| « poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2005-02-11 12:26:36
Temat: Re: cięcie i opryskNio właśnie z tego guglowania wyszło mi, że ochojnik=galas, a moje cudo
tylko igły straciło. Kolonie mszyc już wykryłam, wie raczej skłaniam sie do
lutowego terminu oprysku.
mletka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2005-02-11 12:28:02
Temat: Re: cięcie i oprysk
Użytkownik "JerzyN" <N0,007,SPAM@megapolis.pl>
> Jego tez opryskasz?
> Ciekawe czym.
> :-)
Na pewno mu się spodoba
mletka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2005-02-11 14:41:40
Temat: Re: cięcie i opryskW wiadomości news:cui8hr$sfc$1@nemesis.news.tpi.pl mletka
<m...@b...pl> napisał(a):
> Nio właśnie z tego guglowania wyszło mi, że ochojnik=galas, a moje
> cudo tylko igły straciło. Kolonie mszyc już wykryłam, wie raczej
> skłaniam sie do lutowego terminu oprysku.
>
Hejka. Widzę, Mletko, żeś okrutnie zdeterminowana i pryskać będziesz "pa
wsiom". :-) Napisz proszę tedy, gdzie mieszkasz, byśmy mogli te okolice
szerokim łukiem omijać w najbliższym czasie. < lol >
Pozdrawiam defetystycznie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2005-02-11 17:55:03
Temat: Re: cięcie i oprysk> Ale ty nie masz ogrodu [działki] w mieście lub małego i na dodatek
> przydomowego.
> Kto by w ogrodzie na wsi lub leśnym drzewa czy krzaki czyścił.
> :-)
> --
> Pozdrawiam, Jerzy
No wiesz, ogród jest za domem ... czyli jest "zadomowym" ogrodem ??? ;-)
I tak uważają mnie za dziwaczkę bo chadzam z moim psem na spacery a nie
puszczam luzem po wsi :-D
No i karmię moje koty a tutejsze mają żywić się tym co znajdą :-(
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2005-02-12 22:13:50
Temat: Re: cięcie i opryskmletka wrote:
> Wolę drastycznie bo u mnie duze wichury a drzewka bujają sie tak bardzo, że
> boje sie że sie jednak połamią.
Jak sie polamia, to wtedy bedzie drastycznie.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2005-02-12 22:14:36
Temat: Re: cięcie i opryskmletka wrote:
> nie chodzi mi napewno o ochojniki. To na 100% mszyca świerkowa, bo już była
> w tamtym roku, zjadła pół drzewa i właśnie dobiera sie do sąsiada.
To ona nie tylko swierki, ale i ludzi? :-)
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |