| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2011-02-21 18:27:52
Temat: cb co sądzisz o...Podsłuchiwanie, podglądaniu, szpiegowaniu, szperaniu w czyichś
rzeczach osobistych\zasobach w kontekście poniższych słow? Pominąwszy
juz poszkodowanego, sprawca szkodzi sobie czy nie szkodzi. Jak to
widzisz?
BW koholeta 7:21,22
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2011-02-21 18:33:24
Temat: Re: cb co sądzisz o...On 21 Lut, 19:27, performerka <m...@i...pl> wrote:
> Podsłuchiwanie, podglądaniu, szpiegowaniu, szperaniu w czyichś
> rzeczach osobistych\zasobach w kontekście poniższych słow? Pominąwszy
> juz poszkodowanego, sprawca szkodzi sobie czy nie szkodzi. Jak to
> widzisz?
> BW koholeta 7:21,22
popr. koheleta
cyt.21) Nie zwracaj też uwagi na wszystkie rozmowy, jakie się
prowadzi, ażebyś czasem nie usłyszał, jak ci złorzeczy twój sługa.
(22) Bo często przecież, jak sam wiesz, ty także innym złorzeczyłeś.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2011-02-21 19:45:25
Temat: Re: cb co sądzisz o...
performerka napisał(a):
> Podsłuchiwanie, podglądaniu, szpiegowaniu, szperaniu w czyichś
> rzeczach osobistych\zasobach w kontekście poniższych słow? Pominąwszy
> juz poszkodowanego, sprawca szkodzi sobie czy nie szkodzi. Jak to
> widzisz?
> BW koholeta 7:21,22
Zespół Otella to się nazywa , widzę że umiesz funkcjonować bez mózgu
jak ja.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2011-02-22 01:25:42
Temat: Re: cb co sądzisz o...Nie mam sług, więc chyba nie muszę się nad tym zastanawiać.
--
CB
Użytkownik "performerka" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:3c8f4eee-566a-428d-8ac8-eb890bc9378f@x13g2000vb
e.googlegroups.com...
Podsłuchiwanie, podglądaniu, szpiegowaniu, szperaniu w czyichś
rzeczach osobistych\zasobach w kontekście poniższych słow? Pominąwszy
juz poszkodowanego, sprawca szkodzi sobie czy nie szkodzi. Jak to
widzisz?
BW koholeta 7:21,22
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2011-02-22 01:37:16
Temat: Re: cb co sądzisz o...... chociaż, jakiś czas temu mieliśmy opiekunkę do dziecka
i raz ją nagraliśmy, aby się upewnić czy nie krzyczy na malucha.
No i okazało się, że [pomimo niepewności, a nawet podejrzeń]
nie krzyczy.
Oddawanie dziecka pod opiekę obcej osobie czasem sprzyja
paranoi.
No ale ona miała służyć dziecku, a nie nam, niejako.
--
CB
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ijv3ek$29f3$1@news.mm.pl...
> Nie mam sług, więc chyba nie muszę się nad tym zastanawiać.
> Użytkownik "performerka" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:3c8f4eee-566a-428d-8ac8-eb890bc9378f@x13g2000vb
e.googlegroups.com...
>
> Podsłuchiwanie, podglądaniu, szpiegowaniu, szperaniu w czyichś
> rzeczach osobistych\zasobach w kontekście poniższych słow? Pominąwszy
> juz poszkodowanego, sprawca szkodzi sobie czy nie szkodzi. Jak to
> widzisz?
> BW koholeta 7:21,22
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2011-02-22 01:52:37
Temat: Re: cb co sądzisz o...
"cbnet" <c...@n...pl> wrote in message news:ijv3ek$29f3$1@news.mm.pl...
> Nie mam sług, więc chyba nie muszę się nad tym zastanawiać.
>
Możesz rozciągnąć to na sytuację, kiedy masz w dyspozycji sprzęt i
korzystasz z niego wbrew woli podsłuchiwanego, podglądanego, szpiegowanego,
kiedy szperanie połączone jest z niszczeniem czy też uszkodzeniami w
rzeczach osobistych i zasobach tej osoby. Taką osobę traktujesz jako
poddaną, służebną względem ciebie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2011-02-22 07:26:57
Temat: Re: cb co sądzisz o...On 22 Lut, 02:37, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
...
> No i okazalo sie , ze [pomimo niepewnosci, a nawet podejrzen ]
> nie krzyczy.
> --
> CB
I o to wlsnie mi biega. Zalozmy hipotetyczna sytuacje: Masz mozliwosc
i potrafisz
wlesc np. komus znajomemu do komputera, przegladac na bierzaco jego
zasoby, podczytywac prwywatne rozmowy - slowem
masz wszelkie lub prawie wszelkie mozliwosci by szpiegowac te osobe. Z
poczatku, moze robisz to z ciekawosci, nudy i faktu ze
potrafisz sie komus włamac a potem....? No wlasnie. Ja nie mowie o
paranoi, ofiary wzgledem potencjalnych 'wrogow', ja mowie
o tym, ktory to robi. No wiesz wedle zasady: Czego oczy nie widza,
tego sercu nie zal. Taki ktos, chyba niszczy sam siebie BTW?
I tu mi sie przypomina fikcyjna sytuacja z 'Bruce Almighty' ktory
zakosztowal dzieki darowi od Boga mozliwosci wysluchiwania modlitw
glosnych, cichych i tych w myslach. I to jak po czasie sie z tym czol.
Nie raz mowimy: Dalabym duzo, zeby wiedziec o czym on mysli?
Ale czy naprawde, czy wiedza, ktorej czlowiek o sobie nie chce
wypowiadac, ktora stanowi jego zycie prywatn, pewna nikomu nie
odstepna
suwerennosc jest\bylaby korzystna dla osoby 'chorej na szpiegowanie',
podsluchiwanie, podgladanie, szperanie w czudzych zasobach? I nie mam
na mysli, tego co tu ostatnio mowia, ze niby policja ma prawo wlesc ci
np. do komputera, mowie o osobie, ktora w jakis sposow jest z nami
zwiazana emocjonalnie czy np. wspolnym biznesem, spowinowacona itede.
Rozumiesz. Co o tym sadzisz? Jak sie czules, kiedy sie okazalo, ze
opiekunka jednak nie krzyczy na dziecko? Nie byles zawstydzony i nie
mialech ochoty napluc sobie w twarz? Ja rozumiem, ze w stosunku do
obcych a zwlaszcza zajmujacych sie naszym dzieckiem nalezy przejawiac
max ostroznosci i ilestam zaufania, ale co jesli ktos wpada w taki wir
ciaglego szpiegowania zwlaszcza osob mocniej z nim zwiazanych, czy to
mu aby nie szkodzi na monio?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2011-02-22 08:07:27
Temat: Re: cb co sądzisz o...Chwila.
Jak to się niby ma do relacji pan-sługa?
Ktoś kto był królem napisał, że jak ma się sługę, to lepiej
gdy ma on prawo do prywatności.
Co ma do tego szpiegowanie i inwigilacja?
A w ogóle to dlaczego niby do mnie te pytania?
--
CB
Użytkownik "performerka" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:2b687e44-c6a8-4b6c-a6f5-22e72d28f7f8@x4g2000prf
.googlegroups.com...
I o to wlsnie mi biega. Zalozmy hipotetyczna sytuacje: Masz mozliwosc
i potrafisz wlesc np. komus znajomemu [...]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2011-02-22 08:38:39
Temat: Re: cb co sądzisz o...On 22 Lut, 09:07, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
> Chwila.
> Jak to sie niby ma do relacji pan-sluga?
>
> Kto kto by krolem napisal , ze jak ma sie sluge , to lepiej
> gdy ma on prawo do prywatnosci.
>
> Co ma do tego szpiegowanie i inwigilacja?
>
> A w og le to dlaczego niby do mnie te pytania?
>
> --
> CB
> I o to wlsnie mi biega. Zalozmy hipotetyczna sytuacje: Masz mozliwosc
> i potrafisz wlesc np. komus znajomemu [...]
:))) hehe Nie do ciebie to nic nie ma - znaczy z toba wspolnego.
Bo tam pisze tak: 'Nie zwracaj też uwagi na wszystkie rozmowy, jakie
się
prowadzi, ażebyś czasem nie usłyszał, jak ci złorzeczy twój sługa.'
W swiatle tego, nie sadzisz, ze czlowiek, ktory przyjmijmy -
chorobliwie -
wscibia nos w cudze zycie, w zycie osob, ktore zna, szkodzi sam sobie.
Bo zobacz. Nie ma takiego czlowieka, ktory by byl idealny i nie
powiedzial
w czterech scianach, albo nie napisal, czegos na kogos - no nie ma
bata.
I teraz tak. Ten co go szpieguje, podsluchuje, podczytuje szkodzi sam
sobie czy nie - wobec powyższego?
Moim zdaniem szkodzi, bo na bierzaco dowidauje sie rzeczy, ktore mogo
byc np. wypowidziane, napisane pod wplywem emocji, stresu, lub
blednego o podmiocie mniemania.
Pytanie do ciebie, bo jak nie urzadzasz lacinskiej jatki, to jestes
calkiem rozsadnie myslacy w niektorych sprawach, zwlaszcz tych, ktore
ciebie nie dotycza - jak dla mnie.
ps. a uzylam akurat tego, wersu, bo innego na podobna okolicznosc nie
znam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2011-02-22 08:48:35
Temat: Re: cb co sądzisz o...Nie wiem, ale jakoś nie widzę związku pomiędzy szpiegowaniem
kogoś i zaleceniem króla, aby zachowywać respekt dla prywatności
sługi.
Jak człowiek chce o czymś komuś powiedzieć, to powie, a jak
nie chce to trzeba to albo respektować, lub zastosować tortury,
albo szpiegowanie.
Jeśli o mnie chodzi to w pewnych szczególnych i wyjątkowych
okolicznościach uważam za uzasadnione użycie tortur, lub
szpiegowania pod warunkiem, że odbywa się to w ustalonych
i rozsądnych granicach nie wykraczających poza konieczność.
To o czym piszesz nie wygląda mi na taką szczególną i wyjątkową
okoliczność, więc nie rozumiem za bardzo o co w ogóle pytasz.
--
CB
Użytkownik "performerka" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:40df2472-54c5-44b8-83b6-a70871fbd2c1@t13g2000vb
o.googlegroups.com...
:))) hehe Nie do ciebie to nic nie ma - znaczy z toba wspolnego.
Bo tam pisze tak: 'Nie zwracaj też uwagi na wszystkie rozmowy, jakie
się
prowadzi, ażebyś czasem nie usłyszał, jak ci złorzeczy twój sługa.'
W swiatle tego, nie sadzisz, ze czlowiek, ktory przyjmijmy -
chorobliwie -
wscibia nos w cudze zycie, w zycie osob, ktore zna, szkodzi sam sobie.
Bo zobacz. Nie ma takiego czlowieka, ktory by byl idealny i nie
powiedzial
w czterech scianach, albo nie napisal, czegos na kogos - no nie ma
bata.
I teraz tak. Ten co go szpieguje, podsluchuje, podczytuje szkodzi sam
sobie czy nie - wobec powyższego?
Moim zdaniem szkodzi, bo na bierzaco dowidauje sie rzeczy, ktore mogo
byc np. wypowidziane, napisane pod wplywem emocji, stresu, lub
blednego o podmiocie mniemania.
Pytanie do ciebie, bo jak nie urzadzasz lacinskiej jatki, to jestes
calkiem rozsadnie myslacy w niektorych sprawach, zwlaszcz tych, ktore
ciebie nie dotycza - jak dla mnie.
ps. a uzylam akurat tego, wersu, bo innego na podobna okolicznosc nie
znam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |