« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2008-08-10 08:49:26
Temat: Re: co wy na to?Dnia Sun, 10 Aug 2008 10:25:54 +0200, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> Nie uważasz, że "pasztetowy" wygląd jest też efektem pewnej rezygnacji z
>> siebie? - czyli zmian w psychice kobiety?
>
> Tak, chociaż niektóre mają tak dobre samopoczucie, że wyglądać mogą jak
> "pasztety", a czuć się jak supermodelki ;-).
Ha. Znam mnóstwo takich kobiet i powiem - mają rację. Oczywiście w ICH
konkretnym przypadku - bo są to bardzo seksowne i piękne kobiety.
> Ale to już zupełnie inny
> temat. Ja byłam po prostu ciekawa, skąd taka odpowiedź PD - od razu
> takie założenie przyjął, że Himera to pasztet.
Też jestem ciekawa.
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2008-08-10 08:50:07
Temat: Re: co wy na to?Dnia Sat, 9 Aug 2008 19:27:00 -0700 (PDT), Panslavista napisał(a):
> On 9 Sie, 23:38, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Sat, 09 Aug 2008 23:04:47 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>
>>>> Może on innych widoków niż pasztet nie spotyka od dnia ślubu? -
>>>> rzeczywiście, wtedy na podstawie własnego żtp. oglądu może sobie chłop
>>>> uogólnić, że po ślubie wszystkie kobiety zamieniają się w pasztety.
>>
>>> Czyli obstawiasz, że chodziło o wygląd? Właśnie nie byłam pewna. ;-)
>>
>>> Ewa
>>
>> Nie uważasz, że "pasztetowy" wygląd jest też efektem pewnej rezygnacji z
>> siebie? - czyli zmian w psychice kobiety?
>> --
>> ====================================================
================
>> "Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
>> sobie to przyznać."
>> M.A.S.H.
>
> Mój syn, gdy był jeszcze mały lubił pasztety - nazywał je "pysznety".
> To może być coś na względzie...
Jasne. Kochanego ciałka nigdy za wiele. No, ale to musi być BARDZO kochane
ciałko.
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2008-08-10 13:19:59
Temat: Re: co wy na to?"michal" <6...@g...pl> wrote in news:g7hktd$fgf$2@inews.gazeta.pl:
> Yyy wrote:
>>> Chajtam sie.
>
>> wspolczesna forma niewolnictwa
>
>> za 5 lat bedzie mieli siebie dosyc co wtedy zrobicie?
>
>> typowy scenariusz: jesli jestes kobieta to zebys nie wiem co robila
>> to i tak w Polsce mozesz byc spokojna o werdykt sadu przy sprawie
>> rozwodowej i facet bedzie placil ci alimenty a ty bedziesz miala
>> wszystko gdzies
>
> Tak duzo o kulturze piszesz....
ale TAKZE przeciez jestem antykonformista ;)
--
Y?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2008-08-10 18:11:33
Temat: Re: co wy na to?medea; <g7kv9o$13c$1@achot.icm.edu.pl> :
> Przemysław Dębski pisze:
>
> > Będziesz teraz mogła być pasztetem na legalu :)
>
> A dlaczego akurat pasztetem?
Mz. PD nawiązał zbyt twórczo do dyskusji Kasi z innymi użyszkodnikami
psp, którzy nazywali Ją pasztetem.
Btw. - PD wybierasz się na Suwalszczyznę?
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2008-08-10 19:34:32
Temat: Re: co wy na to?Ikselka pisze:
> Ha. Znam mnóstwo takich kobiet i powiem - mają rację. Oczywiście w ICH
> konkretnym przypadku - bo są to bardzo seksowne i piękne kobiety.
No to nie są "pasztetami"! W moim rozumieniu "pasztet" to kobieta
niezbyt seksowna i mało atrakcyjna. ;-)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2008-08-10 19:35:19
Temat: Re: co wy na to?Flyer pisze:
> Mz. PD nawiązał zbyt twórczo do dyskusji Kasi z innymi użyszkodnikami
> psp, którzy nazywali Ją pasztetem.
A możliwe. Wtedy jeszcze tu widocznie nie bywałam. :)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2008-08-10 22:02:21
Temat: Re: co wy na to?Yyy wrote:
>> Yyy wrote:
>>>> Chajtam sie.
>>> wspolczesna forma niewolnictwa
>>> za 5 lat bedzie mieli siebie dosyc co wtedy zrobicie?
>>
>>> typowy scenariusz: jesli jestes kobieta to zebys nie wiem co robila
>>> to i tak w Polsce mozesz byc spokojna o werdykt sadu przy sprawie
>>> rozwodowej i facet bedzie placil ci alimenty a ty bedziesz miala
>>> wszystko gdzies
>> Tak duzo o kulturze piszesz....
> ale TAKZE przeciez jestem antykonformista ;)
No to już nie udawaj kogoś innego.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2008-08-11 02:34:05
Temat: Re: co wy na to?tren R <t...@p...pl> napisał(a):
> Himera pisze:
> > Chajtam sie.
>
> chcesz czy "musisz"? :)
>
chcem :D
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2008-08-11 02:40:22
Temat: Re: co wy na to?Ikselka <i...@g...pl> napisał(a):
> Dnia Sat, 09 Aug 2008 23:04:47 +0200, medea napisał(a):
>
> > Ikselka pisze:
> >
> >> Może on innych widoków niż pasztet nie spotyka od dnia ślubu? -
> >> rzeczywiście, wtedy na podstawie własnego żtp. oglądu może sobie chłop
> >> uogólnić, że po ślubie wszystkie kobiety zamieniają się w pasztety.
> >
> > Czyli obstawiasz, że chodziło o wygląd? Właśnie nie byłam pewna. ;-)
> >
> > Ewa
>
> Nie uważasz, że "pasztetowy" wygląd jest też efektem pewnej rezygnacji z
> siebie? - czyli zmian w psychice kobiety?
na pewno bardziej chodzi o rezygnacje z siebie niz o to ze juz sie usidlilo
partnera i nie warto o siebie dbac, bo jesli nawet nie dla niego to dla siebie
i dla reszty swiata warto sie starac:)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2008-08-11 02:46:15
Temat: Re: co wy na to? Flyer <f...@p...gazeta.pl> napisał(a):
> medea; <g7kv9o$13c$1@achot.icm.edu.pl> :
>
> > Przemysław Dębski pisze:
> >
> > > Będziesz teraz mogła być pasztetem na legalu :)
> >
> > A dlaczego akurat pasztetem?
>
> Mz. PD nawiązał zbyt twórczo do dyskusji Kasi z innymi użyszkodnikami
> psp, którzy nazywali Ją pasztetem.
>
> Btw. - PD wybierasz się na Suwalszczyznę?
>
> Pozdrawiam
> Flyer
>
>
a jak to szlo bo zapomnialam?
byl sobie kiedys Kominek co zawsze mowil ze jestem gruba i pozniej Bluzgacz
ktory po dlugim przekonywaniu wkoncu przyznal ze az taaaakim pasztetem to nie
jestem.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |