« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-02-07 13:12:03
Temat: bialaczkaZa miesiac urodze moja coreczke kilka dni temu dowiedzialam sie ze tatus
mojej coreczki jest chory na bialaczke... on sie chyba poddal twierdzi ze
umiera i nie chce mi nawet powiedziec w jakim szpitalu jest, nie chce mnie
widziec ani porozmawiac..a ja kompletnie nie wiem jak mam sie zachowac...
nie wiem nic o tej chorobie jedynie ze jest straszna... On ma 26 lat i nie
ma tutaj zadnej rodziny i jest z tym sam, boje sie ze sie podda calkiem...
Jaka jest szansa w takim wieku na wyleczenie czy w ogole taka jest? Jak
szybko ta choroba moze doprowadzic do smierci?
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-02-07 14:14:20
Temat: Re: bialaczkaKasia wrote:
> Za miesiac urodze moja coreczke kilka dni temu dowiedzialam sie ze
> tatus mojej coreczki jest chory na bialaczke... on sie chyba poddal
> twierdzi ze umiera i nie chce mi nawet powiedziec w jakim szpitalu
> jest, nie chce mnie widziec ani porozmawiac..a ja kompletnie nie wiem
> jak mam sie zachowac... nie wiem nic o tej chorobie jedynie ze jest
> straszna... On ma 26 lat i nie ma tutaj zadnej rodziny i jest z tym
> sam, boje sie ze sie podda calkiem... Jaka jest szansa w takim wieku
> na wyleczenie czy w ogole taka jest? Jak szybko ta choroba moze
> doprowadzic do smierci?
szybko jak nie bedzie leczona, o takich sprawach trzeba rozmawiac na powaznie i
to z lekarzem prowadzacym pacjenta. Co ciekawe nie sadzielm ze tym sie da
zarazic a jednak, wczoraj w TV mowili o przeszczepie narzadow od dawcy chorego
na bialaczke (nie wykryto jej) i jeden pacjent szybko po tym zmarl a 2 walczy o
zycie (niby przez to a nie przez komplikacje okolo transplantacyjne).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-02-08 11:34:46
Temat: Re: bialaczkaPapkin napisał
> szybko jak nie bedzie leczona, o takich sprawach trzeba rozmawiac na
> powaznie i to z lekarzem prowadzacym pacjenta. Co ciekawe nie
> sadzielm ze tym sie da zarazic a jednak, wczoraj w TV mowili o
> przeszczepie narzadow od dawcy chorego na bialaczke (nie wykryto
> jej) i jeden pacjent szybko po tym zmarl a 2 walczy o zycie (niby
> przez to a nie przez komplikacje okolo transplantacyjne).
Wg Ciebie biorcy sie zarazili, tak? Wezze sie zastanow co piszesz, bo
jeszcze ktos uwierzy.
pozdrawiam
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-02-08 13:36:44
Temat: Re: bialaczka> Wg Ciebie biorcy sie zarazili, tak? Wezze sie zastanow co piszesz, bo
> jeszcze ktos uwierzy.
>
tak wynikalo z relacji dziewczyno, glosno sie przeciez zastanawiam czy to
mozliwe.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-02-08 13:44:49
Temat: Re: bialaczkaMałGosia napisał(a):
> Papkin napisał
>> szybko jak nie bedzie leczona, o takich sprawach trzeba rozmawiac na
>> powaznie i to z lekarzem prowadzacym pacjenta. Co ciekawe nie
>> sadzielm ze tym sie da zarazic a jednak, wczoraj w TV mowili o
>> przeszczepie narzadow od dawcy chorego na bialaczke (nie wykryto
>> jej) i jeden pacjent szybko po tym zmarl a 2 walczy o zycie (niby
>> przez to a nie przez komplikacje okolo transplantacyjne).
>
> Wg Ciebie biorcy sie zarazili, tak? Wezze sie zastanow co piszesz, bo
> jeszcze ktos uwierzy.
A Ty jak nie oglądasz wiadomości itp. i nie wiesz, że to jest tekst z
artykułu, to ...
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-02-09 15:12:12
Temat: Re: bialaczka
Użytkownik "Kasia" <h...@o...pl> napisał w wiadomości
news:630cd$45c9d016$540a0894$14018@news.chello.pl...
> Za miesiac urodze moja coreczke kilka dni temu dowiedzialam sie ze tatus
> mojej coreczki jest chory na bialaczke... on sie chyba poddal twierdzi ze
> umiera i nie chce mi nawet powiedziec w jakim szpitalu jest, nie chce mnie
> widziec ani porozmawiac..a ja kompletnie nie wiem jak mam sie zachowac...
> nie wiem nic o tej chorobie jedynie ze jest straszna... On ma 26 lat i nie
> ma tutaj zadnej rodziny i jest z tym sam, boje sie ze sie podda calkiem...
> Jaka jest szansa w takim wieku na wyleczenie czy w ogole taka jest? Jak
> szybko ta choroba moze doprowadzic do smierci?
>
> Kasia
>
Białaczki to powazne choroby obarczone duza smiertelnoscia. ale typow
białaczek jest tyle, ze nic wiecej nie można odpowiedziec na tak postawione
pytanie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-02-09 17:56:41
Temat: Re: bialaczka> Białaczki to powazne choroby obarczone duza smiertelnoscia. ale typow
> białaczek jest tyle, ze nic wiecej nie można odpowiedziec na tak
> postawione pytanie.
Dziekuje za odpowiedz niesttey sama nie wiem nic konkretnego dowiedzialam
sie przez przypadek, on unika kontaktu, nie chce powiedziec nawet gdzie jest
w szpitalu nie wiem moze boi sie mnie zestresowac bo do porodu mam niecaly
miesiac.. choc taka niewiadoma jeszcze gorzej na mnie dziala i na dzidziusia
tez pewnie... A on calkowicie sie odwrocil ode mnie i nie chce mojej pomocy
ani nic... twierdzi ze chce byc sam i zebym sie nie martwila ze jeszcze nie
umiera... Ale mimo tego ze on mogl byc chory w momencie kiedy powstawalo
nasze dziecko to nie ma ta choroba wplywu na rozwoj dziecka prawda? Nie jest
to choroba dziedziczna?
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-02-09 18:28:54
Temat: Re: bialaczkasmieszy mnie, boisz sie tak o dzidziusia... to po co go robilas? Nie wiesz ze
zycie to smiertelna choroba przenoszona droga plciowa? I tak umrze bo na taki
los go skazalas (kazdy umiera oto chodzi a nie o ta bialaczke). Teraz i tak nic
nie zmienisz. Jakby dzidziusia nie bylo to by nigdy nie musial umrzec, chorowac
i nigdy by krzywdy nie zaznal - blogo co? A teraz, czeka go zycie :) A jakei
jest sama widzisz, zyjesz i jest ok, nagle choroba i umierasz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2007-02-09 18:46:59
Temat: Re: bialaczka
Użytkownik "Papkin" <s...@s...net> napisał w wiadomości
news:45ccbcdd$1@news.home.net.pl...
> smieszy mnie, boisz sie tak o dzidziusia... to po co go robilas? Nie wiesz
> ze zycie to smiertelna choroba przenoszona droga plciowa? I tak umrze bo
> na taki los go skazalas (kazdy umiera oto chodzi a nie o ta bialaczke).
> Teraz i tak nic nie zmienisz. Jakby dzidziusia nie bylo to by nigdy nie
> musial umrzec, chorowac i nigdy by krzywdy nie zaznal - blogo co? A teraz,
> czeka go zycie :) A jakei jest sama widzisz, zyjesz i jest ok, nagle
> choroba i umierasz.
Zadalam pytanie a ty na nie nie odpowiedziales tylko wyglosiles niepotrzebny
komentarz, ktory wcale mi nie jest potrzebny,a ty chyba nie masz dziecka i
nie wiesz jak to jest... a to ze sie martwie to chyba normalne, nie jestes
kobieta wiec nie wiesz jak to jest kiedy nosisz w sobie dziecka, wiec ten
twoj komentarz byl calkowicie nie na miejscu moim zdaniem.
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2007-02-09 20:35:50
Temat: Re: bialaczkaanimka napisał
A Ty jak nie oglądasz wiadomości itp. i nie wiesz, że to jest tekst z
artykułu, to ...
... to nie wiem co
(pisz smialo, nie boj sie)
pozdrawiam
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |