Strona główna Grupy pl.misc.dieta co po diecie cambrige

Grupy

Szukaj w grupach

 

co po diecie cambrige

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 35


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-05-14 22:05:38

Temat: co po diecie cambrige
Od: "Grzegorz" <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


ludzie ratujcie kończę diete cambrige i nie wiem co teraz jeżeli macie
doświadczenia to napiszcie czy mogę teraz zastosować dietę Montignaca I fazę








› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-05-19 18:31:47

Temat: Re: co po diecie cambrige
Od: "Monia" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Grzegorz" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b9uebt$sfu$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> ludzie ratujcie kończę diete cambrige i nie wiem co teraz jeżeli macie
> doświadczenia to napiszcie czy mogę teraz zastosować dietę Montignaca I
fazę
>
>
> Tak spokojnie mozesz zaczac MM po Cambrige..tylko nie obiadaj sie i bedzie
luz zobaczysz...
a mozna wiedziel ile byles na tej diecie i ile ci ubyło????
>
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2003-05-19 18:52:12

Temat: Re: co po diecie cambrige
Od: c...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

>
> Użytkownik "Grzegorz" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:b9uebt$sfu$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> > ludzie ratujcie kończę diete cambrige i nie wiem co teraz jeżeli macie
> > doświadczenia to napiszcie czy mogę teraz zastosować dietę Montignaca I
> fazę
> >
> >
> > Tak spokojnie mozesz zaczac MM po Cambrige..tylko nie obiadaj sie i bedzie
> luz zobaczysz...

MM??????? moze dieta optymalna wg optymalnych przynosi najlepsze efekty ;nie
tylko spadek wagi ale równiez poprawa ogolna stanu zdrowia zapytaj na
news.plocman.pl


> a mozna wiedziel ile byles na tej diecie i ile ci ubyło????
> >
> >
> >
> >
> >
>
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2003-05-20 06:39:06

Temat: Odp: co po diecie cambrige
Od: "brow(J)arek" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <c...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:7...@n...onet.pl...
>
> MM??????? moze dieta optymalna wg optymalnych przynosi najlepsze efekty
;nie
> tylko spadek wagi ale równiez poprawa ogolna stanu zdrowia zapytaj na
> news.plocman.pl

Na dłuższą metę jesteś nużący...

brow(J)arek (nie na DO)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2003-05-20 06:48:46

Temat: Re: co po diecie cambrige
Od: c...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

>
> Użytkownik <c...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:7...@n...onet.pl...
> >
> > MM??????? moze dieta optymalna wg optymalnych przynosi najlepsze efekty
> ;nie
> > tylko spadek wagi ale równiez poprawa ogolna stanu zdrowia zapytaj na
> > news.plocman.pl
>
> Na dłuższą metę jesteś nużący...

nuzace sa powtarzajace sie pytania o diete kembridz i kopenhaska i co po tych
dietach. temat tych diet pojawiał sie wielokrotnie na grupie wystarczy
przejrzec archyiwum lub zerknac na stronke Janka W

>
> brow(J)arek (nie na DO)
>
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2003-05-20 07:04:17

Temat: Re: co po diecie cambrige
Od: m...@t...pl szukaj wiadomości tego autora

Ale zbieg okoliczności. Ja tez własnie kończę DC i wybieram sie na MM...;-)
DC stosowałam równe 2 tygodnie schudłam 5 kg. Czuje się świetnie i fizycznie i
psychicznie. Teraz przez 3-5 dni mam zamiar łaczyc DC z niewielkimi posiłkami
zgodnymi z MM (w tym czasie skończe czytać książkę o tej diecie) a potem już
tylko MM.


Mysia

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2003-05-20 09:13:00

Temat: Odp: co po diecie cambrige
Od: "brow(J)arek" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <c...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:7...@n...onet.pl...
> > Na dłuższą metę jesteś nużący...
>
> nuzace sa powtarzajace sie pytania o diete kembridz i kopenhaska i co po
tych
> dietach. temat tych diet pojawiał sie wielokrotnie na grupie wystarczy
> przejrzec archyiwum lub zerknac na stronke Janka W


Niby fakt... ale gdyby wszyscy (wiem, wiem, ze to niemożliwe) zaczynali od
archiwum to aktywność na tej grupie mogła by zmaleć do zera.

Moze by tak warto w takim razie poruszyć tematy diety japońskiej,
śródziemnomorskiej (Kreta) albo w ogóle podjąć temat żywienia w różnych
rejonach świata ?

brow(J)arek pozdrawia (a po ostatnich wywodach niejakiego Leszka R to nawet
znów zaczynam Cię rozumieć :-) )


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2003-05-22 11:46:42

Temat: Re: co po diecie cambrige
Od: "Leszek R" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

To ja niejaki LeszekR. Kochany wywody to będziesz robił ty w kolejce u
LEKARZA i w APTECE. Byłem i widziałem ludzi i z cukrzycą, baaaaardzo
zaawansowaną i człowieka z SM, i z dziecko z białaczką , i kilku wegetarian,
i po MM, jak bardzo się cieszyli z tego co robili w przeszłości. W Ośrodku,
oczywiście. Słyszałem i to kilkakrotnie przy ich szybkim powrocie do
zdrowia " Panie jaki ja byłem głupi". Każdy człowiek inyligentny albo z
instynktem samozachowawczym odróżni postępowanie naturalne od dziwactwa.
Przecież nikt nikogo nie musi przekonywać, że człowiek i trawa to nie ich
środowiska. Popatrz tylko na swój własny układ trawienny. Czy on jest
podobny do tego u krowy. Nie mam nic przeciwko nikomu, niech każdy robi co
chce, niech je nawet siano. Jego sprawa. Dlaczego mam na niego napadać.
Sprawa Diety Cambrige. Próbowałem. Nawet dwa razy. I co ? Ano właśnie.
Wywaliłem gromadę pieniędzy, chodziłem jak przeźroczysty i o włos nie
narobiłem sobie kłopotów. Za trzecim podejściem we dwa dni straciłem prawie
cztery kilogramy i wystraszyłem się Odwodnienie???? a może coś gorszego. Nie
wspominam tu o przyjemnościach jakich zaznałem w tym czasie. A jakie
jojo.Ho, ho, ho. Dziś jestem Optymalnym i mogę naprawdę szczerze powiedzieć
JAKI JA BYŁEM GŁUPI . Pozdrawiam wszystkich optymalnych
--
Leszek Rakowski
r...@o...pl l...@h...pl

Użytkownik "brow(J)arek" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bacrua$do8$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik <c...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:7...@n...onet.pl...
> > > Na dłuższą metę jesteś nużący...
> >
> > nuzace sa powtarzajace sie pytania o diete kembridz i kopenhaska i co po
> tych
> > dietach. temat tych diet pojawiał sie wielokrotnie na grupie wystarczy
> > przejrzec archyiwum lub zerknac na stronke Janka W
>
>
> Niby fakt... ale gdyby wszyscy (wiem, wiem, ze to niemożliwe) zaczynali od
> archiwum to aktywność na tej grupie mogła by zmaleć do zera.
>
> Moze by tak warto w takim razie poruszyć tematy diety japońskiej,
> śródziemnomorskiej (Kreta) albo w ogóle podjąć temat żywienia w różnych
> rejonach świata ?
>
> brow(J)arek pozdrawia (a po ostatnich wywodach niejakiego Leszka R to
nawet
> znów zaczynam Cię rozumieć :-) )
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2003-05-23 07:58:25

Temat: Re: co po diecie cambrige
Od: Evunia <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 22 May 2003 13:46:42 +0200, Leszek R wrote:

> Sprawa Diety Cambrige. Próbowałem. Nawet dwa razy.

Też próbowałam tej diety. Raz. I nigdy więcej ! ;)
W moim przypadku były to pieniądze wywalone w błoto.
Na zakupione produkty nie mogłam patrzeć już po paru dniach.
Miałam autentyczny odruch wymiotny na samą myśl, że znów powinnam sięgnąć
po coś z zestawu... Byłam nieszczęśliwa, jak korera :]
Za malutkie pieniądze można osiągnąć to samo, z tą różnicą, że można jeść
dużo smaczniej i różnorodniej. Wystarczy odrobina silnej woli.
Jeśli jest problem z silną wolą, to DC też na nią nie pomoże.
A tak w ogóle to po posiłkach (choć trudno to posiłkami nazwać) DC, czułam
się głodna już w pół godziny po zjedzeniu przewidzianej w diecie "porcji".


--
Eva Sheers

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2003-05-23 12:19:04

Temat: Re: co po diecie cambrige
Od: "brow\(J\)arek" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Leszek R" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bakhhd$oft$1@atlantis.news.tpi.pl...
> To ja niejaki LeszekR. Kochany wywody to będziesz robił ty w kolejce
u
> LEKARZA i w APTECE.

Spokojnie. Jakoś odpukać nic mi nie dolega.

>Byłem i widziałem ludzi i z cukrzycą, baaaaardzo
> zaawansowaną i człowieka z SM, i z dziecko z białaczką , i kilku
wegetarian,
> i po MM, jak bardzo się cieszyli z tego co robili w przeszłości. W
Ośrodku,
> oczywiście. Słyszałem i to kilkakrotnie przy ich szybkim powrocie
do
> zdrowia " Panie jaki ja byłem głupi". Każdy człowiek inyligentny
albo z
> instynktem samozachowawczym odróżni postępowanie naturalne od
dziwactwa.

No proszę ilu nieinteligentnych ludzi na tym świecie, którzy DO jednak
uważają za dziwactwo...

Ja również "byłem, widziałem i słyszałem". Byłem na DO, widziałem i
słyszałem moją żonę oraz teściową na DO.

Jakoś nam ta dieta niespecjalnie podeszła (daruj sobie argumenty o
niewłaściwym stosowaniu - bo jeśli ja ją niewłaściwie stosowałem to -
IMHO - 95% ją stosujących, stosuje ją źle).

Po eksperymentach z DO dochodzę do wniosku, że jej początkowa "dobroć"
bierze sie z tego, że stosujący ją po porstu (i z przeproszeniem)
mniej żrą (ale z drugiej strony nie głodują) oraz za ciągłym
nawoływaniem Kwasniewskiego zaczynają się RUSZAĆ... Takie połączenie
dla większości naszego "schorowanego" społeczeństwa w początkowej
fazie musi przynieść dobre efekty ("schorowanego" = obżerającego się
słodyczami, ziemniakami, kluchami, hamburgerami, chipsami i coca-colą
i serwującego sobie "solidny wypoczynek" na kanapie, przed
telewizorem).

Myślę, że gdyby ludzie zaczęli żywić się z głową (i nie chodzi tu o
żadne wegetarianizmy i inne takie) i instynktem samozachowawczym to
"błogosławieństwa" typu DO nie byłyby im potrzebne.

> Przecież nikt nikogo nie musi przekonywać, że człowiek i trawa to
nie ich
> środowiska. Popatrz tylko na swój własny układ trawienny. Czy on
jest
> podobny do tego u krowy.

Jakos nie zauważam w swoim menu pokarmu podobnego do paszy dla bydła
więc musisz skorygować trochę swoją opinię.

>Nie mam nic przeciwko nikomu, niech każdy robi co
> chce, niech je nawet siano. Jego sprawa. Dlaczego mam na niego
napadać.

Jako i ja. Jednak ja dodatkowo nie czuję mesjanizmu i nieprzepartej
chęci nawracania na jedynie słuszną drogę, co jest charakterystyczne
dla większości optymalnych i co może powodować podejrzenia, że
stoswanie tego modelu żywienia byc może jest pozytywne dla ciała ale
niestety odbija sie niekorzystnie na psychice i popycha w stronę
sekciarstwa.

Sam daleki jestem od krytykowania DO, bo jak juz pisałem próbowałem ją
stosować z negatywnym skutkiem (co o tyle podważa "Twoje wywody", że
zaczynałem jako zdrowy, 28 letni mężczyzna i czułem się coraz gorzej).

Uważam, że właściwa droga jest gdzieś "w okolicy ale nie wtym
miejscu". Zauważ, że stosując DO w pierwszej kolejności odrzucasz
(wyżej wymienione przeze mnie) produkty, które już "tradycyjna"
dietetyka uważa za szkodliwe, a które pomimo tego ludzie wcinaja
klepiąc sie po brzuchach.

> Sprawa Diety Cambrige. Próbowałem. Nawet dwa razy. I co ? Ano
właśnie.
> Wywaliłem gromadę pieniędzy, chodziłem jak przeźroczysty i o włos
nie
> narobiłem sobie kłopotów. Za trzecim podejściem we dwa dni straciłem
prawie
> cztery kilogramy i wystraszyłem się Odwodnienie???? a może coś
gorszego. Nie
> wspominam tu o przyjemnościach jakich zaznałem w tym czasie. A jakie
> jojo.Ho, ho, ho. Dziś jestem Optymalnym i mogę naprawdę szczerze
powiedzieć
> JAKI JA BYŁEM GŁUPI .

No i jak się z Toba nie zgodzić ;-) . Głupotą - niczym innym -
tłumaczę ludzi, którzy na 2 tygodnie przed wyjazdem na urlop
zastanawiają się jak zrzucić 15 kg. Fakty są takie, że jeśli dieta ma
na celu zrzucenie wagi (dużej nadwagi) to należałoby pomyśleć o tym z
rok wcześniej i dziś pracować na następne wakacje...

Jeśli natomiast nie chodzi o dietę na zrzucenie wagi, a o zmianę
modelu zycia i żywienia... tutaj na prawdę możliwości nie kończą sie
na DO.

>Pozdrawiam wszystkich optymalnych

A "nieoptymalnych" ? Bo jeśli nie, to znowu potwierdzają się
niekorzystne objawy...

--
brow(J)arek pozdrawia

P.S. Jak długo juz na DO, że z tak dużą pewnością ją chwalisz ?

P.S. 2 - Doszedłeś już do tego, że przeciętny, 70 kilowy optymalny
stosujący ilości BTW 35/105/45 dostarcza organizmowi ok. 1265 kcal ?
Nie dziwię się zatem, że optymalni głoszą iż kalorii nie trzeba liczyć
(bo i co tu liczyć ?). Nie dziwię się też, że (gdy stosowałem DO)
ciągnęło mnie do spania z kurami (chodzi oczywiście o porę, a nie o
miejsce), a wysiłek i owszem miałem ochotę stsować ale taki bardziej
systematyczny (czyli spacer tak ale bieg to już raczej nie). Do tego
doszło tylko strzelanie w stawach, wysuszona skóra, ucisk serca,
"mroczki" przed oczami, utrata zdolności koncentracji i parę innych
równie miłych objawów. Krótko mówiąc jak w stanie silnego wyczerpania.
Jadąc tak na "pół gwizdka" rzeczywiście osiąga się stan "nirwany" i
zobojetnienia na wszystko, który można sobie tłumaczyć jako stan
wspaniałego samopoczucia (podobno człowiek umierajacy z wychłodzenia w
końcowej fazie też czuje się świetnie) i pogodzenia z życiem i
otaczającą rzeczywistością.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

MM - pieczywo
Siemie lnu
MM
Dziennik Dietetyka v1.2 - promocja!!!
Dieta optymalna dla psa

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »