Strona główna Grupy pl.rec.ogrody araukaria chilijska

Grupy

Szukaj w grupach

 

araukaria chilijska

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 38


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2002-09-03 11:42:42

Temat: Re: araukaria chilijska
Od: "Krzysztof Hajduk" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Czy mógłbyś podać w jakim rejonie kraju dokonujesz tego cudu? Może
posiadasz
> jakieś zdjęcie?

Mieszkam na Pomorzu w okolicach Koszalina, czyli i zimy "normalne" u nas tez
sie zdarzaja, ale jakos sobie radze, zeby ochronic araukarie.

> Przywiozłeś z Zapadu? czy sam powołałeś z nasiona?

Prosto z Holandii jako mala sadzonke, w czasach kiedy po raz pierwszy
zobaczylem te cudenka w Niemczech (Essen) jako duze drzewa

Jak ją traktowałeś przez> pierwszych siedem lat? może to będzie jakiś sposób
hartowania?

Rosla w duzej donicy, na zime wynosilem do pomieszczenia, gdzie miala
swiatlo i chlod, ale to nie to co warunki naturalne. Zaluje tamtego okresu,
zdarzalo sie, ze przesuszalem, dzisiaj moglaby byc juz znacznie wieksza.

Nie tylko Wy jestescie niedowiarkami, jak na razie jestem chyba wyjatkiem,
bo nigdzie w oklicy drugiej takiej nie spotkalem, ale moze sie myle. Ale
chwalac sie dalej, mam tez strelicje, kawe, ktorej nasiona sam pale, trawy
pampasowe, ktore po raz pierwszy mi zakwitly w zeszlym roku, a w tym maja
juz wiecej pakow, no .... itd, itp. Te przyrosty przylodygowe, jak je
nazwalem, to po prosty odrosty, ktore wychodzily z ziemi ale od lodygi.
Ucialem, ukorzenilem i jakos rosna.

Jutro podesle zdjecia, nie mam jeszcze swojej strony, wiec bedzie na priv

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2002-09-03 20:01:08

Temat: Re: araukaria chilijska
Od: "Piotr Siciarski" <p...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Krzysztof Hajduk <p...@w...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:al272l$6ku$...@n...tpi.pl...

> Nie tylko Wy jestescie niedowiarkami, jak na razie jestem chyba wyjatkiem,
> bo nigdzie w oklicy drugiej takiej nie spotkalem, ale moze sie myle. Ale
> chwalac sie dalej, mam tez strelicje, kawe, ktorej nasiona sam pale,
trawy
> pampasowe, ktore po raz pierwszy mi zakwitly w zeszlym roku, a w tym maja
> juz wiecej pakow, no .... itd, itp. Te przyrosty przylodygowe, jak je
> nazwalem, to po prosty odrosty, ktore wychodzily z ziemi ale od lodygi.
> Ucialem, ukorzenilem i jakos rosna.
>
> Jutro podesle zdjecia, nie mam jeszcze swojej strony, wiec bedzie na priv

Niedowiarkiem byłem chyba tylko ja:-).
Wypada pogratulować i zdrowo pozazdrościć.
W Górach świętokrzyskich zaliczyłem już próby z araukariami - bez
pozytywnych rezultatów.
Myślę jednak, że to korzystny klimat jest Tobie i araukarii mocno "na rękę".
Jakie miewasz spadki temperatury w najzimniejsze dni? i ile one trwają
(mniej więcej)?

Czekam na zdjęcia, (dzięki, że chce Ci się fatygować)
Pozdrawiam
p...@r...pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2002-09-04 06:16:16

Temat: Re: araukaria chilijska
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Krzysztof Hajduk" <p...@w...pl> wrote in
news:al272l$6ku$1@news.tpi.pl:

> trawy pampasowe, ktore po raz pierwszy mi zakwitly w
> zeszlym roku, a w tym maja juz wiecej pakow,

Jak zimujesz pampasiasta?
Chcialam nabyc, ale jak we Wro w O.Bot. pare lat temu zmarzla mimo
przykrycia, to jakos mi sie odechcialo. A po paru wizytach w angielskich
ogrodach bylam na nia chora.
Jakiego koloru jest Twoj pampasiak?
Pozdrowienia - Ewa Sz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2002-09-04 09:44:02

Temat: Re: araukaria chilijska
Od: "Krzysztof Hajduk" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jak zimujesz pampasiasta?

To cala procedura. Przede wszystkim nie ucinam trawy na zime, tylko mocno ja
zwiazuje. Przykrycie jest grube i dosyc szeroko w promieniu od rosliny
(steropian i mnostwo igliwia). Szczesciem dla niej jest tez snieg, ktory
dziala jak pierzynka. A najwazniejsze to to, ze posadzilem je w dole, ktory
oblozylem steropianem, Jak od gory nie zmarznie, to z bokow ma dodatkowe
zabezpieczenie.

. A po paru wizytach w angielskich
> ogrodach bylam na nia chora.

Ja widzialem ja w Holandii i od tamtej pory (12 lat) choruje na nie. Przez
pierwszych kilka lat mialem same niepowodzenia, bo najpierw nie okrylem
pozniej trzymalem w donicach to raz wyschla a raz zgnila, wykopywanie do
piwnicy tez nic nie dalo. W koncu mam na stale w ogrodzie, a zeszloroczny
pak to efekt 3 letni. W zeszlym roku kwitla biala, w tym roku rozowa ma dwa
paki, a same trawy sa imponujacych romiarow (ogromne, ponad dwa metry same
liscie). Problemem jest tylko u mnie zbyt krotki okres wegetacji, bo
pierwsze przymrozki w pazdzierniku koncza jej zywot.

Pozdrawiam
Krzysztof Hajduk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2002-09-04 09:59:23

Temat: Re: araukaria chilijska
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Krzysztof Hajduk" <p...@w...pl> wrote in
news:al4kgk$cfm$1@news.tpi.pl:

> A najwazniejsze to to, ze
> posadzilem je w dole, ktory oblozylem steropianem, Jak od gory nie
> zmarznie, to z bokow ma dodatkowe zabezpieczenie.

Jakiej srednicy dol ociepliles? Zeby jej wystarczyl?
Czuje, ze ozywa we mnie nadzieja, a wizja pioropuszy znow leb podnosi :-))

> W zeszlym roku kwitla
> biala, w tym roku rozowa ma dwa paki, a same trawy sa imponujacych
> romiarow (ogromne, ponad dwa metry same liscie). Problemem jest tylko
> u mnie zbyt krotki okres wegetacji, bo pierwsze przymrozki w
> pazdzierniku koncza jej zywot.

No to niezle! Rożowa jest podobno bardziej wrazliwa.
Widziales taka zlotawa? Tez jest niezla, ale poza Kew jej nigdzie nie
spotkalam :-(
A przymrozki w pazdzierniku to chyba wiekszosc z nas ma gwarantowane :-)
Pozdrowienia - Ewa Sz.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2002-09-04 10:13:52

Temat: Re: araukaria chilijska
Od: "Krzysztof Hajduk" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witaj,

> Jakiej srednicy dol ociepliles? Zeby jej wystarczyl?
> Czuje, ze ozywa we mnie nadzieja, a wizja pioropuszy znow leb podnosi :-))

I bardzo dobrze bo naprawde warto. Najlatwiej zdobyc arkusze 1 x 0,5 m, ja
zrobilem koryto 2 x 1 x 0,5 m i posadzile na przemian 2 biale i 2 rozowe,
niestety, juz sie nie mieszcza.

> Widziales taka zlotawa? Tez jest niezla, ale poza Kew jej nigdzie nie
> spotkalam :-(

Nie spotkalem sie z taka odmiana, a szkoda. Moje sa z nasion kupionych w
Polsce, a byly tylko te dwa kolory.
Pozdrawiam
Krzysztof Hajduk


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2002-09-04 10:29:34

Temat: Re: araukaria chilijska
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> No to niezle! Rożowa jest podobno bardziej wrazliwa.
> Widziales taka zlotawa? Tez jest niezla, ale poza Kew jej nigdzie nie
> spotkalam :-(

Nie wiem czy to ta o której mówisz, ale różową i białą [właściwie kremową]
mam w postaci nasion a tę trzecią jasno połyskliwą też widziałem, tyle, że
nie miała dojrzałych nasion a ta która miała rosła w reprezentacyjnym
miejscu i nie bardzo wypadało mi tam po nie wejść. Teraz żałuję. Prawdę
mówiąc te różowe też były w różnych odcieniach. Tyle, że w różnych
miejscach rosły. Jakbyś chciała sprawdzic to podam na priv lokalizację,
nawet adresy z ulicami.

--
Pozdr. Jerzy Nowak

"Learn the rules. Than break some."


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2002-09-04 12:47:18

Temat: Re: araukaria chilijska
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Jerzy" <0...@m...pl> wrote in
news:al4nab$nj6$1@sunsite.icm.edu.pl:

> Jakbyś chciała sprawdzic to podam
> na priv lokalizację, nawet adresy z ulicami.

Hmm... Jakos sie tak domyslam, gdzie mniej wiecej mnie skierujesz, ale
zaryzykuje - podeslij na priva. Najwyzej zaraz wywale ogloszenie na grupie,
ze szukam sponsora na wyjazd wylacznie ogrodniczy :-))
A ta zlotawa byla faktyczne zlotawa - wygladala jak z jedwabiu w slomkowym
kolorze. I liscie miala troche wezsze. Piekna! Jakbym taka gdzies
dorwala...
Pozdrowienia - Ewa Sz.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2002-09-04 13:26:47

Temat: Re: araukaria chilijska
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Hmm... Jakos sie tak domyslam, gdzie mniej wiecej mnie skierujesz, ale
> zaryzykuje - podeslij na priva. Najwyzej zaraz wywale ogloszenie na
grupie,
> ze szukam sponsora na wyjazd wylacznie ogrodniczy :-))

No proszę, okazało sie to łatwiejsze niż myślałem, to na tym skwerku
objętym strzałkami, tuż przy przystanku autobusu 15 w strone El Arenal.
Oczywiście jest to miasto Palma.
http://www.a-palma.es/eng/index.htm?../carrerer_fram
e.htm

> A ta zlotawa byla faktyczne zlotawa - wygladala jak z jedwabiu w
slomkowym
> kolorze. I liscie miala troche wezsze. Piekna! Jakbym taka gdzies
> dorwala...

To w takim razie była ona. Te wiechy miała dużo delikatniejsze.
;-)
--
Pozdr. Jerzy Nowak

"Learn the rules. Then break some."


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2002-09-04 13:28:19

Temat: Re: araukaria chilijska
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Oczywiście jest to miasto Palma.
> http://www.a-palma.es/eng/index.htm?../carrerer_fram
e.htm
>

Niestety, widzę, ze jednak szczegóły się nie przeniosły.
:-(
--
Pozdr. Jerzy Nowak

"Learn the rules. Then break some."


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

żywopłot
Szukam rabarbaru
nareszcie woda z nieba
Calycanthus
trawa cytrynowa - lemon grass

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »