« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2018-08-29 12:19:35
Temat: Re: co z tą jarzębinąW dniu 2018-08-28 o 09:26, d...@g...com pisze:
> On Tuesday, August 28, 2018 at 8:19:12 AM UTC+2, Roman Rogóż wrote:
>> W dniu 2018-08-25 o 09:08, d...@g...com pisze:
>>> On Thursday, August 23, 2018 at 1:55:42 PM UTC+2, Roman Rogóż wrote:
>>>> Okres potencjalnego zbierania chyba w pełni.
>>>> Temat wałkowany na różnych forach, ale nigdy nie miałem jednoznacznej
>>>> odpowiedzi.
>>>> Czy faktycznie najzwyklejszą najbardziej rozpowszechnioną jarzębinę
>>>> można przetwarzać do spożycia ?
>>>> jedni piszą że tylko morawską, inni że każda ale trzeba moczyć w occie i
>>>> soli, inni żeby przemrozić w zamrażalniku.
>>>> Najbardziej z lenistwa odpowiadałaby mi metoda mrożenia (no dobra, z
>>>> braku czasu). Ale czy faktycznie tak to się stosuje do "zwykłej"
>>>> jarzębiny ? Nie chodzi już o zmarnowany czas i pieniądze, ale o ryzyko
>>>> totalnego zbłaźnienia się przed resztą domowników.
>>>
>>>
>>> Jarzębina musi być po przymrozkach tzn zbierana w listopadzie lub później.
>>> To kluczowe. Zamrażalnik ? -- nie próbowałem.
>>> Może być "zwykła". Im bardziej czerwona tym więcej goryczki i tym dłużej
przemrożona. Miałem gdzieś przepis na konfiturę ale ponieważ tradycją w tym forum
jest krytykowanie jeden drugiego i wytykanie palcem błędów oraz ośmieszanie i
poniżanie nie widzę najmniejszych powodów żeby pomagać jak normalni ludzie i z tego
powodu nie przytoczę owego przepisu pomimo sympatii do Twojej osoby. Pozdrawiam
>>>
>> Hmm, w takim razie pozostaje czekać do wszystkich świętych. Wolałbym
>> zebrać teraz, bo aura bardziej sprzyjająca i to raczej przyjemność
>> zrywać pełne kiście niż chodzenie po zamarzniętej trawie i zrywanie
>> zgrabiałymi palcami mokrych owoców tego co jeszcze pozostało.
>> Może to jest powód dla którego przetwarzanie jarzębiny nie zyskało na
>> popularności.
>> Dzięki
>>
>> PS.
>> Tak czy inaczej zbiorę odrobinę teraz i zamrożę do celów
>> eksperymentalnych w ukrytym laboratorium, ale przetestować będę musiał
>> na sobie w małych dawkach :|
>
> Romanie,
> mój znajomy swego czasu zebrał trochę chyćki (chyćka=czarny bez po poznańsku).
Zrobił to z głębokim przeświadczeniem że to zdrowy owoc, a herbata sporządzona z
niego będzie miała niesamowity aromat. Rzeczywiście herbata miała niesamowity aromat,
potwierdzam, ale kolega wrócił do pracy po kilku dniach zwolnienia lekko
odwodniony...))
> Podejrzewam, że to samo może odnosić się do jarzębiny zabranej za wcześnie lub nie
przemrożonej.
>
> Oczywiście jak znajdę przepis to się nim podzielę.
>
Nie przemrożonej jarzębiny to raczej nie da się zjeść bo to gorycz
paskudna. Bardziej boje się tego kiedy przemrożę, smak będzie już OK,
ale mimo to będzie zawierać jakieś składniki wywołujące negatywne skutki
zdrowotne jak np. surowe ziemniaki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2018-08-29 13:49:37
Temat: Re: co z tą jarzębinąOwoce zebrane po pierwszych przymrozkach,wszystkich rodzajów jarzębiny są jadalne
(czy polubisz smak, czy nie -- to inna sprawa), ale jeść należy tylko w pełni
dojrzałe jagody i z umiarem. W przeciwnym razie mogą wystąpić wymioty i biegunka.
Ich owoce są nie tylko smaczne, ale i posiadają właściwości lecznicze: normalizują
ciśnienie krwi i poprawiają trawienie.
Przeciwwskazania
Nie stosować:
-w przypadku niskiego ciśnienia ponieważ obniża ciśnienie, szczególnie używana w
postaci soku z miodem.
-przy podwyższonej kwasowości soku żołądkowego.
-szkodzi przy podwyższonej krzepliwości krwi, skłonności do zakrzepów krwi.
-zrezygnować z jarzębiny przy dnie moczanowej, zapaleniu stawów, kamicy układu
moczowego, chorobie nerek.
-W czasie ciąży warto wykluczyć długotrwałe spożywanie jagód.
Jarzębina zebrana po pierwszych przymrozkach, wykazuje maksymalne właściwości
lecznicze. Ponadto, mróz zmniejsza gorycz. Aby usunąć gorycz, włóż owoce na kilka
minut do gotującej wody. Zebrane owoce w celu wysuszenia rozłóż równomiernie w
chłodnym i przewiewnym miejscu na 5-9 dni.
Ostateczne pozbycie się wilgoci odbywa się w piecu w temperaturze +50C.
Suszone jagody jarzębiny najlepiej zachowują właściwości lecznicze kiedy
przechowywane są w czystych lnianych woreczkach umieszczonych w ciemnym i suchym
miejscu.
Możesz również przygotować w ten sposób:
Wypełnić jedną trzecią słoika wymytymi jagodami, na wierzch posypać cukrem. Niezbyt
grubo. Po sześciu miesiącach gotowa do spożycia.
Możesz zrobić z tego galaretkę, kompot, nalewkę, dżem albo pić jako sok. Działa
wzmacniająco na organizm.
Ja lubię do wieprzowiny i jako jarzębiak
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2018-08-29 13:52:37
Temat: Re: co z tą jarzębiną> Ale to właśnie nie jest robota tylko odskocznia
dobrze masz. To musi być przyjemne hasać tak po polach w słoneczny dzień u zarania
jesieni )
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2018-08-30 09:17:16
Temat: Re: co z tą jarzębinąStokrotka pisze:
>>> Zupełnie nie doceniasz dzisiejszej radości, że na dziś
>>> jedna robota mniej.
> ...
>> Ale to właśnie nie jest robota tylko odskocznia
>> W niedzielne popołudnie wyjść sobie po obiedzie na pola
>> (mieszkam teraz na wsi) z brezentową torbą i zerwać ....
>
> Można wyjść bez torby.
Niektórzy nawet w opisanej sytuacji będą kombinować jak tu
nie pójść z torbami.
--
Jarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2018-08-30 19:56:06
Temat: Re: co z tą jarzębiną
>>>> ...nie doceniasz radości, że jedna robota mniej.
>>> to odskocznia wyjść sobie ...z ... torbą ....
>> Można wyjść bez torby.
> Niektórzy nawet w opisanej sytuacji będą kombinować jak tu
> nie pójść z torbami.
Każdy powinien kombinować jak nie pujść z torbami.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |