Miałam podobnie. Wokół martwego zęba co jakiś czas robił mi się stan zapalny,
bo kanały w zębie nie były wypełnione do końca. Dentyści z reguły chcieli go
wyrywać, ale bóle były okresowe i się na to nie zdecydowałam. Przy kolejnych
bólach dentystka zaproponowała mi ponowne leczenie kanałowe. O ile pamiętam
wypełnienie to gorąca gutaperka - chyba tak się to nazywa. Trochę to kosztuje,
ale od dwóch lat mam spokój i wciąż własnego zęba (6).
Przy ponownym leczeniu martwego zęba borowanie nie boli, ale zawsze można
zażyczyć sobie znieczulenie albo dostępne w nowoczesnych klinikach
"potraktowanie" gazem rozweselającym. W przychodni (prywatnej), do któej
uczęszczam stosują go u dzieci i "bojących" dorosłych.
Odwagi....
Pozdrawiam Agnieszka

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/