Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.atman.pl!.P
OSTED!not-for-mail
From: Roman Rogóż <r...@s...krakow.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: co z tą jarzębiną
Date: Tue, 28 Aug 2018 08:18:07 +0200
Organization: ATMAN - ATM S.A.
Lines: 31
Message-ID: <pm2pgv$5ud$1@node1.news.atman.pl>
References: <plm7bt$ga$1@node1.news.atman.pl>
<d...@g...com>
NNTP-Posting-Host: med-net.szpitaljp2.krakow.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=utf-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node1.news.atman.pl 1535437151 6093 149.156.180.135 (28 Aug 2018 06:19:11
GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 28 Aug 2018 06:19:11 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; WOW64; rv:52.0) Gecko/20100101
Thunderbird/52.9.1
In-Reply-To: <d...@g...com>
Content-Language: pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:381324
Ukryj nagłówki
W dniu 2018-08-25 o 09:08, d...@g...com pisze:
> On Thursday, August 23, 2018 at 1:55:42 PM UTC+2, Roman Rogóż wrote:
>> Okres potencjalnego zbierania chyba w pełni.
>> Temat wałkowany na różnych forach, ale nigdy nie miałem jednoznacznej
>> odpowiedzi.
>> Czy faktycznie najzwyklejszą najbardziej rozpowszechnioną jarzębinę
>> można przetwarzać do spożycia ?
>> jedni piszą że tylko morawską, inni że każda ale trzeba moczyć w occie i
>> soli, inni żeby przemrozić w zamrażalniku.
>> Najbardziej z lenistwa odpowiadałaby mi metoda mrożenia (no dobra, z
>> braku czasu). Ale czy faktycznie tak to się stosuje do "zwykłej"
>> jarzębiny ? Nie chodzi już o zmarnowany czas i pieniądze, ale o ryzyko
>> totalnego zbłaźnienia się przed resztą domowników.
>
>
> Jarzębina musi być po przymrozkach tzn zbierana w listopadzie lub później.
> To kluczowe. Zamrażalnik ? -- nie próbowałem.
> Może być "zwykła". Im bardziej czerwona tym więcej goryczki i tym dłużej
przemrożona. Miałem gdzieś przepis na konfiturę ale ponieważ tradycją w tym forum
jest krytykowanie jeden drugiego i wytykanie palcem błędów oraz ośmieszanie i
poniżanie nie widzę najmniejszych powodów żeby pomagać jak normalni ludzie i z tego
powodu nie przytoczę owego przepisu pomimo sympatii do Twojej osoby. Pozdrawiam
>
Hmm, w takim razie pozostaje czekać do wszystkich świętych. Wolałbym
zebrać teraz, bo aura bardziej sprzyjająca i to raczej przyjemność
zrywać pełne kiście niż chodzenie po zamarzniętej trawie i zrywanie
zgrabiałymi palcami mokrych owoców tego co jeszcze pozostało.
Może to jest powód dla którego przetwarzanie jarzębiny nie zyskało na
popularności.
Dzięki
PS.
Tak czy inaczej zbiorę odrobinę teraz i zamrożę do celów
eksperymentalnych w ukrytym laboratorium, ale przetestować będę musiał
na sobie w małych dawkach :|
|