« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-09-01 16:06:02
Temat: araukaria chilijskaZobaczyłem bedąc w Belgii, imponujące nie spotykane u nas drzewo.
Dowiedziałem się, że jest to araukaria {igława) chilijska. Przywiozłem sobie
sadzonkę. Proszę o wymianę zdań na temat uprawy, czy można przesadzić do
ogrodu, odporność na niskie temperatury, czy można przycinać itp.
Pozdrowienia dla grupowiczów.
Włodek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-09-01 20:28:03
Temat: Re: araukaria chilijska
Użytkownik Włodzimierz Zając <w...@z...aries.com.pl> w wiadomości do grup dy
skusyjnych napisał:3d7257ad$1...@n...vogel.pl...
> Zobaczyłem bedąc w Belgii, imponujące nie spotykane u nas drzewo.
> Dowiedziałem się, że jest to araukaria {igława) chilijska. Przywiozłem sob
ie
> sadzonkę. Proszę o wymianę zdań na temat uprawy, czy można przesadzić do
> ogrodu, odporność na niskie temperatury, czy można przycinać itp.
> Pozdrowienia dla grupowiczów.
Witaj Posiadaczu Araukarii!!!
Popełniłem kiedyś na http///:ogrody.agrosan.pl taki artykulik ntt.
Pozdrawiam
Piotr Siciarski
p...@r...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-09-01 21:59:52
Temat: Re: araukaria chilijskaJeszcze Rafał nie wyciął:-)
http://ogrody.agrosan.pl/piotr/araukaria.html
Pozdrawiam
p...@r...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-09-02 06:50:01
Temat: Re: araukaria chilijskaWłodzimierz Zając <w...@z...aries.com.pl> wrote in
news:3d7257ad$1_1@news.vogel.pl:
> Zobaczyłem bedąc w Belgii, imponujące nie spotykane u nas drzewo.
> Dowiedziałem się, że jest to araukaria {igława) chilijska. Przywiozłem
> sobie sadzonkę. Proszę o wymianę zdań na temat uprawy, czy można
> przesadzić do ogrodu, odporność na niskie temperatury, czy można
> przycinać itp. Pozdrowienia dla grupowiczów.
We Wro w ogrodzie Bot. rosna dwie sztuki. Na zewnatrz, ale w bardzo
zacisznym miejscu (razem z figa i cedrem). Gdyby nie popaprani zwiedzajacy,
ktorzy z uporem lamia galezie na pamiatke (bo chyba nie na sadzonki
jednak...) to bylyby juz calkiem ladne. Ciekawe, ile wytrzymaja...
Pozdrowienia - Ewa Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-09-02 07:11:53
Temat: Re: araukaria chilijskaEwa Szczęniak <e...@b...uni.wroc.pl> napisał(a):
> Włodzimierz Zając <w...@z...aries.com.pl> wrote in
> news:3d7257ad$1_1@news.vogel.pl:
>
> > Zobaczyłem bedąc w Belgii, imponujące nie spotykane u nas drzewo.
> > Dowiedziałem się, że jest to araukaria {igława) chilijska. Przywiozłem
> > sobie sadzonkę. Proszę o wymianę zdań na temat uprawy, czy można
> > przesadzić do ogrodu, odporność na niskie temperatury, czy można
> > przycinać itp. Pozdrowienia dla grupowiczów.
>
> We Wro w ogrodzie Bot. rosna dwie sztuki. Na zewnatrz, ale w bardzo
> zacisznym miejscu (razem z figa i cedrem). Gdyby nie popaprani zwiedzajacy,
> ktorzy z uporem lamia galezie na pamiatke (bo chyba nie na sadzonki
> jednak...) to bylyby juz calkiem ladne. Ciekawe, ile wytrzymaja...
> Pozdrowienia - Ewa Sz.
>
Przy okazji a.chilijskiej to mam takie pytanko: parę lat temu obdarowano mnie
dwoma nasionami tej rośliny. Niestety zadne nie wzeszło. Ciekawe co zrobiłam
źle? Pewno trzeba było stratyfikować, może też jakoś uszkodzić łupinę
(nasiona bardzo duże i twarde) Ma ktoś jakieś doświadczenia?
pozdr. Ewa
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-09-02 08:52:02
Temat: Re: araukaria chilijskaProszę o wymianę zdań na temat uprawy, czy można przesadzić do
> ogrodu, odporność na niskie temperatury, czy można przycinać itp.
Mam araukarie juz 12 lat, ale dopiero od 5 lat rosnie sobie w ogrodzie.
Zaluje tego okresu, gdy rosla w doniczce, bo dopiero teraz widac roznice.
Obecnie ma ok. 1,8 m
Z moich doswiadczen moge powiedziec, ze bez wzgledu na temperature, okrywam
calosc w listopadzie agrowloknina i tak trzymam do marca-kwietnia, w czasie
wiekszych mrozow dokladam troche igliwia. Wole na zimne dmuchac, bo
widzialem juz przemarznieta araukarie, i to taka 2,5 metrowa. Dochowalem sie
sporo mlodych roslin, ale nie z koncowek galezi tylko z odrostow
przylodygowych.
Pozdrawiam
Krzysztof Hajduk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-09-02 09:09:56
Temat: Re: araukaria chilijskaOn Mon, 2 Sep 2002 07:11:53 +0000 (UTC), "Ewa Nilsson"
<j...@N...gazeta.pl> wrote:
>
>Przy okazji a.chilijskiej to mam takie pytanko: parę lat temu obdarowano mnie
>dwoma nasionami tej rośliny. Niestety zadne nie wzeszło. Ciekawe co zrobiłam
>źle? Pewno trzeba było stratyfikować, może też jakoś uszkodzić łupinę
>(nasiona bardzo duże i twarde) Ma ktoś jakieś doświadczenia?
>pozdr. Ewa
Nic nadzwyczajnego nie musialam robic. Obydwa nasiona, ktorymi
mnie obdarowano :-) wetknelam w ziemie, jedno poziomo, drugie
ukosnie, chyba cienszym koncem w dol, ale tu moge klamac - nie
pomne.
Oba wzeszly, zyja, zniosly przesadzanie, dochodza dwoch lat.
Pozdrawiam, Anula :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-09-02 12:24:50
Temat: Re: araukaria chilijskaAnula <a...@p...onet.pl> napisał(a):
> On Mon, 2 Sep 2002 07:11:53 +0000 (UTC), "Ewa Nilsson"
> <j...@N...gazeta.pl> wrote:
>
> >
> >Przy okazji a.chilijskiej to mam takie pytanko: parę lat temu obdarowano
mnie
> >dwoma nasionami tej rośliny. Niestety zadne nie wzeszło. Ciekawe co
zrobiłam
> >źle? Pewno trzeba było stratyfikować, może też jakoś uszkodzić łupinę
> >(nasiona bardzo duże i twarde) Ma ktoś jakieś doświadczenia?
> >pozdr. Ewa
>
> Nic nadzwyczajnego nie musialam robic. Obydwa nasiona, ktorymi
> mnie obdarowano :-) wetknelam w ziemie, jedno poziomo, drugie
> ukosnie, chyba cienszym koncem w dol, ale tu moge klamac - nie
> pomne.
> Oba wzeszly, zyja, zniosly przesadzanie, dochodza dwoch lat.
>
> Pozdrawiam, Anula :-)
No to zazdroszczę. Moze moje nasiona były jakieś felerne, albo włożyłam je
grubszym końcem? Na marginesie - chyba obdarowała nas ta sama "osoba"...
pozdr. Ewa
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2002-09-02 22:34:29
Temat: Re: araukaria chilijska
Użytkownik Krzysztof Hajduk <p...@w...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:akv8mo$ote$...@n...tpi.pl...
> Mam araukarie juz 12 lat, ale dopiero od 5 lat rosnie sobie w ogrodzie.
> Zaluje tego okresu, gdy rosla w doniczce, bo dopiero teraz widac roznice.
> Obecnie ma ok. 1,8 m
Gratuluję i podziwiam!
Czy mógłbyś podać w jakim rejonie kraju dokonujesz tego cudu? Może posiadasz
jakieś zdjęcie?
Przywiozłeś z Zapadu? czy sam powołałeś z nasiona? Jak ją traktowałeś przez
pierwszych siedem lat? może to będzie jakiś sposób hartowania?
A może to Cunninghamia? (ja ostatnio się pomyliłem, a o "odrostach
przyłodygowych" u araukarii akurat nigdy nie słyszałem).
Bardzo proszę o zdjęcie...
Niedowiarek:-) Piotr pozdrawia
p...@r...pl
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2002-09-03 06:42:54
Temat: Re: araukaria chilijska"Piotr Siciarski" <p...@r...pl> wrote in
news:al0ovv$je4$8@news.tpi.pl:
>> Mam araukarie juz 12 lat, ale dopiero od 5 lat rosnie sobie w
>> ogrodzie.
> Czy mógłbyś podać w jakim rejonie kraju dokonujesz tego cudu?
> Niedowiarek:-) Piotr pozdrawia
Niedowiarku Piotrze! :-))
Nie wiem gdzie jest ogrod Krzyska, ale na przedgorzu sudeckim widzialam
osobiscie na wlasne galki chilijska wysoka na ok 2m, a moze i ciut wyzej.
Rosla w ogrodzie i trzymala sie przepieknie. Niestety nie wiem, czyj to
ogrod... Ja tam laze po kamieniolomach...
A co do Krzyskowych odrostow to rzeczywiscie ciekawe.
Pozdrowienia - Ewa Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |