Strona główna Grupy pl.rec.ogrody ad. STARANE

Grupy

Szukaj w grupach

 

ad. STARANE

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 100


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2005-06-03 22:25:27

Temat: Re: ad. STARANIE
Od: "boletus" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> kaputt. mam czubek róży złamać żeby go zanurzyć?
> jak długo tonie mszyca?
> podejrzewam, że z godzinę;)
> może nie padną, ale chyba nie o to chodzi, żeby tylko nie padło?
>
> moon

Postaraj się.

Pozdrawia
boletus


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2005-06-03 22:40:07

Temat: Re: ad. STARANE
Od: Piotr Siciarski <p...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora

Fri, 3 Jun 2005 17:54:53 +0200, na pl.rec.ogrody, Marta Góra napisał(a):

> Zwyczajnie je utop, polej silnym strumieniem wody.
> A że mszyce są, to co z tego? Sorry, ale mnie jeszcze przez nie nie padła
> żadna roślina.
> Opryskując primorem załatwiasz po drodze naturalnych wrogów mszyc, nic
> dziwnego że on wciąż się mnożą i obsiadają wszystko.

Marto:
:)Ale jak utopić mszyce nie topiąc przy okazji naturalnych wrogów mszyc?:)

U mnie już zdążyły pożreć sporawą trzmielinę (mojego wzrostu) przez te
kilka dni upałów pod moją nieobecność - miały farta, że mnie nie było:)

Pozdrawiam
p...@r...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2005-06-03 22:40:08

Temat: Re: ad. STARANE
Od: Piotr Siciarski <p...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora

Fri, 3 Jun 2005 21:51:32 +0200, na pl.rec.ogrody, JerzyN napisał(a):

>> :)A to też nie mój problem:), ale założę się że Ty go też nie
>> rozwiążesz:))))
>
> Dlatego zapytałem Ciebie, w tym zalewie nowych leków już się nie łapię.
> :-(

;)Na nieszczęście/szczęście podobno są zawody, w których szarzy pracownicy
podlegają podobno tzw. kształceniu ustawicznemu, nie zbierzesz iluśtam
punktów przez ileśtam lat i tracisz prawo wykonywania zawodu - i nie ma
przeproś czy "po znajomości". Ale spróbuj postawić takiego potem za
pierwszym stolcem, jeśli może sobie pojechać do GB i p.. w stołek za
60tysfuntów rocznie;)

No, ale coś wątpię, że kiedykolwiek łapałeś się w lekach, jeśli ok.10
nowych substancji rocznie nie potrafisz ogarnąć i nazywasz zalewem:))

> Prawdę prawisz prawy człowieku.

:)))No teraz to nie wiem, czy mnie nie obrażasz?:))))

>>> Czy udzielasz konsultacji odnośnie zamienników leków?
>> A jesteś za czy przeciw paradzie gejów w Wa-wie?
>
> Moi znajomi geje (kilku) nie będą brali w niej udziału i są nawet jej
> [paradzie] przeciwni. Ja ich popieram.

Nie musiałeś odpowiadać, to Twój priv, tylko zaintrygowały mnie Twoje:
">Piotrze, przyjedź kiedyś do mojej przychodni [pracuje w niej już jeden
murzyn i dwóch arabów (ciach)"
dlaczego ja jestem z dużej litery?:)
Równiej i politycznie poprawniej byłoby: "białasie, przyjedź...."
:))))

> Swoją drogą dziwi mnie dlaczego "zwyczajni hetero" nie robia takich
> parad?

Może na tej samej zasadzie, co globaliści robią swoje zadymki, ekolodzy
swoje a feministki swoją maniFe.
Za mirzanem: "szukają wspólników do bania się"?
?

>> P.S. A w tym ozonie to dopiero gra na uczuciach i money:), no i
>> kompost to
>> doskonały kumulator ołowiu:)
>
> Nie wyrzucaj kolorowych czasopism na kompost, a czytac możesz w wersji
> www i nie bedzie problemu.
> ;-)
> Swoją drogą farb z ołowiem to już chyba nikt nie stosuje i to od paru
> lat.

:)Nie wiemy:) brak danych o nowych farbach i brak danych o przewlekłym
czytaniu starych książek:), tym bardziej o starych powierzchniach
malarskich.
Ale z kompostem raczej chodziło mi o czasy etyliny z tetraetylkiemPb -
jeśli ktoś od tamtago czasu obraca kompostem, nic nie wynosząc poza ogród
(poza sępionymi roślinami oczywiście:))

Pozdrawiam
p...@r...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2005-06-04 05:36:20

Temat: Re: ad. STARANE
Od: Marta Góra <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 3 Jun 2005 23:50:24 +0200, Moon napisał(a):

>>> Uodporniły się?
>> Zwyczajnie je utop, polej silnym strumieniem wody.
>> A że mszyce są, to co z tego? Sorry, ale mnie jeszcze przez nie nie padła
>> żadna roślina.
>> Opryskując primorem załatwiasz po drodze naturalnych wrogów mszyc, nic
>> dziwnego że on wciąż się mnożą i obsiadają wszystko.
>
> jak ja mam je utopić na wiśni która ma kilka metrów wysokości, i na 10
> innych drzewkach?

A jak pryskasz chemią na tych drzewkach? tak z ciekawości...

>
> a róże są aż czarne od nich. ohydny widok i wszystko obżarte, nowe pędy
> kaputt. mam czubek róży złamać żeby go zanurzyć?
> jak długo tonie mszyca?

Zniszczone pędy i tak trzeba wyciąć.
Zanurzać ich nie musisz, wystarczy wąż do podlewania z silnym strumieniem
wody.
Jeśli masz coś na czym nieszczegółnie Ci zależy poeksperymentuj.
W zeszłym roku wiosną była u mnie plaga mszyc na różach właśnie i
wiciokrzewach.
Zostawiłam je, po kilku tygodniach pojawiła się cała masa biedronek -
problem mszyc się skończył. W tym roku jest rochę na kalinie, irysach
syberyjskich i jednym bzie.

Pozdrawiam
Marta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2005-06-04 05:46:57

Temat: Re: ad. STARANE
Od: Marta Góra <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 4 Jun 2005 00:40:07 +0200, Piotr Siciarski napisał(a):

> Fri, 3 Jun 2005 17:54:53 +0200, na pl.rec.ogrody, Marta Góra napisał(a):
>
>> Zwyczajnie je utop, polej silnym strumieniem wody.
>> A że mszyce są, to co z tego? Sorry, ale mnie jeszcze przez nie nie padła
>> żadna roślina.
>> Opryskując primorem załatwiasz po drodze naturalnych wrogów mszyc, nic
>> dziwnego że on wciąż się mnożą i obsiadają wszystko.
>
> Marto:
> :)Ale jak utopić mszyce nie topiąc przy okazji naturalnych wrogów mszyc?:)

Wieczorem. I wiosną. Larwy biedronki zaczynają się pojawiać w czerwcu i
wtedy są najbardziej żarłoczne. Im więcej mszyc tym więcej pojawi się
biedronek w naszym ogrodzie.


>
> U mnie już zdążyły pożreć sporawą trzmielinę (mojego wzrostu) przez te
> kilka dni upałów pod moją nieobecność - miały farta, że mnie nie było:)


Współczuję - ja prawie mszyc nie mam w tym roku.
Większy problem to poskrzypka liliowa, która załatwia mi w tym roku po
kolei lilie. Upatrzyła sobie candidum i azjatyckie:( Nie nadąrzam zbierać.
I Piotrze niedowiarku zapraszam, zobaczysz że można mieć ogród bez chemii z
zaskrońcami, ropuchami, jeżami i nie wiadomo czym jeszcze. A i z sarnami:)



Pozdrawiam
Marta


PS. Jedna z róż od Ciebie zaczyna kwitnienie:)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2005-06-04 09:48:02

Temat: Re: ad. STARANE
Od: "JerzyN" <007_usuń_to@megapolis.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Piotr Siciarski" <p...@r...pl>
> Fri, 3 Jun 2005 21:51:32 +0200, na pl.rec.ogrody, JerzyN napisał(a):
[...]
> No, ale coś wątpię, że kiedykolwiek łapałeś się w lekach, jeśli ok.10
> nowych substancji rocznie nie potrafisz ogarnąć i nazywasz zalewem:))

O jaki milusi :-)
Po co miałbym łapać. A od czego są książki i znajomi?
Mam Pharmindex z 1994 i to mi wystarczało, a pytam tak przy okazji, że
jakbym potrzebował to po co zaraz mam kupować nową knigę?

[...]
>> Moi znajomi geje (kilku) nie będą brali w niej udziału i są nawet jej
>> [paradzie] przeciwni. Ja ich popieram.
>
> Nie musiałeś odpowiadać, to Twój priv, tylko zaintrygowały mnie Twoje:
> ">Piotrze, przyjedź kiedyś do mojej przychodni [pracuje w niej już
> jeden
> murzyn i dwóch arabów (ciach)"
> dlaczego ja jestem z dużej litery?:)

Bo imiona zawsze pisze się wielką literą a murzyn to człowiek o czarnej
skórze [ja nie mówiłem o tym Murzynie] a dwóch arabów to też i nie dwaj
Arabowie.
http://slowniki.pwn.pl/zasady/629384_1.html

> Równiej i politycznie poprawniej byłoby: "białasie, przyjedź...."
> :))))
[...]

Chcesz powiedzieć, że murzyn i arab mają jakieś pejoratywne konotacje?
Coś przegapiłem?
pozdr. Jerzy



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2005-06-04 10:32:17

Temat: Re: ad. STARANE
Od: "Moon" <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marta Góra" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
news:ddsxpasvyfos.6mtvrtofew3a.dlg@40tude.net...
>
> A jak pryskasz chemią na tych drzewkach? tak z ciekawości...

mam rozpylacz - strzela na kilka metrów.

>> a róże są aż czarne od nich. ohydny widok i wszystko obżarte, nowe pędy
>> kaputt. mam czubek róży złamać żeby go zanurzyć?
>> jak długo tonie mszyca?

> Zniszczone pędy i tak trzeba wyciąć.
> Zanurzać ich nie musisz, wystarczy wąż do podlewania z silnym strumieniem
> wody.

ty chyba żartujesz?! to w ogóle nie działa! one są zabunkrowane w liściach,
w zakamarkach, nie ma szans na jakiś strumień wody, to nie jak ZOMO na
mszyce z armatką wodną, tak to nie działa. Chyba, ze im lunę taki strumień,
że połamię roślinę.

> Jeśli masz coś na czym nieszczegółnie Ci zależy poeksperymentuj.
> W zeszłym roku wiosną była u mnie plaga mszyc na różach właśnie i
> wiciokrzewach.
> Zostawiłam je, po kilku tygodniach pojawiła się cała masa biedronek -
> problem mszyc się skończył.

Czemu to działa u innych, a u mnie nie?
"Były mszyce, przyszła biedronka i je zjadła".
To ja musiałbym mieć chyba ze 20 tysięcy biedronek
Brzmi jak bajka...

moon

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2005-06-04 10:41:44

Temat: Re: ad. STARANE
Od: "boletus" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Czemu to działa u innych, a u mnie nie?
> "Były mszyce, przyszła biedronka i je zjadła".
> To ja musiałbym mieć chyba ze 20 tysięcy biedronek
> Brzmi jak bajka...
>
> moon

Olej więc mszyce, skup się na wypoczynku.

Pozdrawia z Martą boletus


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2005-06-04 14:24:22

Temat: Re: ad. STARANE
Od: "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Moon" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:d7rvvn$k7e$1@amigo.idg.com.pl...
>
> Czemu to działa u innych, a u mnie nie?
> "Były mszyce, przyszła biedronka i je zjadła".
> To ja musiałbym mieć chyba ze 20 tysięcy biedronek
> Brzmi jak bajka...
>
Dla mnie też, niestety. Kiedyś postanowiłam za Chiny nie pryskać, też sobie
dedukowałam, że będzie dużo mszyc to i ich wrogów sie namnoży. Efekt taki,
ze wrogów nie przybyło, mszyc przybyło jeszcze więcej, irysy syberyjscie
jasnoniebieskie poszły się kochać, rośliny rosnace pod śliwami czarne itd.
itd....więc będę pryskać, bo tego draństwa inaczej się nie usunie, z woda
próbowałam ale efekt mierny, no bo jak tu 2,5 metrową trzmielinę tak
schlapać?

Pozdrawiam
Kaśka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2005-06-04 19:21:51

Temat: Re: ad. STARANE
Od: AgaWa <l...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Piotr Siciarski wrote:

> A dopuszczasz do wiadomości, że istnieją tacy ludzie, którzy chcą/muszą i
> są świadomi wszelkich konsekwencji?

Oczywiscie ze tak, napisalam to juz w pierwszym swoim
mailu w tym watku.

> Nie.
> Ja czuję, że zabraniasz mi używać randupu (choć i tak nie masz na to
> wpływu), i chcesz za mnie podejmować decyzję....

Problem w tym, ze jesli ktos postanowi zatruc sie etanolem
czy czymkolwiek innym, to szczerze mowiac - malo mnie
to to obchodzi. Ale jest nawalony gosciu siada za kierownica to zaczyna
mnie to obchodzic, bo moze niestety wjechac na mnie.
Podobnie obchodzi mnie jak ktos pali opony lub plastikowe butelki
lub pryska swoj sad na wietrze ktory wieje w moja strone,
oraz obchodzi mnie nieszczelne szambo sasiada, jesli zasyfia
moja studnie itd.

>>Stopniowo, w miare wzrostu swiadomosci problemu (...)
> Masz jakiś pomysł aby wprowadzić to w życie?
> Jak to zrobisz?

Spokojnie i nienerwowo puszczajac tendencyjne filmy w tv
oraz uczac ekologii w szkolach.
Jak pisalam, ludzie JUZ sie nauczyli, ze trzeba uwazac
z roznymi nowymi substancjami.

> Jeśli cokolwiek chciałem ci zakomunikować, to to, że toksyny sztuczne nie
> różnią się od "naturalnych":)

Nigdzie nie napisalam, ze toksyna naturalna (tzn. wyprodukowana przez
zyjace cos) nie moze byc bardzo toksyczna.
Chodzi mi o to, ze naturalna penicylina lana litrami do rzek
moze miec powazne skutki w skazeniu srodowiska.
Jest to m.in. powod, dla ktorych odpady szpitalne nie moga byc wyrzucane
po prostu na smietnik, zas leki (w tym pochodzenia naturalnego) powinny
byc rowniez utylizowane w specjalny sposob.
To jest rowniez objaw tej rosnacej swiadomosci: nie mozna wywalac
smieci szpitalnych do "zwyklych" smietnikow.

> Nie bój się słowa kumulacja:)

Nie boje sie slowa kumulacja.

> istnieje też magiczne słowo metabolizm:) (to
> słowo wymieniane apropos Starane, albo organicznej rzodkiewki)
> Nie będę polemizował, ale spytam:
> znasz na dziś jakiś kumulujący się w tkance tłuszczowej związek
> syntetyczny, który jest węglowodorem aromatycznym, prócz DDT który tu wyżej
> skądsik przepisałaś?

No wiec znam jeszcze np. aldryne, dieldryne, cheptachlor, mireks,
toksafen, lindan. Zaliczylam?

> I jeszcze jedno ważne: na jakiej podstawie uważasz, że ja używający Starane
> wprowadzam do otoczenia więcej kumulujących się związków niż Ty?

A uwazam tak?

AgaWa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 10


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Szanowni Państwo !
galeria
Jaka kosiarka?
gożdziki bylinowe
Niespodziewana wizyta :-)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »