Strona główna Grupy pl.sci.psychologia choroba sieroca

Grupy

Szukaj w grupach

 

choroba sieroca

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-06-06 07:22:55

Temat: choroba sieroca
Od: <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jakie objawy ma choroba sieroca. Czy te objawy mogą występować u osób, które są
już dorosłe, np. mają okołe 25 lat. Jaki wpływ ma to na potomków osób, których
ta choroba dotyczy?

Pozdrawiam

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-06-06 18:00:49

Temat: Re: choroba sieroca
Od: "korab" <k...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mam lat 36 do dnia dzisiejszego w chwilach smutku zdarza mi się "bujać",
mimo iż sierotą byłam tylko przez 4 lata, że cierpię na chorobę sierocą
zdałam sobie sprawę w wieku 26 lat gdy brałam udział w terapii grupowej.
moim problemem jest to, iż trudno mi uwierzyć, że ktoś może bezinteresownie
mnie kochać.

korabik
Użytkownik <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:7e0a.00000000.3b1dda4e@newsgate.onet.pl...
> Jakie objawy ma choroba sieroca. Czy te objawy mogą występować u osób,
które są
> już dorosłe, np. mają okołe 25 lat. Jaki wpływ ma to na potomków osób,
których
> ta choroba dotyczy?
>
> Pozdrawiam
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-06 21:16:11

Temat: Re: choroba sieroca
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:7e0a.00000000.3b1dda4e@newsgate.onet.pl...
> Jakie objawy ma choroba sieroca.

Opóźniony rozwój psychomotoryczny, lepkość emocjonalna, depresja, manieryzmy
ruchowe, apatia.

Czy te objawy mogą występować u osób, które są
> już dorosłe, np. mają okołe 25 lat.

O chorobie sierocej mówimy w przypadku występowaniawyżej opisanych objawów u
małych dzieci przebywających w instytucjach wychowania zbiorowego. Nie mogą
one występować u ludzi dorosłych. Pojęcie to jest związane z dziećmi od 1-3
lat przebywającymi w DMD. Natomiast skutki choroby sierocej mogą rzutować na
całe późniejsze życie. Wszystko zależy od indywidualnych warunków.

Jaki wpływ ma to na potomków osób, których
> ta choroba dotyczy?

Wyłącznie społeczne. Choroba sieroca nie jest dziedziczna :). Rodzice
wychowani w DMD mogą przejawiać deficyt uczuć wyższych, różnorodne
zaburzenia osobowości i mimo najlepszych chęci, mają duże trudności z
zapewnieniem własnym dzieciom warunków normalnego rozwoju społecznego i
emocjonalnego.
Dorrit
>
> Pozdrawiam
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-06 22:54:29

Temat: Re: choroba sieroca
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "korab" <k...@c...pl> napisał w wiadomości
news:9flr16$ge1$1@news.tpi.pl...

> moim problemem jest to, iż trudno mi uwierzyć, że ktoś może
bezinteresownie
> mnie kochać.
>
No to czemu zmuszasz się do wiary w takie bzdury? Tylko rodzice mogą kochać
bezinteresownie swoje dzieci, a i to nie zawsze. Natomiast obcy ludzie
bezinteresownie kochać Cię nie będą. Wybij sobie z głowy te idealistyczne
mrzonki a od razu poczujesz się lepiej.
Dorrit

> korabik
> Użytkownik <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-07 05:25:20

Temat: Re: choroba sieroca
Od: Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net> szukaj wiadomości tego autora

"Dorrit" <z...@c...com.pl> writes:


> > moim problemem jest to, iż trudno mi uwierzyć, że ktoś może
> bezinteresownie
> > mnie kochać.
> >
> No to czemu zmuszasz się do wiary w takie bzdury? Tylko rodzice mogą kochać
> bezinteresownie swoje dzieci, a i to nie zawsze. Natomiast obcy ludzie
> bezinteresownie kochać Cię nie będą. Wybij sobie z głowy te idealistyczne
> mrzonki a od razu poczujesz się lepiej.

Chyba przesadzilas. Bo z tego wynikaloby ze jesli chce zeby
kiedykolwiek w zyciu ja jakis facet pokochal z ktorym ewentualnie
moglaby wspolnie zyc, to najpierw sobie na ta milosc musi
zasluzyc. Przeciez to absurd.

BTW: skoro tak twierdzisz, to napisz w jaki sposob Ty sobie zasluzylas
na milosc swojego mezczyzny (mniemam ze taki byl, skoro masz dziecko -
mniemanie swoje opieram na tym ze jestes kobieta inteligentna i
swiadoma i zwykla "wpadka" raczej tutaj nie wchodzi w gre).


--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-07 10:39:30

Temat: Re: choroba sieroca
Od: "Arti" <A...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> No to czemu zmuszasz się do wiary w takie bzdury? Tylko rodzice mogą
kochać
> bezinteresownie swoje dzieci, a i to nie zawsze. Natomiast obcy ludzie
> bezinteresownie kochać Cię nie będą.

A skąd takie stanowcze sądy?
Zdarzało mi się bardzo polubić (wraz ze zdolnością do poświęceń)
ludzi od których nic nie dostałem i nic się nie spodziewałem.

Ludzie często mylą realizm z cynizmem.

Arti


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-07 20:08:21

Temat: Re: choroba sieroca
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Arti" <A...@o...pl> napisał w wiadomości
news:9fnlir$80j$1@news.tpi.pl...
> > No to czemu zmuszasz się do wiary w takie bzdury? Tylko rodzice mogą
> kochać
> > bezinteresownie swoje dzieci, a i to nie zawsze. Natomiast obcy ludzie
> > bezinteresownie kochać Cię nie będą.
>
> A skąd takie stanowcze sądy?
> Zdarzało mi się bardzo polubić (wraz ze zdolnością do poświęceń) ludzi od
których nic nie dostałem i nic się nie spodziewałem.

Ależ dostałeś Arti - swoje pozytywne uczucia ;). Przyjemność bycia z tymi
ludźmi, przyjemność wypływającą z dawania. Na pewno też lubiłeś ich za to,
jacy są, a nie za to, że istnieją.
Dorrit
>
.
>
> Arti
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-07 20:15:11

Temat: Re: choroba sieroca
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nina Mazur Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w
wiadomości news:m2snhcsvy7.fsf@pierdol.ninka.net...
> "Dorrit" <z...@c...com.pl> writes:
>
>
> > > moim problemem jest to, iż trudno mi uwierzyć, że ktoś może
> > bezinteresownie
> > > mnie kochać.
> > >
> > No to czemu zmuszasz się do wiary w takie bzdury? Tylko rodzice mogą
kochać
> > bezinteresownie swoje dzieci, a i to nie zawsze. Natomiast obcy ludzie
> > bezinteresownie kochać Cię nie będą. Wybij sobie z głowy te
idealistyczne
> > mrzonki a od razu poczujesz się lepiej.
>
> Chyba przesadzilas. Bo z tego wynikaloby ze jesli chce zeby kiedykolwiek w
zyciu ja jakis facet pokochal z ktorym ewentualnie moglaby wspolnie zyc, to
najpierw sobie na ta milosc musi
> zasluzyc. Przeciez to absurd.

Nie taki znowu absurd. Mężczyzna kocha kobietę za coś, co ona sobą
reprezentuje. Za to, jaka jest w jego oczach i pośrednio w oczach otoczenia.
Za to, że jest piękna, dobra, mądra, interesująca, niebanalna, wrażliwa i za
tysiące innych rzeczy, które uosabia. Słowem, kocha ją za korzyści, które
wynosi z tego związku. Nie można również twierdzić, że obie strony nie muszą
swojego związku i istniejącej w nim miłości pielegnować, chociaż wkładu
obojga nie da się wyważyć jak aptekarską wagą.
>
> BTW: skoro tak twierdzisz, to napisz w jaki sposob Ty sobie zasluzylas
> na milosc swojego mezczyzny

Ja wcale nie "służyłam" :). On po prostu uważał, że znalazł to, czego
szukał. Gdybym - oczywiście nie obiektywnie, tylko w jego oczach - była
brzydka, podła, głupia itd. na pewno nic by z tej milości nie wyszło. I vice
versa. Gdybym nie mogła w tym związku realizować swoich potrzeb, wręcz
przeciwnie - byłyby one brutalnie tłumione biciem, głodem, szyderstwem czy
czymś takim, to nie wyobrażam sobie, że tego człowieka mogłabym kochać
nadal. Natomiast dziecko kocha się zawsze, niezależnie od jego walorów
urody, intelektu i uczynków. Niezależnie od tego ile pracy, wysiłku i
poswięceń kosztuje ta miłość.
Po prostu inne relacje zachodzą między rodzicami a dzieckiem a inne między
partnerami w narzeczeństwie i później ew. w małżeństwie.
Dorrit
> --
> Nina Mazur Miller



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-08 12:36:04

Temat: Re: choroba sieroca
Od: "Arti" <A...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ależ dostałeś Arti - swoje pozytywne uczucia ;). Przyjemność bycia z tymi
> ludźmi, przyjemność wypływającą z dawania. Na pewno też lubiłeś ich za to,
> jacy są, a nie za to, że istnieją.

To nie tak, zdarza mi się polubić ludzi którzy są wobec mnie krytyczni
ale pozytywni generalnie. Zdarza mi się bardzo znielubić ludzi którzy
mi nic złego nie zrobili ale byli wredni wobec innych.
Wiem, że są nagrody emocjonalne itp, ale takie dostają również rodzice
wychowując
dziecko.

--
Arti


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-09 03:04:42

Temat: Re: choroba sieroca
Od: <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > > No to czemu zmuszasz się do wiary w takie bzdury? Tylko rodzice mogą
> kochać
> > Chyba przesadzilas. Bo z tego wynikaloby ze jesli chce zeby kiedykolwiek w
> zyciu ja jakis facet pokochal z ktorym ewentualnie moglaby wspolnie zyc, to
> najpierw sobie na ta milosc musi
> > zasluzyc. Przeciez to absurd.
>
> Nie taki znowu absurd. Mężczyzna kocha kobietę za coś, co ona sobą
> reprezentuje. Za to, jaka jest w jego oczach i pośrednio w oczach otoczenia.
> Za to, że jest piękna, dobra, mądra, interesująca, niebanalna, wrażliwa i za
> tysiące innych rzeczy, które uosabia. Słowem, kocha ją za korzyści, które
> wynosi z tego związku.

Czyli jezeli Twoj maz z jakiegokolwiek powodu przestanie byc atrakcyjny to sie
go odda na zlom i wymieni na nowszy, lepszy model? Bo juz nie bedzie tego "za
cos" i zwiazek nie bedzie dawal zadnych korzysci???

W 100% zgadzam sie z Ninka ze jest to absurd. Wiecej, zwykle to sie kocha nie
za cos tylko pomimo czegos.

mSz


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

OT: test Nie czytac:)
Wakacje a szantaż emocjonalny...
Wychowywaine kijem...
Free Downloads, Wallpapers, Games, Eroticgames, Handy-Logos and much more
MLM - nowy program

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »