« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2003-10-27 13:25:23
Temat: Re: cewnik - kilka pytańOn Sun, 26 Oct 2003, La Luna wrote:
> intymnosc - zabiegi lub badania przeprowadza sie bez zadnego
> odizolowania od otoczenia - chocby parawanem.
czasami jest to w naszej rzeczywistosci (ktora jak wiadomo
skrzeczy) niewykonalne ...
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2003-10-28 19:34:31
Temat: Re: cewnik - kilka pytańPamiętnego dnia Mon, 27 Oct 2003 14:25:23 +0100, Piotr Kasztelowicz
<p...@a...torun.pl> wystukał/a złowieszcze słowa:
>czasami jest to w naszej rzeczywistosci (ktora jak wiadomo
>skrzeczy) niewykonalne ...
Zdaje sobie sprawe...
Ale niestety - czasem wynika to z innych czynnikow...
Wlasnie z nieuszanowania czyjejs prywatnosci.
Pozdrawiam
Agnieszka Mockałło
http://www.zwierzeta.cisza.pl/
Odpisujac na priv, usun "wytnij_to" z adresu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2003-10-29 08:50:47
Temat: Re: cewnik - kilka pytań
Użytkownik "La Luna" <blueluna@wytnij_to.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:s30opvod7a0j7e97v5turhpgtv5j9dafjv@4ax.com...
>>
> Coz - prawdopodobnie czesci personelu szpitalnego sie tak wydaje,
> biorac pod uwage sytuacje w ktorych pewne, czesto bardzo zahaczajace o
> intymnosc - zabiegi lub badania przeprowadza sie bez zadnego
> odizolowania od otoczenia - chocby parawanem.
I m. in. dlatego ja jako zwykly smiertelnik i potencjalny pacjent dostaje
emocjonalnej i psychicznej wysypki na sama mysl o trafieniu do szpitala.
Pomijajac mozliwosci techniczne czesto bowiem mam wrazenie ze personel
jednak latwo zapomina o uczuciach takowego pacjenta, nie mowiac juz o
probach ich uszanowania, zapewnienia komfortu. Z konkretnego czlowieka
zamienia sie nagle w kolejny taki a nie inny przypadek, gdzie nie ma miejsca
na godnosc.
Bardzo sie jednak ciesze, ze wciaz sa osoby, ktore staraja sie aby te
sytuacje nie mialy miejsca
Mubuzia
co za jakis czas bedzie musiala pojsc na krotki szpitalny
'wypoczynek'....brrrrr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2003-10-29 18:22:12
Temat: Re: cewnik - kilka pytań
> Coz - prawdopodobnie czesci personelu szpitalnego sie tak wydaje,
> biorac pod uwage sytuacje w ktorych pewne, czesto bardzo zahaczajace o
> intymnosc - zabiegi lub badania przeprowadza sie bez zadnego
> odizolowania od otoczenia - chocby parawanem.
Pewnie, że się może przytrafić (choć nie powinno) ,ale wtedy trzeba poprostu
poprosić (lub zarządać) no właśnie choćby tego parawanu.
Imoe
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2003-10-31 21:20:00
Temat: Re: Re: cewnik - kilka pytańPamiętnego dnia 29 Oct 2003 19:22:12 +0100, "Imoe"
<i...@W...pl> wystukał/a złowieszcze słowa:
>Pewnie, że się może przytrafić (choć nie powinno) ,ale wtedy trzeba poprostu
>poprosić (lub zarządać) no właśnie choćby tego parawanu.
Tak - tyle ze przewaznie osiagnie sie conajwyzej niedowierzajace
spojrzenie... I uslyszy stwierdzenie ze nie ma takiej mozliwosci.
A nawet jesli sie uda osiagnac jakis efekt - to moim zdaniem nie
powinien on nastapic po zadaniu lub prosbach - ale niejako rutynowo.
Ale wlasnie problem polega na tym ze wielu pacjentow jest po prostu
odartych z prywatnosci, skrepowania.
Oczywiscie - mozna sie domagac swoich praw - ale nie tak to powinno
wygladac :(
Pozdrawiam
Agnieszka Mockałło
http://www.zwierzeta.cisza.pl/
Odpisujac na priv, usun "wytnij_to" z adresu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |