« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2004-09-20 00:15:08
Temat: Re: co to jest ten asystent?Witam
No i co z tym asystentem, ciekawy temat a zostal "urwany".
W googlach to ja sobie moge poszukac ale jak to wyglada od strony
praktycznej?
Czy ktos z grupowiczow załatwil sobie takiego asystenta?
Najwieksze problemy mam z wynoszeniem i wynoszeniem z / do piwnicy
handbika i brakuje mi kogos do pomocy przy wsiadaniu do pociagu?
Wiekszosc pracownikow kolei chetnie pomaga ale wolalbym
byc mniej zalezny od czyjes dobrej woli...
Pozdr. Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2004-09-20 13:30:31
Temat: Re: co to jest ten asystent?Witam!
Wlasnie tego chcialam sie dowiedziec,czy ktos ma juz jakies doswiadczenia?
Dziekuje Panie Andrzeju za wyczerpujaca odpowiedz. Teorii to ja znam
duzo,ale bylam zywotnie zainteresowana, jak to wyglada w zyciu.
Pomyslalam,ze moze ktos cos juz zalatwil,ze moze w innym miescie... ale
okazuje sie,ze niestety, wszystko sprowadza sie do teorii,a na stanowiskach
siedza osoby i biora kase,a nam natomiast niewiele sa w stanie pomoc. Choc
nie moge narzekac,bo ja sie spotykam z ogromna zyczliwoscia ze strony mojej
"opieki".Moje panie staraja sie jak moga,zeby mi pomoc.Wydzwanialy
wszedzie,zeby mi zapewnic jak najlepsza pomoc pielegniarska, opiekunki. Ale
taki"asystent" bylby mi najbardziej potrzebny... Dzis musialam sie udac do
specjalisty; oczywiscie nie sama,bo nie dalabym sobie rady, o czym
przekonalam sie potem,kiedy usilowalam kawalek pokonac sama. Nie dalo sie.
Musialam poczekac na pomoc, bo przejechanie przez parchata jezdnie okazalo
sie wwyczynem ponad moje sily, a wozek okazal sie zbyt delikatny. Male kolka
sie zapieraly, a duze sa zbyt cienkie. Okazuje sie,ze wozek,ktory swietnie
sie sprawdza w domu, nie nadaje sie do jazdy po chodnikach i dziurawych
jezdniach...Ale mialo byc o asystencie..Sorry. Beabi
Witam
No i co z tym asystentem, ciekawy temat a zostal "urwany".
W googlach to ja sobie moge poszukac ale jak to wyglada od strony
praktycznej?
Czy ktos z grupowiczow załatwil sobie takiego asystenta?
Najwieksze problemy mam z wynoszeniem i wynoszeniem z / do piwnicy
handbika i brakuje mi kogos do pomocy przy wsiadaniu do pociagu?
Wiekszosc pracownikow kolei chetnie pomaga ale wolalbym
byc mniej zalezny od czyjes dobrej woli...
Pozdr. Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2004-09-20 15:34:58
Temat: Re: co to jest ten asystent?Była była - odsyłanie do googli zaprzecza sensowwności istnienia grupy. A
lekceważnie polega na podaniu ogólnikowego linku do wyszukiwarki.
Tym bardziej jeśli wychodzi ona spod klawiatury człowieka, który pisze
otwarte listy -->
znalazłem w polecanych przez pana googlach.
Wedle pana życzenia postaram się olewać pana posty, a tego gbura oficjalnie
wycofuję.
Wycofuję go bo ma pan skłonności bycia zarozumiałym bucem.
Użytkownik "Zbigniew Andrzej Gintowt"
> Jeśli Panią uraziłem, to przepraszam, ale moja odpowiedź w żadnej mierze
nie
> była lekceważeniem pytania. > --
> Zdrówko!
>
> Zbig A Gintowt
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2004-09-20 16:30:14
Temat: Re: co to jest ten asystent?
"Horton" <p...@v...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:cimtaa$i75$1@news.onet.pl...
> Była była - odsyłanie do googli zaprzecza sensowwności istnienia grupy. A
> lekceważnie polega na podaniu ogólnikowego linku do wyszukiwarki.
> Tym bardziej jeśli wychodzi ona spod klawiatury człowieka, który pisze
> otwarte listy -->
> znalazłem w polecanych przez pana googlach.
> Wedle pana życzenia postaram się olewać pana posty, a tego gbura
oficjalnie
> wycofuję.
> Wycofuję go bo ma pan skłonności bycia zarozumiałym bucem.
"Ekselencjo, pozwól że ci zejdziem z drogi,
tak do gówna na drodze, powiedzialy nogi"
budrys
_______________
>
> Użytkownik "Zbigniew Andrzej Gintowt"
> > Jeśli Panią uraziłem, to przepraszam, ale moja odpowiedź w żadnej mierze
> nie
> > była lekceważeniem pytania. > --
> > Zdrówko!
> >
> > Zbig A Gintowt
> >
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |