W wiadomości news:bu6qom$nhk$1@nemesis.news.tpi.pl Maria Maciąg
<m...@N...prv.pl> napisał(a):
>
>Jeśli objawy zostaną szybko rozpoznane, a
> zaatakowana powierzchnia rośliny jest niewielka, to można próbować
> ją wycinać.
>
Hejka. Oprócz wycinania "do żywego" można wymienić podłoże oraz podlewać
(zanurzać korzenie) preparatami miedziowymi lub chinozolem 0,03%.
>
> Streptomycyny nie stosowałam. Czy to pomaga?
>
Pomaga (Hortocyna - preparat na bazie streptomycyny) na zarazę ogniową,
którą powoduje Erwinia amylovora - bakteria z tego samego rodzaju. Myślę, że
na mokrą zgniliznę też by pomogła.
>
> Chyba najważniejsze to nie dopuścić, aby choroba przeniosła się na inne
> rośliny. Jeśli nawet zamierzamy chore rośliny poddawać jakimś
> zabiegom ratunkowym, to przede wszystkim trzeba je natychmiast
> odizolować od pozostałych.
>
Dokładnie. :-)
>
> To spotkanie tematyczne w czasie, miało całkiem inne znaczenie :-).
>
Mario, jak chcesz, żebym dzisiaj w nocy zasnął, to uchyl rąbka. :-)
Pozdrawiam rozmyślająco Ja...cki