> Użytkownik "Sławek" napisał:
>

Ciekawe, czym się tak zaprawiłaś - antybiotyki?

Moim skromnym zdaniem, masz typowe objawy drożdżycy jelit, choć raczej nie
jest to jedyne siedlisko grzybów. Masz je w pochwie, w górnym odcinku
przewodu pokarmowego, być może w drogach moczowych czy narządach płciowych.
Warto zdawać sobie sprawę, że grzyby mogą powodować zakażenie ogólne
organizmu, ze stałą ich obecnością w krwiobiegu i tą drogą atakować różne
narządu. Ma to miejsce głównie u ludzi z osłabionym układem odpornościowym i
jest to już sytuacja niezwykle poważna. Aby się uspokoić, może należałoby
wykonać posiew krwi na obecność drożdżaka bądź jakieś inne badanie.

Grzyby są niezbędne w przyrodzie. Ich rolą jest rozkładanie martwych tkanek.
Można powiedzieć, że jeżeli coś z naszym układem odpornościowym jest nie
tak, grzyby traktują nas jako umierających bądź martwych i przystępują do
działania ;-). Ty musisz ich wyprowadzić z tego błędu ;-). Niestety nie jest
to łatwe. Dopiero kilkumiesięczne, odpowiednio prowadzone leczenie, powinno
przynieść spodziewane efekty ;-). Prócz leczenia farmakologicznego stosuj
odpowiednią dietę, oraz wzmacniaj swój układ odpornościowy głównie poprzez
ruch. Wzmacnia on mięśnie, naczynia, a przede wszystkim ruch poprawia
krążenie krwi i limfy, a wtedy białe ciałka docierają wszędzie gdzie trzeba
;-).

W całym wątku masz wiele cennych rad. Poukładaj je sobie i zabieraj się do
roboty ;-).

Pozdrawiam, andrzej

www.glowacki.art.pl