Strona główna Grupy pl.sci.psychologia czy da się coś z tym zrobić?

Grupy

Szukaj w grupach

 

czy da się coś z tym zrobić?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-03-09 21:31:26

Temat: czy da się coś z tym zrobić?
Od: "gsk" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
Jestem tutaj pierwszy raz bo uświadomiłam sobie, że jestem malkontentką. I
właśnie chyba tutaj może mi ktoś powiedzieć, czy mogę się tego jakoś pozbyć.
Od czego to zależy i czy na starość będzie jeszcze gorzej? Nic mi się nie
podoba. Życie mam ok, ale jakoś brakuje mi wrażeń, adrenaliny. Cały czas
chcę coś zmieniać, a nie bardzo jest po co. Mam 30 lat, dwoje dzieci, męża.
I tak jakoś ustabilizowało się to wszystko. Niby dobrze, a wcale mnie to nie
cieszy. Jak chodziłam do szkoły to razem z przyjaciółką rysowałyśmy życie
tzn. z czym nam się kojarzy itd. I pamiętam, że mój rysunek to była drabina:
każdy szczebel coś znaczył np. podstawówkę, średnią szkołę, studia, męża,
dzieci. No właśnie...i kropka. Koniec. To był ostatni szczebel. Czy to
znaczy, że nic mnie już nie czeka??? Nie mam depresji. Poprostu zastanawiam
się. Kiedyś, dawno temu ludzie żyli dużo krócej niż teraz może właśnie
dlatego - 30 lat, dzieci i dziękuję, misja zakończona. A może my
niepotrzebnie staramy się tak wydłużać tą misję na Ziemi. Co teraz? Jasne,
mogę zdradzać męża, ale dzieci nie mogę zdradzić, więc powtórzyć swojego
życia z kimś innym nie mogę. A przynajmniej nie bez wyrzutów sumienia. No i
co tak żyć bez perspektyw?, a może mam dorysować jeszcze jeden szczebelek na
mojej drabinie pt. "babcia". Kicha. Jedyne co mnie bawi to szybka jazda
samochodem, ale teraz nawet nie mam kiedy pojeździć, bo moje dziecko nr2 ma
1,5 miesiąca i nie może zostać bez mojej piersi zbyt długo. Straszne to
wszystko no nie? Pesymistycznie patrzę i marudzę, wiem. Ale przecież to jest
rzeczywistość. Bawcie się ludzie póki macie czas. Bo potem nawet gdyby się
chciało to jakoś się nie da, nie chce, albo nie wypada...
To by było na tyle.
G.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2005-03-09 21:58:30

Temat: Re: czy da się coś z tym zrobić?
Od: Szczesiu <szczesiu@_wytnijto_pf.pl> szukaj wiadomości tego autora

> rzeczywistość. Bawcie się ludzie póki macie czas. Bo potem nawet gdyby się
> chciało to jakoś się nie da, nie chce, albo nie wypada...

Nie rób zatem "czegoś" z "tym", tylko ze sobą - poszerz horyzonty. Może
jakiś rodzaj rozwoju duchowego, zaoczna filozofia na uniwerku, albo
cokolwiek podyplomowo? Może uprawiaj sztukę walki (byle jakąś
praktyczną), może zapisz się na nurkowanie albo wspinaczkę? Znajdź sobie
ludzi Tobie podobnych i razem się zastanawiajcie nad kryzysem wieku
średniego, kłóćcie i pijcie na umór do rana.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-09 22:00:06

Temat: Re: czy da się coś z tym zrobić?
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

gsk napisał(a):
bo moje dziecko nr2 ma
> 1,5 miesiąca i nie może zostać bez mojej piersi zbyt długo. Straszne to
> wszystko no nie? Pesymistycznie patrzę i marudzę, wiem. Ale przecież to jest

A może (jeśli to nie depresja jak piszesz) to jakieś przynajmniej
poporodowe obniżenie nastroju? Czy masz taki nastrój od niedawna, czy
już trwa od jakiegos dłuższego czasu? A poza tym - dzieci nie dają Ci
motywacji do życia i radości?
Spróbuj może wyznaczyć sobie jakiś inny cel, niezwiązany z sensem
społecznym życia (tzn. bycie żoną, matką, babcią), ale cel tylko i
wyłącznie dla Ciebie, np. żeby nauczyć się jakiegoś języka obcego,
szydełkowania, spadochroniarstwa, czy co tam lubisz.

Pozdrawiam
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-10 08:11:52

Temat: Re: czy da się coś z tym zrobić?
Od: "gsk" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Spróbuj może wyznaczyć sobie jakiś inny cel, niezwiązany z sensem
> społecznym życia (tzn. bycie żoną, matką, babcią), ale cel tylko i
> wyłącznie dla Ciebie, np. żeby nauczyć się jakiegoś języka obcego,
> szydełkowania, spadochroniarstwa, czy co tam lubisz.
>
Obawiam się, że właśnie nie wiem co lubię
G.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-10 08:14:24

Temat: Re: czy da się coś z tym zrobić?
Od: "gsk" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Nie rób zatem "czegoś" z "tym", tylko ze sobą - poszerz horyzonty. Może
> jakiś rodzaj rozwoju duchowego, zaoczna filozofia na uniwerku, albo
> cokolwiek podyplomowo?

Humanistycznych kierunków mam dosyć - jestem teatrologiem

Może uprawiaj sztukę walki (byle jakąś
> praktyczną), może zapisz się na nurkowanie albo wspinaczkę? Znajdź sobie
> ludzi Tobie podobnych i razem się zastanawiajcie nad kryzysem wieku
> średniego, kłóćcie i pijcie na umór do rana.

Gdzie mam znaleźć tych ludzi i jak mam pić skoro karmię dziecko, nie moge
też zostawić jej samej na noć...!!! Idę bo właśnie płacze. Ale dzięki, jest
to jakiś pomysł.
G.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-10 08:39:59

Temat: Re: czy da się coś z tym zrobić?
Od: "Ewa" <e...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

witaj!
a co z Twoimi zainteresowaniami, praca, szkołą, wypadami z koleżankami
gdziebądz itp.?
To, że masz ustabilizowane życie nie oznacza, że juz wypełniłaś swoja misję
i koniec. Kobieto 30 to jeszcze kawał życia przed Tobą, a poza tym ciesz
się- masz 'odchowane' dzieci, a inne babki maja je dopiero w planach
(niektore bynajmniej) i Ty bedziesz śmigać z nimi na plażę, jezioro latem, a
one zawijac w pampersy.
Tak nawiasem mówiąc 1,5 roczne dziecko to juz powinno jeść 'jak człowiek'.

Przepraszam, że pytam, ale skoro masz męża to nie możecie razem np. wyjść
gdzieś, zorganizować sobie czas, albo sama?

pozdrawiam ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-10 09:06:17

Temat: Re: czy da się coś z tym zrobić?
Od: "x" <y...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Tak nawiasem mówiąc 1,5 roczne dziecko to juz powinno jeść 'jak człowiek'.

;) znowu nie czytasz ze zrozumieniem...
1,5 miesięczne dziecko, nie 1,5 roczne...

pozdrawiam,
x


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-10 09:20:21

Temat: Re: czy da się coś z tym zrobić?
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Ewa napisał(a):

> Tak nawiasem mówiąc 1,5 roczne dziecko to juz powinno jeść 'jak człowiek'.

Ja wyczytałam, że 1,5 miesiąca ma dziecko. Może czytaj uważnie post, na
który zamierzasz odpowiedzieć.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-10 09:44:28

Temat: Re: czy da się coś z tym zrobić?
Od: "Ewa" <e...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "x" <y...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d0p397$rqp$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Tak nawiasem mówiąc 1,5 roczne dziecko to juz powinno jeść 'jak
>> człowiek'.
>
> ;) znowu nie czytasz ze zrozumieniem...
> 1,5 miesięczne dziecko, nie 1,5 roczne...
>
> pozdrawiam,
> x
>
szalony X......dziecko powyżej roku zajada juz wszystko

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-10 09:46:08

Temat: Re: czy da się coś z tym zrobić?
Od: "Ewa" <e...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ewa" <e...@b...pl> napisał w wiadomości
news:d0p13d$3gu$1@opal.futuro.pl...
> witaj!
> a co z Twoimi zainteresowaniami, praca, szkołą, wypadami z koleżankami
> gdziebądz itp.?
> To, że masz ustabilizowane życie nie oznacza, że juz wypełniłaś swoja
> misję i koniec. Kobieto 30 to jeszcze kawał życia przed Tobą, a poza tym
> ciesz się- masz 'odchowane' dzieci, a inne babki maja je dopiero w planach
> (niektore bynajmniej) i Ty bedziesz śmigać z nimi na plażę, jezioro latem,
> a one zawijac w pampersy.
> Tak nawiasem mówiąc 1,5 roczne dziecko to juz powinno jeść 'jak człowiek'.
>
> Przepraszam, że pytam, ale skoro masz męża to nie możecie razem np. wyjść
> gdzieś, zorganizować sobie czas, albo sama?
>
> pozdrawiam ewa

przepraszam 1,5 miesiaca....pomylilam z poltorarocznym - moja wina

ek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Studenci psychologii.
Zawisc i klotliwosc cecha Polakow
Wyjazd do Polski
"Elitarny" pręgierz
"Zeby Polska byla..."

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »