, że jest to dla Ciebie problem i nie jesteś po
prostu osobą
szczupłą, ale bardzo chudą, a Twoja waga nadal spada.
Z wyrazami życzliwości.
--
Pozdrowienia
Mel.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2002-12-17 21:52:10
Temat: Re: a jak przytyc??;)
hm, ja bardzo lubie gotowac, nie chodzi wlasnie o to ze nie potrafie i nie
umie, wrecz przeciwnie...i w porownaniu do swoich znajomych jem za dwie!
aktualna waga akurat dla mnie nie jest problemem, moze dla mojego lubego bo
sie o kosci obija;)
problem w tym,ze trace na wadze z tygodnia na tydzien....jest jeszcze gorzej
jesli nie 'przesadze" z jedzeniem - wtedy w ciagu 3-4 dniu ubywalo mi po 0,5
kg - a naprawde nie mam juz ochoty pol dnia spedzac na przymusowym
jedzeniu...
pozdrawiam- baska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2002-12-18 06:47:15
Temat: Re: a jak przytyc??
Użytkownik "Barbara Kubeczek" <h...@w...pl> napisał w wiadomości
news:atnkb2$rrd$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
>
> "> Uwazaj na siebie, bo jak chudniesz to moze byc cos nie tak, ja zawste
> bylym
> > cienka, ale zdrowa , jak dzisiaj ogladam moje zdjecia, to dzisiejsze
> modelki
> > sa "suche"(bylam tylko" drobna " ;-)
> > pozdrawiam
> > Ilona
> >
> >
> wlasnie zaczelam - nazwijmy to -"uwazac na siebie" lekarz zlecil mi kilka
> badan zobaczymy co z tego wyniknie;)
>
> Baska
>
tez jestem ciekawa co jest przyczyną chudnięcia u Ciebie (napisz na forum),
ja jestem w podobnej sytuacji, też uprawiałam sport wyczynowo i mimo 10 lat
po nadal nie mogę przytyć (50 kg przy wzroście172), na szczęście nie chudnę
tak drastycznie ale z jedzeniem też muszę "przesadzać" i też lubię gotować i
jeść...
MK.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |