« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-04-03 20:19:12
Temat: czy ja panikuję ?We wrześniu moja mama (70 lat) przeszła NZK i zawał. Implantowano stent
(niepowlekany).W czawrtek wieczorem miała silne pieczenie w mostku,
trwające kilkanaście do 30 minut.NIe dała się namówić na pogotowie lub
lekarza. Była dzisiaj, zrobione EKG nie wykazało niczego, co budziłoby
niepokój. Ale czy tak na wszelki wypadek nie byłoby dobrze zrobic CK-MB i
Troponiny ? I jeszcze jedno. Mama bierze plavix i polocard. Czy nie byłoby
wskazane kontrolowanie protrombiny /INR co jakiś czas ? Choroby
współistniejące:cukrzyca.
--
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-04-03 22:01:32
Temat: Re: czy ja panikuję ?Użytkownik "Marek" <A...@g...pl> napisał w wiadomości
news:e0rvqc$bbq$1@inews.gazeta.pl...
> We wrześniu moja mama (70 lat) przeszła NZK i zawał. Implantowano
> stent
> (niepowlekany).W czawrtek wieczorem miała silne pieczenie w mostku,
> trwające kilkanaście do 30 minut.NIe dała się namówić na pogotowie lub
> lekarza. Była dzisiaj, zrobione EKG nie wykazało niczego, co budziłoby
> niepokój. Ale czy tak na wszelki wypadek nie byłoby dobrze zrobic
> CK-MB i
> Troponiny ? I jeszcze jedno. Mama bierze plavix i polocard. Czy nie
> byłoby
> wskazane kontrolowanie protrombiny /INR co jakiś czas ? Choroby
> współistniejące:cukrzyca.
Powinna zgłosić się do lekarza, który zostanie poinformowany o zdarzeniu
i wytłumaczy konieczność niebagatelizowania nieokojących objawów. Ważne
jest to, że współistnieje z innymi chorobami cukrzyca, która moze
powodować bardzo często niespecyficzny przebieg i manifestacje
niedokrwienia w chorobie niedokrwiennej. EKG jest badaniem, ktore wiele
wnosi, ale nie wyklucza niedokrwienia w przypadku prawidłowego zapisu.
Przyjmowane leki, czyli klopidogrel i kwas acetylosalicylowy ingerują w
hemostazę płytkową (działają na krwinki płytkowe na drodze dwu różnych
mechanizmów) a nie osoczową, tak jak w przypadku pochodnych dikumarolu
(Acenocumarol, Syncumar, Sintrom itd), przy których badanie czasu i
wslaxnika protrombinowego oraz INR jest konieczne do modyfikacji
dawkowania.
A tak swoją drogę, skoro dolegliwości były we czwartek, a mamy
poniedziałek to już trochę czasu upłynęło i zdarzenie należy do
historii. Ta proponowana i konieczna wizyta u lekarza moim zdaniem jest
raczej ze względów edukacyjnych - by wyczulić chorego na niekóre
sprawy - w tym przypadku na niebagatelizowanie objawów, które_mogą_być
zapowiedzią_niebezpiecznych następstw.
--
Marek Li
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-04-04 05:21:14
Temat: Re: czy ja panikuję ?
> A tak swoją drogę, skoro dolegliwości były we czwartek, a mamy
> poniedziałek to już trochę czasu upłynęło i zdarzenie należy do
> historii. Ta proponowana i konieczna wizyta u lekarza moim zdaniem jest
> raczej ze względów edukacyjnych - by wyczulić chorego na niekóre
> sprawy - w tym przypadku na niebagatelizowanie objawów, które_mogą_być
> zapowiedzią_niebezpiecznych następstw.
Bardzo dziękuję za wyczerpujące wyjasnienia. Była u lekarza wczoraj, i to
on widział ten zapis EKG (w przychodni). Dziękuję za rozwianie obaw. Jeżeli
dobrze zrozumiałem: co się miało stać, to się stało, gorzej nie będzie, a
badania biochemiczne (troponina,AS,AL? ) jedynie by potwierdziły/wykluczyły
incydent niedokrwieny i nie ma potrzeby ich robić?
--
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-04-04 07:21:37
Temat: Re: czy ja panikuję ?
Użytkownik "Marek" <A...@g...pl> napisał w wiadomości
news:e0svil$iv9$1@inews.gazeta.pl...
>
>> A tak swoją drogę, skoro dolegliwości były we czwartek, a mamy
>> poniedziałek to już trochę czasu upłynęło i zdarzenie należy do
>> historii. Ta proponowana i konieczna wizyta u lekarza moim zdaniem jest
>> raczej ze względów edukacyjnych - by wyczulić chorego na niekóre
>> sprawy - w tym przypadku na niebagatelizowanie objawów, które_mogą_być
>> zapowiedzią_niebezpiecznych następstw.
> Bardzo dziękuję za wyczerpujące wyjasnienia. Była u lekarza wczoraj, i to
> on widział ten zapis EKG (w przychodni). Dziękuję za rozwianie obaw.
> Jeżeli
> dobrze zrozumiałem: co się miało stać, to się stało, gorzej nie będzie, a
> badania biochemiczne (troponina,AS,AL? ) jedynie by
> potwierdziły/wykluczyły
> incydent niedokrwieny i nie ma potrzeby ich robić?
>
Teraz to by już niczego nie wykazały. Ale na przyszłość radzę w razie
dolegliwości, które mogą być pochodzenia sercowego - wzywać pogotowie, albo
wręcz zapakować mamę do samochodu i zawieźć na ostry dyżur. Lepiej 5 razy
pojechać niepotrzebnie niż ten jeden jedyny raz nie pojechać.
Pozdrawiam, mamie życzę dużo zdrowia - Agnieszka (co nie jest lekarzem, ale
ma w domu sercowca-zawałowca)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |