« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-11-21 10:49:17
Temat: Re: chodzi o życie człowieka proszę o pomoc!"Krzysztof (Suzuki Kokushu)" <k...@p...onet.pl> writes:
> A rozpoznanie zostało napisane po łacinie nie dlatego, że
> "labolatorium" (bardzo miłe określenie NB) spiskuje, tylko dlatego,
> że taki wynik wymaga interpretacji i nie jest skierowany do
> pacjenta, tylko do lekarza prowadzącego.
Dziękuję za potwierdzenie tezy, że po łacinie się pisze właśnie
dlatego, żeby pacjent nie zrozumiał.
I co, grupowi lekarze, lepiej jest, jak pacjent dostanie takie
tłumaczenie jak tu widzimy na grupie? Ustawowo zakazać pacjentom
pytania osób trzecich o tlumaczenie?
MJ
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-11-21 10:49:45
Temat: Re: chodzi o życie człowieka proszę o pomoc!
> 1. Od kiedy wypowiedz na temat narodu/spoleczenstwa jest rasistowska ?
> Lepiej rzuc okiem do znaczenia tego slowa. Chyba ze polak to jakas rasa na
> swiecie :-D
slyszales o plemieniu Polan? sa genetycznie specyficzni, byli izolowani
przez wiele lat scisla granica, sa zdefiniowani specyficznym zbiorem genow.
wypowiedz jest rasistowska bo klasyfikuje zachowanie sie grupy spolecznej
tak jakgdyby jej pochodzenie genetyczne (Polacy sugeruje przede wszystkim
narodowosc, szczegolnie w kontekscie medycznym, gdzie kod genetyczny gra
role) mialo jakiekolwiek znaczenie. innymi slowy glupia odpowiedz na glupia
wypowiedz.
> 2. A to ze nie jestes polakiem to widocznie sie strasznie utozsamiles z
> "nami" :-D Lepiej na to uwazaj ;-)
odebralem te wypowiedz bardzo emocjonalnie, przyznam, poniewaz zyje na
terenie bardzo poszkodowanym (ograbionym z zasobow naturalnych oraz ze
zniszczonym srodowiskiem oraz jezykiem wlasnie przez tzw. 'narod polski'
ktory nie mial dosc jaj zeby po wojnie oddac suwerennosc krajowi z ktorego
zasoby sobie przywlaszczyl - pod pretekstem wygranej wojny i potrzeby
'odbudowy kraju' .pozdrowienia z bylych Łużyc, )
ale nie rozwijajmy moze tego tematu bo zrobi sie na prawde nieprzyjemnie, i
nie ma sensu chyba rozdrapywac starych ran...
chociaz osobiscie gdy patrze na przyklad Czeski i Slowacki , gdzie rozbija
sie administracje na mniejsze podgrupy pod byle pretekstem - co bardzo milo
zapobiega rozwojowi kapitalistycznej korupcji i zmusza do nauki tolerancji
roznic w zwyczajach i roznorodnosci genetycznej - to wydaje mi sie ze
jednak warto kliknac 'send' .
--
--
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-11-21 11:12:23
Temat: Re: chodzi o życie człowieka proszę o pomoc!
> p.s. 1)to sa wypowiedzi o tresci rasistowskiej, zdajesz sobie z tego
> sprawe?
> 2)nie jestem polakiem.
>
1. Od kiedy wypowiedz na temat narodu/spoleczenstwa jest rasistowska ?
Lepiej rzuc okiem do znaczenia tego slowa. Chyba ze polak to jakas rasa na
swiecie :-D
2. A to ze nie jestes polakiem to widocznie sie strasznie utozsamiles z
"nami" :-D Lepiej na to uwazaj ;-)
pozdrowienia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-11-21 11:12:36
Temat: Re: chodzi o życie człowieka proszę o pomoc!On 21 Lis, 10:28, "Adam Rybak" <H...@p...fm> wrote:
> Jeszcze raz bardzo prosze o przetłumaczenie tej łaciny na jezyk Polski.
> Wczoraj pół dnia spędziłem na necie i nic nie znalazłem. Lekarze specjalnie
> tak piszą po łacinie żeby pacjent nie mógł tego odczytać. I nie zawsze
> powiedza prawde co tak dokladnie labolatorium napisało. Dlatego chce
> wiedzieć co to znaczy i jak mama pójdzie do lekarza to sie okaze
> co on powie czy czegoś nie zatai. Proszę bardzo o pomoc!!!
>
> 1) Adenocarcinoma tubulare G 2 parietem totem intestini et tela adiposa
> periintestinalis infiltrans.
> 2) Sine carcinomate
> 3) sine metastasibus
> 4) lymphonodulus sine metastasibus
>
Witam :)
Uprzedzam - nie jestem fachowcem w tej dziedzinie.
Adenocarcinoma - gruczolakorak (zlosliwy nowowtwor pochodzenia
nablonkowego).
Tubulare -cewkowy.
G2 - przypuszczam (nie jestem fachowcem), ze to rak o srednim stopniu
zlosliwosci (poniewaz istnieje jeszcze faza G3).
Intestini- jelita (domyslam sie, ze umiejscowiony w jelicie, zreszta
chyba wiesz, skad pobrano material do badania)
Chyba, podkreslam _chyba_ bez przerzutow do wezlow chlonnych.
Pozdrawiam,
Maja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-11-21 11:16:49
Temat: Re: chodzi o życie człowieka proszę o pomoc!O, widze, ze Krzysztof Suzuki sie odezwal, tak wiec przepraszam za
moje nieudolne proby :)
Czekalam na odpowiedz Krzysztofa, ale zanim sie pojawila, podjelam
probe... Jeszcze raz przepraszam :)
Pozdrawiam,
Maja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-11-21 11:23:04
Temat: Re: chodzi o życie człowieka proszę o pomoc!> A rozpoznanie zostało napisane po łacinie nie dlatego, że "labolatorium"
> (bardzo miłe określenie NB) spiskuje, tylko dlatego, że taki wynik
> wymaga interpretacji i nie jest skierowany do pacjenta, tylko do lekarza
> prowadzącego.
Co to znaczy "wymaga interpretacji"? To pacjent nie ma prawa
interpretować, tylko musi zrobić to aż lekarz?
Faktycznie, bardzo to przypomina wspominany zakaz tłumaczenia biblii.
--
Czy każdy powinien mieć prawo głosu w wyborach?
http://pracownik.blogspot.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-11-21 12:00:12
Temat: Re: chodzi o życie człowieka proszę o pomoc!>>> A rozpoznanie zostało napisane po łacinie nie dlatego, że
>>> "labolatorium" (bardzo miłe określenie NB) spiskuje, tylko dlatego,
>>> że taki wynik wymaga interpretacji i nie jest skierowany do pacjenta,
>>> tylko do lekarza prowadzącego.
>>
>> Co to znaczy "wymaga interpretacji"? To pacjent nie ma prawa
>> interpretować, tylko musi zrobić to aż lekarz?
>>
>> Faktycznie, bardzo to przypomina wspominany zakaz tłumaczenia biblii.
>
> Nie kotek-podejrzliwek. Z całym szacunkiem, ale zrozumienie sporej
> części wyników histologicznych wymaga konkretnej wiedzy
> specjalistycznej. Pacjent może sobie robić co chce, ale jak przeczyta
> powiedzmy wynik 'Cylindroma' może mieć pewne problemy z _właściwym_
> zrozumieniem. To lekarz prowadzący ma mu wyjaśnić, że np. jest bardzo
> fajnie, bo to zmiana niezłośliwa, czy taka co zabije w ciągu 10 lat.
Że zacytuję samego siebie:
Np. ja bym wolał dowiedzieć się wprost, co mi jest, nawet gdybym do
końca tego nie rozumiał - łatwiej by było szukać na własną rękę
szczegółów, niezależnie od konowałów.
Wolałbym również dowiedzieć się wprost o ewidentnie śmiertelnej i
nieuleczalnej chorobie - miałbym znacznie więcej czasu, aby pozamykać
swoje sprawy, poprzepisywać majątek itd. Wiedziałbym też, jak
najoptymalniej rozdysponować ten majątek pomiędzy konsumpcję własną, a
przekazanie potomnym. Wiedziałbym, kiedy zaprzestać tracenia czasu na
poszerzanie kwalifikacji, gdyż do końca życia zdołam ujechać rozpędem
kwalifikacji dotychczas posiadanych. Itd.
--
Czy każdy powinien mieć prawo głosu w wyborach?
http://pracownik.blogspot.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-11-21 12:01:18
Temat: Re: chodzi o życie człowieka proszę o pomoc!Any User pisze:
>> A rozpoznanie zostało napisane po łacinie nie dlatego, że
>> "labolatorium" (bardzo miłe określenie NB) spiskuje, tylko dlatego, że
>> taki wynik wymaga interpretacji i nie jest skierowany do pacjenta,
>> tylko do lekarza prowadzącego.
>
> Co to znaczy "wymaga interpretacji"? To pacjent nie ma prawa
> interpretować, tylko musi zrobić to aż lekarz?
>
> Faktycznie, bardzo to przypomina wspominany zakaz tłumaczenia biblii.
Nie kotek-podejrzliwek. Z całym szacunkiem, ale zrozumienie sporej
części wyników histologicznych wymaga konkretnej wiedzy
specjalistycznej. Pacjent może sobie robić co chce, ale jak przeczyta
powiedzmy wynik 'Cylindroma' może mieć pewne problemy z _właściwym_
zrozumieniem. To lekarz prowadzący ma mu wyjaśnić, że np. jest bardzo
fajnie, bo to zmiana niezłośliwa, czy taka co zabije w ciągu 10 lat.
--
Krzysiek
Nie ma nic bardziej relaksujacego niż czyszczenie młodej fasolki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-11-21 12:11:22
Temat: Re: chodzi o życie człowieka proszę o pomoc!Użytkownik "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał w wiadomości
news:2nhcjf50wi.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...
> Dziękuję za potwierdzenie tezy, że po łacinie się pisze właśnie
> dlatego, żeby pacjent nie zrozumiał.
* Po łacinie pisze się, ponieważ stał się standardem międzynarodowym -
jako, można to nazwać, język techniczny i ma ułatwiać porozumiewanie
się w środowisku lekarskim. A oburzenie jest tak samo na miejscu, jak
oskarżanie organizacji międzynarodowych porozumiewających się w języku
angielskim o spisek mający na celu ukrycie treści przed obywatelami.
ZDrawim.
> I co, grupowi lekarze, lepiej jest, jak pacjent dostanie takie
> tłumaczenie jak tu widzimy na grupie? Ustawowo zakazać pacjentom
> pytania osób trzecich o tlumaczenie?
* Właśnie dzięki zapisaniu tych informacji po łacinie możesz pójść
do innego lekarza aby zasięgnąć dodatkowych informacji, nawet w
innym kraju. A pytałeś lekarza o znaczenie tych informacji?
Dodatkowo - te informacje nabierają istotnego znaczenia najprawdopodobniej
w zespoleniu z innymi. Ty całej historii nie znasz zapewne i
pole do nadinterpretacji otwiera się dość szerokie.
Pozdrawiam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-11-21 12:15:52
Temat: Re: chodzi o życie człowieka proszę o pomoc!> * Po łacinie pisze się, ponieważ stał się standardem międzynarodowym -
> jako, można to nazwać, język techniczny i ma ułatwiać porozumiewanie
> się w środowisku lekarskim. A oburzenie jest tak samo na miejscu, jak
> oskarżanie organizacji międzynarodowych porozumiewających się w języku
> angielskim o spisek mający na celu ukrycie treści przed obywatelami.
Standardem? Bez jaj. Chyba co najwyżej standardem branżowym.
> * Właśnie dzięki zapisaniu tych informacji po łacinie możesz pójść
> do innego lekarza aby zasięgnąć dodatkowych informacji, nawet w
> innym kraju.
Więc równie dobrze mogłyby być zapisane po angielsku.
> A pytałeś lekarza o znaczenie tych informacji?
> Dodatkowo - te informacje nabierają istotnego znaczenia najprawdopodobniej
> w zespoleniu z innymi. Ty całej historii nie znasz zapewne i
> pole do nadinterpretacji otwiera się dość szerokie.
Kurwa no... Mój organizm, moja choroba, moje prawo!
Ale jeszcze raz zacytuję samego siebie:
Np. ja bym wolał dowiedzieć się wprost, co mi jest, nawet gdybym do
końca tego nie rozumiał - łatwiej by było szukać na własną rękę
szczegółów, niezależnie od konowałów.
Wolałbym również dowiedzieć się wprost o ewidentnie śmiertelnej i
nieuleczalnej chorobie - miałbym znacznie więcej czasu, aby pozamykać
swoje sprawy, poprzepisywać majątek itd. Wiedziałbym też, jak
najoptymalniej rozdysponować ten majątek pomiędzy konsumpcję własną, a
przekazanie potomnym. Wiedziałbym, kiedy zaprzestać tracenia czasu na
poszerzanie kwalifikacji, gdyż do końca życia zdołam ujechać rozpędem
kwalifikacji dotychczas posiadanych. Itd.
--
Czy każdy powinien mieć prawo głosu w wyborach?
http://pracownik.blogspot.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |