| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-12-15 13:26:24
Temat: a tak sobieWitam,
pozdrawiam znowu wszystkich kuchniopiszących. A ja ostatnio zaspokajam
apetyt czytając jedynie. Wczoraj wypuszczono mnie ze szpitala po
usunięciu migdałków i bieda z jedzeniem.
Ma może ktoś pomysły na coś w miarę zjadliwego dla kogoś z pokrojonym
gardłem? Ma toto być bezkwasowe, nieostre (przyprawowo i mechanicznie) a
mimo to zjadliwe. Nie chcę znieczulenia przed każdym posiłkiem, a lody
waniliowe 3x dziennie to nie to, co najbardziej lubię. Mam tylko
nadzieję, że do świąt się zagoi.
Waldek, bezmigdałkowiec
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-12-15 13:38:55
Temat: Re: a tak sobieWaldemar wrote:
> Ma może ktoś pomysły na coś w miarę zjadliwego dla kogoś z pokrojonym
> gardłem? Ma toto być bezkwasowe, nieostre (przyprawowo i mechanicznie) a
> mimo to zjadliwe. Nie chcę znieczulenia przed każdym posiłkiem, a lody
> waniliowe 3x dziennie to nie to, co najbardziej lubię. Mam tylko
> nadzieję, że do świąt się zagoi.
Przy ostrej anginie jedyne co prześlizgiwało mi się przez gardło,
to był makaron. Lody kup krówkowe :)
Krycha z migdałami
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-12-15 14:03:47
Temat: Re: a tak sobieKrystyna Chiger wrote:
>
> Przy ostrej anginie jedyne co prześlizgiwało mi się przez gardło,
> to był makaron. Lody kup krówkowe :)
no zobaczę z tym makaronem. Powinno przejść, makaron z oliwą i może
ciupinkę czosnku strawię, ale to muszę wypróbować. A lodów krówkowych
nie znam. Śmietankowe owszem, też trawię.
A dzisiaj próbowałem ziemniaki uciapciane i cholery też były żrące. A
wczoraj po gotowanej marchewce myślałem, że ściany pogryzę.
Idę na lody...
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-12-15 15:17:34
Temat: Re: a tak sobieWaldemar wrote:
>Witam,
>
>pozdrawiam znowu wszystkich kuchniopiszących. A ja ostatnio zaspokajam
>apetyt czytając jedynie. Wczoraj wypuszczono mnie ze szpitala po
>usunięciu migdałków i bieda z jedzeniem.
>Ma może ktoś pomysły na coś w miarę zjadliwego dla kogoś z pokrojonym
>gardłem? Ma toto być bezkwasowe, nieostre (przyprawowo i mechanicznie) a
>mimo to zjadliwe. Nie chcę znieczulenia przed każdym posiłkiem, a lody
>waniliowe 3x dziennie to nie to, co najbardziej lubię. Mam tylko
>nadzieję, że do świąt się zagoi.
>
>Waldek, bezmigdałkowiec
>
>
>
>
Juz Ci chcialam podawac przepisy na zarcie dla mojej dzidzi, ale jak Ci
marchewka zraca, to zrezygnowalam...
Kot i dzidzia, obie po curry z kurry (no dobra, kurczaka), dla dzidzi
wersja lagodna, dla mnie pikantna
--
Nie wiesz co kupić bliskim na Święta? Szukasz czegoś naprawdę wyjątkowego? Nasza
wyszukiwarka prezentów, pomoże Ci uszczęśliwić każdego. Hoopla.pl
http://www.hoopla.pl/prezenty.php?ref=15
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-12-15 15:31:22
Temat: Re: a tak sobieKot wrote:
> Juz Ci chcialam podawac przepisy na zarcie dla mojej dzidzi, ale jak Ci
> marchewka zraca, to zrezygnowalam...
marchew się nie zwraca, ale boli tak, jak najgorsza angina. Czort wie
dlaczego. Przed bananami mnie ostrzegano, ale też wypróbowałem, po
zjedzeniu połowy jakby mnie ktoś dusić zaczął.
> Kot i dzidzia, obie po curry z kurry (no dobra, kurczaka), dla dzidzi
> wersja lagodna, dla mnie pikantna
też czekam na ten dzień, gdy będę mógł sobie zjeść cury z kury, tylko u
mnie będzie na początek na odwrót: łagodne dla mnie, a dla synów wersja
ostra.
I to mnie się trafiło, który w stołówce 10 torebeczek pieprzu do sałaty
daje...
Aby do wiosny
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-12-15 15:42:11
Temat: Re: a tak sobieOn Thu, 15 Dec 2005 14:26:24 +0100, Waldemar
<w...@t...de> wrote:
>Witam,
>
>pozdrawiam znowu wszystkich kuchniopiszących. A ja ostatnio zaspokajam
>apetyt czytając jedynie. Wczoraj wypuszczono mnie ze szpitala po
>usunięciu migdałków i bieda z jedzeniem.
>Ma może ktoś pomysły na coś w miarę zjadliwego dla kogoś z pokrojonym
>gardłem? Ma toto być bezkwasowe, nieostre (przyprawowo i mechanicznie) a
>mimo to zjadliwe. Nie chcę znieczulenia przed każdym posiłkiem, a lody
>waniliowe 3x dziennie to nie to, co najbardziej lubię. Mam tylko
>nadzieję, że do świąt się zagoi.
>
>Waldek, bezmigdałkowiec
Oj biednys Ty beidny...a co tak dlugo czekales z wywaleniem
igdalow, co pewnie do pej pory to byly juz jak rozdeptane trepy??
proponuje cheese and onion pie, malo przypieczony )bo skorupka
sie robi) i rozne gotowane jarzyny. I zupki kremowe. I budyn z
wkrojonym bananem - wszystko sliskie i w sumie delikatne w smaku.
Makarony jeszcze sliskie
Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-12-15 15:45:11
Temat: Re: a tak sobieWaldemar wrote:
>Kot wrote:
>
>
>
>>Juz Ci chcialam podawac przepisy na zarcie dla mojej dzidzi, ale jak Ci
>>marchewka zraca, to zrezygnowalam...
>>
>>
>
>marchew się nie zwraca,
>
To napisze inaczej: rzronca ;))
>ale boli tak, jak najgorsza angina. Czort wie
>dlaczego. Przed bananami mnie ostrzegano, ale też wypróbowałem, po
>zjedzeniu połowy jakby mnie ktoś dusić zaczął.
>
>
>
Serdeczne wyrazy wspolczucia... Pewnie lodow bedziesz mial dosc na
dluuuuugo...
Kot
--
Nie wiesz co kupić bliskim na Święta? Szukasz czegoś naprawdę wyjątkowego? Nasza
wyszukiwarka prezentów, pomoże Ci uszczęśliwić każdego. Hoopla.pl
http://www.hoopla.pl/prezenty.php?ref=15
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-12-15 16:01:08
Temat: Re: a tak sobieKrysia Thompson wrote:
> Oj biednys Ty beidny...a co tak dlugo czekales z wywaleniem
> igdalow, co pewnie do pej pory to byly juz jak rozdeptane trepy??
tak jest. Koleżanka, która mi te migdały wyrżnęła chciała właściwie
zrobić intracapsular tonsilectomy (jak się toto po polsku zwie, nie
wiem), ale się nie dało, bo migdały były zeżarte na amen i dało się je
tylko wyrżnąć i wyrzucić.
> proponuje cheese and onion pie, malo przypieczony )bo skorupka
> sie robi) i rozne gotowane jarzyny. I zupki kremowe. I budyn z
no jarzyny akurat testuję. Pory, brokuły i kalafior są ok.
> wkrojonym bananem - wszystko sliskie i w sumie delikatne w smaku.
a to nie. Nie wiem, co w tym bananie jest, ale stanowczo nie to, co moje
miejsca po migdałkach lubią.
> Makarony jeszcze sliskie
a makaron to sobie chyba jutro zrobię. Jak na razie zabrałem się za
pieczenie pierników. Lepiej późno niż wcale, ale przez te wszystkie
podróże nie miałem kiedy zamieszać ciasta. Teraz mam zwolnienie do świąt
i mam trochę czasu na pieczenie.
Nic to, aby do wiosny
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-12-15 18:39:38
Temat: Re: a tak sobie
Le jeudi 15 décembre 2005 ŕ 14:26:24, dans <dnrqu2$kjj$02$1@news.t-online.com> vous
écriviez :
> Ma może ktoś pomysły na coś w miarę zjadliwego dla kogoś z pokrojonym
> gardłem? Ma toto być bezkwasowe, nieostre (przyprawowo i mechanicznie) a
> mimo to zjadliwe. Nie chcę znieczulenia przed każdym posiłkiem, a lody
> waniliowe 3x dziennie to nie to, co najbardziej lubię. Mam tylko
> nadzieję, że do świąt się zagoi.
A moich smardzow ci zostalo ? Bo to podpada pod twoje kryteria, a
zjadliwe bardzo.
Ewcia
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-12-15 21:39:19
Temat: Re: a tak sobieczeremcha wrote:
> I zupa mleczna :-)))
>
a niech cie.... wyściskam. Zupa mleczna jest dla mnie płachtą na byka.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |