Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Przemysław Dębski" <p...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: allkomat - czyli podstawki jetologii stosowanej IV
Date: Fri, 22 Oct 2004 13:49:38 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 123
Message-ID: <clasht$2oa$1@inews.gazeta.pl>
References: <c...@h...hace3584b.invalid>
<c...@h...hc6807e0d.invalid>
NNTP-Posting-Host: ariel.aster.pl
X-Trace: inews.gazeta.pl 1098446206 2826 212.76.32.5 (22 Oct 2004 11:56:46 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 22 Oct 2004 11:56:46 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1441
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1437
X-User: donewsow
User-Agent: Hamster/1.3.23.4
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:292321
Ukryj nagłówki
Użytkownik "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl> napisał w wiadomości
news:clas7o.3vs55n5.1@hr6k.hc6807e0d.invalid...
Wybacz, że odpowiem od razu, a nie po 10 godzinach :P
> > Och :) Wydaje Ci się tylko, że kanar w Tobie nie istnieje :)
>
> Skąd wziąłeś to MOJE wydawanie mi się? Imputujesz mi coś waść :)).
> Jakąś nieludzkość?? Raczej chyba nie rozumiesz, co piszę ;)).
No dobra, nie upieram się przy "Twoim wydawaniu się", ale jak widzę, zdanie
te nieźle pobudziło Twoją kreatywność :))
> Piszę o podstawie myślenia, o rodzeniu się myśli, o myśleniu szeregowym,
> jako powszechnym i szczególnie "wydajnym" ze względów praktycznych,
> przeciwstawiając je myśleniu refleksyjnemu, równoległemu, dostępnemu
> niestety nie wszystkim, a szczególnie niedostępnemu tym, którzy od
urodzenia
> zostali wdrożeni w sekwencyjny (linijką i na pamięć) sposób myślenia
> (wcześniej nazywałem go "bibliotecznym", bądź "fotograficznym"),
> odbierając im szanse na _twórcze_ istnienie.
> Pierwszy rodzaj myślenia jest charakterystyczny dla "ub.sz." - jak to się
> popularnie nazywa w jetologii.
> W tym miejscu powiem tylko tyle, że w zaawansowanych stadiach (?)
> idzie on w pełni w parze z potrzebą natychmiastowego reagowania na
> zjawiska, potrzebą realizowaną poprzez jak najszybsze skojarzenia
> (równoznaczne z najpłytszymi), gdzie u ich podstawy leży zawsze zero
> jedynkowa, podświadoma "decyzja", której podporządkowywany jest
> cały późniejszy ciąg myślowy i jego końcowa werbalizacja (patrz niektórzy
> politycy). I to jest tematem tego wątku. Przykłady, są _tylko_
przykładami.
Doskonale wiem i wiedziałem, że tego właśnie dotyczył Twój post, mogłeś się
zorientować choćby po tym, że w mojej odpowiedzi nie było żadnych odniesień
personalnych :) Ale z tego, że jak mi się wydaje - rozumiem co masz na
myśli, wcale nie musi wynikać, że zgadzam się z tym wszystkim. Spróbuje w
miare zwięźle przekazać co miałem na myśli jeszcze raz (a później jeszcze
raz, a później ...) :)). Pokazujesz tor po jakim idzie "coś" od momentu
zaiskrzenia - aż do wystąpienia konkretnej reakcji. Twoim zdaniem u jednych
cały tor i reakcja jest zdeterminowana już w momencie zaiskrzenia, inni
natomiast są w stanie świadomie kierować ową ścieżką i reagowac adekwatnie
do rzeczywistości - nie automatycznie. Można i tak. Zauważ jednak, że
przyjmujesz ten abstrakcyjny model jako pewnik i model ten jest zarazem dla
Ciebie jedynym kryterium oceny tego, co dochodzi do Twoich zmysłów. Na
podstawie tego modelu wykreowałeś byt WOSP, PAMPERS i inne. Reagujesz
adekwatnie do swojego modelu - nieco bardziej skomplikowanego od
stimulus-response, zapewne dlatego potrzebne jest Ci conajmniej parę godzin
na reakcję. Nie spodziewałbyś się kanara własnie w tym miejscu, co ? :) Otóż
działalność kanara można poznać po tym, że dokonuje się w nas ocena czegoś.
Ot choćby taka "Ten dureń znów zareagował zgodnie z oczekiwaniami na mój
tekst, znów nic nie zrozumiał". Czy wiesz już czego dotyczy "mój kanar" ? On
_rządzi_ wszystkim, między innymi ma władzę nad sposobem myślenia
sekwencyjnego i niesekwencyjnego, które samo w sobie jest odmianą
sekwencyjnego z większą ilością trybików ...a w zasadzie obydwa te
abstrakcyjne byty są podzboirem abstrakcyjnego kanara, przez niektórych
zwanego nieświadomością.
> W tym świetle PD. imputowanie mi, że nie mam swojego "kanara" jest
> odbieraniem mi części człowieczeństwa ..;). Nie bądź taki okrutny.
:)
> A może Ty też nie rozumiesz dlaczego i o co "czepiam się" WOPSa, i że
> _nie_jest_to_to_, że "się pomylił". Czy nie wyrażam się jasno?
> Jakoś jednak nie widzę kontrargumnetów na ten, bardzo interesujący
temat...
> Nie po drodze Ci PD?
No daj spokój. Co mam kontrargumentować, skoro wiem, że nie czepiasz się
pomyłki ? Mam uznać, że jednak się czepiasz i zacząć dmuchać ? :))
> Jasne.... ;)). Kot Schrodingera ;).
To już se pomiauczeć u sąsiadów nie wolno ? :)
> Zastanawiałem się jaki wpływ na Twoją odpowiedź z godziny 12:04 następnego
> dnia, miała obsikująca i ukierunkowująca, klasyka cb?
> Potrafisz szczerze odpowiedzieć? Unieruchamiając w miarę możliwości swego
> kanara?
Zadałeś mi pytanie ...
> Czy udajesz, czy też naprawdę nie widzisz jaki wpływ na przebieg wydarzeń
> ma to, co nazywam "ganianiem z pęcherzem w wykonaniu WOPSa"?
> Czy udajesz, czy też naprawdę nie widzisz, że działania Wiodącego Osiłka
PSP
> eliminują z dyskusji wielu ludzi, przyciągając innych?
... i sugerujesz ospowiedź.
Staram się odróżniać, życzliwość od form nacisku przejawiających się
życzliwością. Kryterium jest proste: gdy _czuję_ się do czegoś zobowiązany w
zamian za coś o co nie prosiłem lub nie było mi to potrzebne - oznacza to,
że dałem się zmanipulować. Sugerujesz, że mój stosunek do Ciebie, jest
uwarunkowany poczuciem zobowiązania względem osoby trzeciej ?
Całkiem miło mi się z Tobą rozmawia, a czasem całkiem niemiło :)))
> Czyli jakimś cudem zapominasz, że moje "zastrzeżenia" pod adresem WOPSa
> istniały _zawsze_, i jakimś drugim cudem czynisz z mojego, incydentu
> z kanarem, główny temat swych zabiegów, tak, jakbym się tego kanara
> wypierał. Widziałeś gdzieś, że się wypieram? Czy też zależy Ci, żebym
> "się do niego przyznał"?
Ależ nie - poprostu tym tokiem poszło moje rozumowanie. Tak mi mój kanar
kazał i tyle. Nie mam zamiaru wyciągać z Ciebie jakchś reakcji w niewiadomym
celu - bądź dla potwierdzenia/zaprzeczenia moich półprawd.
> Pomijając słowo, które skomentowałem, ten Twój akapit jest poprawny,
> poprzez uznanie dla względności wszelkich poglądów. W związku z tym
> mam prośbę: powiedz jeszcze, że nie jest dla Ciebie absolutem jakakolwiek
> myśl WOPSa (bo on tego najwyraźniej nie wie), że nie traktujesz go
poważnie
> tak jak zapewne większość zgromadzenia, że bawisz się jedynie w gierki
słowne -
> na zasadzie "a mnie tam i tak wszystko jedno, ważne żeby mi się moja ...
> nie spaliła;)". I będzie komplet :).
A mógłbyś tym razem Ty - przestać go dmuchać za miom pośrednictwem ? :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|